BARFny Świat Dieta BARF dla kota, psa i fretki. Naturalne i zdrowe żywienie zwierząt domowych.
BARF dla kotów chorych i szczególnej troski - BARF w chorobach dolnych dróg moczowych
shana55 - 2014-12-01, 18:32 Delikatnie pod nos i spróbować włożyć do pysia na spokojnie ładnie do niego mówić, głaskać, chwalić. Mięso ma być świeże, tłuste i o temp. pokojowej. Możesz mu dać żółtko na spodeczek, do mięsa albo obok trochę mu nos posmarować, koty węchem się kierują jak im coś zapachnie to jedzą. Próbuj, jak się uda to wygałaś. Magdezja - 2014-12-01, 19:15 shana55, Nie dało rady, ani delikatnie, ani tym bardziej smarując mu wargi żółtkiem, czy próbując wkładać jedzenie do pyszczka. Wyrywa się, płacze. Nie wiem albo to mięso jest felerne albo on nie chce żyć situnia - 2014-12-01, 19:28 A czy on nie jest przy okazji zakłaczony? To tez powoduje brak apetytu. Spróbuj go łyżeczką karmić. Trzeba po włożeniu porcji do pyszczka przytrzymać go w górze żeby przełknął.shana55 - 2014-12-01, 19:40 A sikał dziś sam, wypróżniał się?? Ile dni nie je?? A co lubi szczególnie?? Może go zostaw w spokoju do jutra, niech odreaguje stres. Zostaw mu miseczkę z jedzeniem pod nosem, może sam zje jak nikt nie będzie patrzył. Wygłaskaj go, wytul, na kolana weź, zrób coś co lubi... może mu jest mu zimno??Magdezja - 2014-12-01, 19:44 shana55, Dzisiaj troszkę się wysikał. Nie jadł od wczoraj, zjadł nieduży kawałek mięsa surowego. Do tej pory najbardziej smakowało mu mięsko surowe. Chyba odpuszczę, podam jeszcze do pyszczka urinovet. Zostawię to jedzenie ale szansa jest mała, bo on nie lubił mielonego. Na kolanach nie lubi, głasianie to tak, a najlepsza zabawa Tufitka - 2014-12-02, 08:44 Nie można pozwolić, żeby nic nie jadł. Jeśli nie idzie z mięskiem to może na razie jakieś puszki.
Magdezja napisał/a:
Puszek nie mam w domu żadnych, w najbliższej odległości nic normalnego do jedzenia. Może choć zamówić jakieś mięsne puszki, może by szybko przyszły, myślałam o catz finefood.
zamów w zooplus terra faelis Indyk, cukinia & rumianek i Kurczak, dynia & kocimiętka mają najniższy poziom fosforu. Może coś skubnie. Jeśli jeszcze jakieś inne chcesz spróbować, to szukaj z najniższym poziomem fosforu (tak jak terra faelis). Trzymam kciuki za Was.
Piszesz, że chce się bawić, może go dobrze wyhasać to pójdzie i troszkę zje? Może kawałeczek mięska na nitce zawieś i niech na to poluje? Może zje?Magdezja - 2014-12-02, 16:41 Tufitka, Kupiłam tuńczyk, makrelę i dwie saszetki kitekat. Wiem, że kitekat to syf ale zjadł połowę saszetki Przynajmniej to mnie uradowało dzisiaj, ach, zapomniałabym, pił z misek, bo ubyło wody i sikał ładnie Komanka - 2014-12-03, 18:39 Magdezjo, większość kotów szaleje za drożdżami browarniczymi. W Lublinie jest parę osob barfujących, gdybyś od nich nieco odkupiła i posypała jedzenie, Łapi może się skusić. Magdezja - 2014-12-03, 19:11 Komanka, Spróbuję ale nie ma łatwo. Troszkę je i zlizuje sosik z kitekat. Dzisiaj zjadł dwie łyżeczki tuńczyka w kawałkach (sukces)
Niby jest głodny, bo zagaduje w kuchni ale jak mu nałożę i pokażę jedzenie, to powącha i na tym się kończy.
Pije mało, sika, czyli znaczy że pije ale co to za picie. Nie jestem w stanie wmusić mu strzykawką, bo pochyla głowę i tuli we mnie głośno się żaląc, albo wyrywa się
Herbatkę z pokrzywy powąchał ale nie wypił sam z siebie nic.
Nie wiem co mam z nim zrobić Przecież nie będę go codziennie poiła kroplówką Komanka - 2014-12-03, 19:51 Magdezja, a gdyby tak rosołek? Kupić udko kurze / skrzydełka / porcję rosołową, ugotować jak rosół dla ludzi, ale w mniejszej ilości wody i tylko ze szczyptą soli, obskubać potem mięsko do miseczki z rosołkiem? A nawet do tego dać łyżeczkę sosu z kitekata albo nieco tuńczyka z puszki na zachętę.
Wiesz, w niektórych sytuacjach trzeba się cofnąć krok do tyłu i dać gotowane lub chwytać się innych sztuczek, żeby kot się nie zagłodził, a potem wrócić do barfowania.
PS Herbatka z pokrzywy u nas tez sama z siebie nie cieszyła się wzięciem i trzeba było dopyszcznie strzykawką. Ale jeśli nie chcesz mu dokładać stresu takim dopajaniem, to kombinuj inaczej. Jeśli to jego niejedzenie i niepicie jest wynikiem tylko stresu po leczeniu w szpitalu, to trzeba spokojem i sprytem, jak z dzieckiem Magdezja - 2014-12-04, 17:46 Komanka, Dziecko na razie je tuńczyka, mało ale je... Picie dno, rodzina już mnie wspomaga finansowo na Łapiego, zamówiłam fontannę, modlę się aby zadziałało
Rosołku nie tknął nawet, a taki był pachnący Wobec tego sama zjadłam Komanka - 2014-12-04, 18:45
Magdezja napisał/a:
na razie je tuńczyka, mało ale je
No to po troszeczkę dodawaj wody do tego. Byle nie chlustać za dużo, bo może się zniechęcić. Trzeba "wyczuć", ile dolewki kot toleruje. Lepszy tuńczyk z wodą niż nic. Byle nie za długo, bo tam jednak soli sporo jest.
Ale widzisz, że idzie ku lepszemu czy stoicie w miejscu?Magdezja - 2014-12-04, 23:49 Komanka, Hej, zaczynam pomalutku dolewać wodę do tuńczyka, pomieszałam go też z saszetką kitekat, no i poszła połowa porcyjki
Coś chyba trącił picia, bo mało ale sika, pomału jakby wraca do życia. Chyba mu psycha siadła po szpitalu
Czekam na kupę, małą choćby, nawet śmierdzącą ale kupę. Zobaczymy jak się to potoczy galleta - 2014-12-08, 11:43 Witam serdecznie, jestem nowa :)
Chciałam zapytać, czy na kamienie cystynowe, pomoże chiński lek SHI LIN TONG ? Tzn obok antybiotyku , który jest podawany po posiewie.
Sprawdzałam ,są różne na rynku, tzn różniące się mocno ceną. Poproszę o poradę :)Magdezja - 2014-12-08, 20:10 Łapi będzie żył, zaczął mi jeść i pić
Kulki sików w żwirku wyglądają już przyzwoicie. Odstawiłam suche, idą puszki i dzisiaj wróciło mięso
Jak odsapnę wydatki, to chcę ruszyć z barfem, najpierw choćby najprostszym
We środę idziemy na badania moczu i przegląd do weterynarza, mam nadzieję, że będzie przyzwoicie. Może nie pije jeszcze tyle ile bym sobie życzyła ale jest nadzieja. Spóźniony Mikołaj przyniesie jutro fontannę, zobaczymy jak zadziała