To jest tylko wersja do druku, aby zobaczyć pełną wersję tematu, kliknij TUTAJ
BARFny Świat
Dieta BARF dla kota, psa i fretki. Naturalne i zdrowe żywienie zwierząt domowych.

BARFna dieta drapieżnika - O żywieniu drapieżników i BARFie na innych portalach

ciocia_mlotek - 2014-03-28, 21:15

Mięso na szyjach i skrzydełkach, tak? Szkoda słów :-(
motyleqq - 2014-03-28, 21:42

Iza napisała swój jadłospis i jeszcze spis suplementów, to dopiero będzie szok dla dogomaniaków :mrgreen:
isabelle30 - 2014-03-28, 23:36

Trzeba robić swoje i nie oglądać się za siebie
Ines - 2014-04-01, 17:46

Jeszcze nie jest tam za bardzo barfnie... ale mam nadzieję, że wspólnymi siłami to zmienimy :mrgreen: producent żwiru Benek organizuje na facebooku konkurs, na który należy wysłać zdjęcie jedzącego kota. Co Wy na to, by "zbarfować" konkurs? Niech się ludziom opatrzy widok kotów jedzących mięso w opozycji do zdjęć chrupkożerców :-D reprezentuje już nas klasyczny duet Aurelka + przepiórka. Mam nadzieję, że wesprzecie licznie barfną reprezentację: https://www.facebook.com/...13355292&type=1 :-D
gpolomska - 2014-04-01, 18:19

Super pomysł! Wszyscy uczestnicy różnych edycji barfera miesiąca mogą przecież wkleić (o ile mają konto na FB).
motyleqq - 2014-04-02, 19:34

jak skończyły się próby otworzenia oczu dogomaniakom? tak:
Cytat:

Ciekawe rzeczy tu piszecie... Ian Billinhurst mówi o 60-80% mięsnych kości w diecie, a nie o 15%. Moje psy dostają kości schabowe, karkowe, ogony świńskie i kurze kadłuby. To jest podstawa ich diety. Papek nie chcą jeść, czasem uda się przemycić. Poza tym dostają kubki po jogurtach do wylizania i warzywa i owoce, jeśli chcą. Samego mięsa nie daję. Wyniki krwi mają wzorcowe.


Cytat:
Cytat:
Hecia Ty się nie znasz I Ian Billinhurst też się nie zna
Pies ma jeść mięso, mięso i jeszcze raz mięso Bo psowate kości ze swoich ofiar praktycznie nie jedzą
Aaaaaaaa i nie zapomnij, że kefiru czy jogurtu nie wolno dawać, bo w naturze wilki tego nie jedzą
Za to potrafią upolować algi, drożdże itp


Cytat:
Więc, Parysiu, albo idziesz na forum barfnyświat i liczysz wszystko co do grama, łącznie z przepisową głodówką (podczas której niektóre psy rzygają jak koty ale nieważne, bo tak trzeba) albo przeglądasz wszelkie dostępne informacje i sobie według własnego uznania układasz jadłospis pod potrzeby własnych psów


:roll:

isabelle30 - 2014-04-02, 19:49

Motylqu - jak już kiedyś pisałam - betonu nie ruszysz. Żebyś nie wiem jak tłumaczyła, żebyś nie wiem jakich argumentów użyła zawsze padnie magiczne "a mój pies..." i to sprawę zamyka. Nie przekonasz ludzi - ma być 2 zł dziennie na 40kg psa i nawet 0.50zł dodatkowo to za dużo. Na potrezby własne tworzy się wiarygodne teorie. Znamy to z wielu dziedzin życia.
Amen.

ciocia_mlotek - 2014-04-02, 20:11

Ale zobaczcie jak ludziom sa potwornie konieczne autorytety. I samo juz to, że akurat ten facet był pierwszy, który nadał takiemu zywieniu nazwę automatycznie stawia go w pozycji guru i naturalnie jest nieomylny
Szkoda, że ci ludzie "przeglądający wszystkie dostępne informacje" nie dotarli do tego, że nawet Billinghurst już dawno nie poleca tak absurdalnych ilosci kości. Może się zreflektował, że ludzie zapewne opatrznie to zrozumieją i stwierdzą, że to fajne bo mozna psa na samych gnatach trzymać a to tanio wychodzi

motyleqq - 2014-04-02, 20:13

wiesz, ja też tak kiedyś karmiłam psa. zaczynałam barfa na dogo, kości karkowe, porcje rosołowe, szyje różnych ptaków i oczywiście jogurciki, biały serek... moja suka to twarda sztuka. też myślałam, że tutaj to jakieś wymysły i w ogóle. ale potem zaczęłam stopniowo zmieniać podejście, dokładać samo mięso, łososia, teraz też suplementy. no i tak jakoś myślałam przez chwilę, że innych też da się przekonać...
ciocia_mlotek - 2014-04-02, 20:16

A jak wyglądały kupy twojej suczy?
Mi jest po prostu ciężko sobie wyobrazić takie ilości kości. Moje psy, zwłaszcza Taz, nawet po zjedzeniu całego królika (czyli teoretycznie wszystko w idealnych proporcjach, totalne whole prey) potrafią miec albo bardzo twarde albo sypkie kupy. Dziwi mnie, że mało słychać o zatwardzeniach czy wręcz poranionych jelitach

isabelle30 - 2014-04-02, 20:19

Bardzo wiele osób z dogo po tygodniu - dwóch rezygnuje z Barfa bo "to nie dla tego psa", bo własnie z kupskiem coś nie tak.
U nas też pięknie widać nadmiar kości - kupa jasnieje i staje się sypka. Kupa to świetny wskaźnik. Tylko trzeba się nauczyć ją czytać.

dagnes - 2014-04-02, 20:20

Po to właśnie są tam takie ilości jogurtów i kefirów, żeby nie było zatwardzeń :roll: .
isabelle30 - 2014-04-02, 20:23

Dokładnie. Tak własnie zalecają - kości popić jogurtem na "poślizg". Albo olejem.
motyleqq - 2014-04-02, 20:24

dokładnie, tak jak dagnes mówi, jogurt plus olej(zwykle roślinny...), by pies się nie zatykał.
moja suka miała ciągle kupy żółtego koloru, ale raczej się nie zatykała, chyba że po kości wieprzowej. jak był problem, to więcej jogurtu, aż mi teraz wstyd :oops: teraz w ogóle nie dostaje nabiału... wyjątek raz zrobiłam, jak mi teść oddał, bo jego suczka dostała po serze białym biegunki. to zjadła Etna jakieś 100g.

ciocia_mlotek - 2014-04-02, 20:32

Dla mnie kompletnie niezrozumiałe jest takie udawanie naśladowania naturalnej diety. Bo tym przecież ma być barf - jak najbliższym naśladowaniem. Dziwi mnie, że ludzie zatrzymują sie tak w pół drogi. Serio nie przychodzi ludziom do głowy, że coś musi być nie tak skoro trzeba "dla poślizgu" podawać produkty przetworzone (bo tym jest nabiał przeciez, nawet już niemówie o nienaturalności jogurtów dla psów. Tylko o tym, ze to pzretworzone)?
I jeszcze sarkazm z jakim wypowiadają się o ludziach idących do końca
Ty, Motylku może i tak robiłaś ale jednak drążyłaś dalej i doszłaś do tego. ale większość osób uprawiająca taki pseudo-barf zazwyczaj tkwi w tym głeboko i uparcie



Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group