BARFny Świat Dieta BARF dla kota, psa i fretki. Naturalne i zdrowe żywienie zwierząt domowych.
BARF dla kotów chorych i szczególnej troski - Problemy żołądkowo-jelitowe u kotów na BARFie
bobson - 2019-02-13, 13:35 Czy to weterynarz przepisał ten hypoalergiczny pasztet z kurczakiem? Jeśli tak, to co kot jadł wcześniej przed tym pasztetem?jasia - 2019-02-13, 13:49 Royal Canin dla brytków, jeszcze wcześniej, jak przyszedł z hodowli - Hillsa, miał też krótki i opłakany w skutkach romans z Gourmetem bobson - 2019-02-13, 13:51 chodzi mi o skład tych karm - czy w tych karmach też był kurczak i jakie sa obecnie stosunki między kotami?bobson - 2019-02-13, 14:18 Z tego co widzę w RC dla brytków zawiera białko drobiowe - nie wiem jak poprzednie karmy. Jeśli weterynarz podejrzewa alergię pokarmową i przepisał Ci karmę z tym samym źródłem białka, to aż ciężko o odpowiedni komentarz... Obawiam się, że wet albo jest mega niekompetentny albo celowo działa na szkodę pacjenta...Można uznać, że dopiero teraz kot się leczy pod kątem nietolerancji pokarmowej
Nie radziłbym odwiedzać już tego weterynarza w przyszłości.
Co do stresu - bardzo prawdopodobne, że jesli kot miał lamblie i ma jeszcze nietolerancje pokarmową, to pojawienie się nowego kota w domu było "zapalnikiem" i zaostrzyło wszystkie objawy.jasia - 2019-02-13, 17:10 bobson, dziękuję, że się pofatygowałeś i sam sprawdziłeś skład. Byłam offline. Czytałam tutaj, że to niekoniecznie białko musi uczulać, może to być jakiś inny składnik karmy.
Klinika ma opinię najlepszej w okolicy, kompetentni lekarze, wszystkie bajery: laboratorium, usg, rentgen, sala operacyjna.
Chronologia zdarzeń była trochę inna: najpierw był nowy kot, potem kaliciwirus, potem giardia, nietolerancja prawdopodobnie była cały czas.
Ale mam nadzieję, że nie sugerujesz, żeby się pozbyć młodego bobson - 2019-02-13, 20:46 Podstawą w leczeniu alergii pokarmowej jest zmiana pokarmu, który nie ma w składzie tego co poprzednie karmy ( na których mielismy objawy) - z szczególnym uwzględnieniem składników, które w niej dominują.
Co do klinik i wetów lepiej uważać mimo dobrych opinii - szczególnie online. Wiem z doświadczenia. Często jest tak, że w klinice jest jeden dobry wet (często właściciel) , a reszta wie tyle co po studiach albo i mniej.
Oczywiście nikt by tutaj nie poradził Tobie pozbyć się młodego kota. Wiem z doświadczenia, że jak wyjeżdżałem z Bobim do domu w którym mieszkał inny kot - to dwukrotnie po takiej wizycie wystartowały objawy mimo iż pilnowaliśmy, aby koty nie miały ze sobą większego kontaktu.
Nie wiem jaka u Was jest relacja między kotami. Temat behawiorystyczny do przerobienia jeśli chodzi o łączenie kotów w domu. Podstawą jest wymęczenie młodego, aby nie zaczepiał dorosłego + dobrze się sprawdzają kocie feromony dobrego samopoczucia - takie urządzenie, które podłączasz do gniazdka.
Jeśli między kotami jest większe napięcie, to trzeba ich rozdzielić. Co nieco można się nauczyć z filmów Jasona Galaxy.jasia - 2019-02-15, 16:47 bobson, generalnie zgadzam się z Tobą.
Lekarzem naszego kota jest akurat właścicielka kliniki, ale to nie musi nic znaczyć. Nie będę ukrywać, że jestem rozczarowana jej podejściem, trudno się z nią dyskutuje, to chyba ten niemiecki besserwisserei, nie dotyczy to zresztą tylko weterynarzy.
Nad relacjami kotów pracujemy, Feliway od dawna w gniazdku.
Chciałam Cię zapytać o Twój plan leczenia kota, z zastosowaniem Sanoforu i Enterosgelu. Też miałam taką koncepcję, że najpierw Enterosgel, a potem Sanofor, ale plany swoje, życie swoje. Mam Sanofor i podaje od wczoraj, a Entersogel przyjedzie dopiero w niedzielę. Myślisz, że to będzie miało sens, jeśli zamienię kolejność? A może za dużo tego dobrego?
Zastanawiam się też czy istnieje taka możliwość, aby Sanofor maskował niekorzystne objawy zastosowanych suplementów?Koci_Ogon - 2019-02-15, 18:00 Z moich doświadczeń - sanofor nie ugasi poważnego problemu. Moje kotki mają rozwolnienie po oleju z łososia i po tranie, sanofor nic mi tu nie zmienił, choć trochę na to liczyłam. Nie ukrywam jednak, że wpływ błota na koci żołądek wydaje mi się niezwykle tajemniczy i jeśli ktoś jest w stanie go rozłożyć na czynniki pierwsze, to by było bardzo użyteczne... Wiem tylko tyle, że sanofor lekko neutralizuje kwas żołądkowy, a więc podnosi ph w żołądku kota. To pomaga przy przechodzeniu na barf, przy odruchu wymiotnym jako reakcji na surowe mięso lub na posiłek w ogóle przy dłuższym poście. Pomaga też formować dwójkę, bo nie jest trawiony, tylko w całości wydalany. Mój weterynarz w ogóle nie wierzy, że to działa i śmieje się ze mnie, że to tylko placebo, zapewnia też, że kot może to przyjmować razem z lekami i w ogóle przez dłuższy czas (chociaż dodaje, że taniej by mi wyszło pozyskiwać błocko z kałuży pod domem). Nie załamana jego opinią gorąco polecam sanofor, szczegolnie przy kłopotliwych początkach barfa. Jakimś cudem to działa :)
I jasiu, jeśli nie ma biegunek, to odpuść sobie na razie enterosgel, trzymaj go na wypadek nawrotu kłopotów kuwetowych.jasia - 2019-02-15, 19:11 Dzięki Koci_Ogonie! Na razie znowu nie ma nic, jutro minie 3 doba od ostatniej mocno nieciekawej qpy. I znowu będę jutro się denerwować i zastanawiać: laktuloza a może sok z buraka. Na razie dam mu czas. Przy takiej częstotliwości wypróżniania ciężko przyuważyć czy coś mu nie pasuje w nowej diecie, nie będę czekać z każdym suplem 3 dni, bo kot mi leci na wadze. Z drugiej strony zakładam, nie wiem czy nie zbyt optymistycznie, że gdyby jednak coś mu nie podeszło, to raczej nie czekałby z qpalem tyle czasu. No i jeszcze ten Sanofor też mnie zastanawia. Piszesz, że podnosi ph. Czytałam, że koty radzą sobie z bakteriami, np. z salmonellą, właśnie ze względu na niskie ph żołądka. Zastanawiam się więc czy mu nie wyświadczam niedźwiedziej przysługi. Dzisiaj poleciało do brzusia surowe żółteczko, ręka mi trochę zadrżała.Koci_Ogon - 2019-02-15, 20:05 Wet mi powiedział, że nieznacznie podnosi ph, dlatego nie wierzy, że to w ogóle działa... Z drugiej strony, jeśli qpa jest co trzy dni, nie wymiotuje, może nie potrzeba w ogóle tego sanoforu? Może dać mu szansę i zobaczyć, jak sobie brzuszek radzi sam?
Widzisz, wołowina lekko zatwardza, do tego nie dodajesz żadnych warzyw ani podrobów w tej chwili, a one sprawiają, że kot częściej i łatwiej się wypróżnia. Do tego wołowina jest chudym mięsem, kalk podpowiada, że do kg średniotłustej wołowiny przydałoby się jeszcze dodać minimum 50g samego wołowego tłuszczu, żeby nie przekroczyć podaży białka i jednocześnie mieć ładnie kaloryczny posiłek. Wiadomo, że dopiero zaczynasz, więc słusznie idziesz ze schematem dla wrażliwców, ale na wołowinie kotek ci nie przytyje :/małga - 2019-02-15, 20:22
jasia napisał/a:
nie będę czekać z każdym suplem 3 dni, bo kot mi leci na wadze.
jaki widzisz tu związek?bobson - 2019-02-15, 20:54 Dobrze, że zapytałaś o Sanofor. Sanofor moze maskowac objawy nietolerancji pokarmowej. Przykład: https://www.barfnyswiat.org/viewtopic.php?t=7147
tutaj był kłopot z nietolerancją wołowiny, która wystąpiła przez zbyt częste podawanie wołowiny
Twój kot przechodzi duże zmiany w kwestii żywienia dlatego Sanofor może mu pomóc na starcie z BARFEM. Moim zdaniem jest to istotne, bo jak nie podasz Sanoforu i kot kilka razy zwymiotuje to może zastrajkować uznając, że wołowina mu szkodzi i będziesz mieć kolejny problem. Poczekałbym dlatego z wprowadzaniem oleju z łososia, żółtka, drożdży piwnych, alg morskich.
Enterosgel możesz odpuścić tak jak napisała Koci Ogon
Kwestia wypróżnień już była omawiana - czy sok buraka czy laktuloza? Ja wolę laktulozę, bo działa łagodniej, a nie wiem dokładnie jak działa sok z buraka.
Bądź przygotowana, że problemy z wypróżnianiem mogą wystąpić i będziesz musiała się bawic z laktulozą i warzywami typu dynia.
Koty nie lecą na wadze przez brak suplementacji.
Noi najwazniejsze to stworzyć plan i się go trzymać! Za bardzo panikujesz i chcesz za dużo robić naraz.apple - 2019-02-15, 20:56 Jasia
Wrócę jeszcze do clostridium bo padło pytanie o badania.
Poniżej wklejam przykład badania na różnego rodzaju życie wewnętrzne
z wynikiem poz na clostridium (pochodzi z zalinkowanego przeze mnie wątku, czytałaś?)
Clostridium jak najbardziej może być przyczyną biegunki, o ile namnoży się za bardzo w sprzyjających warunkach, którymi mogą być szczególnie antybiotykoterapia, także długotrwałe podawanie leków, kiepskie jedzenie ("lecznicze" karmy) również mogło się do tego przyczynić.
Nie wiadomo, czy u Twojego kota przyczyną są jacyś pasażerowie na gapę czy problemy natury wrażliwość/nietolerancja pokarmowa, ale jeżeli masz możliwość wykonania badań w ramach ubezpieczenia, to nie wahałabym się tylko je zrobiła.bobson - 2019-02-15, 21:36 Badanie można zrobić, aby wiedzieć co w kocie siedzi. Bobo też miał bakeriologiczne badanie kału i wyszedł przerost clostridium perfringens, a także e-coli hemolityczne. Poza informacją na przyszłość nic nam to nie dało.
Gdy u Jasi widoczna jest poprawa - bo kot juz nie ma codziennie biegunek - to też nie widzę za bardzo sensu z używaniem jakiegokolwiek antybiotyku - szczególnie u kota na surowym mięsie, gdzie będzie problem z odpowiednimi probiotykami (patrz ostatni post Dagnes w kwestii probiotyków)Koci_Ogon - 2019-02-15, 21:45 Hej bobson, a jak tam kocio? To już 10 dni minęło, jak wpisałeś swój plan... Wymyśliłeś coś, znalazłeś odpowiedzi? Niełatwy masz przypadek...