To jest tylko wersja do druku, aby zobaczyć pełną wersję tematu, kliknij TUTAJ
BARFny Świat
Dieta BARF dla kota, psa i fretki. Naturalne i zdrowe żywienie zwierząt domowych.

BARF dla psów chorych i szczególnej troski - Nietolerancja na BARF (na surowiznę)?

isabelle30 - 2014-01-26, 12:23

Tak też może być. Jakby nie było jest to środek do zabijania nieproszonych gości. Jeżeli tacy są w jelicie - to się bronią, umierają, uwalniają toksyny.
dreamie - 2014-02-05, 19:13

No chyba jest lepiej. Luźna kupa trafia się już tylko mniej więcej raz w tygodniu, i to najczęściej po sercu/ekstremalnym bieganiu i czasami nie wiem po czym. Ale Pchełce cały czas burczy w brzuchu po jedzeniu i szuka trawy (posiałam jej). Jest jeszcze w trakcie kuracji orzechem czarnym.
No i jeszcze jedno - od początku odkąd jest u mnie swędzą ją uszy, okolice szyi i grzbiet - nie jakoś tragicznie ale kilka razy dziennie się drapie. No i cały czas ma suchą skórę i delikatny łupież na podwoziu. Macie pojęcie czym to może być spowodowane?
Dieta póki co praktycznie monoskładnikowa - krowa i koń na zmianę, olej z łososia, jajka (więcej żółtek niż białek), papki warzywne (które trawi w sumie najładniej).

isabelle30 - 2014-02-05, 19:27

A ta krowa i koń tłuste są? Może by jej dotłuścić jakimś smalcem gęsim albo kaczym?
Sojuz - 2014-02-05, 19:41

Smalcem - nie, sadłem - tak. :kciuk:
isabelle30 - 2014-02-05, 20:02

Ja na sadło gęsie móię smalec :-) Jedno i drugie tak ładnie płynie
dreamie - 2014-02-05, 20:10

A po co dotłuścić? Bo faktycznie, krowa i koń raczej z tych chudych mięs.
No i przeginamy z ilościami mięcha (ok. 3-3,5% wagi, a panna sterylizowana) a od roku waży twardo 22,0 kg i waga ani drgnie.

edit: już doczytuję we właściwym wątku, dzięki!

Sojuz - 2014-02-05, 20:12

Ale ma inne właściwości biologiczne (do poczytania dla niewtajemniczonych). Proszę, nie nazywaj sadła smalcem, to nie jest to samo! :kwiatek:
isabelle30 - 2014-02-05, 20:15

Wiem Sojuz , wiem...ale to już chyba wszyscy na forum też wiedzą.

Dreamie - odpowiednia ilość tłuszczu w diecie ma fundamentalny wpływ na jakość skóry i kłaków. To w tłuszczu siedzą witaminy ważne dla zdrowia skóry (nie tylko). To w tłuszczu są NNKT i wogóle przeróznej maści i funkcji kwasy tłuszczowe. W tłuszczu jest także sporo pierwiasków potrzebnych skórze.
Organizm który ma niedobór tego wszystkiego najpierw reaguje skórą bo ciągnie tam gdzie są potrzebne do przeżycia wogóle.

ciocia_mlotek - 2014-02-05, 20:22

Jeżeli suka trzyma wagę to wcale nie przesadzacie z ilością
dreamie - 2014-02-05, 20:56

Na chwilę obecną i na "już" mam dostęp do najtłustszych skrawków z wołowiny wymieszanych ze ścięgnami (po 1 zł za kg) - brać póki nie pozyskam sadła?

ciocia_mlotek, właśnie też mi się tak wydawało, że póki nie tyje niech je ile chce. Czasem sobie robi głodówkę, bo odmawia zjedzenia czegoś co ja chciałabym żeby zjadała (ostatnio serce końskie i udziec sarni), czasem w jeden dzień zeżre dwudniową rację i suma sumarum wychodzi 22,0 kg :)

isabelle30 - 2014-02-05, 20:59

Brać!
ciocia_mlotek - 2014-02-05, 21:18

Brać!
A ilością jedzenia się nie przejmować póki pies linię trzyma. Przecież to nie ma tak, że są ścisłe wytyczne. Te % to ma być tylko punkt odniesienia na początek , a dalej pies już sam "powie". Apetytem i figurą

czkavka - 2014-06-08, 14:02
Temat postu: Biegunki po surowym
Udało mi się namówić koleżanke na przestawienie psa na barf :-D zalezy jej by jadł to co najlepsze. Ale niestety mamy problem.. :->
Więc pies nie toleruje surowego i gdy dostaje surowe to od razu ma smolista biegunkę częstotliwosc załatwiania wzrasta a do tego od czasu do czasu są wymioty pokarmem lub sliną, odbijanie się i zle samopoczucie.
Pies byl wzorcowo przestawiany na barfa najpierw były żwacze wołowe przez dwa tygodnie, potem pierś z jagnięciny, zawsze to samo biegunka :-( Próbowaliśmy dawac inne czesci i nic sie nie zmieniło. Surowe = biegunka, jakiekolwiek surowe :-x
Kolezanka poszla do weta i zrobila kompleksowe badania.
Najpierw rozszerzone badanie krwi wyszlo piekne. Morfologia idealna, watroba, nerki, trzustka, jelita ( kwas foliowy, witamina B12) w porzadku. RTG ok. USG u dobrego wykazalo minimalnie powiekszone jelita i minimalnie zalodek (a przy gotowanym bo takie wczesnie jadl pies bylo dobrze bo mial robione USG u tego samego lekarza ). Zrobila tez badanie kalu wszystko w porzadku zreszta ona i tak odrobaczala go lekami jakis czas temu (na pierwotniaki tez ).
Przestawila psa spowrotem na gotowane i wszystko wrocilo do normy :confused:
Za cholere nie wiem co jest. Ona nie gotuje miesa dlugo ,tnie ma male kawalki i gotuje tyle coby zmienilo kolor. Napewno nie 20- 40 minut. Ale wiadomo ze surowe lepsze. I co robic?? Co jest z psiakiem? :-D
Acha dodam ze to nie alergia bo mieso z tych zwierzakow otrzymuje na gotowanym i jest ok .suplementow na surowym nie odstawal zadnych. Probiotyki nie pomagaja a byly testowane 3 czy 4 nawet.

Cocker spaniel angielski lat 4,5 ;-)

Pozdrawiam

Ines - 2014-06-08, 14:04

Może warto spróbować gotować mięso stopniowo coraz krócej i w ten sposób powoli przejść na surowe?
czkavka - 2014-06-08, 14:07

Tak próbowalismy tak robić. Najpierw normalnie gotowala cale mieso (w srodku zmienialo kolor ) , potem w srodku mieso bylo leciutenko surowe i jeszcze sie jako tako kupa trzymala w normie ,ale jak w srodku bylo juz dosc mocno surowe (a na powierzchni dobrze ugotowane ) to juz zaczynala sie brzydka kupa :-/ a bylo to naprawde stopniowo i dlugo robione.. :roll:


Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group