EDIT i jeszcze o tej stluczonej szklance, zanim sie ja na stole postawi: https://www.youtube.com/w...d&v=LNWjZcbv2uIscarletmara - 2015-02-16, 00:47 uśmiałam się jak norka
Znam ten moment kiedy tłumaczysz kotu, że czegoś nie wolno, on robi taką właśnie minę jak ten ze szklanką, że rozumie o co chodzi po czym perfidnie delikatnie, powoli i z rozmysłem i tak robi dokładnie to czego nie wolno patrząc Ci przy tym głęboko w oczy jakby chciał powiedzieć: no i co mi zrobisz? Człowiek wtedy nie wie czy się śmiać czy płakać.Tufitka - 2015-02-16, 08:06 punkt pierwszy powinien brzmieć:
Aby uniknąć rozczarowań, 9 plastrów szynki należy do kota. Komanka - 2015-02-16, 19:42 Do punktu nr 2 dodałabym jeszcze okulary... apple - 2015-02-16, 20:45
uroczy kotek apple - 2015-03-04, 19:42 o, widzę, że się wpiszę pod swoim postem.
Jeżeli nie widzieliście, to obejrzyjcie, koniecznie z dźwiękiem
https://www.youtube.com/w...5rg&app=desktopIowa - 2015-03-04, 20:44 Jak mój tak "mówi", to zaraz będzie pawik ;)Anonymous - 2015-03-06, 01:23 Pyskacz pierwszorzędny vesela krava - 2015-03-06, 07:10 Tez takie miauczenie zauwazylam przy pawiu, ale jak widac niektore koty poszly o krok dalej i zaczely go uzywac w celu komunikowania swoich potrzeb. W ogole ostatnio sie zastanawiam, jak beda wygladaly te nasze psy i koty za pare milionow lat (jezeli jeszcze bedziemy istniec i jezeli tyle wystarczy zeby ewoluowac), moze naucza sie mowic? Moj najswiezszy kot, ktorego mam od malego (dzisiaj ma 2,5 roku) wykazuje naprawde zadziwiajace zdolnosci komunikacyjne. Potrafi tak modulowac miauczenie w zaleznosci od kontekstu, ze czesto mam wrazenie, ze to czlowiek, tylko slow brakuje. Oczywiscie takie zdolnosci sa uzywane glownie, o ile nie wylacznie, po to, zeby o cos prosic doradora - 2015-03-06, 08:27 moje mi za to zazwyczaj odpyskowują, jak czegoś zabraniam, albo każę zejść z blatu Skipper - 2015-03-06, 17:04
vesela krava napisał/a:
Moj najswiezszy kot, ktorego mam od malego (dzisiaj ma 2,5 roku) wykazuje naprawde zadziwiajace zdolnosci komunikacyjne. Potrafi tak modulowac miauczenie w zaleznosci od kontekstu, ze czesto mam wrazenie, ze to czlowiek, tylko slow brakuje. Oczywiscie takie zdolnosci sa uzywane glownie, o ile nie wylacznie, po to, zeby o cos prosic
Mój kapral Tosiek też tak ma Odzywa się głównie jak o coś prosi albo jak jest wkurzony i wyraża swoje oburzenie.vesela krava - 2015-03-06, 17:39 Jeszcze mi sie przypomnialo, ze moja gadatliwa szylkretka zaczyna kwiczec/piszczec, kiedy robi cos niedozwolonego. I to nawet wtedy, kiedy jej nie widze, sama sie zdradza scarletmara - 2015-03-06, 17:46 To moja jest sprytniejsza i zaczyna się tłumaczyć dopiero jak ją przyłapię. Jeszcze zanim zdążę się odezwać, że nie wolno itd. to ona już skrzeczy, wystarczy że na nią spojrzę. Stąd wiem, że moje koty świetnie wszystko rozumieją co można a co nie. I w takiej dyskusji to ona zawsze musi mieć ostatnie słowo nie ma szans jej przegadać.gerda - 2015-03-06, 18:52 Miałam kiedyś kotkę, która miaucząc sama zaprowadziła mnie do ścianoszafy gdzie schowała ukradzione wcześniej surowe, już rozbite kotlety schabowe W życiu bym ich tam nie znalazła (no chyba, że po tygodniu) apple - 2015-03-06, 19:15 he, he, Rudolf jest niezwykle rozmowny a głosu używa żeby coś osiągnąć.
Ma przy tym bardzo szeroką gamę dźwięków.
Potrafi głośno szlochać z prawdziwą (udawaną) rozpaczą - jak ktoś nie widzi kota, jest przekonany że to człowiek.
Robi tak gdy chce wyjść na dwór a wie, że nie wolno.
W tych samych okolicznościach potrafi głośno jęczeć z wyraźną pretensją w głosie.
Z kolei gdy robi słodkie, urywane ma, oznacza, że jest zadowolony i jest mu dobrze.
Lubi też po prostu porozmawiać sobie ze mną ku uciesze otoczenia.
Biorąc pod uwagę jego możliwości głosowe, zresztą nie tylko, jest najczystszej wody manipulatorem.