To jest tylko wersja do druku, aby zobaczyć pełną wersję tematu, kliknij TUTAJ
BARFny Świat
Dieta BARF dla kota, psa i fretki. Naturalne i zdrowe żywienie zwierząt domowych.

Hyde Park - Popierdółki o wszystkim i o niczym

ciocia_mlotek - 2014-08-03, 13:14

POsłuchajcie. Naprawdę fajne i wcale bardzo się nie różni od tego co serwują nam w tle twórcy filmów SF
http://www.thedailyepic.c...its-terrifying/

AniaR - 2014-08-03, 14:47

Jeszcze zeby zrozumiec co dokladnie ten kosmos do nas mowi.
Ciekawe dlaczego w tytule jest "terrifying"? Mnie sie podoba i dziala uspokajajaco jak slucham. Ale moze ja nienormalna?

[ Dodano: 2014-08-03, 09:00 ]
Jeszcze spytam: czy w Polsce pisze sie o zagrozeniu wirusem eboli?

Sandra - 2014-08-03, 15:17

Niewiele sie pisze, Rocznica Powstania 70-ta przykryła wszystko inne.
O zagrożeniu wiedzą już strażnicy celni i pracownicy lotnisk.
W Polsce panuje przekonanie, że Afryka jest tak daleko i Ebola nie dotyczy naszego Kraju.

ciocia_mlotek - 2014-08-03, 15:43

Ja niecałe pól roku temu czytałąm (po raz kolejny) książkę Prestona o wirusach Ebola i Marburg. Taka dokumentalna ale pisana jak fabularna
Ludzi e powinni takie rzeczy czytać to by widzieli co sie dzieje.
Przecież Marburg swoją nazwę zawdzięcza miastu, w którym wywołał epidemię. U naszych zachodnich sąsiadów. Pracownicy laboratorium zarażali się od małp
W USA też była epidemia. Eboli - w bardzo bliskiej odległości od Waszyngtonu. Był to wirus, który przy identyfikacji dawał wynik Ebola Zair (czyli ten najbardziej śmiertelny szczep). Epidemia była też wśród małp (z Filipin, nie z Afryki). Jakimś dziwnym sposobem ludzie nie chorowali. Kilku pracowników zostało przebadanych i mieli wynik pozytywny, ale nie chorowali. NAtomiast małpy padały jak muchy. Okazało się, że to zupełnie nowy szczep Eboli, zupełnie nieszkodliwy dla człowieka. Na razie. Dali mu nazwę Reston (od miejscowości). Ale tu widać jak łatwo go przeoczyć i przenieść, oraz to, że on mutuje i przyzwyczaja się do nowych gatunków-nosicieli (oryginalnie to bodajże nietoperze z jednej z afrykańskich jaskiń).
ten z Reston jak dla mnie jest dużym zagrożeniem bo nie daje u ludzi objawów. Stalismy się nosicielem. To jak tykająca bomba zegarowa. Tylko czekać aż zmutuje i wytworzy formę zjadliwą dla człowieka albo np dla jakiegoś gatunku zwierząt gospodarskich

AniaR - 2014-08-03, 15:46

Sandra napisał/a:
W Polsce panuje przekonanie, że Afryka jest tak daleko i Ebola nie dotyczy naszego Kraju.
Od Stanow Afryka jest dalej, a zagrozenie jest jak najbardziej realne. Duzo w tym polityki, jak zawsze ze sprawami dotyczacymi zdrowia. :hair:
NSO - 2014-08-03, 19:22

Sorry, nie wiedziałam gdzie to wrzucić... Co o tym myślicie?

http://youtu.be/h_AH8JvkdWY

(dość drastyczne, więc co wrażliwszych przestrzegam)

Skipper - 2014-08-03, 19:55

Równie dobrze można sobie zahodować kilka królików, świnkę albo kurki i też im zapewnić bezstresowe warunki życia.
Poza tym jakoś nie wyobrażam sobie, żeby ukatrupić któregoś z moich kotów i go zjeść :shock: Nie wspomnę, że w przypadku Skippiego, mając na uwadze koszty zakupu i leczenia, byłaby to potrawa niewspółmiernie droga do jej wartości kulinarnej :twisted: Niech więc lepiej sobie beztrosko żyje... :-P

AniaR - 2014-08-03, 20:19

Ostatnio czytalam, ze w Wietnamie I chinach jest szal na jedzenie kotow. Kotow wychodzacych to tam nie ma. O niewychodzacych w artykule nie pisala. Natomiast bylo o kucharzu, ktory trzymal koty jako "pety" do momentu az dorosna, potem przeznaczal je do garnka, a sobie bral nowego. Ja wiem, ze w niektorych krajach sa rozne zwyczaje ale to juz zwyrodnienie. :evil:
NSO - 2014-08-03, 21:24

W tym filmie chyba nie chodzilo o to zeby zjesc swoje zwierze kiedy ma sie ochote na obiad, ale zeby je zjesc kiedy
juz i tak ono konczy swoje zycie choroba, wypadkiem czy staroscia, bo w koncu po co byloby takie dbanie o niego, tylko po to zeby kilka miesiecy pozniej zabic dla posilku?
Wiem ze to jest troche absurdalne ale zaciekawilo mnie co myslicie. Ja bym na pewno nie miala oporow zjesc psininy czy kociny, ale nie jestem pewna czy to byloby nie do przelkniecia kiedy wiem kim bylo to zwierze za zycia.

Zastanawia mnie jeszcze jaki jest cel calej tej akcji?
Czy jak ktos nie chce byc wege a nie chce wspierac tez przemyslu miesnego to ma wybrac ten sposob? :-o

Skipper - 2014-08-03, 21:33

AniaR napisał/a:
Ostatnio czytalam, ze w Wietnamie I chinach jest szal na jedzenie kotow. Kotow wychodzacych to tam nie ma.

Dwadzieścia parę temu jak byłam na studiach i mieszkałam na osiedlu, gdzie był akademik dla obcokrajowców, którzy przyjeżdżali do Polski i przez rok najpierw uczyli się polskiego, to na osiedlu kota uświadczyć nie można było (a naookoło były prywatne domki i ogródki działkowe więc nie wierzę, że kotów nie było). Natomiast jak mówili Arabowie, którzy tam mieszkali, to często widzieli jak Chińczycy i Wietnamczycy koty w kuchni przyrządzali :evil:
A że wtedy były jeszcze kartki na mięso to takie mięcho było jak znalazł, dodatkowy przydział z łapanki :evil:

AniaR - 2014-08-03, 22:20

NSO napisał/a:
Czy jak ktos nie chce byc wege a nie chce wspierac tez przemyslu miesnego to ma wybrac ten sposob? :-o
Ja kota czy psa nie moglabym zjesc, nawet nie mowiac o swoim. Dla mnie to jak ludzie, czlonkowie rodziny. Krolik, swinia I takie tam inne, ktorych w domu nie hodowalam to i owszem.
Patrzac z innej strony to rozwiazaloby sprawe schronisk - nie byly by potrzebne. Ale jakos tak wszystko burzy sie we mnie jak pomysle, ze moglabym kota czy psa jesc. Nie. A przemyslu miesnego mozna nie wspierac w inny sposob: kupowac mieso z innych zrodel. Co tez robie. Zdrowiej i pozyteczniej.

ciocia_mlotek - 2014-08-03, 22:29

Ale w tym filmie nie o to chodziło. Ten film miał być szokujacy. Miał pokazać okrucieństwo premysłu mięsnego i porównać domowego pupila do zwierząt rzeźnych - że przecież nie chcielibysmy aby ten nasz piesek był potraktowany w taki sam sposób
Ale wg mnie słaby jest bardzo. Te "powody" i ich wytłumaczenie. no nie trzyma się dla mnie kupy. Nie wiem jak to konkretnie określić, ale do mnie nie przemawia zupełnie swoją merytoryką (mimo, że rozumiem przesłanie)

Tufitka - 2014-08-04, 11:40

AniaR napisał/a:
Jeszcze spytam: czy w Polsce pisze sie o zagrożeniu wirusem eboli?

Sandra napisał/a:
W Polsce panuje przekonanie, że Afryka jest tak daleko i Ebola nie dotyczy naszego Kraju.

trochę mówili, pokazywali (chyba w Teleexpresie) , że do USA ściągnęli z Afryki zakażonego lekarza a kilka dni później ściągali pielęgniarkę. Afryka wcale tak daleko od nas nie jest (widać mnie na gegrze dobrze nauczyli bo pamiętam gdzie co jest na świecie :mrgreen: ). Mam nadzieję (ale źle nie życzę :twisted: ), że jakby miał ktoś przywlec to świństwo (nieuleczalne jak na razie) do Polski, to żeby nie doleciał do celu. To chyba równie groźne, jak nie groźniejsze od ptasiej grypy.

Witalis - 2014-08-04, 12:57

ciocia_mlotek napisał/a:
Ja niecałe pól roku temu czytałąm (po raz kolejny) książkę Prestona o wirusach Ebola i Marburg. Taka dokumentalna ale pisana jak fabularna
Ludzi e powinni takie rzeczy czytać to by widzieli co sie dzieje.


a jaka to książka? bo widzę, że sporo ma on o takiej tematyce.

Tufitka jest to znacznie groźniejsze od ptasiej grypy- śmiertelność na poziomie 60-90%, brak lekarstwa

ciocia_mlotek - 2014-08-04, 13:18

"Strefa skażenia"

Te wirusy są bardzo groźne. Niektóre udowodniono, że są w stanie przenosić sie między osobnikami droga powietrzną - niepotrzebny bliski kontakt. Z tego co wiem zaobserwowano póki co tylkona małpach, ale zawsze. Wyobraźcie sobie teraz, że taki przenoszący się powietrzem wkracza z jakimś, nieświadomym jeszcze człowiekiem, do samolotu.
To sie wszystko wydaje odległe bardzo ale epidemia na skalę światową jest absolutnie możliwa



Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group