BARFny Świat Dieta BARF dla kota, psa i fretki. Naturalne i zdrowe żywienie zwierząt domowych.
Medycyna weterynaryjna - Pomoc w diagnozie i interpretacji wyników - KOTY
Sandra - 2013-12-28, 11:29
juana napisał/a:
No przecież czytam. Tylko nie dam rady przeczytać kilku wątków po ok 25 stron od razu. I wybaczcie ale pytania do czegoś czego nie znam i nie dam rady w ciągu 1 czy 2 dni poznać będę miała. Po prostu jak napisałam- nie jestem w stanie przeczytać wszystkich podanych mi wątków w ciągu 2 dni.
Takim podejściem tylko zaszkodzisz kotu.
My możemy powtarzać po raz kolejny, ale to forum jest z założenia edukacyjne, a edukacja polega na czytaniu również.
Obraź się na nas ale nie na swojego kota.
A do przeczytania przyda sie jeszcze
Koty nie chcą jeść
http://www.barfnyswiat.org/viewtopic.php?t=224 liczy 34 stronyjuana - 2013-12-28, 11:41 Ja się absolutnie na nikogo nie obrażam. I tak jestem wdzięczna, że mi pomagacie. Najpierw zaczęłam ten o chorobach dolnych dróg moczowych bo teraz najważniejszy. I ten pomocowy w interpretacji wyników. Przy okazji trafiłam do tego z ziołami i herbatkami. No i ten z ABC. A z tą karmą to jest tak: jest okres świąteczny. Już chodziłam po mięsnych ale wszystkie są pozamykane. Zamówiłam polecane karmy z forum ale będą w przyszłym tygodniu. Na ten moment nie mam nic innego w domu. Ja wiem, że może za dużo mieszam i pytam ale próbuję tylko to jakoś ogarnąć na ten moment. Jeśli coś źle napisałam- pzrepraszamSandra - 2013-12-28, 17:59
juana napisał/a:
Najpierw zaczęłam ten o chorobach dolnych dróg moczowych bo teraz najważniejszy.
Ok' juana.
Kot jest już w lepszej formie, teraz koniecznie musisz przestawić jego karmienie.
Ponieważ masz co masz, chodzi o karmy to dawaj to co masz.
Kot musi jeść.
juana napisał/a:
Nie wiem co gorsze- feliks czy RC .
.
Jak to mówią i to dżuma i to cholera.
Na początku wody dolewasz troszkę.
Odmierzaj sobie na łyżki i co jakiś czas zwiększaj jej ilość.
Najlepiej dobrze ciepłą -wydobędzie z karmy aromat.
Ełk nie jest malutkim miasteczkiem w końcu obczaisz sobie miejsca gdzie będziesz się zaopatrywać i stopniowo się unormuje karmienie kota.
Naucz sie go dopajać ze strzykawki, bo to warunek podstawowy, bez względu na to jaka karmę mokrą będzie jadł pic musi duzo gerda - 2013-12-28, 18:10 Teraz najważniejsze żeby w ogóle jadł (bez chrupek) Wody początkowo dolewaj troszkę, tyle ile on będzie tolerował, jak się przyzwyczai, dodasz więcej. W dużych marketach mięso jest - coś z indyka, kurczaka, może nawet wołowina ? Kup niewielkie ilości i drobniutko pokrój. Możesz dodać troszkę do konserwy którą zaakceptował, albo samo- odrobinę, raz indyk, raz kurczak itd. Zobaczysz, może któreś bardziej mu spasuje - będziesz go mogła w pierwszej kolejności użyć do mieszanki. Może mu bardziej smakować albo pierś, albo udo... Chyba większość kotów lubi wołowinę, ale też myślę, że na początek trzeba mu ją dać zmieloną lub bardzo drobno posiekaną, bo wtedy konsystencją będzie bardziej podobna do konserwy którą je. Może odrobinę surowego żółtka ? Może troszkę mięska rano- gdy jest bardziej głodny ? Już samo przejście na surowe mięsko dostarczy mu pewną ilość wody (koty na mokrym barfie przeważnie już wody nie piją) Głaski dla Rycha juana - 2013-12-28, 18:47 Dziękuję :) . Pewnie jak każdy, kto posiada ukochanego kota i musi go przestawić z jednego jedzenia na drugie- trochę się boję. Ale damy radę. Najgorsze, że sama przez swoją głupotę muszę teraz kombinować jak to zrobić. Chrupkożerca (cały czas je miał w misce), który tylko sos z saszetek lizał . Dzisiaj wet powiedział, że mocz do badania mogę dać już w poniedziałek. A przecież młody dostał dzisiaj antybiotyk... Czytałam na wątku, że badanie moczu po antybiotykach jest bez sensu. Mało tego- specjalnie spytałam go czy antybiotyk w tym nie przeszkadza. Wg niego nie. Żeby było jeszcze fajniej chce Rychowi przedłużyć o kolejne 4 dni. I już mówię jaki antybiotyk teraz dostał: 2X dziennie 1/4 tabletki SYNERGAL 250 mg. Ale raczej mu nie podam. Bo chyba nie jest konieczny. Wyczytałam tu http://www.barfnyswiat.or...er=asc&start=30 . Poprawcie mnie jeśli się mylę. A z tym badaniem wysłał mnie do laboratorium bo sam powiedział, że raczej rzadko lecznice weterynaryjne mają odpowiedni sprzęt do dokładnego badania.gerda - 2013-12-28, 19:14 Badanie moczu podczas leczenia antybiotykiem ma sens - gdy nie był robiony posiew moczu i nie wiadomo czy ten właśnie antybiotyk działa. Jeśli mocz wyjdzie dobry - można podawać ten sam lek (jeśli uznał, że trzeba) jeśli źle - trzeba antybiotyk zmienić.... i tu wychodzą właśnie minusy "strzelania w ciemno". Niestety czasem nie ma wyjścia....juana - 2013-12-28, 19:22 I jeszcze -dopajanie Rycha strzykawką może być zbyt ciężkie. (stres) Już jak go łapię i na siłę otwieram pyszczek (najpierw muszę go zaklinować rękoma i nogami) protestuje. Po wstrzyknięciu już odrobiny prycha. On się zwyczajnie I co z nawrotem choroby ze stresu?Meri - 2013-12-28, 19:25 Może próbuj dziennie po odrobinie? Ja mojemu Haru, który kiedyś miał problemy z nerkami, teraz odpukać jest dobrze, nawadniam ze strzykawki od czerwca 2012, nie zaprzestałam, bo on sam nie pije wody, a w niczym innym nie potrafię jej przemycić. Na początku też protestował, ale dzisiaj to siedzi na tyłku, ja lekko otwieram kufę i bez problemu.gerda - 2013-12-28, 19:26 Teraz jest (był) na kroplówkach, więc może w tej chwili nie trzeba go dopyszcznie dopajać ?Meri - 2013-12-28, 19:28 Mi się wydaje, że przy tego typu chorobach to regularne nawadnianie to podstawa, jeżeli nie strzykawką/kroplówką to trzeba szukać innej metody, ale bez tego się nie obejdzie.juana - 2013-12-28, 19:41
gerda napisał/a:
Badanie moczu podczas leczenia antybiotykiem ma sens - gdy nie był robiony posiew moczu i nie wiadomo czy ten właśnie antybiotyk działa. Jeśli mocz wyjdzie dobry - można podawać ten sam lek (jeśli uznał, że trzeba) jeśli źle - trzeba antybiotyk zmienić.... i tu wychodzą właśnie minusy "strzelania w ciemno". Niestety czasem nie ma wyjścia....
A, ok . Czyli w takim wypadku powinnam kontynuować. Pierwsza dawka była na 4 dni.
+ te 2 dni w gabinecie. A teraz jeszcze 4 dni? W sumie w poniedziałek mogłabym ten mocz dać do badania.juana - 2013-12-28, 19:56 Uhhh, spróbuję może się przyzwyczai. Że też koofniasz grzecznie nie usiądzie jak Haru .
Dzisiaj kroplówki było dużo mniej niż wczoraj. Myślę, że ok 100- 125 mlMeri - 2013-12-28, 20:22 Haru na początku tez nie siadał, to kwestia wprawy i nauki z obu stron. Mimo iż Haru jest nauczony to nikomu bym nie pozwoliła mu podawać wody ze strzykawki, to mimo wszystko dość ryzykowny zabieg.Silvena - 2013-12-28, 20:45 Dopajaj rosołkiem albo zrób galaretkę. Jak nie je surowego to możesz zacząć od lekko podgotowanego albo sparzonego i dać mu razem z wodą. Moje bardzo lubią rosołki, Hymen swego czasu dostawał barfne zupy, z wodą po brzegi teraz już mu tyle nie daje, bo bym zbankrutowała na żwirku juana - 2013-12-28, 21:56 Po okresie świątecznym zamierzam nabyć mu mięso i kuraka na galaretkę. Z tą strzykawką wpadłam na pomysł, że za każdym razem jak chcę podać mu płyn (dzisiaj zrobiłam herbatkę z pokrzywy od Sihayi) najpierw daję mu powąchać strzykawkę a zaraz potem jego ulubioną szczotkę silikonową do czesania. Tuż po podaniu płynu czeszę go, żeby odstresować. Uwielbia tą szczotkę. To taki magiczny włącznik do traktora. Tu walczymy. Teraz też przyszło mi do głowy, że skoro on zlizuje tylko sos z saszetki to tak naprawdę praktycznie nie je, a co za tym idzie qpsztala też nie ma. Ostatni był przedwczoraj i to taki jak tygodniowego kociaka. Czy powinnam zakupić laktulozę?