BARFny Świat Dieta BARF dla kota, psa i fretki. Naturalne i zdrowe żywienie zwierząt domowych.
BARFne ABC dla kotów - Koty nie chcą jeść
Marla - 2014-03-20, 13:14 Wieści z placu boju:
Sammy wciąż je mieszankę z dodatkiem sosu Miamora. Dziś dodałam barfową galaretkę jako wabik + odrobinka sosu i też był sukces.
[ Dodano: 2014-03-20, 20:19 ]
Zbyt szybko się cieszyłam. Młody już zaczyna kombinować...np.wylizywać galaretkę spomiędzy mięsa i zostawiać resztę albo wypluwa mięso. Jedną porcje musi jeść na dwa podejścia - za każdym razem nowy sosik/galaretka.
Czy znacie drugiego takiego kota, który robił takie cyrki podczas ząbkowania?Tufitka - 2014-03-21, 11:03
Marla napisał/a:
Młody już zaczyna kombinować...np.wylizywać galaretkę spomiędzy mięsa i zostawiać resztę albo wypluwa mięso. Jedną porcje musi jeść na dwa podejścia - za każdym razem nowy sosik/galaretka.
Czy znacie drugiego takiego kota, który robił takie cyrki podczas ząbkowania?
Ja się kiedyś też przejmowałam, że moim nie smakuje, bo troszkę zjadły i już be. Zmieniałam często jedzonko, bo może akurat to podpasuje. Cwaniaki ćwiczyły ile mogą na mnie wymóc. Teraz się nie daję. Jak nie smakuje - dostają mniej. Zjedzą - nakładam znowu małą porcyjkę. Moje cwane są i widzę, że tak na głodniaka to zupełnie nie chodzą (jak widzą, że ich marudzenie nie daje efektu, to zjadają to co jest). A nawet jak przez kilka godzin nie zjedzą (rano idę do pracy to im coś zostawiam i jak wracam to stoi zeschnięte) to widocznie nie są takie głodne. Moje kombinatorki nie dadzą się zagłodzić, ale pomarudzić można - może uda się akurat za tym razem coś na mnie wymóc.
Spokojnie do tego podchodź - nie daj się wkręcić kociakowi.Ines - 2014-03-21, 11:34 Dokładnie tak jak pisze Tufitka - im bardziej kombinujesz, tym efekt będzie dalszy od pożądanego. Moje małpiatki tak się wycwaniły, że jak patrzę to zawodzą i konają z głodu, bo to takie niedobre, w ząbki kłuje... a jak wyjdę z pokoju to łypią okiem, czy nikt nie patrzy i wcinają, aż im się uszy trzęsą.Marla - 2014-03-22, 20:33 Wiecie, my walczymy z niedowagą Sammiego, dlatego metoda na głodniaka przynajmniej na razie, nie jest dobrym sposobem. Nie powiem, jestem dość rozdarta, bo nie chce dać wejść sobie na głowę, a z drugiej strony chcę by smarkacz jadł i przybierał kolejne dekagramy.
Na razie to my wkręcamy kociaka. np. on myśli, że dolewamy drugi raz sosik, a tylko machamy paczuszką przy misce albo moczymy suchy palec. doma1036 - 2014-03-24, 21:32 No i mamy bunt na pokładzie.
Moja kotka nie chce nic jeść,kupiłam saszetki whiskasa,zjadła smakowało jej,ale zjadła 3 saszetki i już tego nie rusza.Od razu mówię iż wiem na temat tej karmy sporo i że nie jest dobra.
Macie pomysły co jej kupić/zrobić?Sojuz - 2014-03-24, 22:01 Nie przedstawiłaś swojej kotki w Powitalni, ani siebie, więc zadam o wiele więcej pytań (dla siebie i innych) niż zwykle:
- w jakim wieku jest kotka
- ile waży i czy ma tę wagę prawidłową (oceń wzrokowo wg tego szablonu)
- jakie przeszła choroby
- jak była karmiona przed próbą wprowadzenia barfa
- ile już czasu trwa zmiana diety
- czy kotka intensywnie linieje
- czy się wypróżnia i w jakich ilościach
- jak się wypróżnia
- w jakim stanie ma uzębienie, obejrzyj dokładnie
- czy kotka wygląda na zestresowaną
- czy i kiedy nastała ostatnio poważna zmiana w otoczeniu, np. ktoś się wyprowadził/wprowadził, nowy przedmiot, itp.
- czy leżąc często zmienia pozycje lub przybiera pozycję półleżącą
Kot nie je zazwyczaj z jednego lub wielu następujących przyczyn: stres, zatwardzenie, bóle brzucha, zakłaczenie, bóle jamy ustnej (próchnica, stany zapalne), ale także kaprys doma1036 - 2014-03-24, 22:27 Więc tak,kotka ma rok i sześć miesięcy,waży 5kg a jest malutka,wydaje mi sie że ma lekką nadwage,nie była nigdy chora,była karmiona głównie puszkami marketowkami,ale starałam się jak najmniej ją nimi karmić,dlatego dostawała animonde.jakiś czas temu dostawala zmielone mięso z kością wolowo-indycze z papka warzywna i żółtkiem,ale po jakims czasie było już "be",więc wrocilam do puszek,przez ten cały czas również dostaje jakies mięso przy robieniu obiadów,oczywiście surowe.Uwielbia wieprzowine.co do linienia,o tak..sierść się z niej sypie niesamowicie..qupy robi twarde,raz-dwa dziennie z reguły takie mniejsze. Zęby ma ok,sprawdzalam parę razy. Nic się nie zmieniło,zestresowana również nie jest,śpi zawsze do góry brzuchem rozwalona na pół łóżka,ewentualnie pod koldra.
Z góry przepraszam za brak polskich znakow.Ines - 2014-03-24, 22:33 Twoja kotka je strasznie źle albo beznadziejnej jakości karma, albo mięso bez suplementów. Na pewno brakuje jej bardzo wielu niezbędnych składników diety, być może zaczęło się to odbijać na jej zdrowiu.Mgławica - 2014-03-26, 18:45 koty zarządziły strajk - od początku barfowania (czyli od lutego) koty nie zjadały pełnych porcji ale tak od piątku po prostu nie jedzą - coś tam skubną i tyle
dzisiaj karmiłam praktycznie z ręki - palec moczyłam w mieszance i kotu do pyska. Zjadły max. po 4-5 kawałków mięsa
Capsel schudł od wprowadzenia barfa 400g (waży teraz 4,5 kg i moim zdaniem jest to za mało bo czuć, że jest chudziutki) Buba schudł 600g (i więcej nie powinien moim zdaniem wagę ma teraz dobrą)
co robić? mieszanek mam już 3-4 rodzaje (wszystkie be), wrócić do puszek na chwilę? martwię się, że koty nie dostają tyle substancji co powinny..Skipper - 2014-03-26, 19:22 Hehe, miałam to samo w zeszłym tygodniu, Rico tylko podjadał trochę a Skippi praktycznie nic. Powąchał i poszedł. Nawet uwielbiana mieszanka kaczka-królik stała się niejadalna.
Przez 2 dni mieszałam puszki z BARF-em pół na pół, potem dostały na kolację i śniadanie po kawałeczku czystego mięsa żeby nie chodziły z pustymi żołądkami (to włomotały w oka mgnieniu czyli problemów z trawieniem żadnych nie było tylko kocie fochy) i postawiłam pusty talerz na cały dzień.
To chyba dało do myślenia, bo kolejnej kolacji nie mogły się doczekać - Skippi osobiście zaprowadził mnie do kuchni i pokazał, że czeka na jedzenie.
BARF-a (niejadalnego) zjadły bez problemu. Zupełnie nie wiem, o co im poszło... Mgławica - 2014-03-26, 19:36 u mnie mieszanie z puszką nie działa - całość jest niejadalnaSandra - 2014-03-26, 19:42
Mgławica napisał/a:
co robić? mieszanek mam już 3-4 rodzaje (wszystkie be), wrócić do puszek na chwilę? martwię się, że koty nie dostają tyle substancji co powinny..
W trudnych okresach ?
Nauczyć się karmić łyżką.... i to wcale nie jest żart.
Gdy wprowadzałam BARF miałam takie okresy niejedzenia i buntu.scarletmara - 2014-03-26, 20:06 Nie wiem w jaki sposób przestawiałaś swoje futra na BARF ale może za szybko pełne mieszanki zaczęłaś robić a kociaki jeszcze się nie zdążyły przyzwyczaić ? Może pomoże jak się cofniecie z BARFEM kilka kroków i zaczniecie od samego mięska tylko z lubianymi przez nie dodatkami i od nowa na spokojnie powoli będziesz wprowadzać pozostałe ?Silvena - 2014-03-26, 20:08 Może im jakiś suplement nie pasuje? Może go znaleźć i wprowadzać powoli? Samo mięso jedzą?
U mnie Fena też nie dojada od 2 tygodni do końca swoich porcji. Może już tyle nie potrzebuje; tym niejedzeniem to się aż tak nie martwię jak tym, że nie pije nic poza tym co jej daję do miski a to też czasami tylko 15ml wypije na porcję.
Rosołków nie pije za bardzo, ostatnio daję 1 posiłek puszkowy z większą ilością wody, to to jest wylizywane do czysta, myć już misek nie trzeba; ale co z tego, jak kolejny posiłek jest jedzony do połowy? W sumie to mięso zjedzone, serca zostawione i połowa wody z kawałkami mielonki
Próbowałam nawet ją strzykawką napoić, ale nie dałam rady. Ona wypije 2ml a panele 10... Już rozumiem jak to jest, jak ludzi piszą, że mają nieobsługiwalne i nie pijące koty
Hymen to jednak jest super kot, z którym nie mam problemów, chociaż czasami mnie gryzie i złapie pazurami jak mu się coś nie podoba.
Sika 2-3 razy na dzień, więc może po prostu panikuję niepotrzebnie? Hymen sika z 4-5razy.Mgławica - 2014-03-26, 20:09 przestawiłam dość zdecydowanie - miałam koty lubiące surowe mięso wiec zrobiłam pełną mieszankę z naturalnymi suplami i koty jadły przez prawie 1,5 miesiąca
Capsel na początku był oporny, Buba bardzo ładnie jadł.. tylko z czasem ich zapał jakby zmalał i już nie jadły z takim apetytem.. a teraz ten strajk..