BARFny Świat Dieta BARF dla kota, psa i fretki. Naturalne i zdrowe żywienie zwierząt domowych.
Mięso i produkty zwierzęce - Ryby
isabelle30 - 2013-11-01, 00:09 Gusta i guściki - zwierzaki są chyba podobne pod tym wzgledem do nas
Często jest tak, ze zwierzak nie znając czegoś - nie chce spróbować. Jak był szczenieciem ktoś nie wykorzystał otwartego okna na świat i potem trzeba futro rozsmakować - tak było własnie u was z łososiem.
Czasem jednak po prostu nie smakuje i nic nie poradzisz. Trzeba szukać zastępstwa.sachma - 2013-11-01, 11:15 co myślicie o pieczonej skórze z łososia? Często jemy łososia z pieca (do nagrzanego piekarnika wrzucam filet posypany tylko koprem i polany kilkoma kroplami soku z cytryny, bez soli i innych przypraw) łosoś piecze się tak, że skóra zostaje przyklejona do naczynia, po wystygnięciu jest fajna chrupiąca - psy ją uwielbiają (o dziwo bo ryby nie chętnie jedzą) czy mogę im taką podawać? obecnie daje sporadycznie, raczej jako smakołyk kiedy żebrzą jak sprzątam po kolacji :PBadianek - 2013-11-01, 12:34 Moje psy jedzą z apetytem wyłącznie łososia, oczywiście surowego.
Myślę że taką pieczoną skórą można nieco dosmaczyć surową rybę,żeby chętniej ja jadły.ciocia_mlotek - 2013-11-01, 13:09 Nie traktowałabym tego jako części diety, ale skoro lubią to od czasu do czasu jako smakołyk nie powinny zaszkodzić (oczywiście o ile nie jest to mocno przyprawione, ale pisałaś, że nie jest)
Dosmaczanie surowej ryby to też jest pomysł - próbowałaś tak?sachma - 2013-11-02, 01:30 nie próbowałam, nie wpadłam na to Badianek - 2013-11-02, 10:03 Jak myślicie,czy podanie całej głowy z łososia jest ok? Jakie on tam wartości kryje w środku?
ON rozprawia się z nim ze smakiem,ale czy warto zrobić suce taką radochę?isabelle30 - 2013-11-02, 14:23 Jezeli pies takie cosio jada i mu smakuje i chętnie to obgryza to nie widzę problemu... w głowie masz dużo wapnia, jest mózg a więc dużo tłuszczów, są skrzela = dużo krwi.
Ja niestety wciąż nie potrafie przemóc swojej wewnętrznej bariery i ryby mielę wielokrotnie na miazgę. Ale to we mnie tkwi problem a nie w psie. Głowy Brutus też jada, jak są.Badianek - 2013-11-02, 15:33 ON-ka daje radę całej głowie, a bordery wciągają kręgosłupy i brzuszki. Daje to raz na jakieś dwa tygodnie. Takie rarytasy można czasami kupić w macro.Jazgata - 2013-11-24, 17:40 Ja dzisiaj kupilam tusze z fladry. Tervik napewno da sobie rade , zobaczymy jak border. Do tego kupilam tez im po tuszce z krąpia ( karpiowata rodzina). Wyjdzie im stosunek fladry do krapia 4:1. Przy takiej ilosci rozumiem ,ze nie musze martwic sie o uzupelnienie witaminy B1 ?Nina_Brzeg - 2013-11-26, 18:01 Ma ktoś informacje odnośnie Miruny?
Jest z rodziny morszczukowatych, więc chyba też wolna od tiamizy?harpia - 2013-11-26, 18:34 Tak, tiaminazy nie zawiera, ale triox prawdopodobnie takRapsodia - 2013-12-08, 21:24 A czy z trioxem jest tak samo jak z tiaminazą, że nie powinno się jej po prostu łączyć z mięsem, ale ryba podana raz na czas w osobnym posiłku nie będzie skutkować niedoborami? Mirunę akurat zdarza mi się kupić czasem w dobrej cenie dla siebie, więc mogłabym kupić i dla zwierzaków.
Czy ktoś się orientuje ile witaminy D średnio zawiera miruna? Da się nią od czasu do czasu podbić wit D w bilansie?Zofijówka - 2013-12-11, 20:36 Kupiłam dziś garstkę anchois w L'eclercu. Jakieś taniutkie były- okolice 15zł. Pewnie powiecie, że to śledziowate i niezdrowe, ale rybka maleńka i zasmakowała. I cieszę się, że (wprawdzie dopiero po podmrożeniu) ale nawet Pankracy zechciał zjeść kilka- łącznie z flaczkami i łebkiem, co mnie dodatkowo cieszy Rapsodia - 2013-12-11, 23:54 A u nas dziś pierwsza próba z surową rybą - w pierwszej chwili zdziwienie na mordach bezcenne
Generalnie ryba jest średnio zjadliwa, a dla niektórych prawie niejadalna.Ines - 2013-12-12, 00:49 Skoro już jestem w tym temacie...
Czy daje ktoś z Was zwierzakom własnoręcznie złowione ryby rzeczne? Ja do tej pory dawałam tylko takie jak sama jem, czyli po obróbce termicznej, dla kotów konkretnie gotowane i pozbawione ości - bałam się tiaminazy i żyjątek, które mogą zamieszkiwać w niebadanej, wyciągniętej prosto z rzeki rybie. Ale czasem uda się złowić szczupaka, okoni jest na pęczki... Czy jednak podanie kotu takiego okonka na surowo to jest dobry pomysł?