BARFny Świat Dieta BARF dla kota, psa i fretki. Naturalne i zdrowe żywienie zwierząt domowych.
Kulinaria dwunogów - Odchudzanie - fakty, mity i polityka
Komanka - 2014-03-24, 13:57
Sojuz napisał/a:
Tak naprawdę nie da się do końca unormować jaki powinien być poziom cholesterolu we krwi
A skoro interesuje Cię literatura, musisz szukać książek wydanych przed rokiem 1910-1920 rokiem.
Sojuz, ale ja wiem, że poziom cholesterolu we krwi to młyn na wodę koncernów, mi chodzi o pokazanie palcem, że co rusz się zmienia normy, aby więcej zdrowych uznać za chorych.
Te książki z początku wieku to wiesz , za stare. Łatwo kontrargumentować, że od 1910 r. medycyna i badania wystrzeliły do przodu, a tamte są archaiczne.
Kiedyś czytałam wypowiedź lekarki około 50-letniej, że na początku jej praktyki lekarskiej normy były zupełnie inne, wyższe i że to, co sie dzieje obecnie, ją niepokoi.
Da się utrzymać niski poziom cholesterolu statynami, widziałam wyniki mojej Mamy z ostatnich dwóch lat, ale szkody wyrządzi ogromne!
Łatwo sterować starszym pokoleniem, przekaz medialny jest tak potężny (reklamy tzw. funkcjonalnej żywności i preparatów, audycje o szkodliwości cholesterolu, "społeczna" rola seriali), że ludzie sami ustawiają się do badania krwi.olivkah - 2014-03-24, 14:30 Komanka, może Uffe Ravnskov, Cholesterol Naukowe kłamstwo?
(ja nie czytałam)Sojuz - 2014-03-24, 15:17 Heh w trakcie pisania tego postu przeniesiono mi dyskusję
olivkah
Kevon Carter - przypuszcza się zawał serca, nie znalazłem informacji o konkretnej przyczynie zgonu
Fabrice Muamba - (dailymail.co.uk) nagłe zatrzymanie akcji serca z powodu wady tego narządu, a nie zawału mięśnia sercowego
Piermario Morosini - (wikipedia.org) według raportu z sekcji zwłok, który opublikowano po upływie dwóch i pół miesiąca, przyczyną śmierci włoskiego piłkarza było rzadkie genetyczne schorzenie, które stopniowo zamienia komórki mięśniowe serca w tłuszcz, bardzo trudne do wykrycia
Komanka, czegoś nie rozumiem. Wpierw chcesz tytuły książek przed młynem korporacyjnym, a potem piszesz, że będą za stare. Nie zmienisz tego, że cały ten cyrk zaczął się od źle wykonanego badania. A jeżeli chodzi Tobie o zmieniające się normy, zerknij na ten artykuł. Są tam fajne wykresy i obszerne wyjaśnienia jak łatwo za pomocą prostych działań można zamieniać ludzi zdrowych na chorych. Sama witryna może wzbudzać kontrowersje, ale akurat to konkretne opracowanie bardzo dobrze wyjaśnia zjawisko, o które Ci chodzi dagnes - 2014-03-24, 15:19 Przeniosłam posty o cholesterolu tutaj, bo najwięcej o nim właśnie w tym wątku było.
Komanko, na pierwszej stronie masz mnóstwo linków do wykorzystania, natomiast polecana również przeze mnie książka Uffe Ravnskova to nie tylko pozycja naukowa sama w sobie (napisana przez lekarza, naukowca), ale zawiera też wiele odniesień do konkretnej literatury, tej nowej i tej starszej oraz historię zmian norm cholesterolu.
Sportowcy wyczynowi mają wysoki cholesterol nie dlatego, że mają dużo ruchu, ale dlatego, że stosują dietę wysokowęglowodanową i tzw. carbo-loading, których efektem jest znaczne pobudzenie szlaków syntezy cholesterolu. Jeśli umierają na zawały serca, to z powodu przeciążenia serca oraz rozległych stanów zapalnych w układzie naczyniowym, które są wynikiem zarówno specyficznej diety, jak i ciągłego wysiłku ponad miarę, a nie w związku z wysokim cholesterolem. Cholesterol nie jest przyczyną ani miażdzycy, ani zawałów.
Niestety powiedzenie, że "sport to zdrowie" jest bardzo mylące, wręcz zabójcze, bo z prawdą mija się daleko. Sport, zwłaszcza wyczynowy, nie ma ze zdrowiem nic wspólnego, bo nawet jeśli ktoś nie używa dopingu, to i tak musi wpychać w siebie codziennie góry węglowodanów by osiągnąć jakieś wyniki. Sport już dawno przestał być zdrowy, a sportowcy nie tylko umierają młodo na tzw. "choroby cywilizacyjne" ale też szybciej się starzeją. Wystarczy spojrzeć na tych, których czasem pokazują media po zakończonej karierze, jak wyglądają w wieku 30-35 lat (w sporcie to już seniorzy).
Sojuz napisał/a:
A skoro interesuje Cię literatura, musisz szukać książek wydanych przed rokiem 1910-1920.
Cholesterolową teorię miażdżycy po raz pierwszy wysunięto dopiero w latach 50. XX wieku i do lat 70. nie była ona obowiązującą doktryną. Tak więc pozycje medyczne aż do lat 70. ubiegłego wieku zawierają wiele cennych informacji nie zmanipulowanych przez biznes margarynowy.gerda - 2014-03-24, 17:49 W skrócie - wysoki cholesterol mają osoby jedzące dużo węglowodanów Czy to jest główny, czy jedyny powód tego faktu Komanka - 2014-03-24, 18:51 Ravnskova czytałam, to moja bazowa książka zaraz po Lutzu . Postaram się jeszcze poszukać gdzieś po antykwariatach podręcznika dla studentów medycyny, w którym podane będą (mam nadzieję) normy sprzed 10-15 lat.
Ravnskov jest bardzo przekonujący, ale dążę do tego, aby na podręczniku pokazać, na jakich normach szkolono lekarzy nie tak dawno temu.
To szaleństwo, że już nawet dzieci wciąga się w wir cholesterolowej hipotezy.dagnes - 2014-03-24, 19:22 gerda, to jeden z powodów. Ale sam wysoki cholesterol nie jest ani groźny, ani nie jest przyczyną chorób. Każdy człowiek ma taki cholesterol, jakiego potrzebuje organizm w danej chwili i jego duża ilość jest jedynie objawem, wskaźnikiem tego, że coś może być nie tak (ale nie zawsze, bo w starszym wieku normalnym jest, że jego poziom wzrasta, bo więcej go potrzeba - np. badania francuskich 100-latków wykazały, że mieli oni średni poziom cholesterolu 360 mg/dl). Przy pomocy cholesterolu organizm się leczy i chroni więc obniżanie jego poziomu jest likwidowaniem skutku, a nie leczeniem przyczyny czegokolwiek. O ile oczywiście mamy do czynienia z faktycznie wysokim poziomem, bo poziomy do 280 mg/dl u ludzi młodych i w średnim wieku są jak najbardziej normalne, a dla niektórych normalne mogą być i wyższe.gerda - 2014-03-24, 22:14 Komanka - nie mogę się nadziwić Twojej mamie, że mając cholesterol "170" myśli o jego obniżaniu Ja chyba nigdy takiego nie miałam, przynajmniej od czasu gdy go pierwszy raz zbadałam Teraz zbliżam się do wartości jaką mogą mieć 100-latkowie (wg tego co napisała Dagnes) i ani mi w głowie jego obniżanie Muszę jednak przyznać, że proporcje LDL : CHDL mam prawidłowe i trójglicerydy w normie. Może u Twojej mamy ten stosunek jest zaburzony i to ją martwi ?Komanka - 2014-03-25, 09:02 Gerdo, mama po truciu się statynami miała cholesterol około 130 (opisywałam jakiś czas temu skutki uboczne), więc obecne 170 to dla niej podwyższenie i póki co martwi się, czy aby dobrze robi nic nie biorąc. Ja nie jestem lekarzem i cud, że poprzednio mnie posłuchała, a teraz muszę na nowo argumentować. Mam tę "przewagę", że 2 razy wyszło na moje , gdy namówienie na odstawienie dwóch leków spowodowało poprawę zdrowia i samopoczucia.
I nie chodzi o proporcje LDL/HDL czy trójglicerydy, ot, zleca się zbadanie poziomu cholesterolu całkowitego i tyle.
Trafić na dobrych lekarzy to jak wygrana na loterii, a wiadomo, jakie jest prawdopodobieństwo...
[ Dodano: 2014-03-25, 09:10 ]
I jeszcze służba zdrowia w krzywym zwierciadle kabaretowego skeczu - trochę śmieszne, trochę niepojące. Za: http://mtodd.pl/blog/?p=108
"Przychodzi baba do lekarza"
Występują: Baba, Lekarz, Następny.
Baba: Krzyż mnie boli, panie doktorze.
Lekarz: Świetnie (wypełnia receptę). Coś jeszcze?
Baba: Jestem bardzo słaba.
Lekarz: W pani wieku to normalne. Przepiszę pani witaminy.
Baba: Wszystkie?
Lekarz: Oczywiście. Na pewno jakiejś pani brakuje.
Baba: Pewnie tak, tylko po multiwitaminie źle się czuję, mam mdłości, niestrawność.
Lekarz: Przepiszę coś na żołądek i na sen. (wypisując kolejną receptę).
Baba: Ale ja śpię dobrze.
Lekarz: (cały czas pisząc) Będzie pani spała jeszcze lepiej.
Baba: Mam niskie ciśnienie, więc może lepiej nie obniżać go środkami nasennymi.
Lekarz: Skąd to przypuszczenie, że ma pani niskie ciśnienie?
Baba: Sama mierzyłam. Mam aparat.
Lekarz: No, to dam pani też coś na podwyższenie ciśnienia i obniżenie poziomu cholesterolu.
Baba: A mam za wysoki poziom?
Lekarz: Każdy ma za wysoki. Dam też coś na obniżenie cukru we krwi.
Baba: To też każdy ma za wysoki?
Lekarz: Nie każdy, ale w pani wieku to bardzo prawdopodobne.
Baba: A może wpierw zrobić badanie krwi?
Lekarz: Wykluczone. Skończył się limit. (wciska BABIE recepty i wypycha ją za drzwi) Następny proszę. O! To znowu pan.
Następny: Jak leci?
Lekarz: Dobrze. Tu są dla pana kopie recept. W tym tygodniu będzie ich już z tysiąc i wszystkie bez wyjątku na specyfiki waszej firmy. Mam nadzieję, że to mnie uplasuje wysoko w rankingu współpracowników.
Następny: To zależy.
Lekarz: Od czego?
Następny: Widzi pan, doktorze, baby się teraz wycwaniły. Kupują tam gdzie taniej, a niekiedy nie realizują recept wcale.
Lekarz: Coś tam zawsze taka baba kupi.
Następny: Mam dla pana coś wyjątkowego (wyjmuje z teczki i prezentuje pieczątkę). Nie będzie się pan musiał fatygować z każdorazowym wypisywaniem na recepcie. Duża oszczędność czasu.
Lekarz: Rzeczywiście. Poważne usprawnienie. Ale pan wie, że ten lek uzależnia?
Następny: Panie doktorze, oczywiście! A jak inaczej zachować raz zdobytego pacjenta?
Lekarz: No, nie wiem.
Następny: Jakieś skrupuły? Szkoda, bo miałem właśnie zamiar zaproponować panu coś wyjątkowego.
Lekarz: Darmowe próbki leków?
Następny: Co by pan powiedział na stanowisko dyrektora bardzo znanego szpitala? Uprzedzę pańskie pytania. Szpital prosperuje całkiem dobrze i to nas martwi, bo jesteśmy zainteresowani kupnem. Chodzi o spowodowanie zadłużenia. My te długi wykupimy, a pan przejdzie na kolejne dyrektorskie stanowisko w następnym szpitalu. Co pan na to, doktorku?Silvena - 2014-03-25, 10:02 Komanka, a nie myślałaś o medycynie alternatywnej? Homeopatii?
Ja się leczę u dr Aleksandry Cywińskiej i mogą ją polecić, świetna kobieta z ogromną wiedzą Komanka - 2014-03-25, 19:09 Silveno, dzięki, ale to już przekracza granice mojej siły przekonywania Dieselka - 2014-03-26, 20:15 wielbię :D
https://www.facebook.com/...&type=1&theaterAniaR - 2014-03-26, 23:29 Pijcie Pepsi - bedziecie lepsi!!!! olivkah - 2014-10-30, 13:34 Dr Ravnskov udostępnia teraz swoją książkę za darmo: