Mój kot nazywa się Kocyk-Cycek-Kompo a w pierwszej wersji Parys ale to do niego nie pasowało (jak wraca z kompostownika na który wysypana jest trawa z koszenia ogrodu strasznie śmierdzi zieleniną) mój mąż woła na niego parchu a na psa bydlęcie suka miała się nazywać Laksa w końcu zakończyło się imieniem Bryła
Koty z naszego domu, to Bokser, Antena, Dzika, Maćka, szczur Filjangerda - 2014-08-13, 19:06 Osha Twój Tato ma fantazję(pewnie nie tylko do wymyślania imion) Też się uśmiałam Nina_Brzeg - 2014-08-13, 19:45 No to młoda zwie się Maura (od mojej ulubionej Maury Isles z książek Tess Gerritsen).
Maura:
Mefisto:
Tak Mocca spędzała 'trudne dni' - za laptopem, na biurku, na które młoda nie potrafiła wejść:
Trójca:
Maura jak widać ma już pełen luz Mocca się pogodziła z sytuacją i dzisiaj nawet się przez chwilę bawiły, bardzo nieśmiało. Mefisto za małą chodzi i prowokuje ją do zabaw i umył jej dzisiaj głowę Retriver - 2014-08-14, 05:21 Maura, imię pasuje do kici to teraz szybciutko z łóżeczka i po mięcho dla głodnych kotów.Nina_Brzeg - 2014-08-14, 08:08
Retriver napisał/a:
to teraz szybciutko z łóżeczka i po mięcho dla głodnych kotów.
Phi, śniadanko dostały o 6
Maura dzisiaj pierwszy raz spała z nami w pokoju, bez klatki. W nocy był spokój, tylko dwa razy do mnie przylazła na chwilę - polować na nogi (śpię tylko pod poszewką, bez kołdry, bo gorąco). Śniadanie pożarły o 6 i dały mi pospać do 8.30. Po budziku przylazła do mnie zaspana Maura i miziałam ją dobre 20 minut. Pierwszy raz mam tak strasznie miziastego kociaka. Aż się wierzyć nie chce, że to było tak zabiedzone i dzikie. Dokładnie mi wymyła pół twarzy - całe czoło, nos i jedną powiekę Wtula się w człowieka całą siłą i jak największą powierzchnią ciałka i mruczy głośno - sama słodycz.
[ Dodano: 2014-08-14, 16:31 ]
Taką fotkę strzeliłam dzisiaj
Retriver - 2014-08-14, 18:37 Piękne te Twoje koteczki, odkarmione sierść błyszcząca miło popatrzeć a i apetytu nie brak.
A najmłodsza jeść nie dostała, oj nieładnieNina_Brzeg - 2014-08-14, 19:28 Dziękujemy Futerkiem się wszyscy zachwycają - od razu mówię, że to dzięki mięchu
Retriver napisał/a:
A najmłodsza jeść nie dostała, oj nieładnie
Żadne takie! Małe było nażarte i miało gdzieś wołowinkę
O proszę, na dowód: