BARFny Świat Dieta BARF dla kota, psa i fretki. Naturalne i zdrowe żywienie zwierząt domowych.
BARFne Życie - Maks i Mufka :)
Basiek - 2017-06-13, 22:22 Saga, filmy przyrodnicze masz "pod nosem" . Ja myślę, że masz baaardzo mądre koty, które respektują pakt o nieagresji.
Za czasów mojego pierwszego kota Lucjana mieliśmy malutką wiewiórkę. W pierwszych dniach atmosfera była napięta, tzn. gdy nie patrzyliśmy Lucjanek próbował "sprawić manto" rudej kitce. Ale po kilku dniach zapanowała zgoda i razem biegali po balkonie. Ale ptaków nie zaakceptował na swoim terenie, polował na nie namiętnie.
Dla Maksia ważniejszy pełny brzuszek niż jakaś tam nieupierzona sikorka, u Mufki zwyciężyła "dusza naukowca" .Saga - 2017-06-13, 22:34 No naprawdę, ubaw mam jak nie wiem . Pierwszy raz coś takiego widzę - jakieś upierdliwe te sikorki mam teraz i czatują, pilnują kiedy koty się pojawią na balkonie i przylatują albo drą japy na drzewie . No igrają z ogniem bo przecież w którymś momencie kota zdenerwuje bo ile można tylko patrzeć i obserwować . I to tak podlatują prawie pod sam nos koci . Już tak nie wypuszczam kotów na balkon, za to siedzą na podłodze i pilnują a Mufka wpadła na pomysł i siada na parapecie za firanką schowana, jak w woalu wygląda i czeka na sikorkę . Jakieś przyjacielskie te koty mam , jeszcze tylko z muchami się nie zaprzyjaźniły, na te namiętnie polują. Coś u mnie się dzieje niedobrego ze śmieciami pod blokiem i niestety wlatuje mi więcej much niż zwykle, w związku z tym koty są przeszczęśliwe yoashya - 2017-06-13, 22:49 Z tym paktem o nieagresji to jednak różnie bywa... Mieliśmy chomika , dwa lata z okładem plus dwa koty do kompletu, czyli sztuk wszystkiego trzy. Chomik robił kotom za telewizor a klatka za "poddupnik" na kota. Od czasu do czasu chomik dostał z liścia jak wdrapywał się po szczebelkach, bo wg. moich kotów zabawnie lądował z sufitu klatki. Rewanżował się...pluciem w koty ziarenkami.
Aż pewnego dnia koty w nieznany mi sposób zdołały otworzyć drzwiczki klatki i ... nie powiem co zostało z chomika.....
Od tej pory chęć posiadania chomika jest wprost proporcjonalna do obaw o jego bezpieczeństwo i życie. Nie zaryzykujemy, zwłaszcza, że samych kotów jest teraz trzy, a akurat najmłodszy nabytek najbardziej łowny, sprawny i bezwzględny dla wszystkiego co śmie się ruszać....traganek - 2017-06-14, 21:21 Saga, te odważne sikorki to Modraszki czy Bogatki? Moje Modraszki są tak ostrożne, że nawet nie wiem kiedy odleciały z budki :)Saga - 2017-06-14, 21:47 Modraszki. Sama jestem zdziwiona, nigdy tak nie było. Zawsze po wylocie z gniazd przylatywały niczym bombowce czy oblatywacze ale tylko z jeden dzień i był spokój. A tu nadal, normalnie jakby czatowały i czekały na koty. Znaczy nie wiem czy jest ich więcej czy tylko jedna bo na ogół jedna jest na balkonie i grasuje po nim. Jeśli jedna to strasznie upierdliwa normalnie siedzi na drzewie i czeka kiedy się koty pojawią, wtedy zaraz na balkonie ląduje i wkurza tylko te moje urwisy nawet wystarczy jak je zobaczy za szybą. No i boję się, że w końcu natura zwycięży i koty ją upolują. Ich polowania nikt nie uczył, przecież trafiły do mnie mając 6 tygodni, ale mimo wszystko natura łowcy kiedyś musi się obudzić. Tym bardziej, ze na muchy czy inne latające stworki polują namiętnie. A tutaj to mam podejrzenie, że boją się tego sikorkowego darcia . Jak sikorka wpada i się drze to one w nogi z balkonu i obserwują z progu. I to wszystko od niedzieli trwa
A w ogóle to zawsze mi się wydawało, że Modraszka jest bardziej bojowa niż Bogatka. Widziałam jak w karmniku potrafi walczyć o pożywienie.Basiek - 2017-06-16, 19:13 Mój Gucio gdy jest na balkonie i jakieś głośne ptaszysko krąży nad nim też ucieka do domu, jak Maks i Mufka. Julian natomiast z zjeżonym grzbietem stoi dzielnie na deskach balkonowych, a ogon "chodzi" mu jak na sprężynie.
Jak wygląda sytuacja na "placu boju"? Sikorka-ryzykantka nadal próbuje igrać z Mufką i Maksiem?Saga - 2017-06-16, 20:43 Nie, sikorki się wczoraj wyprowadziły . Wczoraj rano zaczęła grasować na drzewach sroka i te maluchy się chyba przestraszyły bo nawet nie słyszę ich. Ani wczoraj ani dziś, zatem poleciały gnębić innych Basiek - 2017-06-17, 21:20 Może sikorki zmądrzały i stwierdziły, że nie chcą służyć jako przekąska dla łagodnych futrzaków, ale jednak drapieżników.
Nutką w woalu to musiał być cudny widok . Udało Ci się zrobić jakieś zdjęcie?Saga - 2017-06-17, 21:31 No niestety, zdjęcia nie zrobiłam . Nie pomyślałam jakoś Zefir - 2017-08-20, 23:22 Co tam u was słychać? Saga - 2017-08-20, 23:44 A dziękujemy, jakoś leci . Maks się pochorował trochę w lipcu, dość nieciekawie to wyglądało bo się w nieco dziwny sposób przytkał + biegunka a potem zaszkodziła mu trawa, która go bardzo solidnie zatkała (oplotła koreczek z kłaczków i zatrzymała się w przewodzie pokarmowym). Na szczęście sam powoli to wydalił. No i był biedny chorutki taki, że aż przykro było patrzeć .
Oczywiście skończyło się u weta z lekami, zastrzykami. Przy okazji badania i robienia zastrzyku tak go strasznie bolało, że aż ze stresu i bólu ugryzł mnie solidnie w rękę i mam na ręku ładne 4, symetryczne ślady po kłach Maksa
Ale jest już dobrze, doszedł ładnie do siebie
A tak to się leniuchuje albo świruje
IzabelaW - 2017-08-21, 05:52 A dlaczego biedny w kołnierzu był?Saga - 2017-08-21, 11:52 Bo w momencie jak już się zatkał na amen to zaczął załatwiać się ogromną ilością śluzu. Bardzo go bolała dupka i bardzo mocno się wylizywał, być może jak nie widziałam to i jeździł dupką po dywanie. Załatwiał się tak dosłownie wszędzie i na okrągło język na dupce. No i okazało się, że sobie zrobił rankę na dupce, zrobiły się nawet jakieś pęcherzyki. Tak się zrobiło dosłownie w kilka godzin. Wetka dała na to maść na wymiona no i żeby dalej nie wylizywał musiał chodzić w kołnierzu. 2 doby i było już dobrze, ładnie się zagoiło.małga - 2017-08-21, 13:21 a gruczoły okoołoodbytowe u biedaka ok? Tak się kot wylizuje i rani gdy ma zatkane, ale nie pytaj mnie jak samej możesz pomóc kotu Saga - 2017-08-21, 13:28 Nie ma, pytałam wetkę. Mówię, to było przy tym felernym zatkaniu połączonym z biegunką.