BARFny Świat Dieta BARF dla kota, psa i fretki. Naturalne i zdrowe żywienie zwierząt domowych.
BARF dla kotów chorych i szczególnej troski - Żywienie w chorobach nerek
Margot - 2013-08-17, 11:11 Wpadłam na moment na forum. Dziewczyny dzielnie wspierają osoby pojawiające się w wątkach, ale to przede wszystkim opiekunowie chorych zwierzaków muszą dokładnie czytać wątek od początku, bo odpowiedzi na wszystkie ich pytania znajdują się od dawna na forum.
megi007 napisał/a:
I mamy podwyższoną kreatyninę (norma wynosi max 2,0 u nas 2,8 - ale nie wiem czego, badania dostanę do ręki w poniedziałek).
megi007, pewnie 2,8mg/dl. Wstępnie, poziom kreatyniny wskazujący na II fazę PNN, prawie III, jeśli to jest PNN, bo jak napisały dziewczyny, aby to potwierdzić potrzebne sa porządne badania.
1)
Koniecznie USG całej jamy brzusznej (od tego bym teraz zaczęła). Ale najpierw zrób research, gdzie takie badanie w Olsztynie przeprowadzić, aby było wiarygodne. Potrzebny dobry specjalista od USG.
2)
Badania krwi:
morfologia,
biochemia: powtórka kreatyniny i mocznika, białko całkowite, albuminy oraz rozszerzony jonogram:koniecznie fosfor, wapń, potas, sód, chlorki i ew. magnez (magnez niekoniecznie, ale cały rozszerzony jonogram może być tańszy niż pojedynczo dobierane parametry). Przy twoim sposobie żywienia kotki/kota obawiałabym się o te parametry (piszesz o mięsie bez suplementów, o karmach Animondy (wysoki fosfor) oraz TOTW (też wysoki fosfor). Jeśli teraz robiłaś próby wątrobowe (ALAT i ASPAT)i wyszły OK, to nie musisz powtarzać, ale jeśli nie robiłaś, to koniecznie też bym w biochemii włączyła te parametry (problem z nerkami może być wtórny do problemów z wątrobą) i warto sprawdzić tez glukozę (chociaz w stresie wychodzi u kota podwyższona, można poprosić aby w gabinecie sprawdzili glukometrem jak będą pobierać krew na badanie do labu).
Jeśli chodzi o jonogram, powie Ci czego szczególnie w diecie masz unikać, co ograniczyć, jakie proporcje minerałów ustawić w Barfie. Czy włączyć wyłapywacz fosforu i jaki?
3)
Badanie moczu z ilościowym oznaczeniem białka i kreatyniny (ważny stosunek białka do kreatyniny) i ciężarem właściwym (gęstością moczu)oznaczonym refraktometrem, a nie paskiem. Stosunek białka do kreatyniny odpowie Ci na pytanie czy kot nie ma białkomoczu. A ciężar właściwy, czy nerki zachowały zdolność zagęszczania moczu. Ale tylko porządne badanie ma sens. Metoda paskowa nie rozwieje wątpliwości i szkoda na nią pieniędzy.
4) Jeśli jest możliwość, warto zmierzyć kotu ciśnienie (mało gabinetów dysponuje sprzętem).
Poszukaj na miau.pl (lub zadaj pytanie) w watkach nerkowych i w polecanych wetach, gdzie zrobić solidne badania w Olsztynie, jakiego weta od nerek tam polecają.
Diagnostyka jest bardzo ważna, musisz potwierdzić lub wykluczyć problem z nerkami, bo to będzie rzutowało na dalsze postępowanie z kotem do końca jego życia. I sorry za brutalne stwierdzenie, ale jeśli wet będzie odradzał Ci te wszystkie badania, to go nie słuchaj, tylko zmień na innego, który będzie wiedział o co chodzi. Nawet jeśli po poziomie kreatyniny można w dużej mierze wysnuć wniosek o problemie nerkowym, to i tak pozostałe badania sa niezbędne do umiejętnego prowadzenia kota (dieta, leki, etc.).
Poziom kreatyniny, jak dla mnie jest niepokojący i niestety obawiam się że problem przewlekły z nerkami może występować. Poziom mocznika w normie przy pierwszych dwóch fazach PNN nie jest niczym nadzwyczajnym. Moje nerkowe koty na Barfie mają mocznik w normie (dbam bardzo o wodę w ich diecie, nie przekarmiam, pilnuję fosforu i białka- nie za dużo i nie za mało).
megi007 napisał/a:
Najprościej byłoby kupić worek RC i mieć święty spokój. Ale ja już ponad rok temu zrezygnowałam z tego spokoju i chciałabym aby tak zostało. Zastanawiam się tylko jak zmodyfikować dietę kotki aby jej nie zaszkodzić.
Odradzam jakąkolwiek suchą karmę. Nawodnienie przy chorych nerkach to podstawa.
Czym karmić, jeśli chodzi o Barf, przeczytasz w tym wątku (trzeba poczytać cały, post po poście z uwagą), wszystko było kilkakrotnie opisane. Tak samo jesli chodzi o gotowe puszki (parę stron wstecz), o suchych karmach nic nie ma, bo to nie jest odpowiednie pożywienie dla nerkowego kota (w sumie dla żadnego, ale dla nerkowego na pewno nie).Margot - 2013-08-17, 11:47 rEni, kotka z wielotorbielowatością nerek traktuj jak kotka z PNN. Wytyczne diety jak dla nerkowego kotka opisane w tym wątku. Poczytaj też (i inni opiekunowie nerkowców również )wątek o diagnozowaniu i interpretowanu wyników, w cześci w gabinecie weterynaryjnym http://www.barfnyswiat.or...=asc&start=180. Tam też sporo o diagnostyce choroby nerek, troszkę o diecie (m.in. kot Karolkii ma torbiele na nerkach, w tamtym wątku sporo pisałyśmy o badaniach i diagnostyce, załączyłam akurat na stronie gdzie zaczynają się posty Karolkii, ale warto przeczytać całość).
W poście powyżej, dla megi007 pisałam jakie badania krwi (minimum) i moczu powinna wykonać. Jest o tym w kilku miejscach na forum, ale na szybko znajdziesz powyżej.megi007 - 2013-08-17, 16:49 Chyba muszę trochę wyjaśnić: kotka o której piszę suchej karmy nie jje już od jakiegoś czasu bo jej nie lubi więc na siłę nie karmię, zastąpiłam ją puszkami animondy (200g puszka na 4 dni) z dużym dodatkiem wody, na drugi posiłek dostaje mieszankę z dużą ilością wody a na trzeci to samo tylko z dodatkiem probiotyku. Wydaje mi się, że wody przyjmuje dużo, wszystkie posiłki są w formie dość rzadkiej zupy.
Mięso nie jest tak całkiem bez suplementów - dodaję skorupki jaj w ilości 5g/1kg mięsa, fortain, wit. E, taurynę i wit. B12 (co prawda w formie jednego preparatu) i żółtka (ok 2-3 na 3-4kg mięsa)
Nie planuje dawać jej suchej karmy bo wiem że to nie tędy droga. Jeśli miałabym wybrać karmę sugerowaną przez wetkę to byłyby to tylko saszetki.
Parametry wątrobowe też były robione i wszystko jest ok.
Animondę odstawimy, zakupię kilka puszek Terry a w poniedziałek robimy kolejne badania.
Dzięki dziewczyny za pomoc!
* jaka jest maksymalna wartość fosforu w mokrej karmie aby ta nadawała się dla nerkowca? 0,19% to już za dużo?Tufitka - 2013-08-17, 17:53 Terra faelis (za zooplus.pl)
200g.
Indyk, cukinia & rumianek
Kurczak, dynia & kocimiętka
Łosoś z pomidorami & dziką różą
Fosfor 0,11%
Natomiast
Wołowina, marchew & rzeżucha ma fosforu 0,13%
a Królik z brokułami & kocimiętką ma 0,18%rEni - 2013-08-19, 00:32 co sądzicie o tej karmie do podawania póki nie mam wyników?
rEni, a dlaczego nie chcesz zakupić Terra Faelis, która w nazwie co prawda nie ma, że jest karmą nerkową, ale zapewniam Cię, że pod wieloma względami ma lepsze parametry nerkowe (te kluczowe dla funkcjonowania nerek) niż wszystkie karmy tzw. nerkowe sprzedawane w zooplusie, czyli np. zalinkowana przez Ciebie karma Beaphar, czy pozostałe: Kattovit i Animonda Integra Nieren (pisałam już kiedyś o tym na forum).
Np karma Beaphar, o którą pytasz, ma 0,18% fosforu w mokrej masie oraz 8,5% białka i 6% tłuszczu. Do tego ma w składzie produkty uboczne pochodzenia zwierzęcego oraz zboże. Rekomendowana ilość 2-3 tacki na dzień na kota. Cena za 6 tacek 19,80 zł.
Terra Faelis kurczak i indyk mają po 0,11% fosforu w mokrej masie i odpowiednio 8,4% białka i 7,9% tłuszczu (kurczak) oraz 8,5% białka i 7,5% tłuszczu (indyk). Nie ma zbóż, wyłacznie mięso i podroby typu serca, żoładki i wątroba. Zalecana ilość 200gram/dzień dla przeciętnego kota. Cena za 6 puszek po 200gr. 47,80 zł.
Porównanie dla przeciętnego kota o wadze 4-5kg, który zje dziennie 200gr. karmy.
Przy Beaphar zje np. 2 tacki i przyswoi:
0,18% fosforu w 100gr. = 180mg
w 2 tackach = 180mg x 2= 360mg fosforu
360mg fosforu : 4kg masy ciała kota = 90mg/kg m.c. kota (to nawet jak dla zdrowego całkiem sporo)
8,5% białka w 100gr. = 8,5gr.
w 2 tackach = 2x8,5 = 17gr. białka
17gr. :4 = 4,25gr./kg masy ciała kota
6% tłuszczu w 100gr. = 6gr.
w 2 tackach = 2x6 = 12gr.
Koszt dziennego wyżywienia: 6,30PLN (przy minimum 2 tackach, o ile kot się nimi zaspokoi, przy 3-ech tackach już 9,45PLN)
Przy Terra Faelis np. wersja kurczak
0,11% fosforu w 100gr = 110mg
w puszce 200gr = 2x 110mg = 220mg fosforu
220mg : 4kg masy ciała kota = 55mg/kg m.c.
8,4% białka = 16,8gr. w 200gr. puszce (podobnie jak w Beaphar, ale żródło białka o wiele wartościowsze)
7,9% tłuszczu = 15,8gr. tłuszczu w 200gr. puszce
Koszt dziennego wyżywienia: ok. 8PLN (przy jednej puszce).
Terra Faelis ma prametry dużo lepsze niż Beaphar dla nerkowego kota przy dużo wyższej jakości produktu, bez obciążających nerki i układ pokarmowy ciężkostrawnych zbóż i bezwartościowych, niskiej jakości produktów ubocznych pochodzenia zwierzęcego, które z mięsem i podrobami nie mają nic wspólnego.
Kilka postów wcześniej w tym wątku wymieniałam kilka karm bytowych o poziomie fosforu znacznie lepszym dla nerkowego kota niż te wszystkie niby nerkowe karmy. Jednak pod względem proporcji białko - tłuszcz Terra Faelis są najlepsze dla nerkowców.
Jedyną niewiadomą jest poziom sodu w karmach Terra Faelis, a nerkowcom zwykle się sód redukuje w pożywieniu. Jednak jeśli kot nie ma nadciśnienia, to w ogóle bym się tym nie przejmowała (oczywiście trzeba monitorować również jonogram).
Ja bym Beaphara moim kotom nie podała. Stosuję głównie Terra Faelis (kurczak i indyk) w sytuacjach awaryjnych i świetnie się ta karma sprawdza. Jedynie do puszki dodaję dodatkowo miareczkę 1ml. tauryny czyli ok. 500mg. rozpuszczoną w odrobinie wody (10-20ml.). Podaję jedną puszkę na 4 koty/1 posiłek i się najadają. Polecam, karma jest wilgotna, tłustawa, ma dużo sosu i moim zdaniem bardzo ładnie pachnie, a moje koty ją wprost uwielbiają (gdyby Barfa jadły z takim entuzjazmem, to byłabym szczęśliwa).
Mam nadzieję, że rozwiałam twoje wątpliwości. Czytaj forum w różnych jego cześciach, a sporo jeszcze informacji znajdziesz, które trzeba sobie powoli posklejać w jedną logiczną całość. Potrzebna jest jedynie wytrwałość, cierpliwość i chęci, ale czego nie robi się dla ukochanego zwierzaka.rEni - 2013-08-19, 14:58 Margot,
rozwiałaś moje wątpliwości, thks.
wypróbuję Terra Faelis kurczak indyk, zaraz je zamówię.
i muszę szybciej działać, bo jestem w lesie, pozdrawiamrEni - 2013-08-21, 23:52 Mam bardzo konkretne 2 pytania. Jeśli ktoś może mi pomóc będę wdzięczna. Pytania są trochę na wyrost, bo ciągle nie mamy dokładnych wyników.
Pierwsze dotyczy suplementów. W jakie suplementy powinnam się zaopatrzyć w pierwszej kolejności. Nie kupię od razu wszystkich, ale taki pierwszy zestaw, który na pewno będzie potrzebny. Mam tylko olej z łososia.
Drugie pytanie dotyczy mięsa. Nie każde mięso moje koty jedzą. Musi być świeże pierwszej klasy, bo inaczej strajk. Chcę zamówić trochę surowizny. Które z tych mięs będą ogólnie wskazane:
Wydaje mi się, że serca, rozbratel, pręga, ogony, kark?
ewentualnie wołowa zrazowa jeśli ją połączę ze skrzydełkami z kurczaka bez kości.
??shana55 - 2013-08-22, 00:46 Najlepsze na mieszankę bedą tłuste mięsa wołowe np. pierś tłusta, karczek, mostek, pręga a z podrobów serce. Suplementy które powinno się mieć do mieszanek to: tauryna, algi (to jod), drożdże piwne (wit.z gr. B), tran (wit.D), hemoglobinę (krew wołowa suszona), wit.E naturalna inaczej Tokowit, mączkę ze skorupek z jajek (to wapń), sól najlepiej kamienną. Olej z łososia masz
Kotom z problemami nerkowymi nie podajemy kości ani żadnego mięsa z kością, żeby poziomu fosforu nie podnosić.
Można łączyć ze sobą wszystkie rodzaje mięsa i podroby w odpowiedniej proporcji, tak żeby było najlepiej dla kota
Taurynę i hemoglobinę kupisz na forum odwiedź linki z zapisami, resztę suplementów można kupić TUTAJmegi007 - 2013-08-22, 16:45 Tak na dobry początek to chyba najważniejsza tauryna i skorupki jajek. Mając te suplementy mieszanki wychodzą mi już całkiem sensownie zbilansowane.
Zauważyłam, że muszę wykluczyć łososia z diety nerkowej kotki. Z jego udziałem bardzo trudno jest zbić białko w mieszankach. To samo z żółtkiem.rEni - 2013-08-24, 13:27 Niestety u nas strajk, chyba chcą mnie nakłonić do oddania im chrupek
Niestety
Terra Faelis dla moich kotów jest niejadalne, zupełnie niejadalne, zrobiłam im nawet malutką głodówkę z nadzieją, że się przekonają, bo w zooplusie sprzedają kompletami po 6 puszek.
Ferringa Jagnięcina z Ożanką również jest niejadalna i też nabyłam 6 puszek.
Generalnie nie żebym była zła, ale trafia mnie szlag, surowe też im generalnie ostatnio nie pasuje. W piątki i soboty w Piotrze i Pawle mają świeże skrzydełka - TYLKO TO JEST JADALNE. Udka też wyglądają dobrze w Piotrze i Pawle, ale pod ręka troszeczkę się ślimaczą i faktycznie już są do bani.
Zamawiałam wołowinę z Witisek, zrazowa była jadalna, ale już okrawki zupełnie do niczego. Teraz spróbuję z karkiem i pręgą, ale mam świadomość, że może być różnie, a jest to mięso prosto z ubojni.
Ciekawe co będzie jak dodam suplementy?
Czy suplementy poprawiają smak mieszanki, czy też pogarszają?
Głodziliście kiedyś kota, żeby go nakłonić do jedzenia tego co chcecie, żeby jadł? Wiem, że kotów nie wolno głodzić ze względów zdrowotnych.
Z mojego doświadczenia nie da się głodzić kota, po prostu jak mu coś nie pasuje to trzeba naginać swoje upodobania do upodobań kota. Jedna moja kotka je tylko surowe mięso od pół roku i gdy jej coś nie pasuje, bo np. nie spełnia wymogu super świeżości to się tego nie tknie, gdy już jest bardziej głodna to zje w końcu, ale zaraz po chwili zwymiotuje, w końcu jeśli nie dostanie żarcia według niej zjadliwego to się tak rozkręci z wymiotami, że trudno powstrzymać.
Szukam wątków na temat jak sobie forumowicze radzą z wybrednymi kociami. Trzymajcie za mnie kciuki, żebym się nie wściekła ze złości.
Ale są i plusy.
Herbatkę z pokrzywy daje się pić.
a) Za pomocą strzykawki zakończonej miękką końcówką, żeby nie uraziła buźki,
b) Za pomocą zwykłej strzykawki,
c) Za pomocą butelki niemowlęcej naciskając smoczek.
Suma sumarum Sokrates daje radę wypić około 120 ml takiej herbatki dziennie w trzech lub czterech podaniach. Przy jednym podaniu wytrzymuje spokojnie 30 ml.
To tyle z sukcesów.Meri - 2013-08-24, 13:35 Wszystkie nasze koty chyba przed BARFem były "wybrednym" typem, ale powoli, powoli można do wszystkiego dojść. Ja zaczynałam również od terra fealis, dawałam po odrobinie do suchej karmy tak, żeby nie zauważył, jak po kilku razach przeszło to dałam mu puszkę. Jak nie chciał jeść to zabierałam, chowałam do lodówki i po kilku godzinach mu pokazałam znowu, jak nie chciał to znowu zabierałam. Za którymś razem nauczył się i jadł ładnie, potem do tego terra fealis podawałam mięso i itp... Najdłuższą głodówkę jaką mu zrobiłam to niecałe 2 dni.rEni - 2013-08-24, 14:01 2 dni!
Meri, jesteś dzielna, ja się na dłużej niż 8 godzin jeszcze nie odważyłam.
Jestem miękka, daję Feliksa albo Gourmeta po tym czasie, niestety te karmy nie mają opisanych żadnych parametrów tylko białko, wilgotność, popiół.
Terra Faelis, Ferringa, swoją drogą producenci tych karm wysokiej jakości mogliby trochę się zatroszczyć, żeby nie tylko składniki były ok, ale smak też. Terra Fealis jeszcze ładnie pachnie jak dla mnie, natomiast ta druga karma Ferringa to śmierdzi paskudnie, choć odczucia co do zapachu to też rzecz względna.
Nie wiem na ile odgrywa tutaj rolę samo przyzwyczajenie kota, być może jest to sprawa wiodąca.
Na pewno jednak Ferringa jest super niesmaczna. Mam jedną kotkę, która ma ponad 20 lat, zjada wszystko co się nadaje do połknięcia jak mało wybredny pies, a na Ferringa się boczy. To na prawdę dziwna sprawa, bo ten kot potrafi zażerać się dosłownie WSZYSTKIM.Meri - 2013-08-24, 14:13 Mój kot też miał problemy z nerkami, nie miałam wyboru, musiałam zaryzykować głodówką, u niego to się skończyło całkowitym wyleczeniem, ale wiadomo, że presja była. dagnes - 2013-08-24, 16:11
rEni napisał/a:
Jestem miękka, daję Feliksa albo Gourmeta po tym czasie, niestety te karmy nie mają opisanych żadnych parametrów tylko białko, wilgotność, popiół.
Feliksy i Gourmety to prawie najgorsze rozwiązanie dla kota z problemami nerkowymi (prawie, bo gorsze są dla nerkowca tylko chrupki). Te karmy składają się z samych produktów ubocznych i w związku z tym poziom fosforu mają przeogromny. Mimo, że producent nie podaje zawartości fosforu i wapnia, moja wiedza i doświadczenie pozwalają mi być pewną, że w tych karmach normy tych minerałów są mocno przekroczone nawet dla zdrowych kotów. Jednym ze wskaźników może być ogólny poziom popiołu w karmie - np. w Feliksie wynosi on około 17% w suchej masie, co jest przerażające. Karmy te zawierają również cukier oraz inne chemiczne dodatki. Staraj się omijać je szerokim łukiem, jak również wszelkie inne marketowo-śmieciowe produkty, bo dla nerkowców są one prawdziwym zabójstwem. Niestety, pewnie z bólem serca, będziesz musiała podjąć z kotami negocjacje i w dodatku je wygrać. Ich smaki i preferencje dotyczące podłych produktów śmieciowych nie mogą przecież być ważniejsze od ich zdrowia.
rEni napisał/a:
Szukam wątków na temat jak sobie forumowicze radzą z wybrednymi kociami.