To jest tylko wersja do druku, aby zobaczyć pełną wersję tematu, kliknij TUTAJ
BARFny Świat
Dieta BARF dla kota, psa i fretki. Naturalne i zdrowe żywienie zwierząt domowych.

BARFne Życie - Rufus się zmienia:)

szafirka - 2014-02-05, 10:13

Jeszcze chciałam zapytać, nie wiem czy o tym pisałaś już, jak rowiązałaś problem kości? Rufus je jednak je?
ciocia_mlotek - 2014-02-05, 10:59

Troche tłuszczyku na zimę mu nie zaszkodzi. Pieknie wygląda


Kochane mam do was prośbę - korzystajcie z funkcji "edytuj" jeśli chcecie coś dopisać w krótkim czasie, a nikt jeszcze nei odpowiedział

Anitanet - 2014-02-05, 13:00

szafirka napisał/a:
E tam, to nie Rufus, Ty masz nowego psa

Zapewniam iż w środku jest tym samym moim małym kochanym Rufuskiem :mrgreen:
A kości wcina aż miło: grzbiety indycze, udźce w całości, kaczki w całości, a na widok ogonów wołowych dostaje wariacji :-)

[ Dodano: 2014-02-27, 18:04 ]
Gdyby ktoś miał jeszcze wątpliwości co do nadejścia wiosny to je rozwiewam :mrgreen:


I, jak można zauważyć, wychodzi głównie sierść siwa, może odzyska zdrowy kolor :mrgreen:

[ Dodano: 2014-04-02, 22:15 ]
Rufus odmawia spożywania warzyw :evil: muszę go karmić!!! za mamusię, za tatusia i td ;-)

Rufus odmawia również spożywania ryb :evil: karmienie nie pomaga :evil: Musi być mięsko. Koniec.Kropka:)

Rufus odmawia też spożywania hemoglobiny, mogę ją przemycić jedynie w mielonkach a te daję bardzo rzadko... jak posypię nią mięsko to bierze w zęby i otrząsa...

No i mamy diagnozę na problemy skórne: owczarkowe łojotokowe zapalenie skóry, ostatnio przez tydzień antybiotyk i ten straszny przerażający steryd :evil:

A! Waży 36 kg, to chyba już ok????

ciocia_mlotek - 2014-04-02, 21:22

Owczarkowe łojotokowe zapalenie skóry - na jakiej podstawie padła ta diagnoza? czy wet wykonał jakieś badania?

warzywami i rybami sie nie przejmuj. Nie chce jeść to niech nie je. Ani jedno ani drugie tak naprawde nie jest niezbędne w psiej diecie. raczej w formie dodatku.
Abslutnie nie rób cyrku wokół jakiegokolwiek jedzenia. Nie chce - niech nie je. Zgłodnieje, sam przyjdzie. takim karmieniem "za mamusie, za tatusia" rozbestwiasz dziada :lol: . W skrajnych przypadkach kończysz z marudzącym niejadkiem. To jak z dziećmi

Anitanet - 2014-04-02, 21:58

Diagnozę postawiła wecia alergolożka na podstawie objawów i badania krwi.

Wiem, że go rozbestwiam ale się przejmuję tymi warzywami... jakoś mi się wydaje, że powinien jeść... wiem, że opinie są różne... kurczę jak go nie nakarmię to nie zje i już. Co do reszty jedzenia to nie muszę go namawiać, no oprócz tych ryb. Chyba po prostu przestanę mu je dawać i po problemie. Jak nie chce to może wie lepiej? ;-)

ciocia_mlotek - 2014-04-02, 22:09

A co tam w tej krwi było?
Bo moze warto się temu przyjrzec i podkręcić dietkę trochę. Bo na sterydach co jakiś czas daleko sie ni epojedzie. To jest lek - przykrywka

Anitanet - 2014-04-02, 23:24

W krwi wyszedł stan zapalny po prostu. Ja wiem, że te sterydy to straszne zło. Ręka mi się trzęsie jak mu podaję. Ale bez tego by się zadrapał do krwi. Co do diety to może coś się jeszcze właśnie wymyśli. Choć już sam barf po prostu dał zdumiewające wyniki. Wcześniej był na sterydach bardzo często, teraz pierwszy raz od przejścia więc już ponad pięć miesięcy bez. I tylko przez kilka dni. Wetka mówi, że to przez linienie.
Jak się zalogowałam na forum to dostałam dużo rad co robić by wzmocnić skórę i wszystkie stosuję: jajka, drożdże, olej z łososia. Co jeszcze?

ciocia_mlotek - 2014-04-03, 10:38

Byłaś już w tym temnacie?
http://www.barfnyswiat.or...der=asc&start=0

Wydaje mi się, że dużo lepszym pomysłem jest przystosować w takim okresie dietę niż ładować w psa leki. Wetka chyba się pospieszyła z wrzucaniem od razu sterydu i antybiotyku. Niestety alergolodzy tak mają często. A steryd tylko przykryje objawy. Magicznie znikną aby powrócić jeszcze gorsze
Z kolei podawanie antybiotyku na wszelki wypadek też nie jest dobre. A pewnie to byl antybiotyk o szerokim spektrum na "stan zapalny" a nie działający na konkretne bakterie.

Sandra - 2014-04-03, 11:30

Anitanet napisał/a:
i ten straszny przerażający steryd :evil:
Anitanet napisał/a:
Ale bez tego by się zadrapał do krwi.

ciocia_mlotek napisał/a:
Wetka chyba się pospieszyła z wrzucaniem od razu sterydu i antybiotyku.

Obie macie słuszność, ale są takie sytuacje gdy chcemy ulżyć od razu, bo inaczej zwierz dostanie fijoła, a my jeszcze większego...
Steryd natychmiast powoduje ulgę, a antybiotyk w dłuższym czasie ma się rozprawić z ewentualną przyczyną.
Ja wielokrotnie pisałam o moim negatywnym stosunku do sterydów i antybiotyków, ale..... również dziękuje Bogu, że one są.
Oczywiście we wszystkim stosowny jest umiar.
Te 5 m-cy przerwy to już olbrzymi sukces.
Teraz króciutko...
Mądre podawanie sterydów jest rzadkością, ale
krótkotrwałe podawanie w skojarzonej kuracji nieraz jest koniecznością.
Piszę o tym bo od wielu lat jestem za pan brat ze sterydami i wiem o nich co nie co...

Anitanet - 2014-04-03, 12:40

ciocia_mlotek napisał/a:
Byłaś już w tym temnacie?
http://www.barfnyswiat.or...der=asc&start=0


Oj, tak. I przeraził mnie ten kołowrót niepewnych badań, kolejnych nietrafionych diagnoz...Miałam próbkę tego z Rufem i podziękowałam... zeskrobiny, szampony i coraz gorzej... Uczulenie na to, a nie to jednak na tamto... zwariować można i psa zamęczyć...
Może źle robię ale jakoś nie wierzę w te testy i badania. Sama jestem alergiczką i pamiętam jak mnie testowali i leczyli nic nie wymyślili oprócz tego, że umęczyli i napakowali w trzeciej klasie podstawówki takim świństwem, że nie wiedziałam gdzie moja klasa po dzwonku...
Wierzę w dietę bo działa.... swoją drogą to ciekawe, bo mi przeszła alergia skórna jak przeszłam na wege, u Rufa odwrotnie:)
Wetka mi radzi (nie skórna tylko ogólna), żeby wzmacniać skórę ale mówi, że to będzie czasami wracać. Dodatkowo zarządziła keflex weekendowo. Nie daję. Przez 5 miesięcy nie dawałam i było ok. Ale tego już jej nie mówiłam... Może źle...

Cała akcja z Rufusem zawsze zaczyna się gorączką, potem szybka reakcja, kilka dni keflexu i sterydu...

ciocia_mlotek napisał/a:
Niestety alergolodzy tak mają często. A steryd tylko przykryje objawy. Magicznie znikną aby powrócić jeszcze gorsze


Ciocia, to na pewno tak? Bo nie wracają gorsze, wręcz przeciwnie, jest rzadziej i szybko przeszło..
A najgorszy w tym wszystkim jest chyba ten gronkowiec, z tym to się raczej nie da nic zrobić można tylko uśpić...

[ Dodano: 2014-04-03, 13:44 ]
Sandra napisał/a:
Obie macie słuszność, ale są takie sytuacje gdy chcemy ulżyć od razu, bo inaczej zwierz dostanie fijoła, a my jeszcze większego...


No właśnie. A jak nie dać antybiotu i sterydu to co zrobić? Patrzeć jak się męczy i zagryza do krwi? Może można coś jeszcze zrobić w diecie? Pokrzywę sobie z tego wątku od Cioci przypomniałam i podam ale może jeszcze coś?

ciocia_mlotek - 2014-04-03, 12:44

Gronkowca też ma?
Wiesz znajoma wyleczyła swojego spanielucha z gronkowca u homeopaty. Ja co prawda jestem ogólnie do homeopati sceptycznie nastawiona - bo nie ma żadnych konkretów. No ale cholera to jakoś działa. Może warto spróbować?

Anitanet - 2014-04-03, 13:19

Hihi:) Homeopatię stosowałam na sobie... jakoś bez efektów chyba... ale co tam, nie zaszkodzi więc na pewno spróbuję, jakoś zapomniałam o tej gałęzi medycyny :-D
Swojego czasu dużo czytałam o homeopatii i pisałam nawet... Taka troszkę wiara w "naukowe cuda".
Ale ja jestem otwarta na alternatywy dla keflexu i sterydów... oj i to bardzo...
Znalazłam na przykład sposób Tombaka - bierze się mokre drwa sosny i pali się, żeby było jak najwięcej dymu... I się to wdycha aż łzy lecą. Gronkowiec ucieka.
Spróbowałam, a jakże:)





Przykro mi donieść, że gronkowiec nie uciekł...

ciocia_mlotek - 2014-04-03, 13:21

To po hardkorze hahaha
Wiesz ja też podchodzę do homeo troche jak do czary mary. Ale z drugiej strony to nie jest coś co może zaszkodzić. jeśli więc nie szkdzi a może pomóc (nawet na zasadzie czary mary) to warto w to wejść. Zwłaszcza, że nie kostuje to koszmarnych pieniędzy

Anitanet - 2014-04-03, 13:23

Dokładnie tak, dlatego próba będzie:) Tylko wiesz, ja myślę, że to może działać na zasadzie placebo. A jak wmówić psu, że mu to pomoże? ;-)
ciocia_mlotek - 2014-04-03, 13:25

Ale właśnie o to chodzi, że jest wiele przykładów właśnie na zwierzakach, że zadziałało. Na forum u nas nawet. Nie wiem, serio n ie wiem. Nie ma to dla mnie najmniejszego sensu. Nawet homeopaci nie potrafili mi wytłumaczyć jak to niby ma działaś. na jakich zasadach. No ale masz


Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group