To jest tylko wersja do druku, aby zobaczyć pełną wersję tematu, kliknij TUTAJ
BARFny Świat
Dieta BARF dla kota, psa i fretki. Naturalne i zdrowe żywienie zwierząt domowych.

BARFne Życie - Zoo Czarownicy

Skipper - 2014-08-09, 12:51

A skunksi ogon vel kocia menda czyli Rico jutro kończy 2 lata (na urodziny dostanie stek z kangura :-P ).
I kiedy toto tak urosło ??? :roll:

tonks - 2014-08-10, 09:16

Ja też nie wiem.
Może nie urosło? :mrgreen:
Chociaż ja wolę myśleć, że to dzieci mi się starzeją, a nie ja. :mrgreen:

Wybiera się ktoś? http://wawalove.pl/Wege-Piknik-nad-Wisla-a15210

Skipper - 2014-08-10, 09:17

Jak nie urosło, 3 kg w tym czasie na wadze przybrał :-P
tonks - 2014-08-10, 12:23

Moja z 1,2kg w wieku 4 miesięcy skoczyła do 4,7kg w porywach do 5 w wieku 5 lat. :love:
Moja BABA. :kwiatek:
Kochanego ciałka nigdy nie za wiele. 8-)

[ Dodano: 2014-08-20, 17:02 ]
Forum mi nie działało, a mialam kilka historii. :twisted:

[ Dodano: 2014-09-02, 21:03 ]
No dobra.
Nie będę się lenić i nie będę ukrywać.
Podzielę się z forum niektórymi suplementami, które mam w domu. Dzisiaj robiłam im zdjęcia.

Wszystkie znajdują się w linku na fb:
https://www.facebook.com/...=1&l=9c33194b96
Zdjęcia mają mieć charakter poglądowy dla moich znajomych, którzy jeszcze nie barfują, a by chcieli, tylko nie wiedzą jak - głównie kociarze.
Zainteresowanych zapraszam do oglądania. :kwiatek:


Na forum wstawię przeszkadzaczy w foceniu, którzy podrzucali mi swoje zabawki, włazili na stół i takie tam. :mrgreen:

Balkoning:

i "Jest mi nudno pobaw się ze mną" czyli Haruś z zwłokami. :mrgreen:


Harutek wyszedł dziś wyjątkowo grubo. :confused: Ale nie martwcie się, bo jej waga oscyluje między 9,1 a 9,4 kg, brzuszek jest miękki i radosny tak samo jak pies. Mają się wspaniale. :hura:

[ Dodano: 2014-09-02, 21:26 ]
A jak ktoś rzuci postem, to wstawię zdjęcie tymczasa i trochę o nim poopowiadam.
:mrgreen:

gerda - 2014-09-02, 21:19

To rude w skrzynce to księżniczka ? :-D
tonks - 2014-09-02, 21:34

Tak, takie coś wyrosło. :mrgreen:
Retriver - 2014-09-03, 07:19

tonks, a może by tak ujęcie kota z innego profilu, tył ma ładny ale wolę oglądać pyszczki :mrgreen: ale futero pozazdrościć. Haruś faktycznie na zwis boczkowy na zdjęciu to wszystko przez obiektyw, poszerza jak zawsze.
tonks - 2014-09-03, 12:30

Ale że takie? :mrgreen:


Dziękujemy za ochy i zazdrości. :kwiatek:
Wyjęta z dziury w drapaku, otrzepana z wierzchniego kurzu i wsadzona w szelki, więc to nie jest jej top condition pod względem piękności futra i puchatości. :mrgreen:

Co za złe obiektywy :twisted: No te zdjęcia miały być suplementów, ale moje brzydale też chciały się załapać, więc obiektywami za bardzo nawet nie chciałam żonglować, nie mówiąc o wyczesaniu tej tony futra.. :mrgreen:

Retriver - 2014-09-03, 18:50

Właśnie takie, ślicznota :love:
tonks - 2014-09-04, 13:56

:kwiatek:

[ Dodano: 2014-09-04, 15:17 ]
Obiecałam kilka historii tymczasa, nie powiedziałam którego. :twisted:

To był pierwszy od kiedy pojawiła się u nas Scully.



To kotka o imieniu Ferrari - znaleziona przy trzypasmówce na Pradze w wieku 4/5 tygodni. Dokładnie rok temu :mrgreen:
Zwróciła na siebie uwagę w ciemnej nocy, bo biegała w kółko tak szybko ile sił było w małych łapkach i gadała. Bez problemu dała się podnieść i złapać... dzień, noc i dzień spędziła w lecznicy, a potem zabrałam ją, by dać jej to co kocia ciotka może dać najlepszego - czas, uwagę, jedzonko, ciepło, czystość i miłość. Trafiła do domu z rosyjskim niebieskim starszym bratem, który po dziś dzień się nią opiekuje wylizując uszy. Jejku ona ma już rok. Szok. :shock:

Anonymous - 2014-09-04, 16:57

Szczerze powiem, że zdjęcie na pierwszy rzut oka robi dość mocne wrażenie... :oops: Chwilę trwało zanim się zorientowałam jaka to część ludzkiej anatomii.
A kotek oczywiście przesłodki :love:

tonks - 2014-09-04, 17:44

Verano :twisted:
To powiem Ci, że fejsik też tak myślał i zaraportował to zdjęcie w kategorii nagość. Ale szybko doszli do wniosku, ze to moja dziwna szyja jest, po prostu. :mrgreen:
Może pussy się komuś brzydko kojarzy :twisted: :mrgreen:
Dobra, koniec obrzydliwości, foto rzeczywiście mało trafne... ale mi tak brakuje TYCH chwil... ;-)

Zobaczcie jaki ten potwór był słodki:

i
Od początku jadła u mnie puszki z mlekiem... potem chrupki w coraz większej ilości... Z jedzeniem nie było kłopotu.
Natomiast z piciem owszem - wolała pić mleko z butelki stojąc na 4 łapach niż z miski.
Bo proszę państwa miska nie jest od picia - miski są od przechodzenia przez nie.
Tak jakby był to międzygwiezdny portal czasoprzestrzenny... Przez miski się przechodzi z całym impetem wszystkimi 4 łapami, niezależnie od rozmiaru miski. I tak do prawie 7-mego tygodnia. :-D Potem dalej przechodziła przez miskę, ale czasami złapała jęzorem trochę wody. :-D A dzisiaj już nie wchodzi w miski, z misek pije wodę, ale wchodzi dziecku do wanny. Taka zmiana obyczajów. :twisted:

[ Dodano: 2014-09-04, 18:52 ]
A tym foto potfora: UWAGA! STANOWCZO ZA BARDZO SŁODKIE

Wygaliśmy drugie miejsce w bitwie na lajki na stronie Petlove na fejsbuku. Domusek przegrał tylko z mco o ile dobrze pamiętam. Do wygrania był drapak, a my dostałyśmy koszulkę. :-P

Koszulka za to się przydała.... Jakiś czas później byłam na wystawie, jechałam z syjamkiem, który postanowił się bardzo ubrudzić w trakcie transportu i wymagał kąpieli, zarówno on jak i później tapicerka auta.
W łazience na hali wystawowej kąpałam syjamka z jego właścicielem, potem było mnóstwo plot o naszej wspólnej kąpieli, no ale nie ważne jak mówią, ważne, by nie przekręcali nazwiska. :twisted: Zmoczyłam wtedy chyba piżamkę, co by nie kąpać kota z pazurami i zębami nago, a koleżanka, współtwórca Petlove mnie poratowała moją własną wygraną, bo wręczyła mi ją na wystawie i miałam w czym spać będąc z dala od domu. :mrgreen:

[ Dodano: 2014-09-04, 19:06 ]
I tak to spało u mnie. Zostawiałam te maleństwo wychodząc z domu, kiedy miała 5-6 tygodni w posłanku z termoforkiem w kształcie hipcia
tym właśnie

na podłodze, w koszyku, pod altanką z kocyka, żeby było ciepło i bez przeciągów i półciemno. Na podłodze. A znajdowałam to-to prawie 1,5 metra wyżej - na łóżku, na stercie pościeli, na samej górze, na fioletowym kocyku. A ona wtedy się jeszcze nie wyrabiała na zakrętach jak biegła, więc mimo "młodego" wieku, wiem co to jest zawał serca. ;-)

Retriver - 2014-09-04, 18:30

Kto takiego słodziaka wyrzucił, potwór z dziurą po miejscu na serce. Uratowałaś kociaka. :kiss:
tonks - 2014-09-04, 19:20

Wydaje nam się, że matka próbowała ją przenosić z jednego miejsca w inne - dzika matka, dzikie kociaki - i jak zobaczyła nadjeżdżające auto to przestraszyła się, wypuściła ją z pyska i uciekła. Koleżanka ją znalazła :) oczywiście sprawdziła czy nie ma innych kociąt wokół i matki, ale żadnych śladów nie spotkała.

Piękne mamy te Polskie dachowce. :love:

[ Dodano: 2014-09-06, 15:39 ]
Informuję, że ekscentryczne diety stworzone przez niektórych właścicieli skłoniły mnie do opisania własnej.

Mam zamiar prowadzić bloga i dzielić się w treści swoją wiedzą i przemyśleniami, które narodziły się między innymi na forum barfny świat. :kwiatek:
Więcej tutaj: http://barfnezoo.blog.pl/

Z czasem pododaję odnośniki i tym podobne. Narodził się wczoraj, ale potencjalne posty pisałam już dużo wcześniej.

Zapraszam do czytania i udzielania mi krytycznych konstruktywnych uwag. :kwiatek:

Paula8chain - 2014-09-06, 18:16

Myślę, że taki blog to super sprawa. Zapisuję sobie w zakładkach i będę na niego zaglądać :-)


Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group