To jest tylko wersja do druku, aby zobaczyć pełną wersję tematu, kliknij TUTAJ
BARFny Świat
Dieta BARF dla kota, psa i fretki. Naturalne i zdrowe żywienie zwierząt domowych.

Medycyna weterynaryjna - Szczepić/nie szczepić?

ciocia_mlotek - 2013-11-03, 22:17

U mnie na wściekliznę się nie szczepi bo jest w tym kraju chorobą nieistniejącą od wielu lat.
Co mnie natomiast zastanawia to kwestia na co warto, czy w ogóle i w jakim wieku

_Jadis_ - 2013-11-03, 22:23

Bushido napisał/a:
Sojuz napisał/a:
Rabisin R (merial) (który ja zastosowałem raz i po raz ostatni) wg specyfikacji działa 3 lata, ale należy stosować się do przepisów lokalnie obowiązujących. Niestety jako substancję pomocniczą zawiera tiomersal (znacznie toksyczny związek zawierający metal ciężki - Rtęć).


Sojuz, a jest jakaś alternatywa? poprosiłam nasza wetkę aby sprawdziła szczepionki w Polsce. na 7 dostępnych 5 ma w składzie tiomersal, a 2 nie mają podane składu w ogóle... a prikaz jest - raz w roku szczepienie byc musi :-/




Ja przepraszam ale pociągnę wątek - w styczniu powinnam iść zaszczepić koty. W zeszłym roku też jak sie okazuje wetka uzyła Rabisin R ... chciałabym wiedzieć jakie są alternatywy, lub jak ew. negocować z wetką (jest dość rozgarnięta i nie leczy dla zysku wiec można z nią pogadać) czy muszę zaszczepić (zwłaszcza, że moje są niewychodzące - najdalej to na balkon) :-/ wstyd się rpzyznać ale jakoś się tymi szczepieniami wcześniej nie interesowałam :-(

Sojuz - 2013-11-03, 23:10

Bushido, przepraszam że odpowiadam z opóźnieniem. Szczepionki wolne od rtęci (tiomersalu, mertiolatu) to:
- IMRAB 3TF (psy, koty, fretki, 3-letnia ochrona; gentamycyna - antybiotyk jako konserwant);
- RABVAC 3 TF (psy, koty, konie, 3-letnia ochrona; gentamycyna - antybiotyk jako konserwant).

Generalnie trzeba szukać kodu "TF", który oznacza "Tiomersal Free", w dosł. tłum. "wolny od tiomersalu". Cyfra 3 oznacza 3-letni okres ochrony (są też wersje 1-roczne).

_Jadis_, ja Perełki już nie szczepię i nie zamierzam. Wystarczy jej jedno szczepienie na całe życie. Jest "pół-wychodząca" (spaceruje pod nadzorem - nie opuszcza granicy działki, nie ma kontaktu z innymi zwierzętami). Jednak każdy właściciel zwierzaków musi podjąć decyzję o szczepieniu samodzielnie!

Jeżeli ktoś ma godzinkę wolnego czasu to może przeczytać działanie poszczególnych szczepionek na ludziach w artykule zatytułowanym "Szczepionki - czy na pewno bezpieczne i skuteczne?". Są tam opisane szczepionki przeciw kokluszowi, polio, odrze, różyczce, grypie, gruźlicy (BCG), tężcowi, WZW B, dyfterytu i ospy, błonicy.

agal - 2013-11-04, 07:09

_Jadis_ napisał/a:
czy muszę zaszczepić (zwłaszcza, że moje są niewychodzące - najdalej to na balkon)


Koty, nawet niewychodzące, warto szczepić co 2 lata jakąs szczepionką na katar koci (herpes+calici) i panleukopenię. Młode koty (tak, jak i dzieci) powinno się zaszczepić 3 razy, ze odporność była właściwa. W, 9-10 tygodniu, po 3 tygodniach od pierwszego szczepienia i po roku od drugiego szczepienia. Do tej pory, jako standardowej szczepionki używałam Tricata, jednak kilka dni temu usłyszałam od hodowców z Europy Wschodniej, że mają ogromne kłopoty po tej szczepionce - kocięta bardzo chorują. Na miau jest podobny wątek dotyczący versifelu. Nikt nic nie mówi o Purevaxie, więc prawdopodobnie to jest szczepionka do polecenia.
Kotu niewychodzącemu nie ma co szczepić więcej chorób, a zwłaszcza wścieklizny. I powiedz to swojej wetce na dzień dobry. Niestety są weci, którzy z radością szczepią każdemu kotu wszystko, byleby więcej za to skasować :/

Ag.

Kazia - 2013-11-04, 08:03

Decydująca powinna być, moim zdaniem, możliwość zarażenia sie.
Wścieklizną zaraża sie przez pogryzienie, ew przez ślinę. Jeżeli kot nie ma styczności z innymi zwierzętami, nie ma możliwości sie zarazić. Więc nie ma sensu szczepić.
Białaczką zaraża sie przez dłuższy bliższy kontakt między kotami, wylizywanie się, wspólne miski.
Jesli kot nie ma styczności z innymi kotami, w szczególności obcymi, to też się nie zarazi, bo skąd.
Jeśli chodzi o kocie katary, to wg mnie one mutują podobnie jak ludzka grypa. Więc szczepionki mają problematyczną skuteczność.
Dlatego myślę, że po tych pierwszych szczepieniach w dziecięctwie, szczepienie katarów ma niewielki sens...ale to juz kazdy musi sam przemyśleć.
Katary są w tej samej szczepionce co pp, a pp jednak chyba warto doszczepiać...co jaki czas, to też kwestia do przemyyślenia.

agal - 2013-11-04, 08:27

Kazia napisał/a:
Jeśli chodzi o kocie katary, to wg mnie one mutują podobnie jak ludzka grypa. Więc szczepionki mają problematyczną skuteczność.


Ale szczepienia przypominające zwiększają odporność na inne szczepy wirusa. Moja najstarsza kotka (oraz najstarsza kotka znajomej) nie szczepione od kilku lat (bo po co szczepić staruchy 10+) okropnie przechorowały wirusówkę tego lata, która szalała po Warszawie i nie tylko. A dodam, że są to kotki, które NIGDY w życiu na nic nie chorowały. Wpędziły nas w przerażenie! Ja, przyznam się, myslałam, że kot mi schodzi nie wiem na co. W tym samym domu miałam świezo zaszczepione 3-miesięczne kocięta, które nawet nie miauknęły. Pozostałe koty przechorowały infekcje z róznym nasileniem.
Dlatego uważam, że należy doszczepiać przypominająco trójkę.

Ag.

isabelle30 - 2013-11-04, 09:22

To ja się wypowiem może w sprawie psów.
szczepienie przeciwko wścieklixnie - ustawowo co rok, nie ważne co myśli na ten temat lekarz, właściciel... nie ważne ile daje producent czasu...
Sa różne szczepionki, z różnymi terminami. W naszym kraju - kraju bezmyślności ludzi niestety przepis odnośnie szczepienia co rok jest nie do obalenia. Zbyt dużo psów wałęsających się bez dozoru, zbyt dużo psów bezpańskich, i zbyt pełne schroniska.
Wystarczy, że pies draśnie tylko ludzia... jeżeli brak szczepienia aktualnego - a przepisy są rygorystyczne, delikwenta czeka seria bolesnych zastrzyków i ogromny lęk. Bo Polska nie jest krajem wolnym od wścieklizny i co chwila pokazują się komunikaty o nowym ognisku choroby. Nie wspomnę o bardzo wysokim mandacie dla właściciela... kosztownej kwarantannie i wielkim stresie dla psa.
Odsnośnie szczepień przeciwko wirusówkom - jeden pies umierał na moich rekach na nosówkę... dziękuję. Nie chcę. Drugi pies ledwo odratowany z tyfusa psiego... wtedy nie było jeszcze takiej szczepionki ani leków. Też dziękuję.
Brutus jest regularnie doszczepiany co dwa lata.
W przypadku domowych, nie wychodzących kotów - można ryzykować. Bo może na butach ic nie przyniesiemy.
W przypadku psów łażących wszędzie po krzakach, niuchających, liżących, zjadających trawę... mowy nie ma o braku szczepień. Doskonale widze co się dzieje, jakim kręgiem idzie epidemia wirusówki jelitowej, kaszlu kennelowego czy brodawczaka... Wystarczy jeden w okolicy który wirusem napluje. Reszta jak w dominie. I odporność nie ma tu większego znaczenia.

Tufitka - 2013-11-04, 09:35

Moja sunia (13,5 roku) szczepiona jest na wściekliznę co roku (zgodnie z przepisami), choć kolega wet kiedyś mówił, że te szczepionki są na 2 lata i można by spokojnie tak szczepić.
Jako szczeniak, była jeszcze tam na coś szczepiona, ale później już nie. Tam gdzie są inne szczepienia to wet wkleja wściekliznę (bo już zabrakło miejsca).
Jak do tej pory na nic nie chorowała (miała tylko usuwany spory kamień z pęcherza).

Nina_Brzeg - 2013-11-04, 10:30

Nasze koty były szczepione tylko jako młodziki. Na wściekliznę nigdy. Niewychodzące, domowe.
Psy mamy 3 i szczepione są różnie. Na wirusówki co 2 lata, na wściekliznę jeden regularnie (ze względu na jago temperament), dwie suki w tym samym terminie co wirusówki.

W zeszłym roku widziałam ile daje szczepienie na kaszel kenelowy - guzik daje. Więc zrezygnowałam ze szczepienia. Mieliśmy w mieście niezłą epidemię, niemal wszystkie psy, które znam chorowały - szczepione i nieszczepione. U mnie najlepiej zniosła to najstarsza suka (wtedy 14 lat), która była szczepiona na cokolwiek 4 razy w życiu (trafiła do mnie w 2005r i od tamtego czasu zaliczyła 4 szczepienia - wcześniej była typowym wiejskim burkiem jedzącym resztki). Zachorowała najpóźniej i najkrócej była na lekach.


Teraz zastanawiam się jak szczepić mojego kota. Ma 2 miesiące i jeszcze nie był szczepiony.

Tufitka - 2013-11-04, 10:31

Cytat:
Teraz zastanawiam się jak szczepić mojego kota. Ma 2 miesiące i jeszcze nie był szczepiony.

2 miesiące to chyba jeszcze za mały, zapytaj weta.

isabelle30 - 2013-11-04, 10:32

Bo na kazsel kennelowy nie ma skutecznej szczepionki. Może ta donosowa jest ciut lepsza - ale ją trzeba podawac według kalendarza szczepień czyli często.
Natomiast parwo , nosówka czy tufus... to już nie jest zwykły katarek

89ola - 2013-11-04, 10:46

wychowywałam się w środowisku gdzie szczepienia, leczenie to fanaberia, młode zaraz po urodzeniu się topi a pies może śmiało jeść resztki z obiadu i karmę po 2zł za kg...

w swoim dzieciństwie dwa razy przerabiałam szczeniaki zdychające (umieraniem tego nazwać nie można) na parwowirozę i raz kociaka na koci katar (wet za późno rozpoznał chorobę :confused: ) i nie życzę tego nikomu.
nie wiem czy tego typu szczepienia są obowiązkowe ale do dziś dnia u mnie w okolicy przewija się masa szczeniąt które weta nie widziały i raczej nie zobaczą w swoim życiu.

_Jadis_ - 2013-11-04, 10:54

Sojuz napisał/a:
Bushido, przepraszam że odpowiadam z opóźnieniem. Szczepionki wolne od rtęci (tiomersalu, mertiolatu) to:
- IMRAB 3TF (psy, koty, fretki, 3-letnia ochrona; gentamycyna - antybiotyk jako konserwant);
- RABVAC 3 TF (psy, koty, konie, 3-letnia ochrona; gentamycyna - antybiotyk jako konserwant).

Generalnie trzeba szukać kodu "TF", który oznacza "Tiomersal Free", w dosł. tłum. "wolny od tiomersalu". Cyfra 3 oznacza 3-letni okres ochrony (są też wersje 1-roczne).

_Jadis_, ja Perełki już nie szczepię i nie zamierzam. Wystarczy jej jedno szczepienie na całe życie. Jest "pół-wychodząca" (spaceruje pod nadzorem - nie opuszcza granicy działki, nie ma kontaktu z innymi zwierzętami). Jednak każdy właściciel zwierzaków musi podjąć decyzję o szczepieniu samodzielnie!

Jeżeli ktoś ma godzinkę wolnego czasu to może przeczytać działanie poszczególnych szczepionek na ludziach w artykule zatytułowanym "Szczepionki - czy na pewno bezpieczne i skuteczne?". Są tam opisane szczepionki przeciw kokluszowi, polio, odrze, różyczce, grypie, gruźlicy (BCG), tężcowi, WZW B, dyfterytu i ospy, błonicy.




Właśnie wróciłam od weta. W tym roku nasze futra nie beda szczepione. Wetka twierdzi, ze nie ma koniecznosci ani obowiazku szczepienia na wscieklizne niewychodzacych kotow. Co do rabisinu szukala na ulotce i jedyne co znalazlam to , ze adiuwantem jest : "glinu wodorotlenek 1,7mg". ALe ja się nie znam ... chemia i inne temu podobne to dla mnie niestety czarna magia.

Natomiast pytanie do Ciebie sojuz czy mozesz mi pokazać skąd masz info , zę tiomesal jest w tej szczepionce? lub jakiejkolwiek innej ? Jakies wyniki badań, analiz cokolwiek ? Chetnie poczytam.

ciocia_mlotek - 2013-11-04, 10:58

U mnie o doszczepianiu nie ma mowy. Mam wyrobione już zdanie co do tego. Pal licho z logiką nawet, ale zostało udowodnione, że odporność po zaszczepieniu RAZ, jeżeli się wytworzy, zostaje na zawsze. Dla spokoju duszy można psu zrobić czasem badanie na przeciwciała (najlepiej po kontakcie z wirusem) i przekonać się samemu.
Nie, nie planuje doszczepiać, bez potrzeby wstrzykiwać zwierzakowi konserwanty.

Ja z kolei mam doświadczenia 2. Mój zaszczepiony pies bardzo ciężko przeszedł parwowirozę i ledwo się wykaraskał. Fretka nie miała tego szczęścia. Wkrótce po otrzymaniu szczepionki zachorowała i zwinęła się za tęczowy most.

Chciałabym jakoś się ogarnąć w kwesti szczepień podstawowyc (na szczęście wścieklizna nas nie dotyczy i tym zwierza truć nie muszę a jest bezpieczny). Znaleźć złoty środek pomiędzy nietruciem a zapewnieniem ochrony. W tym nie pomagają mi doświadczenia z moimi zwierzętami - nie dość, że szczepienie nie pomogło to w 1 przypadku najprawdopodobniej było powodem zachorowania. I bądź człowieku mądry

Nina_Brzeg - 2013-11-04, 12:18

Dlatego ja się zastanawiam czy w ogóle Mefista szczepić.
Nie wychodzi i nie będzie wychodził. Jedyna opcja zarażenia to przyniesienie czegoś na butach czy psach, ale ktoś kiedyś 'zmierzył' jakie jest tego ryzyko? Nie wydaje mi się, żeby było duże.
Co prawda myślałam o zabieraniu go czasem do mojego faceta, który ma wychodzące, szczepione koty, ale to przecież nic koniecznego i mogę z pomysłu zrezygnować.



Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group