To jest tylko wersja do druku, aby zobaczyć pełną wersję tematu, kliknij TUTAJ
BARFny Świat
Dieta BARF dla kota, psa i fretki. Naturalne i zdrowe żywienie zwierząt domowych.

BARFne ABC dla kotów - BARF dla początkujących

nin - 2014-02-13, 13:35
Temat postu: problemy z przestawieniem na barf i z sierścią
Dzień dobry, mam kilka pytań początkującego. :) Od półtora tygodnia staram się przestawić kota na barf. Przyrządziłam pierwszą mieszankę wg przepisu, który znalazłam na forum:

200 g gulaszu z indyka
650 g mięsa ze skorą z ud indyka
150g serc z kurczaka
50 g wąrtóbki z kurczaka
50g przecieru z warzyw (gerber)
2 zoltka
12,5 g FC
1 g skorupek
200 g wody
Niestety nie kupiłam jeszcze tauryny, więc brakuje tego 1g w mieszance.

Kot ma 10 miesięcy, waży 5kg (brytyjczyk krótkowłosy) od początku był karmiony lekko sparzonym mięsem z kurczaka i wołowym wzbogacanym o tabletki, czasami rybą, jajkiem lub wątróbką. Dostawał tez saszetki i sucha karmę. Przestawiajac go powoli sparzałam mięso coraz mniej aż doszłam do etapu, gdy kot jadł je surowe, dodawałam mu do niego wody i żółtka, żeby przywykł do takiej konsystencji. Szło świetnie. W koncu przygotowałam mieszankę, ale z jej jedzeniem bywa bardzo różnie. Najczęściej bardzo dużo zostawia, ale gdy próbuję karmić go łyżką zjada aż mu się uszy trzęsą. Myślałam, ze chodzi o miskę, ale z tej samej saszetka znika bez problemu. Nie wiem, czy nie pasuje mu smak suplementów, czy to jakaś psychologiczna sprawa... Kot równolegle ma do dyspozycji suchą karmę, której je bardzo mało, sporadycznie, głównie w nocy. Mieszankę dostaje po południu i wieczorem, łącznie 100g, a rano dostaje pół saszetki. Co robię nie tak? W jaki sposób mogę starać się go przekonać do mieszanki?

Mam jeszcze jedno pytanie, o coś, co bardzo mnie zaniepokoiło. Na forum czytam mnóstwo wypowiedzi, ze po przestawieniu kota na barf siersć stała się piękna i lśniąca. Ja mam obecnie sytuację wręcz odwrotną, mniej więcej w czasie zmiany diety pojawiło się coraz obfitsze gubienie sierści i teraz sytuacja jest już bardzo niepokojącą, strasznie mu wychodzi. Bardzo proszę o pomoc, bo zaczynam się zastanawiać, czy jakoś mu nie szkodzę...

Ines - 2014-02-13, 13:50

Jeśli zagłębisz się w forum jeszcze bardziej, to poczytasz również o tym, że zanim sierść zrobi się piękna, najpierw ta stara sierść musi wypaść, aby na jej miejsce wyrosła nowa. Poczytasz o tym tutaj.

A co do tego, że kot chętniej je z trzymanej przez Ciebie łyżeczki, niż z miski... Chyba każdy kot chętniej spałaszuje podarunek podany z ręki ukochanego opiekuna ;-) to Twoja uwaga i zainteresowanie, którą dajesz kotu wtedy wraz z pożywieniem, czyni kąski takimi smakowitymi.

nin - 2014-02-13, 20:54

Bardzo dziękuję, właśnie przedstawiłam się w powitalni. :)
Dziękuję za link do tematu, jakoś mimo wertowania forum dość wnikliwie, w ogóle na niego nie trafiłam. Napawa entuzjazmem, byłam pewna, że to wyjątkowa sytuacja.

Co do sposobu karmienia, nie mogę się nie zgodzić, jednak wydaje mi się, ze stałe karmienie go łyżeczką będzie fatalne w skutkach. Nie chcę go do tego za bardzo przyzwyczajać. Będę próbować dalej i szukać czynników, które sprawiają, że wciąż ma problem ze zjadaniem pełnych barfowych posiłków...

dagnes - 2014-02-13, 21:03

michalina36 napisał/a:
Mam pytanie do Dagnes, (...)
Czy możesz sie podzielić tym jak karmisz obecnie swojego kota/ koty ,jaka jest historia przygotowywania własnym pupilom posiłków?

Nadal i wciąż jestem wierna naturalnym suplementom, w związku z czym większość moich mieszanek nie zawiera żadnych premixów. Zdarza mi się zastosować easy BARF (ale nigdy w 100% tylko jako około połowa dawki suplementowej) wtedy, gdy mój kot ma focha. Ponieważ foch zwykle jest na suszoną hemoglobinę, to jeśli nie uda mi się inaczej wrzucić do mieszanki żelaza (np. przy pomocy szpiku kostnego), to wówczas muszę dać tyle easy BARFa, by szanowny książe zaakceptował resztę dawki w naturalnych suplach.

ulmo - 2014-02-17, 10:44
Temat postu: wyjazd na 2-3 dni
Witam,

czasami zdarza się że trzeba opuścić swojego futrzaka na 2-3 dni. W przypadku suchej karmy nie ma problemu, można zapewnić na ten czas pożywienie kotu i nie ciągnąć go w transportówce po świecie - zawsze mniejszy stres dla kota. Co jednak robić w przypadku barfa lub mokrych puszek? Mój kot suchą karmą się wyłącznie bawi, zresztą nie chcę go przestawiać i podtrzymywać na suchym, jestem przeciwnikiem chrupek (tych dla ludzi także;p). Macie jakieś na to sposoby? Teoretycznie mokre jeden dzień w misce przetrzyma w zwykle, nie upalne dni, najwyżej troche obeschnie. Lecz co dalej?

dagnes - 2014-02-17, 10:54

Może taki patent Ci się spodoba:

Automatyczne miski dla kotów (barfowanie gdy nie ma nas w domu)

psy-i-koty - 2014-02-17, 21:02

ja mam trzy koty. Wszystkie jedzą suche i lubią mokre. Chciałam trochę je do mięsa przyzwyczaić. Ugotowałam udko, zmieszałam odrobinę z tuńczykiem, którego uwielbiają. Żaden kot nie zjadł, ja się złamałam po 24 godzinach. ALE kotka czasami przychodzi po surową wołowinkę i gulaszowe z indyka. Zje dwa, trzy kawałeczki i więcej nie chce. Jak wykorzystać ten potencjał w niej?
gerda - 2014-02-17, 22:11

Może zmieszać właśnie surową wołowinkę z tuńczykiem ? Mięsko surowe dać na początek, gdy są głodne ? Dać kawałeczek w formie zabawy - lekko uwiązany na sznurku (uwaga na sznurek żeby nie zjadły lub się nie zaplątały - czyli pod nadzorem) Próbować mięsko z różnych zwierząt (jakieś skrawki małe kupić) i różnych części ? Koty są mądre i nawet te które nigdy nie jadły surowego z czasem się przekonują :-P
Freya - 2014-02-20, 21:20

psy i koty, ja też na początku próbowałam dać gotowanego kurczaka i efekt był taki, że oba koty dostojnie wymaszerowały z kuchni 8-) Zupełnie inna historia z kurczakiem surowym, mięsko było chwytane w locie i pochłaniane w mgnieniu oka. Może nasze koty po prostu nie lubią gotowanego. ;-) Spróbuj przemycać mięsko surowe, albo wysmarowane odrobiną ulubionej karmy, albo tak jak ci gerda pisała w formie zabawy. Nie poddawaj się, z czasem najwięksi chruokożercy przekonują się do barfa :-D
Meri - 2014-02-20, 21:22

U mnie też na początku wołowina tylko przechodziła, zaczęłam ją wiązać wokół sznurka i latać po domu, jak już złapał to wiadomo, że chciał zjeść, próbowałam potem z innym mięsem. Ale początkowo kręciłam się głównie wokół wołowiny, bo była najbardziej lubiana, potem już się odważyłam na więcej.
psy-i-koty - 2014-02-20, 21:31

surowego kurczaka ma kotka w pogardzie, jak również podroby. Przychodzi tylko na wołowinkę i gulaszowe z indyka. Ale ja mam 3 koty i dwa pozostałe patrzą się na mnie jak na idiotkę, kiedy podsuwam im mięso. Spróbuję tego biegania z mięchem na sznurku 8-)
Nina_Brzeg - 2014-03-01, 10:20

Nie bardzo wiem gdzie o to zapytać, żaden temat mi nie pasuje :twisted:

Za tydzień przyjedzie do nas drugi kot. Mefisto jest w 100% na barfie więc zależy mi, żeby drugiego kota też szybko przestawić (no bo jak to tak, jednemu puszkę a drugiemu mięso?).
Kotka w dt je głównie suche ale lubi też puszki i dostaje surowe mięso więc nie powinno być problemów z chęcią jedzenia surowizny. Zwłaszcza, że dt obiecało przez najbliższy tydzień dawać jej więcej mięsa :-)
Zastanawiam się tylko czy układ pokarmowy musi mieć czas na przestawienie się czy mogę zrobić to gwałtownie? Wiem, że u psów trzeba stopniowo a nie mam pojęcia jak to wygląda u kotów. Myślę o tym, żeby u nas już w ogóle nie podawać suchego i nie wiem czy dawać puszki i mięso czy próbować od razu wyłącznie z mieszankami.

shana55 - 2014-03-01, 20:06

Nina_Brzeg :kwiatek:
Jak Karmelek i Wróżka przyszły do mnie to dostały na dzień dobry michę z Barfem i tak im zostało :mrgreen: Zero sensacji żołądkowych jadły aż im sie uszy trzęsły. Może trzeba bedzie mieć w zapasie jakąś puszeczkę na zachęte.... kicia Ci pokaże co będzie jadła. Trzymamy kciuki żeby to był barf :mrgreen:

Nina_Brzeg - 2014-03-01, 20:20

shana55, cierpliwa jestem, więc do barfa na pewno dojdziemy :-)
Po prostu nie wiem czy tak nagłe przestawianie nie zapewnia sraczki, ale skoro są koty, które nie mają po tym żadnych sensacji, to będziemy próbować.
Chciałabym żeby młoda jak najszybciej była na barfie bo karmienie dwóch kotów różnymi karmami w jednym pokoju jest mało wygodne (Mefisto rzuca się na puszki jakby tydzień nie jadł).

shana55 - 2014-03-01, 20:28

Nina_Brzeg :kwiatek:
Doskonale wiem o czym mówisz :mrgreen: Moje darmozjady na barfie o 1,5 roku a jak zaszeleszczę folią to lecą czy czasem saszetki nie mam. W tych karmach jest na pewno cos co koty ciągnie do nich. Wiesz, wszystkie chwyty dozwolone żeby kot bez bólu na barf przeszedł. Spróbuj bez zachęt, może akurat kicia bedzie tylko mięsowa :twisted:



Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group