BARFny Świat Dieta BARF dla kota, psa i fretki. Naturalne i zdrowe żywienie zwierząt domowych.
Archiwum - Choroba kota Dieselki - problemy jelitowe i nie tylko
Margot - 2013-05-12, 20:03 A jeśli uda się Małe przepchnąć bez operacji, za co trzymamy kciuki, to i tak poproś podczas wizyty u weta o podskórną kroplówkę dla niej (nie więcej niż 125-max.150ml jednorazowo, w zależności od wagi Małej, może taką wieloelektrolitową (PWE), bo przez te biegunki na pewno ta równowaga elektrolitowa została poważnie zachwiana. Może warto będzie zakupić tez jakies płyny do domu i samemu ją kroplówkować, aby nie ciągnąć jej tylko w tym celu do weta.Dieselka - 2013-05-12, 20:40 podskórnie to ja jej mogę w domu dać. Zdecydowanie to lepsze niż stresowanie jej w lecznicy. patrząc na nią, to faktycznie będzie jej to potrzebne.
Małe czuje się źle. Zdecydowanie gorzej niż przed tymi wszystkimi zabiegami.
Wcześniej zaczynała wychodzić z domu (po 2latach!), wszystko ją interesowało. Teraz tylko siedzi, totalnie zmulona w najciemniejszych zakamarkach domu. Jeżeli ją już wezmę na kolanka, to tylko się pokłada. Chodzi też bardzo ostrożnie.
Je gorzej niż przed początkiem leczenia. Wtedy potrafiła zjeść więcej niż mój 35kg pies i była wiecznie głodna. Ale je regularnie. Dzisiaj na śniadanie wszamała z 8serduszek kurzęcych i troszkę wieprzowinki. po południu taką kupkę na dłoni mięsa z indyka + naprawdę wielkie serduszko z tegoż. Już nie siedzi wiecznie pod lodówką drąc jape, ale jak głodna to dalej pazurami wyrywa jedzenie z ręki.
Wymiotów brak.
Troszkę mnie znajomy wet postraszył, czy aby tam nie doszło do a... kurcze, czegos na "a", że jelita nie pracują jak powinny i nie przepychają tego jedzenia. Mam nadzieję że jednak nie.
No i masujemy. Jak Małe nigdy nie pozwalało przy brzuchu gmyrać, tak teraz jej to chyba jakoś pasuje.Dieselka - 2013-05-12, 20:44 dzięki dziewczyny za kciukowanie i rady. Stresuję się okropnie- ale przynajmniej jakoś raźniej.
Jutro mama idzie do szpitala na operacje i jeszcze do tego ja z kotem. Jakby mało było że poniedziałek.....Kazia - 2013-05-12, 21:08 Atonia jelit.
Wet to jutro wyslucha, czy jelita pracują, czy nie.
Ale podobno samemu też można uchem wysluchać....jeżeli tam się przelewa, pyrka, ogólnie słychać że coś sie dzieje, to atonii nie ma.
Ona jest odwodniona, może dlatego taka niemrawa.
Dobrym znakiem jest, że je i nie wymiotuje.
Jakby sie to wszystko tam w środku klinowalo, to wyczułabyś w jelitach, a poza tym, rzygnęłaby porządnie po tej ilości jedzenia co opisujesz. Myślę, że to wychodzi na rzadko z niej...i bardzo dobrze. Wprawdzie po tej parafinie się nie wchłania i malo trawi, tylko większość pewnie przelatuje...ale to juz trudno.
Kciuki za jutrogerda - 2013-05-13, 08:02 Jak Małe po nocy ? Dieselka - 2013-05-13, 09:12 Małe jest umordowane i bardzo słąbe. Nie dość że jest zapadnięta w sobie z odwodnienia, zmęczona biegunką to jeszcze ją utytłałam w tej parafinie, która z futra zejść nie chce.
Postraszyła mnie trochę bo zrobiła kupę do miski z suchą karmą (Obca jest chrupkożerca), co normalne nie jest. Jest głodna ale jak jej dałam ciupuśkę jedzenia przed 7:00, tak teraz musi cierpieć. Wody specjalnie pić nie chce ale mleczko bardzo chętnie (zdrowe czy nie, ważne że wodę ma). Mama pojechała a ja sama nie dam rady jej strzykawką napoić.
ALE JEST NADZIEJA!
tzn. ja się tego łapię jak głupia. Bo kupa w misce nie była taka całkowicie wodnista. Coś bardzo dziwnego w niej było. A teraz w kuwetowej kupie znalazłam kawałek filcu (kupa sama w sobie już była mała, ale w sumie czym ona ma kupować). Czyli coś z niej wylatuje jednak!
Nie mogę jej dokładnie obmacać bo mi zwiewa ale mam wrażenie że gula z boku (miała taki kamol z lewej strony, w połowie między żebrami a tyłem) jest jakby mniejsza.
Dam jej jeszcze tą pastę (chyba nic jej się nie stanie od tego że takie ilości tego w nią pakuję?). Może akurat uda jej się wywinąć spod skalpela....
3majcie mocno kciuki, żeby się sprawdziło.Kazia - 2013-05-13, 10:59 Pastę daj jak najbardziej.
Widać, że działa.
A o której do weta?
Nie dasz rady jej nagotować jakiegoś rosolku, który by chętnie sama wypila?Dieselka - 2013-05-13, 11:33 spróbuję ten rosołek po wizycie.
18:30
Małe juz nie chce pasty. Jak wcześniej jej nawet smakowała, tak teraz ją strzepuje z łapy. Ale próbujemy jakoś przemycić :)
Dzisiaj ma dzień kontemplacji podwórka. Siedzi w drzwiach balkonowych i się opala :)Tufitka - 2013-05-13, 18:36 Jak tam Małe?Dieselka - 2013-05-13, 19:51
"korek" się przesunął o całe 2kręgi. Jest teraz tuż za miednicą. No i jest zdecydowanie mniejszy. Jelita wyglądają już jak jelita a nie jak wielki balon.
Na odchodne poprosiłam o czopek. Małe mnie znowu pogryzło, więc im troszkę zakrwawiłam gabinet. A na domiar wszystkiego Małe strzeliło takiego kloca, że trzeba było okna otwierać W klocu oczywiście czopek, troche biegunki i tej samej, co czopek, wielkości kłak :) Niby to jeszcze nie to ale coraz bliżej
Czyli teraz dalej lecimy z pastą odkłaczającą i to wszystko. Parafiny już nie chce, a widać że pasta daje rade.
Dostałam kroplówki do podania, ale jako że sama jestem w domu to muszę poczekać aż Małe się ogarnie. Bo nie dam rady wszystkiego sama zrobić jak ona taka wystraszona i zła.
Jak się ogarnę z telefonami (wszyscy teraz ważne sprawy do mnie mieli) to wrzucę jej wyniki badań krwi z piątku. Ona straszliwie struta jest ale mam nadzieję że jakoś się z tego wyciągnie.Kazia - 2013-05-13, 20:07 No to bardzo dobre wieści :)
Rozumiem, że jak Mała chce, to może jeść?
Dawaj jej nawodnione jedzonko i staraj sie jak najwicej dopajać, do tego może żółtko codziennie, bo ona bardzo dużo ma do odrobienia.
I pastę od jutra już może raz dziennie tylko. Ona będzie tego kłaka rozkładala pomalu, jak juz ruszylo to pójdzie.Tufitka - 2013-05-13, 20:34 To uffff
a jaką pastę podajesz? Wolę zapisać w kajeciku i kupić, żeby u moich nie było takiego problemu Dieselka - 2013-05-13, 20:56 jutro jej jakoś z żółtkiem to mięsko zmieszam (to jest przeokropnie wybredny kot - suplementy dostaje na zasadzie maczanki kwałaków mięsa). Ale rano powinna być tak przegłodzona, że zje :)
Paste ma [URL=http://animalia.pl/produkt,2711,162,vetoquinol-bezo-pet-70g.html[/URL]
Skład jakiś taki bez polotu ale kurcze... no działa.
Zobaczymy jak będzie teraz. Już takiej wściekłej, parafinowej biegunki nie będzie. Korek ruszony i ma całkiem niedaleką drogę. Powinna to jakoś urodzić wreszcie.shana55 - 2013-05-13, 21:25 Parafiny już nie dawaj, wogóle nie powinno się jej kotom podawać, więcej szkody niż pożytku z niej a trudno potem kotu się od niej uwolnić. Ona oblepia jelitka w środku i nie mogą składniki odżywcze się wchłonąć!! Ja daję kotom gęstego siemienia po 5ml i elegancko po tym wszystko wychodzi właściwą drogą Myslę, że też tak byś mogła spróbować podać za jakiś czas, jakby miała problem z wypróżnieniem się Dieselka - 2013-05-13, 21:52 kurcze, ta kroplówka to trudniejsze niż myślałam.
Malamutowi to żaden problem.
Normalnemu kotu z resztą też.
Ale takiemu szczypiorowi to łatwo nie jest.