BARFny Świat Dieta BARF dla kota, psa i fretki. Naturalne i zdrowe żywienie zwierząt domowych.
BARFne ABC dla kotów - Whole Prey dla kotów
vesela krava - 2015-03-23, 11:53 Tez sie zastanawiam, czy to nie wina mysich zabawek. Jest na szczescie roznica, martwej myszki kot nie kaze aportowac, zabawka potrafi mnie meczyc przez godzine.
Ogolnie to wszystko wydaje sie latwiejsze niz w rzeczywistosci, ale mysle ze znieczulica z czasem robi swoje.
W ogole te myszy i szczury sa troche drogie. Jezeli ktos kupuje od swieta dla kota, to moze da sie przelknac, ale karmic tym czesciej bym chyba nie jednak nie mogla. Oczywiscie w zoologu ceny sa detaliczne, ale nawet w sklepach interentowych wyspecjalizowanych w zywnosci dla zoo znalazlam 6 kg szczurow za, uwaga, 107,38 €, a 6 kg doroslej myszy za, ekhem, 218,72 € z darmowa wysylka. Znalazlam tez taniej, ale z wysylka rzedu 50 € Poki co zamowie chyba perliczki, ale wiecie moze, jak objetosciowo wyglada 15 kg perliczek wazacych 250g kazda? Starczy mi zamrazarnika?Ines - 2015-03-23, 12:07 A ja myślę, że jest zupełnie odwrotnie - koty lubią takie zabawki, bo przypominają myszy. I dlatego takie zabawki są dla kotów produkowane. Myślę, że producenci zabawek nie mają na nasze koty aż tak wielkiego wpływu, żeby sterować ich psychiką to raczej kocia psychika dyktuje to, jak te zabawki mają wyglądać.
Jak już kilkakrotnie pisałam, u mnie Aurelka nie przepada za zabawkami-myszkami, nie lubi też bawić się pełzającymi po ziemi końcówkami wędki. Dla niej zabawa jest wtedy, kiedy zabawka ma pióra i lata i taką zabawkę chwyta z niespotykaną zwinnością. Ona też czasem bawi się przepiórkami, ale przytrzymując np za skrzydło. Z myszą nie ryzykuje, bo przecież mogłaby jej uciec i jak ją potem złapie za mysz zabiera się od razu i szybko pałaszuje, chociaż ewidentnie to nie są jej klimaty, jeśli chodzi o walory smakowe.
Arda zdecydowanie woli pełzające zabawki, w locie nie umie nic złapać. Kiedy zabawka lata, to Arda szczeka i ćwierka nawołując, żeby zabawka usiadła gdzieś na podłodze i wtedy atakuje. Najbardziej lubi gdy zabawka pełza, ucieka po podłodze. I ona nigdy nie bawi się przepiórką, ale zawsze męczy mysz, czasem nawet tak ją sobie rzuca, że wygląda to tak, jakby mysz przed nią uciekała, np za nogi ławy, i wtedy Arda ją "goni".
Moim zdaniem wszystkie zabawy z kotami, w których posługujemy się myszkami czy piórkami, są dla kotów po prostu odzwierciedleniem tego, jak polowałyby na upatrzone sobie ofiary w naturze, dlatego tak chętnie się w to bawią, bo rozładowują w czasie tych zabaw swoje naturalne instynkty.Ines - 2015-03-23, 12:25
vesela krava napisał/a:
W ogole te myszy i szczury sa troche drogie.
Niestety karmienie w ten sposób swoje kosztuje.
Dorosłe mastomyszy o wadze 50-70g kupuję za 4,50zł/szt.
Teraz udało mi się zamówić również szczury - to już lepiej, 450-600g za 7zł/szt.
Jestem w trakcie dogadywania niewielkich królików, ok 1kg, po 9zł.
Najkorzystniej wychodzą przepiórki, zwłaszcza dorosłe nioski, niektóre ważą około 300g i kosztują zwykle 3,50zł/szt, do tego często są w nich jajka gratis.
vesela krava napisał/a:
ale wiecie moze, jak objetosciowo wyglada 15 kg perliczek wazacych 250g kazda?
Około 10szt przepiórek o wadze około 300g zajmuje tyle miejsca w lodówce:
A tyle w porównaniu z kartką A4:
vesela krava - 2015-03-23, 12:43 Dzieki za zdjecia, bo juz wiem, ze miejsca mi nie starczy. No chyba zeby koty nic innego wtedy nie jadly, ale nie wiem czy wszystkie sie na to zgodza. Sprobuje jednak znalesc mniejsze opakowania.
Ceny mysz i szczurow mnie zadziwiaja, czy te zwierzeta sa na prawde bardziej pracochlonne niz bydlo i kurczaki? Sa lepiej karmione, maja lepsza opieke weterynaryjna? Ines, te ceny i tak sa niezle, powiem Ci ze u mnie mieso potrafi tyle kosztowac i bynajmniej nie jest uwazane wtedy za drogie (tzn przeze mnie jest ). A szczury jak dla mnie masz tanio!Ines - 2015-03-23, 12:52 Podczytuje sobie co jakiś czas o hodowli gryzoni i chyba jednak trochę pracochłonne to jest. Będę się chyba jednak musiała przerzucić na zagraniczne fora, bo jeśli miałabym hodować gryzonie na pokarm to chciałabym, żeby sobie żyły szczęśliwie w stosunkowo naturalnych warunkach (w stylu terrarium jakie się robi dla gadów, taki mini ekosystem), a w polskiej netoliteraturze to wszędzie opisywane są tylko mikroskopijne pudełka z pelletem lub trocinami.
Szczury w porównaniu do myszy bardzo tanie, ale to są "nadwyżki" z hodowli domowych pupili, więc mogę liczyć tylko na okazyjnie kilka szt raz na jakiś czas.vesela krava - 2015-03-23, 22:50 A jak te szczury z nadwyzek z domowych hodowli sa usmiercane? Kiedys probowalam zorganizowac sobie lokalnie przepiorki, ale albo hodowcy nie mieli zaplecza do uboju, albo jedyny uboj byl przez uciecie glowy i na tym polegal glownie problem niemozliwosci ich wykorzystania jako whole prey.Ines - 2015-03-23, 22:56 To jest ten sam dostawca, który dostarcza mi myszy karmowych, uśmierca zwierzęta za pomocą gazu.
Od oszołomów walących głowami gryzoni w stół, albo mrożących je żywcem niczego nigdy nie zamówię, choć oni zwykle proponują bardzo konkurencyjne ceny.Ines - 2015-03-25, 11:27 Te wielkie, półkilogramowe szczury przerosły nieco i mnie, i koty. Na przyszłość będę je musiała rąbać na pół, albo i na trzy części, bo coś czuję, że zanim to bydle zostanie zjedzone, to zdąży się zepsuć. Odnoście czucia, to zapach szczury mają specyficzny, wyekspediowałam koty z posiłkiem na balkon. Na szczęście szczur był na tyle ciężki, że Aurelka tylko raz porwała się na akcję zaciągnięcia go nam pod łóżko, po ponownym wyniesieniu szczur już pozostał poza zasięgiem naszych nosów.
Swoją drogą, widok takiego uroczego, niewinnego stworzenia jak Aurelka, ciągnącego wśród kolorowych zabawek wielgachne truchło tłustego szczurzyska, to widok co najmniej groteskowy.vesela krava - 2015-03-25, 15:05 A jaki jest ten szczurzy zapach? Bardzo chetnie zobacze Aurelke ze szczurem Ines - 2015-03-25, 21:29 Trodno opisac ten zapach, nie jest to smrod, ale jednak czuc wyraznie, jak Aurelka przyciagnela truchlo to wyczulam je natychmiast. Watpie, bym zdecydowala sie zrobic zdjecia, zwlaszcza, ze nastepnym razem szczur bedzie podzielony na czesci. Jakie to szczescie, ze kupilam ostatnio siekierke :) za to jak kiedys doczekam sie kolejnych maluchow, to one na bank z takim szczurem sobie poradza i na pewno to uwiecznie oraz sie pochwale, tracac znow kilka lajkow na fb hodowli :)Ines - 2015-04-06, 18:13 No dobra, po kilku razach szczur przestał być tak traumatyczny. Jakoś tak się złożyło, że ja miałam pod ręką aparat, a Aurelka przyniosła szczura a raczej jego kawałek.
Nina_Brzeg - 2015-04-09, 20:18 vesela krava, hodowla szczurów jest wymagająca i niestety dosyć droga, jeśli chce się je trzymać w sensownych warunkach i dobrze karmić (a nie samą pszenicą). Piszę to jako właścicielka szczurów, od 2006r Zanim taki szczur wyrośnie, zjada naprawdę bardzo dużo - to zwierzęta z krótkim układem pokarmowym i bardzo szybką przemianą materii. Ściółki przerabia jeszcze więcej.
Ceny podane przez Ines są wręcz niskie, biorąc pod uwagę wykarmienie, ściółkę, lokum dla gryzoni, sprzęt do uśmiercania, itp.vesela krava - 2015-04-10, 10:38 Nina_Brzeg podziwiam, ze do tego tematu weszlas zwazywszy na ostatnie zdjecia Ines Nina_Brzeg - 2015-04-11, 11:54 vesela krava, bo ja należę do grupy zaszczurzonych, którzy zachowali zdrowie psychiczne i nie są maniakami Szczur to naturalny pokarm kota i nic tego nie zmieni.
Ba, sama zastanawiam się nad wprowadzeniem elementów wp w diecie naszych kotów, o czym już z Ines pisałam jakiś czas temu. Dodatkowo skłania mnie do tego to, że mamy problem z kamieniem nazębnym u wszystkich kotów... Myślałam, że nasze mieszanki mają wystarczająco duże kawałki ale wychodzi na to, że tak nie jest vesela krava - 2015-04-11, 13:04 Tylko uwazaj, zeby koty Ci tych zywych szczorow nie zjadly Tak jak kiedys mi powiedziano, ze jak bede koty miesem karmic, to sie obudze w koncu bez ramienia
Kupilam dzisiaj dwa rozsadnych rozmiarow szczurki (byl tez XL ale to chyba wyzsza szkola jazdy). Poki co jeden sie rozmraza i faktycznie czuc od niego mocno. Nie wiem czy przekonam sie do tego zapachu na stale.