BARFny Świat Dieta BARF dla kota, psa i fretki. Naturalne i zdrowe żywienie zwierząt domowych.
Suplementy & Co - Suszona hemoglobina
Anonymous - 2013-10-31, 13:55 No u nas to posypanie właśnie sprawia, że psiaki wylizują z taką precyzją miskę :)
Jednak nigdy nie rozpuszczałam tego w wodzie by dać do wypicia. Czy wtedy żelazo lepiej się przyswaja?isabelle30 - 2013-10-31, 14:01
Sihaya napisał/a:
Annazoo, bezpieczna dawka bytowa jonów żelaza dla dorosłego kota to: 1,5 mg/kg m.c.
Nadmiar żelaza kumuluje się w narządach wewnętrznych, głównie w wątrobie, w związku z tym uważam, że z jego podażą nie ma co przesadzać. Długotrwała nadpodaż żelaza wraz z dietą prowadzi do hiperferremi, która jest dla kota niebezpieczna, wątroba się wtedy podtruwa i często dochodzi w takich przypadkach do żółtaczki.
Jeśli masz ochotę podawać kotu koktajl hemoglobinowy z wodą do picia (dla smaku), to nic strasznego się nie stanie jeśli spożyje on takowy raz na jakiś czas, codzienne jego spożywanie na pewno nie jest wskazane.
A mnie zastanawia znowu to samo... jest norma, której przekroczenie może zaszkodzić. Pytanie tylko czy dając naturalną krew tę norme jesteśmy w stanie przekroczyć? Czy kot dziki reguluje sobie to jakoś? Wczoraj jadłem świeże i krwiste więc dziś poczekam aż krew wycieknie bo przekrocze normę.
Wracając do psów i krwi - znam psy które się pokroić dadzą za krwawy koktajl do wypicia... i potem tak ślicznie wyglądają przez chwil pare - z krwawymi kroplami na wąsach i wargach. Ale znam też psy, które za nic do michy nie podejdą do krwi w formie płynnej.
Sprawa bardzo indywidualna.Snedronningen - 2013-10-31, 14:25 To ja mam takie pytanie. Skoro mój pies je dosyć krwiście - każdy skrzep, każda torebka, każda miska jest do wylizania. Często dostaje serducha wołowe (wiem ile tam jest krwi, gdyż nie raz i nie dwa sie tym uciapałam siedząc w autobusie - mina ludzi bezcenna). To jak często tak pi razy oko powinnam podawać? Do badań troche trzeba poczekać, bo suka w okresie okołocieczkowym i każdy twierdzi, że wyniki mogą być zafałszowane.isabelle30 - 2013-10-31, 14:30 Teraz w okresie okołocieczkowym daj jej 2 szklanki tygodniowo (oczywiście płynu) - skoro ma być honorowym krwiodawcą... to niech ma. Potem pozostań przy jednej. Ale kieruj się raczej wynikami badań.Anonymous - 2013-10-31, 15:07
isabelle30 napisał/a:
[
Wracając do psów i krwi - znam psy które się pokroić dadzą za krwawy koktajl do wypicia... i potem tak ślicznie wyglądają przez chwil pare - z krwawymi kroplami na wąsach i wargach. Ale znam też psy, które za nic do michy nie podejdą do krwi w formie płynnej.
Sprawa bardzo indywidualna.
Na moich czarnych i brązowym to niewiele zobaczę, w przeciwieństwie do twojego Brutusa :) Jedynie broda i wąsy do mycia :)
Ale i tak spróbuje im to podać w postaci płynnej, ciekawe czy im zasmakujeSnedronningen - 2013-10-31, 15:11 No właśnie chciałabym, ale nie ma jak jej zrobić, aby były miarodajne. Wolę za jednym razem pobrać większą próbkę i zbadać wszsytko co nam potrzebne niż biegać z nią co chwila, bo to stres i dla niej i dla weta (dla weta dużo wiekszy, jakieś 40kg rottweilera większy).endrjuck - 2013-12-03, 10:40 Mam pytanie:
8. Ile dodajemy krwi wołowej?
Dokładna jej ilość zależy też od tego czy dodasz i ile serc i nerek. Tak „mniej więcej” można dać około 30g krwi na 1kg mięsa, jeśli daliśmy też serca i trochę nerek. Bez nerek, ale z sercami dajemy około 40g krwi na 1kg mięsa, bez serc i nerek tak do 45g na 1 kg mięsa.
Domyślam się, że każda część ofiary jest ważna, ale co w przypadku psów które wręcz odmawiają jedzenia podrobów? Czy można zamiast nich podawać częściej hemoglobinę? Wprawdzie jedzą poprzerastane mięsa i inne rzeczy typu "odpadowe" (głowizna i świeca wołowa, przełyki wieprzowe), ale od śledziony, nerek czy wątróbki je odsuwa. Albo zje 1 z 3, a szkoda mi miejsca w zamrażalniku na nietrafione zakupy, gdy zwykłe na 1,5 tyg napychają go do pełna (puki co już myślę nad osobnym, specjalnie dla psiastych, dzienne porcje to niecałe 2kg i na dłuższą metę tak nie pociągnę). O ile wit A i D mogę dostarczać z tranu, to zastanawiam się co jeszcze psy czerpią odżywczego z podrobów? Hemoglobina wchodzi im ładnie i po prawdzie wieprzowa, ale nie mam problemu z zakupem jej w pobliskim sklepie masarskim.Sandra - 2013-12-03, 11:42 .....a w tym wątku jest odpowiedź Sihaya na str 4 ...tylko czytać, czytać.....to nie boli
http://www.barfnyswiat.or...p?p=29943#29943kelpie87 - 2013-12-03, 12:54 Podajesz podroby w całości? Moja młoda nie tyka wątróbki i płucek bo są paskudne... bierze i wypluwa z obrzydzeniem... ale już zmielone wciąga jak odkurzacz. Anitanet - 2013-12-03, 14:17 A ja bym ponowiła pytanie o przyswajalność hemo-dawać rozrobioną z wodą czy sypką? Bo mój psiur nie bardzo chce to pić - muszę mu opróżnić miskę z wodą i jak nabierze pragnienia to wciągnie acz niechętnie....Sandra - 2013-12-03, 16:21 Antinet, jeśli Twój pies nie lubi rozwodnionej, to masz jeszcze co najmniej dwa sposoby.
W kapsułkach, czego ja osobiście nie polecam.
Oraz posypywanie krwawym prochem bezpośrednio na posiłek.
Również jest tutaj opisywany jako bardzo często stosowany. Prosty i szybki.
Rozpuszczanie w wodzie wymaga jednak więcej czasu.
http://www.barfnyswiat.or...php?p=8557#8557
W przyswajalności nie ma chyba aż tak dużej różnicy
A poza tym czy to ktoś zbadał ?Anitanet - 2013-12-03, 16:33 Sandra, Dzięki dziś spróbuję posypać:) I przygotuję wiadro z wodą i mopa Hekate811 - 2013-12-04, 13:27
Wątek czytałam, tylko z tamtej wypowiedzi wynika że hemoglobiną się suplementuje niezależnie od diety żelazo. Dla mnie suplement to dodatek uzupełniający w diecie jakiś konkretny składnik, ale nie daje odpowiedzi czy całkowicie zastąpi, gdyby w jadłospisie zupełnie z podrobów zrezygnować. Z cytowanego wcześniej fragmentu z innego wątku, Koniczynka napisała o zwiększonej dawce hemoglobiny na kg mięsa jeśli nie podaje się serc i nerek. Ale podroby to nie tylko serca i nerki, stąd moja ciekawość. No wliczyłabym do tej grupy jeszcze śledzionę bo ta wysoko ukrwiona, ale czy poza krwią czy wnoszą one w dietę psa coś jeszcze jak np wątróbka dostarczająca wit A i D.
Chyba najwyższy czas zaprzyjaźnić się z kalkulatorem