To jest tylko wersja do druku, aby zobaczyć pełną wersję tematu, kliknij TUTAJ
BARFny Świat
Dieta BARF dla kota, psa i fretki. Naturalne i zdrowe żywienie zwierząt domowych.

BARFna dieta drapieżnika - O żywieniu drapieżników i BARFie na innych portalach

Sihaya - 2014-09-14, 00:23

Ani pszenica, ani ziemniaki nie są właściwe w kociej paszy niestety na żadnym etapie rozwoju kota. Nikt nie widział jeszcze kota, który na polu pszenicy skubałby sobie jej kłosy po to, aby dobrać się do ziarenek posiadających zdaniem specjalistów z RC cudowną moc. Jeśli kot zjawia się na polu pszenicy, ziemniaków, kukurydzy, czy czegokolwiek tam jeszcze...to tylko po to aby upolować sobie myszkę, kreta, albo inne małe stworzonko żyjące na polu.

Gdyby na świecie zapadł głód i do wyboru do jedzenia dla kotów były tylko ziemniaki i pszenica, to jednak zdecydowałabym się na ziemniaki :-P . Są mniej szkodliwe od pszenicy, przynajmniej nikt nie miesza im w DNA, tak jak ma to miejsce w przypadku pszenicy i innych zbóż, no i nie zawierają glutenu szkodliwego dla kocich jelit (z resztą nie tylko kocich, bo u dzieci i dorosłych też często spotyka się w tej chwili nietolerancję). Ale przyswajalność białka z ziemniaków i tak jest na tak niskim poziomie u kotów, że długo nie pożyłyby na nim.

Snedronningen - 2014-09-14, 08:55

przeczytałam i wychodzi na to, że dr n. wet. Michał Ceregrzyn jest większości z nas winien konia z rzędem :mrgreen:
O żywieniu bzdury ponawypisywali, o przyczynach problemów też. O kant d takie artykuły rozbić.

barbabella - 2014-09-14, 10:04

oni teraz musza jakąs mądra kampanie zrobic bo wporowadzili nowa linie RC Urban life z rewolucyjnym składem :twisted: , w którym znikneło mięso na rzecz hydrolizatów, karma oczywiscie w rewelacyjnej cenie (dla malych psów na zooplusie 159 zł za 7,5kg) a oto skład
kukurydza, mączka kukurydziana, suszone białko drobiowe , ryż, tłuszcz zwierzęcy, hydrolizowane białko zwierzęce, kleik kukurydziany, izolat białka roślinnego*, pulpa buraczana, linioceluloza, olej rybny, olej sojowy, drożdże, składniki mineralne, psyllium (łuski i nasiona), hydrolizowane białko rybie, hydrolizat drożdży (źródło mannanoligosacharydów), mączka z płatków aksamitki (źródło luteiny). * L.I.P.: białko wyselekcjonowane ze względu na bardzo wysoką przyswajalność.

dodane jeszcze jedno cudo w składzie znalazałam
Dodatki technologiczne:
klinoptylolit pochodzenia osadowego (10 g/kg), konserwanty, przeciwutleniacze.

Klinoptylolit - dodatek przeciwzbrylający i przeciw powstaaniu spieków jednoczesnie poprawiający perystaltyke jelit, zapobiegajacy i leczący biegunki przy podawaniu karm niskiej jakosci (strona producenta dodatku )

agatus84 - 2014-09-27, 15:12

Wiecie co, tak sobie podczytuję to forum i przymierzam się do drugiej próby z barfem dla moich dwóch ogonów... i tak sobie myślę, że:

1) jeszcze w latach 70-tych nie było royal canin, co te biedne koty jadły...?
2) ofensywa nt. idealnie zbilansowanej karmy to DOKŁADNIE to samo, co przechodziły nasze mamy z mlekiem dla niemowląt. 30 lat temu też mleko matki po max 3 miesiącach trzeba było odstawić, bo dziecko byłoby głodzone. A "idealnie opracowana przez naukowców formuła" mleka modyfikowanego zapewniała prawidłowy rozwój :D

Skipper - 2014-09-27, 22:42

Pomyśl co koty jadły jak mięso było na kartki... :roll:
Tufitka - 2014-09-28, 09:48

w dawnych czasach "kartkowych" miałam psa. Jak pytałam Mamy, to kupowała psu kaszankę (dopytam czy coś jeszcze) a mięso kupowali również od Pani ze wsi. Trzeba było sobie radzić :twisted: . Pies dostawał również kości do obgryzania.
Wariatka - 2014-11-02, 08:32

A ja mam taką książkę o kotach, grubą dość, prezent. Książka bardzo fajna-wiele rad, budowa kota, rasy, genetyka, u weterynarza, wystawy, zdrowie, kocia mama, no ogólnie wszystko ładnie, pięknie...ale dział o żywieniu??? Masakra, jeszcze parę lat temu sama w to wierzyłam i polecałam to koleżance :hair: Teraz to pomału odkręcam. Cytuję:
"POKARM Z PUSZKI
Dzięki rozwojowi (...) koty domowe odżywiają się lepiej niż kiedykolwiek w historii"
"KARMA SUCHA
Markowa karma sucha i półsucha ma dużo zalet ale też kilka wad. Zaletą jest to że dobrze przechowuje się w miseczce i można kotu podawać porcję na cały dzień. Na pewno ułatwia to życie tym właścicielom, którzy są cały dzień poza domem. Taka karma ćwiczy zęby i dziąsła a także usuwa kamień nazębny. (....) W przeszłości karmy suche powodowały problemy z pęcherzem i nerkami, ale współczesne karmy opracowane są tak, by tego uniknąć"

"POKARM DOMOWY
Niektórzy właściciele kotów myślą, zresztą błędnie (!!! :hair: ) że kupowanie karmy to pójście po linii najmniejszego oporu i bardzo się starają, by zapewnić kotu świeże, domowe jedzenie. Jeśli w ten sposób mielibyśmy zapewnić kotu zróżnicowaną dietę na pewno nie wyszłoby to taniej. Zabiera to znacznie więcej czasu i sprawia kłopot, a ponadto trzeba dodawać witaminy i minerały (...) Okazjonalna porcja ryby czy mięsa to zupełnie inna sprawa-o ile naprawdę zdarza się czasami i kot nie ma wrażenia że staje się codziennością! (...) Smakołyki takie jak zmielona wołowina, kurczak ryba (świeża, mrożona, bądź z puszki)oraz wątróbka prawdopodobnie nie zaszkodzą zdrowemu kotu, ale żaden weterynarz ich nie poleci."
"SMAKOWITE KĄSKI
Poza posiłkami można dawać kotu różne smakołyki-jako nagrodę lub tak po prostu. W sklepach dostępne są różne smakołyki, zdrowsze i bezpieczniejsze niż surowe mięso i ryba. Sprawdza sie też olej z sardynek rozlany na pokruszonym chlebie. (...)"
Tam dalej pisało żeby nie dawać słodyczy i nie przekarmiać.
Nie wiem jak wy, ale mi weterynarz mówił że olej z sardynek to dobry sposób na wywołanie sraczki czy wymiotów :twisted:

scarletmara - 2014-11-02, 14:12

z treści, którą zacytowałaś da się odczuć, ze ten kto to napisał naprawdę nie chciał źle. Tylko tak jak większość z nas kiedyś wierzył, że to prawda, że naukowcy opracowali karmy dla kotów z myślą o ich zdrowiu a nie zyskach firmy i te karmy są lepsze i bezpieczniejsze niż nasze "eksperymenty" żywieniowe czy domowe jedzenie. Miejmy nadzieję, że autor już zmądrzał tak jak my i następną książkę napisze lepiej pytanie tylko czy ktoś zechce ją wtedy wydać ?
Skipper - 2014-11-07, 14:07

Przeglądałam dzisiaj stronę jednego ze sklepów internetowych bdkarma.pl i oto co znalazłam
Bardzo pozytywne zaskoczenie jak to przeczytałam, zastanawiam się tylko dlaczego tyle RC w sprzedaży mają... :roll:

gpolomska - 2014-11-07, 15:08

Skipper napisał/a:
zastanawiam się tylko dlaczego tyle RC w sprzedaży mają... :roll:

Jak to dlaczego? Biznes to biznes - jak ktoś nie chce / nie umie zrozumieć, to trzeba zarabiać na niewiedzy / głupocie jak inni, a zbawianie świata zostawić idealistom.

Wariatka - 2014-11-09, 01:02

No przecież jak to! Royalka by nie było? :love: hehe
Hekate811 - 2014-12-16, 09:34

Ależ mi się ciśnienie podniosło z rana https://www.facebook.com/...54242101327667/

Z ciekawości zajrzałam w dział publikacji na stronie tytułującej się zwierzęcym dietetykiem http://apofis.nazwa.pl/wizytowka_/?page_id=15

a następnie odszukałam ten o czytaniu etykiet w necie (str 24-26)
http://www.zoobiznes.pl/a...-zoobiznes.html

abstrahując od tego jak się sucha i składniki roślinne przyswajają tym się pogrążyła, że aż musiałam skomentować
Cytat:
Oto cytat z artykułu p. Hołdy "Producenci karm dla zwierząt domowych nie dodają do karm niczego co nie jest potrzebne- np. kukurydza jest świetnym źródłem takich składników odżywczych, jak: wysokiej jakości białko roślinne, NNKT, a także naturalne antyoksydanty (beta-karoten, witamina E, luteina). Jej ziarno po obróbce termicznej jest dobrze przyswajalne, nawet lepiej niż ryż czy pszenica". Jako można pisać że kukurydza jest świetnym źródłem NNKT w suchej karmie, gdy wiadomo że kwasy tłuszczowe nienasycone są bardzo nietrwałe w tym wrażliwe na temperaturę, więc bezpowrotnie giną w procesie produkcji. Dlaczego dobrej jakości oleje lniane które są źródłem tych kwasów są tłoczone na zimno, przechowywane w warunkach chłodniczych i przesyłane w suchym lodzie???

Anonymous - 2014-12-16, 16:15

Zaczęłam czytać ten artykuł, ale dałam sobie spokój po 2 mity/fakty. Trzeba jednak przyznać, że manipuluje po mistrzowsku...
Foster - 2014-12-16, 19:40

A po co, w ogóle coś dodają, skoro podobno karmy są robione z pierwszorzędnych, pełnowartościowych składników. :twisted:
Anonymous - 2014-12-16, 20:33

Foster, A weź... ostatnio się pokłóciłam z fanem RC o karmę junior, która ma w składzie pre i probiotyki i producent sam napisał w ulotce, że to po to żeby sraki nie było :roll: Jakoś nie był w stanie mi wyjaśnić po czym w super zbilansowanej i przebadanej karmie i absolutnie sterylnej :evil: zdrowy szczeniak miałby dostać biegunki? Dla mnie najgorsze jest to, że wszystkie te mądrości są podpierane rzekomo "badaniami naukowymi". Do tego dochodzi ten totalny etykietowy bełkot... Nie dziwota, że ludzie nie rozumieją i czasem aż boją się odezwać żeby nie wyjść na debila.


Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group