To jest tylko wersja do druku, aby zobaczyć pełną wersję tematu, kliknij TUTAJ
BARFny Świat
Dieta BARF dla kota, psa i fretki. Naturalne i zdrowe żywienie zwierząt domowych.

BARFne ABC dla kotów - Koty nie chcą jeść

gerda - 2014-02-17, 12:29

Wcale sensacji nie musi być - kiedyś dawno temu,gdy nie śniło mi się o barfie, kot miał w misce suche cały czas i dostawał też samo mięso - i nic mu nie było :twisted: To widocznie zależy od kota, może też od karmy? Ponieważ ja też nie czuję się orłem w barfie, mięso robię z Easy, korzystam z kalkulatora, jest dużo prościej, ja jestem pewniejsza co do składu mieszanki i co najważniejsze - kot bardzo lubi taką mieszankę, w przeciwieństwie do tych z naturalnymi suplementami (chyba hemo i olej szczególnie są be.. a robiłam już kilka wersji) Do tego dostaje czasem jakąś konserwę dla atrakcji i odmiany. :tuli: A kot piękny i jak widać zadowolony z prezentu :mrgreen:
Mgławica - 2014-02-19, 10:01

rewelacji kuwetowych na szczęście nie było ale mam bunt na pokładzie bo już nie tylko Capsel nie chce jeść mięsa ale i Buba marudzi i szuka chrupek.
Czyli wracamy do punktu wyjścia a to co wypracowywałam :-/ od początku lutego nie ma znaczenia.. ech..

_Jadis_ - 2014-02-19, 10:32

Mg,łąwica , nie poddawaj się... Sprzyciarz myślał, że to mięsko to jako przegryzka a tera zszuka starego ... Jak ty bys miala odstawic calkowicie cuekir albo sol , to pierwsze 2 dni spoko , ale pozniej zaczniesz cgo szukac bo bedzie ci brakowac.... jak to uzależniacze.... trzeba czasu... U mnie Olek jest 2 lata na barfie ale nadal jesli sie zdarzy , ze musze dac mu chrupki to jak je widdzi to malo sie nie zabije tak leci do michy....

Ty im dajesz samo miesko , czy masz moze jakies suplementy? Drożdźe no? Co im dokladnie podajesz i w jakiej formie, sory przypomnij mi.. samo miesko , czy z jakimis dodatkami?

Silvena - 2014-02-19, 10:36

Nie poddawaj się, może mu się znudziła mieszanka?
Ja mam kilka różnych (zawsze conajmniej 2 rodzaje mięsa), wyciągam je na zmiany. Mam i z kością i bez. Z easy barfem i z naturalnymi suplementami. Mają różnorodność i ja się tak nie martwię, że im zaszkodzę źle skomponowaną mieszanką. Mają taką różnorodność, że wszystko powinno się wyrównać. Moje oba już wcinają barfa w 100% i chrupki im nie w głowie (dopóki nikt nie poruszy pojemnika z chrupkami, jak dostaną 1-2 to później też przez jakąś dłuższą chwilę mnie obłażą, bo chcą jeszcze) :twisted:

Zauważyłam, że mieszanki z easy barfem jednak są troszkę lepiej jedzone. Miska jest wylizywana 4 razy a nie 2 :mrgreen: Możliwe, że to kwestia użytych mięs a nie suplementów.

Nie zapominaj, że Twoje koty jednak dłużej na suszu były, więc może im ciężej się przekonać do dobrego jedzenia.

Mgławica - 2014-02-19, 10:49

koty maja w tej chwili trzy mieszanki: sam indyk, wołowina/kaczka, wołowina/kurczak/indyk dostają je na zmianę i Buba jadła bardzo ładnie - porcja śniadaniowa znikała i wołał o dokładkę
mieszanki są w pełni suplementowane naturalnie: mączka z alg, maczka ze skorupek jaj, maczka kostna, tauryna, olej z łososia, olej z dorsza, krew, drożdze, sól.. chyba niczego nie pominęłam
korzystam z kalkulatora ale i tak z każdym przepisem zwracam się do mądrzejszych :kwiatek:

Capsel jadł "z łaski" wiec Mąż się wkurzył, że głodzę kota i nasypał mu chrupek.. pomyślałam "ok. może mu narzuciłam za duże tempo, z nim przejdę całe wdrożenia barfa punkt po punkcie"
cały wczorajszy dzień był na chrupkach a Buba podszedł, powąchał i nie ruszył - jaka ja byłam z niego dumna
a dzisiaj rudy rano dobrał się do chrupków i już mięsko jest be..

może to chwilowe ale szkoda mi, bo Buba ładnie jadł a co najważniejsze przy okazji dużo pił wody z mieszanki

mam jeszcze mrożona kaczkę i królika - mogę zrobić im czwarta mieszankę

Silvena - 2014-02-19, 11:15

Chrupki mają cały czas dostępne?
Może wydzielaj porcje o w miarę stałych porach. Jak karmiłam chrupkami to tak robiłam. Kot się w końcu nauczył, że ma jeść jak dają i co dają, bo nic innego nie będzie :twisted:

Lusia - 2014-02-19, 12:08

Kiedyś wyczytałam na forum, że jak w domu są chrupki to nici z barfa.
Ponieważ byłam bardzo zdeterminowana na przestawienie moich kotów - też kręciły nosami - to pozbyłam się chrupek :-P . Miały jeść mięsko bo nic innego nie było. Udało się.
Nie wolno się poddawać. Koty są jak dzieci i czują naszą słabość. Trzymam kciuki.

Tufitka - 2014-02-19, 13:50

Mgławica napisał/a:
Mąż się wkurzył, że głodzę kota i nasypał mu chrupek.
Popracuj nad mężem, żeby nie dawał chrupek, powiedz, że masz wszystko pod kontrolą. A jak chce coś dać do jedzenia to mięsko. A jak nie chce, to niech się zajmie zabawą z kotami a Ty ich karmieniem :mrgreen:
Komanka - 2014-02-19, 18:01

Mgławica napisał/a:
a dzisiaj rudy rano dobrał się do chrupków i już mięsko jest be..


Sęk w tym, że w wielu chrupkach są tak zwane atraktanty, "uzależniacze" i kot wtedy nie rusza innego jedzenia. Twój mąż zrobił kotu niedźwiedzią przysługę, nawrót do uzależnienia i zaczynasz od początku jak w grze w chińczyka :roll:

Lepiej mieć w domu jakąś puszkę czy saszetkę lubianą przez kota niż chrupki, zwłaszcza gdy widzisz, że i kot, i mąż mają do nich pociąg :-P Nie ma chrupek - nie ma pokusy, żeby sypnąć do miski. Takie jest moje zdanie jako posiadaczki kota, który dawniej był bezwględnym stuprocentowym chrupkożercą.

Mgławica - 2014-02-20, 11:51

chrupki podczas wprowadzania barfa były schowane ale incydencie z mężem wystawiłam je dla Caspla "dla świętego spokoju" - wiem, że to może głupie ale stresy tez nam dobrze nie robią wiec w ramach kompromisu oddałam małemu chrupy :oops:

nie chcę zapeszyć ale Buba po dniu podjadania chrupek Capslowi wieczorem pięknie wyjadł mięso z miski, rano też zjadł porcyjkę - może kot sam wybierze co dla niego dobre
w kuwecie na razie bez rewelacji i mam nadzieję, że tak zostanie

Sandra - 2014-02-20, 12:23

Mgławica napisał/a:
może kot sam wybierze co dla niego dobre

Nie licz na to :twisted:
Chrupy uzależniają. Zawsze wszystkim powtarzam.
Jeśli nie jesteś TY (jako człowiek) przekonana do BARFa to nie zaczynaj, bo narobisz wiecej szkody niz pożytku.
BARF to BARF, a jesli chrupy to obowiązkowa przerwa, a nie to i to równocześnie.
Koty same nie wybiorą.
Za chwile pojawią sie inne problemy zdrowotne.....
Ale wówczas nie połączysz tego bezustannym kombinowaniem z jedzeniem.
Koty maja bardzo delikatne żołądki na takie eksperymentowanie, a o zębach nie mylisz w dalszej perspektywie ?
Powinnaś doszkolić TŻ , bo on miesza Ci w głowie.
Moja znajoma ma takiego typa z TŻ, że cichcem podawał chrupy kotcew tym czasie gdy ona walczyła aby ją odstawić...
Efekt był taki, ze ustąpiła, ale kto na tym zyskał ? Mąż ? Ona ? KOt?
Odpowiedź pozostawiam Tobie :-D

_Jadis_ - 2014-02-20, 12:30

Myślę, że dziewczyny mają tutaj rację, i powinnaś pogadać z mężem, może on jest z tych , którym trzeba przedstawić konkretne poparcie , dowody na to o czym mowisz? przygotuj sie do tej rozmowy, poszperaj na forum, zbierz duzo przekonujacych informacji i przystap do ataku. Tak dlugo jak wy bedziecie sie spierac koty beda czuly , ze moga liczyc na cos innego niz miesko.. a i miedyz wami taka sytuacja nie wyjdzie na dobre, bo smaa zaczniesz sie lamać ze względu na niego. Buba sam wam pokazal juz na poczatku, ze mięsko mu smakuje , że jest ok , że bedzie jadl... Capsel tez sie nauczy tylko potrzebuje wiecej czasu
Lusia - 2014-02-20, 13:22

Spośród moich 4 kotów Mashka była największym chrupkożercą. Dałaby się za nie pokroić. Ważyła wtedy chyba ze 7 kg :hair: . Aż strach pomyśleć co byłoby dalej gdyby nie moja stanowczość. Gdy zaczynałam przygodę z barfem też miałam pod górkę. Mashka najbardziej strajkowała. Chodziła płakała, szukała chrupek. Rodzina patrzyła na mnie jak na wariatkę, która znowu coś wymyśliła, ale nikomu się nie dałam. Wyrzuciłam chrupki początkowo posiłkowałam się dobrymi puszkami, ale policzyłam, że szybko pójdę "z torbami'. Były też protesty przy wprowadzaniu suplementów (krew, i olej z łososia długo nie przechodziły - wtedy podawałam im do mięska Cat Fortan, żeby uspokoić sumienie, że witamin im nie brakuje).
Teraz jedzą wszystko nie marudzą i są zdrowe. Mashka niestety nie jest szczupła, ma trochę ciałka, ale gdyby była na chrupkach to pewnie byłaby spasiona.
A tak wszystkie i prawie szczupłe i zupełnie zdrowe . :hura:

Skipper - 2014-02-20, 19:56

Mgławica napisał/a:
Najwięcej problemów mam jednak z Mężem.. wczoraj postawił mi weto na barfa, stwierdził, że urządzam masarnię, w domu śmierdzi surowym mięsem i jest z tym za dużo zachodu.


:shock: ???
Że niby mięsem surowym mu śmierdzi ??? Coś mi się wydaje, że to raczej chrupki mają, w przeciwieństwie do mięsa, baaaardzo intensywny i niezbyt przyjazny dla ludzkiego nochala zapaszek... :twisted:

gerda - 2014-02-20, 20:50

Ciężkie jest życie barfera :-( Jak kot nie chce jeść, to chrupki sobie leżą w miseczce i czekają :roll: , a mięsko wysycha, a może się już psuje :shock: A czemu ten gad nie chce jeść :niewiem: Ja go chyba przegłodzę :evil: (2 różne mieszanki ma do dyspozycji, te z olejem zjada pies) :evil:


Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group