BARFny Świat Dieta BARF dla kota, psa i fretki. Naturalne i zdrowe żywienie zwierząt domowych.
BARF dla kotów chorych i szczególnej troski - Problemy żołądkowo-jelitowe u kotów na BARFie
gpolomska - 2020-09-01, 08:50
Agnikot napisał/a:
Są jeszcze kokcydia, ale nie wiem jaką metodą się je sprawdza, być może tak samo jak pasożyty.
Preparat na szkle i pod mikroskop - najlepiej u weta (jak poleży kał, to trudniej znaleźć). Niestety trudno je znaleźć. Jak są pierwotniaki (a szczególnie kokcydia), to jest taki specyficzny zapach a do tego pewne powtarzalność nasilenia biegunek (co 8-14 dni zwykle - zależnie od tego, jaka konkretnie wersja kokcydiów).juana - 2020-09-03, 14:55 Wczoraj w pracy wymyśliłam , że mają stronę na fb i napisałam do Idexx. Odpisali, że współpracują z 3 klinikami w Ełku. 2 wykluczyłam bo jedna kobieta się wyprowadziła z Ełku, a drugi to rzeźnik i pijak. W trzeciej klinice jeszcze nigdy nie byłam, więc od razu do nich zdzwoniłam i jeszcze tego samego dnia po południu zabrałam Rycha do nich. Młodziutka pani wetka po opisaniu sytuacji stwierdziła, że tego dnia kłuć go nie będzie bo od nich kurier wyjeżdża do godziny 9 rano. Więc stanęło na tym, że jadę we wtorek z powrotem ( w poniedziałki maja armagedon bo po weekendzie wszystkie zwierzęta nagle chorują) . Bedzie profil trzustkowo jelitowy, wątrobowy. Plus wyślą tak kał do dokładniejszego badania. Rozszerzona morfologia i tu na miejscu zrobią jeszcze usg ale to już pani doktor, która podobno jest w tym bardzo dobra - inna niż ta, ktora przyjęła. Gdyby miało dziać się coś bardzo złego mam dzwonić i jechać. Rysiek znowu schudł ... kilka dni temu 7,500 a wczoraj 7,300 ... To też mnie martwi... Zwiększyłam porcję barfa na dzień.
Dwa dni nie było ani wymiotów ani kupy. Dzisiaj rano kupa była- w formie stałej. Już byłam szczęśliwa. Po powrocie z pracy niestety znowu biegunka - dwa razy w bardzo krótkim czasie. Przy drugim razie akurat go dojrzałam i kazałam wyjść z kuwety więc nie zdążył zakopać. Placek rzadki śluzowaty. Wczoraj podane źdźbło (zboża, które mam posiane ) w niezmienionej postaci i tak samo żywy zielony kolor. Plus takie grudki/ kępki czegoś białawego ale nie byłam w stanie stwierdzić co to. Zachowanie dobre- nie kuli się jak wcześniej, często leży na boku zrelaksowany, częściej przychodzi spać do mnie na brzuchu. Cały czas co wieczór podaję Enterosgel 3ml plus 10ml wody.
P.S. Pani wetka nie była zszokowana jak powiedziałam, że ot na Barfie. Pytała tylko jak to u nas wygląda. Przy przeglądaniu w komputerze tych profili dodała, że jest nawet taki profil Barf.Ale na razie akurat ten odpuścimy. Jak ogarnę znowu zdjęcia wstawię jakieś moich dwóch kotełówdrapad - 2020-09-03, 19:21 Witaj Juano,a czy Rysiek mail robione badania tarczycy, mój Bootsie ma nadczynność tarczycy i pierwsze objawy to wymioty, podwyższone parametry wątroby, zwiększona aktywność u kota wówczas 11 lat, a bawił się jak kociak, chudnięcie przy bardzo dużym apetycie i na koniec pojawiła się najpierw częsta duża kupa do biegunki 5 razy na dzień, i niczym nie moglam ustabizowac tej biegunki. W końcu udało się ustabilizować tarczycę lekami i kupa z dnia na dzień wróciła do normy. Plus może powinnaś spróbować lekko gotowanego Barfa może to pomoże. Trzymam kciuki za rudzielca, mój Bootsie też duży rudzielec.juana - 2020-09-13, 11:10 Dostałam wczoraj wyniki, chociaż wetka dzwoniła jeszcze dzień wcześniej. Morfologia rozszerzona :
juana - 2020-09-13, 11:15 Profil wątrobowy
juana - 2020-09-13, 11:27 Trzustkowo jelitowy- tutaj jeszcze dwóch brakuje ale wetka mówiła, że będą troszkę później
W kale jak robiła mieszankę i coś potem jeszcze nie znalazła nic. Nie wiem . Może to dlatego , że kał był z kilku dni ? Może czegoś brakowało ?
Z tego co mi mówiła, to te niektóre poprzesuwane parametry mogą świadczyć o problemach w jelitach. W czwartek na usg idziemy. Może jeszcze mocz dam radę złapać. Przez 9 dni kupa była stała- nie do końca barfowa tak jak kiedyś . Ale stała. Dzisiaj rano już mały placek. Je chętnie (chociaż wczorajsza kolacja zjedzona do połowy. Tutaj też nie do końca wiem, który nie zjadł ...Możliwe , że Bazyl. Chociaż przez ostatnie dni miski opróżniane do czysta. Wymiotów brak.Nie jest osowiały czy jakoś bardzo smutny. Przez ostatni czas jest bardziej miłościwy do mnie. Kilka dni temu po raz pierwszy od roku- czyli od znalezienia Bazyla- przyszedł spać do łóżka.juana - 2020-09-13, 18:24 Dopiero dojrzałam na samym dole Uwagi. Kurczę , co to za schorzenia mogą być ... I to, z tym kwasem foliowym- czyli muszę uzupełnić . Jak się u kota to uzupełnia ? Ktoś może wie ?Agnikot - 2020-09-14, 17:09 Właśnie niedobory B9 mogą oznaczać złe wchłanianie w jelitach. Żeby ustalić przyczyny trzeba dalszej diagnostyki. Może USG coś wyjaśni. No chyba, że niedobory wynikają z braków tej witaminy w diecie, ale to widziałabyś robiąc przepis w kalku.gpolomska - 2020-09-15, 07:46 Dokładnie - potrzebna dalsza diagnostyka. Bo jeśli jest złe wchłanianie, to przyczyną może być zniszczenie kosmków jelitowych przez np. kokcydia (czasami wychodzą dopiero przy którymś badaniu) albo inne paskudne rzeczy. Wtedy jedynym skutecznym sposobem uzupełniania - do czasu regeneracji jelit - jest podanie w zastrzyku.Artoo - 2020-09-15, 09:39 Kwas foliowy jako rozpuszczalny w wodzie łatwo dodawać do pokarmu.
Nie dominuje on smaku więc kot nie powinien marudzić.
Preparatów od groma w aptece (zalecane dla kobiet w ciąży).
Warto wybrać z jak najniższą ilością dodatków i bez otoczki.
Należy jednak przeliczyć dawkę.
Jeśli nie znajdziesz dawki dla kota wyjdź z dawki dla kobiet w ciąży:
1. podziel dawkę na 60 - otrzymasz dawkę na kg wagi ciała
2. przemnóż otrzymany wynik przez wagę kota
Powinno pomóc w tym zakresie.
Jest to jednak działanie doraźne - uzupełnianie braków, które nie powinny normalnie występować
Należy ustalić z jakiego powodu wchłanianie kwasu foliowego jest upośledzone.juana - 2020-09-17, 16:33 Byliśmy dzisiaj na tym USG plus brakujące wyniki z krwi. No więc opis tego usg totalnie odmienny od tego z innej lecznicy. Wstawiam zdjęcia no i Pani doktor stawia na IBD ale na 100 % potwierdzić można na biopsji wycinkowej. Czego na razie nie sugeruje. Na razie czekamy i za miesiąc na kontrolne usg czy się coś nie zmienia.
I co teraz mam robić ? Wyrównać mu ten kwas foliowy ? Barf powinien zostać jak jest ? A co sądzicie o tych guzkach ? Pani doktor powiedziała, że trzustka powiększona i te guzki są , tylko mogą być zarówno niegroźne albo z tych groźnych . Ale z usg tego nie da rady stwierdzić. I, że na razie tego też nie ruszamy póki nic się nie dzieje. I to też do kontrolnego usg za miesiąc.IzabelaW - 2020-09-30, 17:34 juana i jak kot się czuje?
Prześledź swoje przepisy mieszanek w kalkulatorze, jak tam wygląda ilość wit. B9 w stosunku do norm. Jeśli często jest za niska, warto pomyśleć o suplementacji. Ja zresztą chyba zdecydowałabym się na takową, nawet jeśli przepisy były poprawne- to jednak tylko kalkulator i uśrednione dane o mięsach, licho wie, ile kwasu foliowego zawierało konkretne mięso użyte do mieszanki.
Miałam swego czasu niedobory tej witaminy we krwi u Miziuli, suplementacja pomogła. Oczywiście nie wiadomo, czy pomoże to Twojemu kotu, ale wtedy będzie można wykluczyć braki żywieniowe i mieć prawie pewność co do złego wchłaniania.
Jeśli zdecydujesz się na suplementację pamiętaj, by wybrać wit. B9 w postaci folianów, bo tylko taka jest bezpieczna.juana - 2020-11-01, 07:47 Witam po ponad miesiącu. No więc te 1,5 miesiąca był spokój. Kupy w formie stałej Zachowanie super- jedzenie z apetytem, żywszy, zabawy z Bazylem. Nawet często spał znowu jak kiedyś ze mną. Szykowanie misek oczywiście przy asyście głośno domagającego się Rycha. Wymioty raz po jedzeniu i raz z trawą, którą mu daję po kilka źbeł (posiałam zboże ). On uwielbia trawę. Widziałam, że w zachowaniu taki naprawdę super.
Tydzień temu kupa była stała ale z wierzchu już śliska. Potem już bardziej normalne.Umówiłam się na kontrolne usg i od razu zbadamy mu ten kwas foliowy - idziemy we wtorek 3-11. Kilka dni temu znowu zaczęły się wymioty. Niezależnie od pory dnia. Teraz są codziennie. Przyzwoita kupa była wczoraj, więc dzisiaj nie powinno być w ogóle. A tu była rzadka. Nie taka woda ale jednak . . I oczywiście wymioty. Ze trzy razy z rzędu. No i rano do kuchni nie przyszedł jak wstałam żeby domagać się jedzenia. Potem przyszedł jeść ale krótko po, poszedł znowu spać. No i zero zabaw z młodym .
Kwas foliowy podaję od miesiąca. Aliness pół kapsułki. Podać mu Enterosgel ? A na wymioty ? Czytałam , że jest Zofran, cerenia , kora wiązu . Który najlepiej , w jakiej formie ? Rysiek waży 7,5 kg. Ostatnio pomógł mu Famogast , który dostałam od weta.
Martwię się bardzo. A już myslałam , że jest spokój. Że to może była wina tego kwasu foliowego. Że te guzki na trzustce i to niefajne jelito to nic strasznego.
Czy ewentualne IBD można wykryć tylko przez wycinek ? I jeśli we wtorek zechcą mu dać steryd , to co mogę podać zamiast jeśli mogę? Bo coś widziałam na forum po drodze ale teraz znaleźć nie mogę.Christine - 2021-04-15, 14:28 Mój ok. 9-miesięczny kot - Felix (znaleziony w wieku ok. 6 tygodni), niedługo będzie przestawiany na "barfa" gotowanego, bo ma różne problemy ze strony układu pokarmowego. Miał badania krwi (w tym wit B12 i kwas foliowy) i nie wskazują na nic konkretnego. Padło przypuszczenie, że ma alergię/nietolerancję pokarmowe, na pewno na kurczaka, bo po mokrych karmach z kurczakiem wymiotował. Drugim przypuszczeniem jest nadmierna produkcja flory bakteryjnej - objawia się to "bąkami" po karmie z królikiem, kangurem , luźniejszymi stolcami (uformowane, ale luźne lub luźne pod koniec wypróżniania) po prawie wszystkim
Dostaje prawie codziennie probiotyk, ale to niewiele pomaga.
Obecnie jest na diecie monobiałkowej i dobrze zareagował na karmę Mjamjam z indykiem (chociaż idealnie nie było - wciąż kupy nie takie jak trzeba). Początkowo dobrze reagował na Mjamjam z kangurem, ale odnoszę wrażenie, że coś się w składzie zmieniło, bo i konsystencja jest trochę inna, niż wcześniej. Myślę, że obecnie jest więcej podrobów i Felix znowu robi luźniejsze kupy i ma okropne gazy
Musiałam przejść z indyka na kangura, bo akurat indyk się kończył w domu, a w sklepie nie był dostępny, no i okazuje się, że kangura też trzeba odstawić...
Podczas wcześniej prowadzonej diety eliminacyjnej odpadły karmy wysokopodrobowe, karmy z kaczką.
Myślałam, że uda nam się szybciej przejść na gotowanego barfa, ale na razie zbieram wszystko, co będzie potrzebne, a biorąc pod uwagę koszt karmy mjamjam i ogromny apetyt Felixa (400-600g/dobę), wszystko idzie wolniej, niż myślałam.
Dodatkowo mam też psa-adopciaka, z problemami zdrowotnymi, więc oszczędności już dawno się skończyły...
Dzisiaj musiałam zamówić kolejne puszki mjamjam z indykiem, bo kangur wyraźnie kotu już nie służy.
Chciałabym wprowadzić glinkę kaolinową - kupiłam biała glinkę kaolinową, spożywczą - taką dla ludzi i tyle już się naszukałam i naczytałam o tym, jak ją kotu podawać i jak długo podawać, że w końcu nie wiem...
- Jedni piszą, że nie wolno podawać z jedzeniem, inni, że są koty, które zjedzą glinkę tylko tak. - No i jak to ma się do glinki, np. w preparatach dla psów i kotów, w których jest właśnie glinka z odrobiną mięsa?
Kazia napisał/a:
Tylko nie wolno go dawać razem z jedzeniem, podobnie jak glinki. Najlepiej ok 2 godziny odstępu od jedzenia i innych leków.
- Czytałam, że trzeba rozpuścić np. 5g glinki w wodzie i taką podawać, np. strzykawką do pyszczka - inni piszą, że dodają trochę, na czubku łyżeczki, do karmy...
Pomóżcie - jak mam podawać kotu, o wadze ok. 5 kg glinkę, gdy nie ma biegunki, ale luźne, chociaż uformowane stolce, lub z luźnym końcem? - Te luźne pod koniec kupy potrafią pozostawać przy odbycie lub przy nasadzie ogona i Felix siadając gdzieś, brudzi... Czasem kawałek kupy potrafi przykleić mu się do odbytu i odpada gdzieś w mieszkaniu...
Odkąd Felix nie jada kurczaka (ok. 3 miesiące), czuje się dobrze, ma bardzo dużo energii, dobry (nawet bardzo dobry) apetyt, rośnie, przybiera na wadze... i gdyby nie te gazy i luźniejsze kupy, to wyglądałby na okaz zdrowia...małga - 2021-04-15, 14:50 Osobiście mam poważne wątpliwości, co do podawania glinki czy sanoforu. Każdy producent zastrzega sobie, że mogą ograniczać wchłanianie wartości odżywczych i leków, nie wiadomo tak naprawdę jak długo, nie znalazłam. Minimum 2 godziny odstępu od leków i jedzenia to standardowa formuła na ulotkach.
Znam probiotyki z glinką, glinka oczyszcza, ma działanie adsorpcyjne i łączenie jej z bakteriami, które mają zasiedlić jelita to chyba złe połączenie, nie wiem.
Najlepiej byłoby zrobić dobre badanie kału, właśnie przerabiam temat, cena potrafi zabić ;) a nie masz gwarancji, że znajdziesz odpowiedź, ale jeśli wyjdzie coś innego niż przypuszczalna alergia, będziesz wiedzieć czym leczyć. Teraz kot ma się dobrze, bo młody i jeszcze nie zrobiły problemy z trawieniem spustoszenia w organizmie.
Na forum dziewczyny polecały (temat - glinka) podawać zawiesinę gęstą jak śmietana. Na mojej glince jest zapis, by do picia dawać tylko odstałą wodę.