To jest tylko wersja do druku, aby zobaczyć pełną wersję tematu, kliknij TUTAJ
BARFny Świat
Dieta BARF dla kota, psa i fretki. Naturalne i zdrowe żywienie zwierząt domowych.

BARF dla kotów chorych i szczególnej troski - Żywienie w chorobach nerek

Sihaya - 2012-05-01, 20:17

neris napisał/a:
a jaka ilość podrobów byłaby tym niezbędnym minimum?


Powiedzmy te 5-7 % serc w stosunku do wagi mięsa, ale też można z nich w ogóle zrezygnować, jeśli wyjątkowo zależy nam na obniżeniu fosforu. Ale nie wiemy, czy u Was jest ten problem.

neris napisał/a:
czy tranem z wątroby rekina lub dorsza można zastąpić olej z łososia? Bo kotkę od niego odrzuca, niemal dosłownie.


coztego już odpowiedziała, że nie da się używać ich zamiennie. Możesz spróbować oleju z łososia w kapsułkach.

coztego napisał/a:


Cytat:

Właśnie a propos dziennej porcji mam pytanie - czy dobrze rozumiem, że 5 kg bafrujący kotek pownien zjeść około 125-130g mieszanki dziennie? W przypadku 4 posiłków (u mojej kotki) wyjdą mikroskopijne ilości... Czy ja dobrze to ogarnęłam?

Na 5 kg kota będzie Ci wychodziło pewnie ze 180-200 g mieszanki.


130 g to trochę za mało, a te 180-200 g dla kota mało aktywnego to za dużo, uważam :)
Myślę, że sama musisz wyczuć, jaka ilość mieszanki będzie odpowiednia kierując się jego apetytem i aktualną kondycją, poza tym nie każdy dzień jest taki sam, jednego dnia kot będzie miał większy apetyt, drugiego dnia zastrajkuje z jedzeniem, bo będzie np. upalny dzień.

ona88 - 2012-05-19, 15:32

witajcie!
jestem nowa na forum. moja Kicia ma chorobę nerek, na razie brak konkretnej diagnozy.
Chciałabym zacząć stosować dla niej dietę Barf, ale szczerze mówiąc nie do końca się w tym wszystkim orientuję.
Potrzebuję konkretnych instrukcji, jak przygotować taką karmę (jakie mięso konkretnie, jakie proporcje, co do tego). Czy skorupki od jajek to od kurzych, czy lepiej kupować jakieś przepiórcze? wyparzacie je najpierw? to mięso ma być surowe czy gotowane? czy mogę karmić tak samo drugą zdrową kotkę?
proszę o jakieś instrukcje, bo nie potrafię się w tym wszystkim odnaleźć :( do tej pory Kicia dostawała Renal

Sihaya - 2012-05-19, 20:08

Witaj! Przede wszystkim zacznij od diagnostyki. Kotka powinna mieć wykonaną pełną morfologię krwi, badania biochemiczne surowicy: co najmniej mocznik, kreatyninę, białko całk., ASPAT, ALAT. Przydałoby się także wykonać przeglądowe USG nerek z dokładnym opisem oraz badanie ogólne moczu.
Napisz więcej o swojej kici, skąd podejrzenie choroby nerek, w jakim kotka jest wieku, czy jest po sterylizacji, czy lubi surowe mięsko i jaki jego rodzaj najbardziej jej smakuje?

Naprawdę nie da się w kilku słowach powiedzieć o BARFie. BARF to nie tylko sztuka zdrowego karmienia zwierzęcia ale także własne wewnętrzne przekonanie właściciela co do zasadności naturalnej diety i wielu korzyści zdrowotnych z nią związanych.

Jest weekend, skorzystaj z okazji i w wolnej chwili poczytaj:
http://www.barfnyswiat.org/viewtopic.php?t=27
http://www.barfnyswiat.or...e4618e6179#1360
http://www.barfnyswiat.or...e4618e6179#1128
http://www.barfnyswiat.org/viewtopic.php?t=134

Tam naprawdę jest wszystko napisane, proponuję nie rzucać się od razu na głęboką wodę z tym BARFem, ale na spokojnie przygotować merytorycznie i emocjonalnie do tematu. Gdyby po lekturze pojawiły się jakieś pytania, zadawaj je tutaj na forum, tu jest wielu cudownych ludzi, którzy na pewno chętnie Ci pomogą.

ona88 - 2012-05-20, 15:28

Wszystkie badania planuję zrobić zaraz na począku czerwca (po wypłacie). Wcześniej wet nawet nie wspomniał, że trzeba zrobić badanie moczu :/ badaliśmy ciągle tylko mocznik i kreatyninę. Ostatnio znalazłam panią nefrolog i teraz już wiemy, jakie badania wykonać, zdiagnozuje ją itd.

Kicia ma 1,5 roku, jest po sterylizacji. Problem z nerkami zaczął się jakiś rok temu, jednego dnia było ok, a następnego rano zobaczyłam, że Kicia leży ledwo przytomna. Na szybko robiliśmy badania, dostała kroplówki i ją odratowaliśmy. Trzymałam się tego weta, bo wyglądało na to, że się zna. Dopiero na Miau przekonałam się, że wet nie ma pojęcia o wielu rzeczach.
Kicię na początku karmiłam karmą von feinstein, potem whiskasem (pewnie jej tym bardzo szkodziłam :( ale myślałam wtedy, ze whiskas to dobra karma :( ). odkąd wiadomo, że to nerki, karmię ją renalem.
Nigdy nie dawałam Kitce surowego mięsa. Często dostawała gotowane lub smażone mięso z mojego obiadu. Lubi kurczaka, żeberka wieprzowe, łopatkę. Nie rusza w ogóle podrobów, za wołowiną też nie przepada, ale czasami coś skubnie. Lubi jogurty, śmietanę. Nigdy nie chciała też jeść warzyw.
Mam też taki problem - nie pije wody. Tylko mleko. I nie działa ani barwienie wody, ani zabieranie mleka. Prędzej się odwodni, niż napije wody :/ czy mleko szkodzi na nerki? bo jeśli chodzi o sensacje żołądkowe,to Kicia nie ma ich po mleku.

przyznaję szczerze, że jestem w tym wszystkim trochę zagubiona. widzę, że Barf to obszerny temat, tyle informacji na raz, że się gubię.

Jak to jest z renalem? czy ta karma jest odpowiednia dla nerkowców, czy moze wet mówiąc że mam karmić Kicię renalem, tylko jej szkodził?
dziękuję Wam za pomoc. W końcu czuję jakąś nadzieję. W ostatnim czasie byłam załamana, myślałam, że całe życie będzie musiała ciągle jeść ten renal, że nie będzie mogła ruszyć nic innego.. i że to i tak niewiele pomoże. Kicia jest bardzo chuda, pewnie renal nie ma zbyt wielkiej wartości i brakowało jej składników?
w końcu czuję, że można jednak coś zrobić....

maneki - 2012-05-20, 17:04

Od razu mówię, że nie jestem kompetentna jak dziewczyny w tym wątku, ale dorzucę swoje trzy grosze. Nie dawaj kotu nigdy smażonego, przyprawionego mięsa, to jej szkodzi. Odrzuć też wieprzowinę. A co do wody, próbuj ją poić strzykawką. Wtykasz końcówkę w bok pyszczka (coby się nie zakrztusiła i naciskasz). Może jej też wodę przemycać w mokrej karmie.
No tyle, teraz czekaj na fachowców:).

ona88 - 2012-05-20, 17:42

dzięki ;) wiem, że przyprawy szkodzą zwierzętom, dlatego dawałam jej mięso tylko wtedy kiedy było słabo doprawione :)

czy kotu można dawać mięso z zupy? (np. ogórkowej?) bo często takie mam, ale mam wątpliwości, bo w końcu taka zupa jest kwaśna...

czy nerkowce mogą jeść takie kocie paluszki?

Sihaya - 2012-05-20, 20:47

ona88 napisał/a:
Problem z nerkami zaczął się jakiś rok temu, jednego dnia było ok, a następnego rano zobaczyłam, że Kicia leży ledwo przytomna.


Ale co to było - jakieś poważne zatrucie?

ona88 napisał/a:
Kicię na początku karmiłam karmą von feinstein, potem whiskasem (pewnie jej tym bardzo szkodziłam :( ale myślałam wtedy, ze whiskas to dobra karma :( ). odkąd wiadomo, że to nerki, karmię ją renalem.
Nigdy nie dawałam Kitce surowego mięsa. Często dostawała gotowane lub smażone mięso z mojego obiadu.


Pewnie, że bardzo jej to szkodziło :-( Ale nie ma się co w tej chwili nad tym użalać, tylko trzeba iść dalej i zastanowić się, co tu zrobić aby kocica jednak zaczęła jeść mięso ale na surowo. Próbuj na początek zachęcać ją do jedzenia takich gatunków mięs, które najbardziej je przypadną do gustu, jeśli jest wyjątkowo oporna na surowiznę - dawaj na początku lekko podgotowane, zaparzone mięso.
Renal jest najgorszym z możliwych rozwiązań, nie tylko dodatkowo odwodni kota, ale zaszkodzi mu również całkowicie nieodpowiednim dla nerkowca składem, a od konserwantów aż kipi.

ona88 napisał/a:
Mam też taki problem - nie pije wody. Tylko mleko. I nie działa ani barwienie wody, ani zabieranie mleka. Prędzej się odwodni, niż napije wody :/ czy mleko szkodzi na nerki?


Mleko nie jest najlepszym napojem dla kota niestety. Ale według mnie najistotniejsze jest w tej chwili to aby kocica piła. Więc jeśli uda się to mleko chociaż trochę rozcieńczyć, niech je pije, podaż płynów jest najważniejsza.

ona88 napisał/a:
czy kotu można dawać mięso z zupy? (np. ogórkowej?) bo często takie mam, ale mam wątpliwości, bo w końcu taka zupa jest kwaśna...


Można, ale zanim do takiej zupy wrzucisz przyprawy i włoszczyznę. Samo mięso ugotowane będzie okay, jednak to nie to samo, co surowe.

I zróbcie dokładną diagnostykę, bez niej byłabym bardzo powściągliwa w zakwalifikowaniu Twojego kota jako nerkowego.

ona88 - 2012-05-21, 18:00

wet który ją badał stwierdził że ten stan (kiedy znaleźliśmy ją ledwo przytomną) to wynik długotrwałego nieleczenia nerek (nie leczyliśmy, bo zachowywała się normalnie, nic nie wskazywało, że coś jest nie tak). W międzyczasie dostawała też leki na zapalenie górnych dróg oddechowych,które pewnie jej stan pogorszyły.
Nie wiem, czy to ma znaczenie, ale Kicia miała dużo narkoz (zanim ją przygarnęłam, w 'dzieciństwie' , była potrącona przez samochód i ledwo odratowana; miała kilka operacji bo składali jej szczękę).

Jeśli chodzi o badania to od tamtego czasu ciągle są problemy z mocznikiem i kreatyniną, dlatego zakwalifikowali ją jako nerkowca. Myślisz, że to może być wynikiem innej choroby?
robiliśmy USG, ale wet mało się znał, w każdym razie stwierdził, że to może być diasplazja jednej nerki.
Dzisiaj kupiłam udziec z indyka, surowego nie chciała ruszyć, obgotowałam trochę i dalej nie je... przetrzymam ją trochę, może coś zje, jak nie to chyba dam jeszcze renal bo mam. Mieszanki zacznę robić po badaniach, bo boję się teraz, żeby jej czegoś nie przedawkować.

A czy mleko zawiera jakieś substancje, które szkodzą na nerki, czy po prostu kot nie powinien go pić ze względu na biegunki? moja druga kotka pije wodę, ale ta od małego nie chce jej ruszyć i żadne sztuczki nie działają.

Kazia - 2012-05-21, 20:35

Zdaje się że pisałaś, że ona lubu jogurt? może spróbuj rozwadniać jogurt ? jest na pewno zdrowszy niż mleko.
Najlepszy jest Jogurt Grecki, z takim Grekiem w czapce na obrazku :)

Sihaya - 2012-05-22, 20:47

ona88 napisał/a:
Kicia miała dużo narkoz (zanim ją przygarnęłam, w 'dzieciństwie' , była potrącona przez samochód i ledwo odratowana


Każda narkoza jest niedobra dla nerek, a w przypadku kota, który przeżył w swoim życiu kilka zabiegów istnieje duże prawdopodobieństwo niewydolności nerek niestety.

ona88 napisał/a:
Dzisiaj kupiłam udziec z indyka, surowego nie chciała ruszyć, obgotowałam trochę i dalej nie je... przetrzymam ją trochę, może coś zje, jak nie to chyba dam jeszcze renal bo mam.


Próbuj. Może zastartuje z jedzeniem, ale musisz być twarda i konsekwentna. Aby bardziej ją zachęcić do jedzenia może zmiksuj tego indyka z wodą i dodaj do niego to, co Kicia lubi - mleko lub jakiś apetyczny sosik z puszki.

coztego - 2012-05-22, 21:27

Sihaya napisał/a:
Aby bardziej ją zachęcić do jedzenia może zmiksuj tego indyka z wodą i dodaj do niego to, co Kicia lubi - mleko lub jakiś apetyczny sosik z puszki.

Tak jest, nie ma to jak doprawić na początek. Ja powolutku uczę moją Maliznę surowizny, mieszam jej porcyjkę mieszanki z niewielką ilością ulubionej puszki, powolutku zwiększając ilość mięsa i zmniejszając ilość puszki. Wczoraj pierwszy raz się zainteresowała miską Kici, w której była resztka BARFa i troszkę skubnęła samego mięsa z własnej woli.

Sihaya - 2012-05-22, 21:43

Tak sobie pomyślałam, o tym zmiksowaniu jedzenia na papkę, bo jeśli kocica w związku z tą poskładaną szczęką czułaby jakieś opory przed gryzieniem kawałków mięsa, to może łatwiej zastartuje na takim "koktajlu".
ona88 - 2012-05-23, 10:48

jeśli chodzi o szczękę to nie jest to problem, bo Kicia może już gryźć normalnie.

na razie mieszam renal z podgotowanym mięsem, dodaję też gotowane żółtko, bo mam akurat wiejskie jajka. Coś tam je, bardziej wygrzebuje z tego kawałki renala, ale widzę, że trochę mięsa przy okazji też znika. powoli będę zmniejszać ilość renala i dodawać i podgotowane i surowe mięso.
nie wiem, czy to z powodu ładnej pogody, czy właśnie tego jedzenia, ale Kicia jest jakaś taka żywsza i ma lepszy humorek, ciągle chce się bawić :)

jeszcze jedno: czy nerkowcom można dawać rybę?

coztego - 2012-05-25, 19:58

Niestety nie, ryby mają dużo fosforu :-?

Ja też mam pytanie; czy mogę drugą kocicę karmić tą samą mieszanką "nerkową", czyli bardziej tłustą, a mniej białkową?
Malizna zaczyna podjadać mięsko, więc jest na dobrej drodze do barfowania :-) Ale mieszanie na dwa fronty mi się nie uśmiecha ;-)

Iowa - 2012-05-29, 19:15

Zrobiliśmy dziś takie najbardziej podstawowe badanie krwi u kotów, pierwsze od przejścia na barf pół roku temu. Oba mają podwyższone białko całkowite, kotka ma za wysoki mocznik i kreatyninę w górnej granicy normy. Cała reszta badanych parametrów w normie. Usłyszeliśmy nieśmiertelne: za dużo białka w pożywieniu. Co do białka całkowitego i lekko podwyższonego hematokrytu, to bym obstawiała fakt, ze piły o 8 rano (przy śniadaniu), a badanie było po 17. Poniżej zdjęcia wyników, niestety bez norm. Jakie badanie zrobić teraz Duńce? Poza fosforem i wapniem? Niestety nie możemy sobie pozwolić w tej chwili na pełne kompleksowe badania i musimy się mocno ograniczyć. Żaden z kotów nie ma żadnych niepokojących objawów, oba wyglądają zdrowo, mają mnóstwo energii, czego wyraz dały dziś przy pobieraniu krwi;). Mieszanki robię z kalkulatorem chatulowym/barfnoświatowym.





Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group