Jeśli uważasz, że wet jest sensowny, to OK. Przeraziły mnie po prostu te drastycznie spadające parametry krwinkowe i brak reakcji weta (zwłaszcza, że już w poprzednich wynikach HCT był niski).
Ja nie znam osobiście lekarzy z Wrocławia. Podałam Ci dwa nazwiska, o których czytałam kiedyś dobrze m.in. w wątkach nerkowych na miau.pl oraz wiem, że dr Jonkisz w tematyce nerkowej ma rozeznanie i nawet popełnił jakieś książki, a dr Włodarczyk dobrze sobie radził z ustawianiem długofalowym leczenia infekcji bakteryjnej górnych dróg moczowych u nerkowców (wiem, że u was nie o infekcję tego układu chodzi)
Trzymam mocno kciuki za Was, żeby kocurek się ustabilizował. Niepokoją mnie jednak te rosnące parametry nerkowe, mimo intensywnego kroplówkowania. To niestety nie jest najlepsza wróżba. Ale koty to przewrotne istoty i potrafią zaskakiwać pozytywnie. Dlatego mam nadzieję, że da się wyprowadzić kota na prostą.Sihaya - 2015-10-22, 14:12 Wiesz leelex, zadzwoń do Puław (Instytut Weterynaryjny). W katedrze badań nad pałeczkami jelitowymi mają dobrych specjalistów, najlepszych w kraju. Może u nich będziesz mogła przeprowadzić szersze badania reszty stada. Czasem wykonują badania nieodpłatnie, jeśli akurat mają dotacje na ten cel.
Z włączeniem antybiotyku nie czekajcie....bo nie ma na co...leelex - 2015-10-22, 14:18 Tak, ja też widziałam na miau, że Jonkisz nerkowy jest. A o Włodarczyku Ines z tego forum mi pisała, że jest pro-barfny. Ale tak jak mówię - nerkowe nas całkowicie zaskoczyły już u nowego (obecnego) weta, wtedy już mieliśmy jakiś tam plan ustalony i pytałam TŻ, czy uważa, że powinnismy do Jonkisza pojechac. Ale uznaliśmy, że zaufanie mamy na tym samym poziomie do obu, a fundacja ma u niego kilka nerkowców sprawnie prowadzonych.
Też mnie martwią pogarszające się parametry nerkowe.
Czekam na dziesiejsze wyniki z duszą na ramieniu. Nie mogę stracić drugiego kota w tym samym roku. Po prostu nie mogę.Sihaya - 2015-10-22, 14:29 leelex, przypominiałam sobie, że dr Wasyl z Puław prowadził szeroko zakrojone badania nad wrednymi pałeczkami jelitowymi. Koniecznie rzuć wetowi ten artykuł do przeczytania: http://www.piwet.pulawy.p...04312de50bc.pdf
Będzie pomocny w doborze antybiotyku.
Uda się, jeśli będziesz dzielna. Trzymam kciuki.Margot - 2015-10-22, 14:31
leelex napisał/a:
A o Włodarczyku Ines z tego forum mi pisała, że jest pro-barfny.
To nie o to chodzi. Przyszedł mi na myśl, jako polecany specjalista chorób zakaźnych.leelex - 2015-10-22, 14:36 Są wyniki.
Nerkowe lepsze, na poziomie tych z pierwszego badania. Leukocyty lepsze. 2 parametry wypadły teraz z normy, ale nie wiem, co oznaczają... MONO i PLT
HGB i HCT znowu troszkę niżej (pogłębia się anemia, a HCT o czym świadczy - odwodniony?)
edit... myślałam że WBC to leukocyty... Sihaya - 2015-10-22, 14:40 WBC to leukocyty właśnieleelex - 2015-10-22, 14:43 Monocyty stanowią jeden z rodzajów leukocytów (MONO). Odpuścilismy antybiotyk na kilka dni i poszedł w górę znowu. Sterydy nie wpłyneły źle na nerkowe.Margot - 2015-10-22, 15:00
leelex napisał/a:
a HCT o czym świadczy - odwodniony?
Niski (poniżej normy) poziom HCT świadczy o niedokrwistości lub przewodnieniu. Jak HCT jest powyżej normy to wtedy świadczy albo o odwodnieniu, albo o nadkrwistości (ta się zdarza rzadziej, słyszałam kiedyś od weta, że zwykle podobno przy poziomie powyżej 60% u jakoś nieszczególnie odwodnionego kota można ją podejrzewać, ale nie wgłębiałam się w temat nadkrwistości).
Jak najszybciej powinnaś pogadać z wetem co z tym zrobić. Ja wiem z nerkowego podwórka (na razie z teorii na szczęście, bo moje koty są cały czas stabilne), że taki poziom jaki ma twój kocurek jest alarmujący. Podaje się zwykle wtedy aranesp lub ludzkie EPO (to jest gorzej tolerowane przez koty).Sihaya - 2015-10-22, 15:02 Tak, wszystko to są komórki układu białokrwinkowego. Monocyty to młode makrofagi, tzw. "sprzątacze". Do poczytania: http://www.piwet.pulawy.p...04312de50bc.pdf
Margot, ja słyszałam że EPO nie ma sensu podawać jeśli anemia ma charakter regeneratywny a nerki nie są trwale upośledzone jeśli chodzi o produkcję własnej EPO. Tutaj mamy sytuację związaną z zatruciem, silną intoksykacją i wszystko wróci do normy jeśli w porę zostanie zastosowane odpowiednie leczenie. Hematokryt na szczęście jeszcze w wartościach dwucyfrowych.Margot - 2015-10-22, 15:40
Sihaya napisał/a:
Margot, ja słyszałam że EPO nie ma sensu podawać jeśli anemia ma charakter regeneratywny a nerki nie są trwale upośledzone jeśli chodzi o produkcję własnej EPO.
Tak, tak, oczywiście masz rację, że ani EPO ani aranespu nie podaje się, jeśli to nie jest kwestia zaprzestania produkcji przez nerki erytropoetyny. I najpierw trzeba sprawdzić pozom retikulocytów.
Tak jak napisałam, nie mam doświadczeń osobistych z anemią u nerkowych kotów, ale takie wyniki jak u kocurka leleeex na pewno by mnie zaniepokoiły i sprowokowały do rozmowy z wetem co i jak dalej z tym fantem zrobić? Czy podawać jakieś żelazo, może więcej hemo wołowej w diecie. Z tego co ja czytałam, to poziom HCT poniżej 20% jest już uznawany za wymagający priorytetowego zajęcia się anemią.Sihaya - 2015-10-22, 16:32 Tak, u nerkowców zwykle jest to poziom HCT poniżej 20% kiedy rekomendowane jest użycie aranespu, zwłaszcza jeśli ten poziom na tendencję spadkową. Przy zatruciach i intoksykacjach , kot sam powinien sobie poradzić, jeśli usunie się przyczynę, w tym przypadku szalejące po organizmie toksyny bakteryjne.
A co sądzisz Margot, może lepiej dla kota Leelex byłoby zaproponowanie mu transfuzji? Mam nadzieję, że hematokryt nie będzie już spadał.
Leelex pewnie pognała do weta. Trzymamy kciuki!Margot - 2015-10-22, 17:05 Sihaya, nie mam zdania w temacie transfuzji. Aż tak nigdy nie wgłębiałam się w temat. Chyba mimo wszystko bym się jej bała, bardziej niż aranespu. Ale jeśli kiedyś nie byłoby innego wyboru to pewnie bym się zdecydowała.
Czy jest ona potrzebna u kota leelex nie wiem?leelex - 2015-10-23, 08:35 Poluje na Jonkisza. Mój wet mnie do niego wysłał, powiedział że nie można dłużej czekać z tą morfo, czas na anresp.