To jest tylko wersja do druku, aby zobaczyć pełną wersję tematu, kliknij TUTAJ
BARFny Świat
Dieta BARF dla kota, psa i fretki. Naturalne i zdrowe żywienie zwierząt domowych.

BARF dla kotów chorych i szczególnej troski - BARF a choroba nowotworowa

negra - 2014-08-05, 20:53

szkoda, że weterynarz nie doinformowany, wypieprzyłam z przeproszeniem dwa razy tyle kasy :evil:

[ Dodano: 2014-08-06, 23:30 ]
Skipper napisał/a:
A to na 100% pewne, że nowotwór i nieoperacyjny w dodatku ? Jakie ma objawy (oprócz tego gorszego oddychania) i na podstawie jakich badań stwierdzono ten nowotwór - jeżeli możesz, to wrzuć wyniki. Leki jakieś bierze ?

Tak z autopsji - nie ma co ślepo wierzyć wetom bo nie są nieomylni - mam kota, który miał problemy oddechowe i postawili mu 4 różne diagnozy, nie wiadomo było już co z kotem robić, ale na szczęście wyszedł z tego.
Z tego co się orientowałam (mój kot miał korygowany chirurgicznie nosek i propozycję wycięcia rozrostu tkanek za podniebieniem miękkim gdzie dostęp jest już dość utrudniony) w tej chwili technika już tak poszła do przodu, że weci operują zmiany u kotów w drogach oddechowych, z tego co słyszałam można również powiększyć u kota przewody w jamie nosowej (inna sprawa, że potrzeba do tego dobrego specjalisty) więc nie bardzo rozumiem, dlaczego nie można tej zmiany wyciąć :roll:
Z Twojego postu wnioskuję, że zmiana jeszcze nie jest duża - piszesz, że "zacznie się rozrastać"...


dopiero teraz zobaczyłam twoją wiadomość :oops: tak, to pewne, wynik histopatologiczny : gruczolakorak, natomiast ona się dobrze czuje, po ostawieniu karny merkowej i przejściu na mięcho (kompletuję suplementy) wręcz bardzo dobrze

[ Dodano: 2014-08-06, 23:33 ]
Skipper a propos operacji to dwóch wetów stwierdziło, że jest ryzykowna i może sprawić więcej problemów niż pożytku. Ale pocieszasz mnie tym , co mówisz, 20tego idę do kliniki z nią , czekam aż wróci specjalista

Skipper - 2014-08-07, 16:28

Hahaha, u mojego kota na podstawie wyniku histopatologii (rozpoznanie: naciek komórek plazmatycznych i nieznaczna proliferacja komórek nabłonka oddechowego) dr. nauk weterynaryjnych zdiagnozowała plazmacytarno - limfocytarne zapalenie jamy nosowej, które leczy się sterydami. Sterydy g...o pomogły, a kot wyszedł na prostą dzięki inhalacjom zaleconym przez dr Niziołka (miał również problemy kardiologiczne) i preparacie ziołowym zaproponowanym przez Sihayę :kciuk: Pomijam fakt, że po 2 zastrzykach sterydów glukoza i fruktozamina momentalnie przekroczyły górne granice normy (na szczęście po odstawieniu sterydów wszystko jest OK), ale niestety na chwilę obecną Skippi ma zdiagnozowane początki przewlekłej niewydolności nerek i nie wiem czy sterydy mu też w tym nie pomogły :evil: A propos wyniku histopatologii, to lekarz (ludzki tym razem) powiedział mi - proszę pani, ale naciek komórek plazmatycznych to jest rak niestety.

No ale może w przypadku Twojej kici akurat w badaniu histopatologicznym komórki nowotworowe prawidłowo zidentyfikowali i nie ma tu żadnej pomyłki (chociaż lepiej byłoby gdyby to jednak była pomyłka) :-(

Nie wiem skąd jesteś, ale jeżeli chodzi o zabiegi chirurgiczne na kocich i psich nochalach to podobno bardzo dobry wet jest w Bielsku-Białej (również dr Niziołek mi mówił, że to najlepszy specjalista w tej branży jak z nim konsultowałam wszystkie możliwe sposoby leczenia, w tym operacyjne poszerzenie przewodów oddechowych w nosku). Co do operacji - w maju ubiegłego roku, jak robiłam rinoskopię, laryngoskopię itd. to powiedziano mi w klinice, że rozrostu tkanek za podniebiem miękkim operacyjnie nie usuną - w listopadzie już byli po kilku zabiegach z dobrym efektem i mówili, że podejmują się to zrobić.

A propos - ten nowotwór to jest w samym nosku czy gdzieś dalej w drogach oddechowych ? Do której kliniki chodzisz z kicią ?

negra - 2014-08-07, 21:19

NIestety to jest nowotwór jak byk na RTG również, zmiany sa kostne już. RTG było tylko boczne bo nie chciałam jej usypiać do tego z płytą w buzi. I na tym widać zajętą całą jedną przegrodę nosową, ciągnie się do płatu czołowego i w kierunku oka rozrasta. Jestem z Krakowa, chodziłam do Kujawskiego 9 lat i podziękowałam, byłam u Gubały i on nie chce się podjąć bo mówi, że to ciężka operacja i może tylko zaszkodzić. 20 tego mam konsultację w Arce u Gawora i zobaczymy co powie.Oni robią zabiegi nawet skomplikowane. Boję się podjąć decyzję, bo jeżeli zgodze sie na ryzykowną operację, jeżeli w ogóle lekarz stwierdzi, że można, bo jeżeli coś nie wyjdzie i Tosia umrze, to nie wybaczę sobie, że odebrałam jej nawet te kilka miesięcy, może więcej szczęśliwego życia. Rzeczywiście nie wiem czy jest sens podawać sterydy jesli mają zaszkodzić, zreszta lekarz nie chce tego robić, to bardziej ja go namawiam, bo łapię się wszystkiego . A przy okazji, czekam na suplementy BArf, na razie je mięso od poniedziałku z Alusalem ale qpy kurde nie ma, a zawsze robiła codziennie gigantyczne qpska.

[ Komentarz dodany przez: Sandra: 2014-08-08, 10:24 ]
Post zmoderowano w wyniku nieprawidłowego cytowania

[ Dodano: 2014-08-08, 18:00 ]
Kurcze, od tygodnia jest mięso i parametry nerkowe bardzo podskoczyły, jedynie fosfor jest w normie, niektórych parametrów nie znam i nie wiem na co wskazują:

Morfologia
Leukocyty 13,80 G/l 6,0 20,0 ~
Erytrocyty 7,43 T/l 6,5 10,0 ~
Hemoglobina 7,08 mmol/l 6,21 9,31 ~
Hematokryt 0,33 l/l 0,30 0,45 ~
MCV 44 fl 39 55 ~
MCH 0,95 fmol 0,81 1,05 ~
MCHC 21,4 mmol/l 18,6 22,3 ~
RDW 28 % 14 31 ~
Płytki krwi 520 G/l 300 800 ~
MPV 17 fl 14 18 ~
Rozmaz manualny wg Schillinga:
Kwasochłonne 6 % 2 12 ~
Pałeczkowate 2 % 0 3 ~
Segmentowane 82 % 35 75 H
Limfocyty 10 % 20 55 L
Obraz krwinek czerwonych:
Bez zmian
Oznaczenia biochemiczne
AspAT 36,0 U/l 6 44 ~
AlAT 77,0 U/l 20 107 ~
ALP 24,0 U/l 23 107 ~
Glukoza 73,0 mg/dl 100 130 L
Kreatynina 2,7 mg/dl 1,0 1,8 H
Mocznik 223,0 mg/dl 25 70 H
Białko całkowite 84,0 g/l 60 80 H
Bilirubina całkowita Hemoliza mg/dl 0,5 1,2
Albuminy 35,0 g/l 27 39 ~
GGT 15,0 U/l 0 10 H
Wapń 10,4 mg/dl 8,0 11,1 ~
Fosfor 6,3 mg/dl 3,0 6,8 ~
Magnez 2,4 mg/dl 2,1 3,2 ~
Cholesterol całkowity 152,0 mg/dl 77,4 201,2 ~
LDH 1828,0 U/l 161 1051 H
Kinaza kreatynowa 333,0 U/l 49 688 ~
Triglicerydy 146,0 mg/dl 17,7 159,4 ~
Sód 153,7 mmol/l 143,6 156,5 ~
Potas 5,0 mmol/l 4,1 5,6 ~
Chlorki 141,0 mmol/l 101,5 118,4 H
Globuliny 49,0 g/l 27 45 H
Amylaza 3706,0 U/l 433 1248 H
Lipaza 125,0 U/l 0 160 ~
Fruktozamina 234,0 umol/l 190 365 ~

Skipper - 2014-08-08, 21:15

Na temat wetów w Krakowie zielonego pojęcia nie mam. Ja swojego kota leczyłam w klinikach warszawskich i o tych ewentualnie mogę się wypowiadać :roll:
Fibi - 2015-10-14, 10:51
Temat postu: Zmiana żywienia po operacji
Przywitałam się już w Powitalni więc teraz czas na kwestie techniczne. Nie wiem czy piszę w dobrym miejscu ale na początek spytam tutaj.
Napisałam do Hebe w sprawie kalkulatora i myślę, że będzie on dla mnie w pełni przydany jeśli chodzi o mojego młodszego kota (kociczka 6lat) natomiast w sprawie kota starszego potrzebuję wskazówek.
Kocur Fiko ma 12 lat, waży około 6kg (i chciałbym żeby tak zostało). W tym roku przeszedł zabieg usunięcia zębów (zostały tylko z przodu) i operację usunięcia mięsaka poiniekcyjnego z boku. Nie chcę myśleć o rokowaniach, bo kiedy tylko pomyślę czuje że się rozpadam Chcę skupić się na sprawach codziennych, na dobrym żywieniu i troskliwej opiece.
Ogólny stan kota przez cały czas był i jest b. dobry. Apetyt jest i wszystko działa jak trzeba. Ochotę na psoty muszę powstrzymywać do całkowitego wygojenia wielkiego szwu.
Fiko od dawna mało pije, w lecie dopajałam go strzykawą, ale wiem że za mało. Je saszetki i puszki różne. Niestety, nie lubi tych najlepszych typu Feringa. Ma obsesje na punkcie surowego mięsa więc z wprowadzeniem BARFu nie powinno być problemu. Bardziej będzie to problem dla mnie, bo obawiam się pasożytów i salmonelli, no ale trudno.

I jeszcze wyniki nerkowe, które są takie sobie ale nie tragiczne:

Kreatynina 1.9 przy normie do 1.8
Mocznik 63 przy normie do 70
Fosfor 3,9 przy normie 3 – 6,9
Na granicy normy wapń, sód i chlorki
Lekko podwyższona hemoglobina, płytki krwi w normie ale nisko, białe krwinki poniżej normy.

Lekarz stwierdził, że widać tu trochę odwodnienia, odporność mogłaby być lepsza. Daję teraz Lakcid, Immunoglukan w syropie (chcę go szybko zakończyć bo ma glukozę pasącą guzy) i olej z łososia Hunter.

Na oko widzę, że BARF muszę zmodyfikować tak, żeby nie dawać kotu większych kawałków mięsa ani kości, bo nie pogryzie, łyknie i nieszczęście gotowe.
Czy możecie mi podrzucić jakieś uwagi? Bardzo zależy mi na podniesieniu odporności i na tym, żeby dieta nie powodowała zaparć, bo w tej chwili szew nie jest jeszcze superstabilny.
Na początek chciałabym zastąpić jeden posiłek posiłkiem barfowym.
Będę wdzięczna za wszelkie uwagi, zwłaszcza te dot suplementów.

Jeśli ten post bardziej nadaje się do wątku z prośbą o przepisy, to dajcie znać.

Fibi - 2015-10-14, 12:02

Aha, chciałabym oprzeć suplementację na Easy Barf i skorzystać z przepisów, które Dagnes wrzuciła w wątku dla początkujących:

"ZESTAW II

W jednej mieszance stosuje się tłuste mięso z kością (1/3 wagi mięsa stanowią tzw. mięsne kości, mogą być zmielone) plus dowolna wątroba oraz preparat rozmieszany z wodą, w proporcjach podanych przez producenta:

easy B.a.r.F.
Producent: Lilly's Bar

do tego:
• Tauryna


ZESTAW III
W jednej mieszance stosuje się tłuste mięso bez kości plus dowolna wątroba oraz preparat rozmieszany z wodą, w proporcjach podanych przez producenta:

easy B.a.r.F.
Producent: Lilly's Bar

do tego:
• Tauryna
• Mączka ze skorupek jaj kurzych lub cytrynian wapnia
• Sól himalajska lub sól morska niejodowana naturalna lub sól kamienna niejodowana naturalna"

Czy ja mam tutaj coś modyfikować ze względu na przypadłości mojego kocura?

Silvena - 2015-10-14, 12:40

Możesz używać EB na początek, nie musisz nic modyfikować. Przy chorobach nowotworowych lepiej nie dawać warzyw, możesz się zaopatrzyć w babkę płesznik lub jajowatą, pomaga przy zatwardzeniach. Do tego wysiej trawę, niech kot się pasie sam.
Przy problemach z nerkami lepiej nie dawać kości, sama mączka ze skorupek wystarczy, ale o tym nie decyduje jedno badanie krwi. Najlepiej powtórzyć je za jakiś czas, do tego badanie moczu i najlepiej USG u dobrego operatora.

Większymi kawałkami mięsa nie musisz się martwić. Mój kocur ma tendencje do łykania dużych kawałków mięsa, byleby przeszło przez gardło. Ze 2 razy zdarzyło mu się zwrócić jedzenie, bo kawałek był za duży a on był zbyt leniwy. Co ciekawsze, to jak dawałam przepiórki z kością (lub bez) to zawsze je ładnie gryzł na dużo mniejsze kawałki.

Lakcidu nie polecam, lepszy byłby typowo koci probiotyk, w końcu koty mają inne bakterie w jelitach niż ludzie. Na odporność też lepiej kupić beta glukan w kapsułkach, może być ludzki i podzielony na odpowiednie porcje. Ten syrop to lepiej sama zjedz, bez sensu w kota glukozę pakować...
Olej Hunter nie jest najlepszy składowo, Salmopet wypada przy nim lepiej. Lunderland jest też bardzo dobry. Pamiętaj, że trzeba go zakonserwować 1kropla wit. E na każde 100ml i trzymać w lodówce nie dłużej niż 3 miesiące. Można rozlać do mniejszych pojemniczków i zamrozić.

Fibi - 2015-10-14, 13:15

Bardzo dziękuję za odpowiedź:) Czyli mam jasność jeśli chodzi o zakupy.

Kiedyś dawałam kotom"ludzki" betaglucan z Laboratorium Natury i uważam, że był super. Później zaczęli go paskudzić cynkiem i czymś jeszcze więc bałam się go podawać. Teraz widzę, że jest np coś takiego:
http://www.aptekagemini.p...0-kapsulek.html

więc kupię i będę porcjować jak kiedyś.

Czy mogłabyś mi jeszcze polecić jakiś koci probiotyk?

Przeglądam sieć i chyba się zdecyduję na Biogen K-T.

Peggy - 2017-03-06, 11:50

Mój kot Bazyl został właśnie zdiagnozowany w UP we Wrocławiu przez nefrologa: jest jeszcze gorzej; rak nerek.
Jestem załamana całkiem. Ale jeszcze chcę spróbować leczenia alternatywnego.

Czy ktoś z Barfowiczów ma doświadczenie w podawaniu witaminy C i olejku CBD oraz może się tymi doświadczeniami podzielić?

Margot - 2017-03-06, 12:05

Peggy, jak przykro czytać takie informacje.
Rozumiem, że nowotwór nieoperowalny?
Poszukaj może jeszcze wątku o chorobie nowotworowej w części psiej. Tam chyba było więcej wpisów.
A byłaś już /planujesz być też na konsultacji u onkologa?

dagnes - 2017-03-06, 12:19

Tu jest wątek o żywieniu psów w chorobach nowotworowych:
http://www.barfnyswiat.org/viewtopic.php?t=344

Wątki wzajemnie się uzupełniają i z każdego można wyciągnąć jakieś pomocne informacje.

Peggy - 2017-03-06, 13:06

Margot, tak - nieoperowalny, niestety.
Dzięki. Będę czytać.

Pozdrawiam Cię

Tufitka - 2017-03-06, 13:08

Peggy, :tuli: a czy jakaś terapia (np.chemia) może pomóc w zawalczeniu o kota?
Margot - 2017-03-06, 13:36

Tufitko,
Chemia, stosowana np. przy chłoniaku (jeśli to chłoniak nerek), to straszna kilkumiesięczna męka i dla kota i dla opiekuna. Tydzień w tydzień przez pół roku jeżdżenie na wizyty (a wiadomo jakim stresem dla kotów jest każde wyjście z domu), aplikacja tej trucizny, okropne samopoczucie zwierzęcia, czuwanie właściciela. Czytałam trochę na ten temat, bo u mojego kota też nie mogłam wykluczyć chłoniaka, jak wykryto jakieś zmiany na śledzionie i powiększenie tego narządu jakiś czas temu. I powiem Ci, że chyba nie naraziłabym na ten stres i męczarnie kota, zwłaszcza, że chłoniak i tak nawraca. Inna rzecz, to finanse. Chemioterapia jest bardzo kosztowna i nie każdego na nią stać, chociaż oczywiście pieniądze zawsze można zdobyć i na pewno nie one są tu największym problemem.

Tufitka - 2017-03-06, 14:30

Margot, no tak, jak nowotwór jest bardzo złośliwy, nawracający a terapia męcząca dla zwierzęcia, to bardzo ciężko to wszystko przejść/ przeżyć/doświadczyć/ (nie wiem czy to właściwe słowa). Czy nie rozważyć innej możliwości, aby zwierzę się nie męczyło. Coś o tym też już wiem :cry: .


Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group