Margot - 2014-05-06, 17:47 rEni, też życzę Wam dużo siły i zdrówka, Sokratesowi i Wam ludziom, bo wiem ile wysiłku i stresu to kosztuje.
Odpowiedziałam w nerkowym.rEni - 2014-05-08, 02:58 Wenflon nam padł, wytrzymał 7 dni. Jutro rano trzeba nowy założyć, więc wycieczki do lecznicy kotek nie uniknie. Przy okazji chyba zrobimy badanie krwi, bo od ostatniego mija 2 tygodnie bez 1 dnia. Jeszcze się nad do rana zastanowię, czy jest sens robić to badanie krwi, czy coś ono zmieni w naszych działaniach. Może lepiej usg u Marcińskiego ...
Kotek jest stabilny, ale słaby, po wczorajszym podaniu odrobiny jedzenia i dzisiaj trochę jedzenia małe wymioty, wymioty, które najpierw przestraszyły, a potem ucieszyły, bo ich ilość to jest 1/50 tego co było z piątku na sobotę, w dodatku krwi było tylko troszeczkę - taka plamka. Wygląda na to, że jednak coś się naprawiło w układzie pokarmowym. Jutro jeśli niebiosa pozwolą dzień kisielowo-siemieniowy.
uściski wszystkim.Sihaya - 2014-05-08, 22:39 Oby Sokrates zaczął jeść i nie było wymiotów.
Dziewczyny, rEni walczy jak lwica, Sokrates się nie poddaje. Oby im się udało pokonać wirusa!rEni - 2014-05-09, 18:48 Wirusa wygonimy, bo jest nas siła!!! Ukręcimy mu łeb i wyrwiemy ogon
Dziękuję, że jesteście z nami bo my ludzie też słabniemy.
Kochani, kotek bardzo słaby, niby dobra wieść, że nie broni się przed łagodnym podawaniem mu jedzenia i nie wymiotuje, ale zła wiadomość, że taki słabiutki. Nie mamy pewności z czego ta słabość wynika, czy to jest tylko z powodu bardzo długiego niejedzenia, leków, czy coś gorszego.
Jutro rano o 7:30 odwiedzi nas dr Ulla homeopatka, ma Sokratesa obejrzeć, boję się, że usłyszę coś smutnego. Jak dotąd trochę za dużo lekarzy ma udział w jego leczeniu, gdy jeden zaleca coś według mnie (i Lilki) nielogicznego konsultuję z innym, gdy kilku z nich daje to samo zalecenie uznajemy, że jest większe prawdopodobieństwo, że się nie mylą i się słuchamy. Przydałby się jeden lekarz a dobry, byłoby mniej nerwów. W homeopatię nie wierzę, ale wierzę, że w takim stanie w jakim on jest dr Ulla będzie wiedziała co zrobić, homeopatia może być obok, elfy mogą być obok i anioły, byleby obok tego była jakaś logika w postępowaniu wszechstronnym z wykorzystaniem wszelkich możliwych dostępnych, sensowych środków.
No i lecę szykować następną kroplówkę. W ogłoszeniach parafialnych małego psa pojawił się wątek pomocowy dla nas, jak się domyślacie w związku z interferonem kocim, którego koszt jest druzgocący, jeśli ktoś może pomóc lub przekazać dalej komuś znajomemu kto kocha zwierzęta, byleby nie do Urzędu Skarbowego jesteśmy ogromnie, ogromnie wdzięczni
Lilka w końcu trzeba Cię wysłać na weterynarię!!! Leczyłabyś nam zwierzaki prawnie i legalnie!!!
Największe moje zmartwienie? Przypominam sobie iks wątków o przypadkach FIP-a z miau i z innych forów zwierzakowych, miewały zwykle po 4-13 strony do odkrycia i kończyły się ...aśka - 2014-05-10, 19:57 Za Sokratesa.A Wam dużo siły i wytrwałości