BARFny Świat Dieta BARF dla kota, psa i fretki. Naturalne i zdrowe żywienie zwierząt domowych.
Off Topic nieBARFny - Pchły i kleszcze
isabelle30 - 2013-12-29, 19:08 Choice - a może byś się razem z nami wybrała na następny spacerek? Może Twoje nie są takie ciapaki jak nasze i będzie sarninka świezutka gratis? choice - 2013-12-29, 19:22 Małe zauważy pogoni ale dopaść nie da rady.
Duży nie zauważy ale pogoni za małą, co do tego czy będzie wiedział co zrobic jakby przypadkiem mu się udało dogonić mam duże watpliwości.
A jaki macie rewir polowań?isabelle30 - 2013-12-29, 19:29 Choszczówkachoice - 2013-12-29, 20:14 Hmm, kawałek ale dla dobrego towarzystwa warto czasem dołożyć starań. motyleqq - 2014-03-05, 14:43
Sandra napisał/a:
raf_kon napisał/a:
Idąc tym tropem – przeczytaj opis boreliozy, czy wejdziesz po tym do lasu?
W życiu .....mam w rodzinie dalszej leśnika, w wersji "roślina" po ugryzieniu zarażonym kleszczem
Sandra, ciekawe podejście. nie chodzić do lasu, bo są kleszcze. czy wiesz, że kleszcze są również w mieście? na własne oczy widziałam psa z kleszczami, który spacerował w centrum Warszawy.
jeden mój pies latem miał babeszjozę. mimo to, nadal chodzimy do lasu i na pola.isabelle30 - 2014-03-05, 15:09 Najwięcej kleszczy widziałam w naszym parku pod blokiem - w lesie żaden nigdy mi nie chodził po bucie i skarpetce, w przeciwieństwie do parkowego trawnika...
A potem nagle znikły a wiele psów zaczęło miec problemy ze skórą... nikt nic nie wiedział... ciekawe co się stało ?Ines - 2014-03-05, 15:17 Do 19 roku życia byłam w lesie prawie codziennie. Jako dziecko bawiłam się w lesie. Jako nastolatka chodziłam biegać dla sportu - do lasu. Do rodziny chodziłam przez las. Pierwsza moja praca zarobkowa to było zbieranie jagód - dzień w dzień na kolanach w runie leśnym po kilka-kilkanaście godzin. Nigdy w życiu nie miałam żadnego kleszcza. W całym swoim w życiu widziałam na oczy tylko dwa kleszcze i to nie w lesie, ale w przydomowym ogródku.olivkah - 2014-03-05, 15:22 Też słyszałam, że w mieście może ich być więcej. Ja chodzę na spacery do lasu i na łąki, mam duże zarośnięte rozmaitościami podwórko i moich psów na szczęście bardzo rzadko się czepiają z jakiegoś powodu.vesela krava - 2014-03-05, 16:15 Kleszcze czaja sie glownie w trawie, mitem jest spadanie z galezi na czlowieka ktorego wyczuwaja z daleka, one sie nie wspinaja po drzewach. Takze jest ich sporo w lasach jak i w parkach. Ja najwiecej kleszczy (w sumie 5) zlapalam we Francji, dokladnie w Alzacji ktora jest uznana za jeden z najbardziej zakleszczonych regionow, a przynajmniej tutaj wlasnie sie odnotonuje najwiecej zachorowan na borelioze. Za kazdym razem zlapalam je w lesie szukajac konwalii - od tej pory sie po prostu odpowiednio ubieram, czyli spodnie do skarpetek, bardzo stylowo Nigdy nie zlapalam kleszcza w polskich lasach a chadzalam do nich bardzo czesto, jedyny kleszcz w Polsce byl na lace, czyli znowu trawa.Sandra - 2014-03-05, 21:30
motyleqq napisał/a:
Sandra, ciekawe podejście. nie chodzić do lasu, bo są kleszcze.
Chodzę do lasu.., bo kto by za mnie prawdziwki zbierał, albo maślaki modrzewiowe Anonymous - 2014-04-04, 11:48 u nas w tym roku to jakaś masakra jest. Pomimo kropli kleszcze przynoszone po każdym spacerze, czasem znajduje jakiegoś w pościeli.
Już w sumie nie wiem co robić, by te moje futrzaki zabezpieczyć. A znalezienie kleszcza na nich przez ich sierść nie należy do łatwych czynności.garadiela - 2014-04-05, 19:45 A obroze? Dosc fajnie dzialaja....Ja polecam Kiltixa.Psu kupilam w tym roku PESS i tez dziala (permetryna).Z kropel na pewno dziala jeszcze sabunol i advantix...Kot moj nosi sabunol obroze od wczoraj,zobaczymy jak ze skutecznoscia bedzie ...W zeszlym roku potrafila przyniesc 20 kleszczy Mimo kropel...immortal - 2014-04-05, 19:53 My mieszkamy na wsi pod Warszawą. Od początku roku pies nosi foresto i miał tylko jednego kleszcza koło ucha, którego znalazłam nieżywego, przypuszczalnie porażonego od razu po wbiciu się w skórę.psy-i-koty - 2014-04-05, 19:53 no u nas też strasznie dużo kleszczy. psy zakroplone, ale takiej masakry nie pamiętam. Wystarczy lekkie otarcie się o krzaczek i już kleszcze maszerują po psie.Bigiel - 2014-04-05, 19:55 U nas obroże Scalibor.