To jest tylko wersja do druku, aby zobaczyć pełną wersję tematu, kliknij TUTAJ
BARFny Świat
Dieta BARF dla kota, psa i fretki. Naturalne i zdrowe żywienie zwierząt domowych.

BARFne ABC dla kotów - Koty nie chcą jeść

Meri - 2013-11-08, 17:13

U mnie znowu protest, Jezu nie dość, że ten kot nie myśli o niczym innym jak tylko o suchej karmie to dzisiaj już nic kompletnie nie zjadł, już tak często mam ochotę to wszystko rzucić, co to za frajda przez ponad rok ciągle walczyć z kotem o jedzenie. Nie dogodzi mu człowiek, wszystko jest źle, jak jeszcze kawałki mięsa były znośne tak już mielone mięso z suplami znowu jest niejadalne. Mam ochotę go udusić :evil: . Kupiłam 2 cudowne króliki od chłopa, tłuściutkie i mięsne, cieszyłam się, że Haru będzie miał, bo uwielbia, a on ma w du**. :evil: :evil:
shana55 - 2013-11-08, 17:43

Wiem o czym mówisz, ja też mam takiego orła od roku na barfie i od roku sam go nie je..... :-( tylko łyżeczką jest karmiony. Mogłabym go zagłodzić na śmierć a on się nie chwyci sam.....Przedtem był 100% chrupkowy. Kiedyś mi Maix powiedziała, że dokąd w domu jest inne jedzenie np. puszki lub suche, dotąd kot będzie nad barfem wybrzydzał. Moje grymaszą ale wiedzą, że nie ma nic innego do jedzenia :twisted: i prędzej czy później wszystko z misek zostaje zjedzone. Zresztą kot ma o wiele bardziej niż my wyczulony węch, może coś mu w jedzeniu nie pachnie tak jak on lubi, temu wymyśla, ale my tego nie wyczujemy niestety :-(
Meri - 2013-11-08, 18:35

U mnie jest suche w domu, bo koty rodziców jedzą suchą, ja wiem, że on o niej pamięta i stale czai się, że może mu się uda coś zjeść, ale co mam zrobić... taka sucha karma jest beznadziejna, z rodzicami nie wygram i nie przetłumaczę im. To co ja mogę! Ale on zaczął wymyślać za nim króliki się pojawiły w mieszance, bo już wtedy wybrzydzał, pomyślałam, że zrobię mu frajdę i kupię te dwa króliki no to masz babo wdzięczność. :evil:
gpolomska - 2013-11-08, 19:35

Myślałam, że tylko Magnolkę wybrzydzacz dzisiaj dopadł, ale widzę, że nie jestem sama. Zrobiłam mieszankę z kaczki z odrobiną easy barfa i żelaza wyszło na max, to nie dodałam fortain... a kotuś na to "jak to bez krwi? to nie dla kotków". Walczyłam rano łyżeczką, ale chyba po prostu będę przed podaniem dodawać fortain, bo @ wstrętna gotowa się zagłodzić (co w schronie demonstrowała chudnąc i protestując przeciwko chrupkom, bo to nie dla kotów - mądry kotuś), a karmienie łyżeczką generuje łupież na ogonie w kilka minut (oczywiście za to zbezczeszczenie kota trzeba będzie długo przebłagiwać). Dobrze, że druga z perliczki ma sporo fortain - uznana została za jadalną (bo ona zawsze musi mieć co najmniej 2 - dwa takie same posiłki pod rząd odpadają).

Co do duszenia - już grożę jej zwrotem do schronu i wymianą na inny model - patrzy wtedy smętnym wzrokiem jakby rozumiała i miała się rozpłakać: no więc głask, głask i przytulanie kochanego kotusia - ona mnie do grobu wpędzi kiedyś :evil:

Jak to gdzieś przeczytałam: dawno temu koty czczono jako bogów - i one o tym pamiętają :evil:

megi007 - 2013-11-08, 20:53

A u mnie zrobiło się zimniej na dworze i kocur wciąga WSZYSTKO w każdej ilości. :mrgreen: Także, następna mieszanka będzie już policzona na pełnoporcjowe karmienie a susz odstawiam. Czyli pewnie od przyszłego tygodnia. :-) Trzymajcie się dziewczyny, największy foch z czasem mija. Może pół dnia wietrzenia futra na balkonie coś pomoże? ;-)
mapi_ - 2013-11-08, 21:02

Moje dwie kotki od jakiegoś czasu każdą otrzymaną porcję pożerają niemal natychmiast.
Niezależnie od składu i od tego, jak długo ją dostają. Zazwyczaj szykuję mieszankę na ok. 8 tygodni.
Jeżeli zdarza się dzień, że nie chcą jeść i wybrzydzają, to mają po prostu dzień głodówki. Bez żadnych prób wmuszania, przekonywania i zachęcania. Poza tym regularnie raz w tygodniu nie dostają jednego posiłku.

Maryna - 2013-11-08, 21:15

Moje wciągają mieszankę raczej bez grymaszenia (czasami marudzą nad sercem wołowym), ale ja też robię głodówki - raz na 7-10 dni.
Alyss - 2013-11-08, 23:25

U nas sukces, Milunia zjadła bez grymaszenia, a przede wszystkim bez chrupkowej posypki :mrgreen: Wszystkie koty wcinają jak szalone, chyba faktycznie ostra zima idzie.
gpolomska - 2013-11-09, 10:02

Może Magnolka przeżarta po prostu, bo poprzednie kilka dni była koszmarnie głodna i dostała nieco więcej... albo znowu te zatoki dają jej popalić (zaniedbany koci katar - prawdopodobnie w młodości).

U niej przegłodzenie? Odpada - po 4-5h wymiot z głodu (żółcią), a i tak nie zje - w schronie mocno chudła, anemii dostała, a i tak nie zaczęła jeść tego, co jej nie pasowało; wet mi mówiła, że są takie koty, które prędzej się zagłodzą niż zaczną jeść to, czego nie chcą i ona raczej do nich należy. Wyniki ma wszystkie idealne (zrobiłam nawet najbardziej rozbudowany jonogram, pełną biochemię z czym się dało, morfologię z rozmazem). I tak dobrze, że jak nie chce nic innego, to animonda vom feinstein dla kastratów (samo mięso indyka plus bulion) zawsze wejdzie (nawet przy braku apetytu) - ale tylko to, wersja z podrobami (nie dla kastratów) już dopada; chrupków - na szczęście - nie uznaje za jedzenie tylko coś do zakopania pod dywan albo do zabawy. Wisienki z tuńczyka nie zrobię, bo ona nie znosi ryb :-( kurczaka też :-( a nawet jak próbowała sosikiem Miamora to jak dam na górę, to go zliże i reszty nie ruszy, a jak wymieszam - odejdzie obrażona.

DT miał być na 3 miesiące - po 10 dniach wymiękli i mieli dość /choć było tam 3 rezydentów i to chorowitych, ale... łatwiejszych w obsłudze/ - nie bez powodu :evil: ale to nic - przynajmniej mam możliwość poznawania, a raczej opracowywania nowych sposobów z dziedziny "jak podejść kota, gdy strzela fochy" :evil: ona chyba jest jakimś kotem z zapędami do autodestrukcji :hair:


Po wczorajszej walce łyżeczką z nią ja wymiękłam: łupież, kudły wychodzące garściami i brak sikania w kuwecie były mocno przekonywujące, żeby odpuścić. Rano dostała tego swojego indyka z animondy (jedną porcję wymieszam z żółtkiem i suplementami, co by to trochę poprawić po producencie). Miała już tak ze 2 razy, że 2-3 dni chce tylko to i później znowu kocha mięsko w mieszankach (bez suplementów nie je tylko z dodatkami). Kot - to wszystko tłumaczy :evil:

Meri - 2013-11-09, 14:24

U mnie też są wymioty jak kot nie zje czegoś przez cały dzień, dlatego zawsze staram się w miarę iść na kompromis. :-?
Skipper - 2013-11-09, 19:07

To ja chyba jestem szczęśliwa, bo u mnie (z jednym wyjątkiem - 2 tygodnie temu Skippi, ale go złamałam przez 2 dni :twisted: ) problemów ze spożyciem pokarmów nie ma :mrgreen:
NinaWi - 2013-11-10, 18:32

Kochani, niedługo robię pierwszą mieszankę. Czy moglibyście zasugerować mi, co powinnam zrobić, by była jak najbardziej smaczna? Jakiego mięsa użyć, może jakichś suplementów więcej sypnąć? Mam bardzo wybredną, szczupłą kotkę. Kotka nie je dużo, a wieloma "smaczkami" gardzi. Je teraz głównie RC BabyCat (wiem, że zło, dlatego chcę ją przestawić, ale muszę zrobić to z głową), bo to jedyna karma, która jej w miarę "wchodzi", a możliwe, że niedługo będzie mamą (kotka hodowlana, w tym tygodniu była na kryciu). Do tego dostaje raz dziennie mokrą karmę Moonlight Dinner, nawet jej smakuje. Próbowaliśmy suchego TOTW, obu rodzajów, oraz PON ale niestety, ma po tym luźną kupkę (mimo przestawiania jej wg zasad). Z mokrej Animonda, Bozita i inne nie spotkały się z zainteresowaniem. Kocica powącha i odchodzi od talerza. Nie lubi mięsa, ani kurczaka ani wołowiny, niezależnie od tego czy to pierś, czy noga, czy gulaszowe, czy serce czy cokolwiek innego. Jedyne mięso, jakiego trochę poskubie to wybiegana kurka od teściowej, która mieszka na wsi.
Może macie jakieś hity, które Wasze koty zjadają najchętniej?
Boję się, że zrobię mieszankę, która nie będzie jej smakować i dalej będzie żyć głównie na RC.

Ines - 2013-11-10, 18:41

Te koty z Lorien chyba tak już mają ;-) Tuli, która również przy pierwszej sposobności zostanie mamą, również przydałoby się przytyć, tylko jeść niezbyt ma ochotę. Jedyne co uwielbia i co zawsze znika z talerzyka to owoce morza - dlatego ja wiem, że pierwszą moją mieszanką będzie ta z krewetkami.
Meri - 2013-11-10, 18:43

Jak podasz jej od razu mieszankę z naturalnymi suplami to możesz być pewna, że nie ruszy.. :-?

Czy w ogóle je mięso, a jeżeli tak to które lubi? Każdy kot ma jakiś swój gust.

NinaWi - 2013-11-10, 18:57

Meri napisał/a:
Jak podasz jej od razu mieszankę z naturalnymi suplami to możesz być pewna, że nie ruszy.. :-?

Tego się właśnie najbardziej obawiam :-(

Cytat:
Czy w ogóle je mięso, a jeżeli tak to które lubi? Każdy kot ma jakiś swój gust.

Naprawdę lubi i je tylko wiejską kurę od teściowej. Jej kury łażą po wielkim ogrodzie, czasami wejdą do stodoły i pojedzą zboża, albo jakieś warzywo dostaną. Ale nie mogę brać ciągle takich kur, bo teściowa ma ich kilkanaście, a poza tym jakby się dowiedziała, że ja je kotu daję :hair: :lol:
Kocicy smakują też puszki Moonlight Dinner.
Będę próbować jeszcze z gęsią od Sihayi. Liczę, że kocicy zasmakuje :mrgreen:
Ines napisał/a:
Te koty z Lorien chyba tak już mają ;-) Tuli, która również przy pierwszej sposobności zostanie mamą, również przydałoby się przytyć, tylko jeść niezbyt ma ochotę. Jedyne co uwielbia i co zawsze znika z talerzyka to owoce morza - dlatego ja wiem, że pierwszą moją mieszanką będzie ta z krewetkami.


Bella też by mogła przytyć. Waży 4 kg, więc w normie, ale najgorsze jest to, że prawie nic jej nie smakuje. Krewetki, takie mrożone?



Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group