BARFny Świat Dieta BARF dla kota, psa i fretki. Naturalne i zdrowe żywienie zwierząt domowych.
Hyde Park - Idzie wiosna ;-)
shana55 - 2014-03-19, 12:51 Nad nami dzisiaj przeszła burza z piorunami i oberwaniem chmury, o wietrze nie wspomnę......
Zimno, mokro, paskudnie, słońca brak Sojuz - 2014-03-19, 18:16 Pewnie to wszystko przez to, że teraz za mało dzieci topi marzannę shana55 - 2014-03-19, 18:32 Coś w tym jest Sandra - 2014-04-23, 11:54 U mnie wiosenka pełna zielenią, a co u Państwa proszę Państwa ??
Co to za stwór ? Co z tego wyrośnie ?
A tutaj przepiękny kwitnący krzew...? Już wyższy od właścicielki :)
Komanka - 2014-04-23, 18:37
Sandra napisał/a:
A tutaj przepiękny kwitnący krzew...? Już wyższy od właścicielki :)
Berberys?
A ten pierwszy stwór wygląda mi na niedobitą Marzannę dagnes - 2014-04-23, 20:24 Mi pierwszy stwór wygląda na wykluwający się kwiat rabarbaru .
Druga fota dość niewyraźna ale i tak się poddaję .Sandra - 2014-04-23, 20:31 Niedobita Marzanna doskonałe Komanka.
A jest to tylko pąk kwiatu rabarbaru malinowego.
Dagnes zgadłaś
Druga fota to kwitnący krzew pigwy.
Rokrocznie bardzo obficie owocuje i owoc u niej tęgi, a nie jakieś panie orzeszki
Wszyscy zaprzyjaźnieni obdarowywani są, chcąc czy nie chcąc.Komanka - 2014-04-24, 07:24 Znaczy się, prawdziwa pigwa, nie pigwowiec? Te owoce wielkości gruchy i zapach! Sandra - 2014-04-24, 21:03 Tak to krzew Pigwa, który obdarza mnie pięknymi dużymi pachnącymi złocistymi kulami, a czasem zdarzają się i w kształcie gruszek.Tilia - 2014-04-25, 13:11 To raczej pigwowiec (Chaenomeles), pigwa (Cydonia) ma białe lub bardzo jasne, bladoróżowe kwiaty. U nas też pigwowce pięknie kwitły... bardzo je lubię. Szkoda, że mam zepsuty aparat. Sandra - 2014-04-25, 19:33 To w takim razie od 13 lat żyłam w przekonaniu,że Pigwę posiadam
Oby z tych kwiatów trochę owoców przetrwało...nie wszystkie bo będzie PRL-owska "klęska urodzaju".dagnes - 2014-07-03, 12:49 Wprawdzie już po wiośnie, ale jakoś nie miałam czasu w jej ostatnich dniach by zrobić tu mały update . Pamiętacie zagadkę z bananem oraz brzydactwo z tego posta? Muszę pokazać jak to "niewiadomoco" wyglądało pod koniec wiosny, żeby trochę zrehabilitować moje bananiątko . Tak wyglądało pod sam koniec wiosny (siatka ogrodzenia, której kawałek widać, kończy się na wysokości 1,60m od ziemi):
Trochę w tym roku poszarpany ten mój bananek, ale przez całe 3 tygodnie maja mieliśmy prawdziwie sztormową pogodę . Na szczęście nowe listki już coraz ładniejsze i prezentuje się teraz coraz lepiej. Zależy mi na tym, by liście były ładne i nieposzarpane aż do późnej jesieni, bo w czasie przygotowań do zimy ścinam je po kolei i używamy ich do grillowania . Mięsko grillowane w liściach bananowca to jest to, co tygrysy lubią najbardziej .Hekate811 - 2014-07-03, 13:18 Dagnes jakie temperatury bywają u ciebie zimą że bananowiec je przetrzymuje?dagnes - 2014-07-03, 13:51 U mnie jest strefa mrozoodporności 7b/8a i zwykle zimą nie ma śniegu, a temperatury rzadko spadają poniżej minus kilku stopni C. Wprawdzie strefa mrozoodporności jest określana pod kątem najniższej notowanej temperatury w historii (w moim regionie było to -15°C) ale takie zjawiska mrozowe to naprawdę rzadkośc tutaj. No i dodatkowo ważny jest tzw. ładunek ciepła latem i ilość godzin słonecznych, które u mnie są bardziej zbliżone do klimatów śródziemnomorskich niż środkowoeuropejskich.
W każdym razie bananowce rosną u mnie jak chwasty (serio - miałam wcześniej 2 odmiany, z czego jednej - Musa basjoo - pozwoliłam rozrastać się przez odrosty korzeniowe bez kontroli i doczekałam się lasu bananowego, który zaczął zagrażać całej reszcie roślinności wokół; las został ostatecznie, z bólem serca, wycięty w zeszłym roku, poszatkowany i złożony na tymczasowej hałdzie kompostowej pod płotem; no i od zeszłego roku, pomimo ciągłego szatkowania tej hałdy i przerzucania ziemi, wciąż wyrastają na niej małe bananki , im więcej się je szatkuje, tym więcej ich wyrasta; chce ktoś trochę? ). Oczywiście aby zachować ten duży pseudopień bananowca, muszę go na zimę opatulić (robię mu takie ubranko ze słomy i zawijam w jakieś szmaty, wszystko przykrywam folią). Liście nie są mrozoodporne (wytrzymują do max. minus 3-4°C), natomiast pień spokojnie daje radę do -10°C jeśli jest to krótkotrwałe. Ale nawet jakby i on przemarzł, to i tak na wiosnę odbije z bulwy korzeniowej.Hekate811 - 2014-07-03, 14:01 Choć lubię nasze polskie zimy, zresztą w mrozie świetnie nam się spaceruje, to takich roślinek zazdraszczam. Ja mam figę w doniczce, niestety odmiana raczej z karłowych ozdobnych bo bardzo grubą skórę mają. Kiedyś się interesowałam bardziej tym tematem, ale z braku miejsca do zimowania rozrośniętej rośliny odpuściłam.