BARFny Świat Dieta BARF dla kota, psa i fretki. Naturalne i zdrowe żywienie zwierząt domowych.
Off Topic nieBARFny - Najciekawsze zdjęcia naszych zwierząt
Sihaya - 2013-08-29, 17:15 Shano, ależ Twój kocur ma przenikliwe spojrzenie. Cudny jest cały i w jedynym właściwym kolorze dla czarownicy .
Oj Meri, nie tylko MCO i NFO uwielbiają brykać po drzewach .
Jak uderzamy w naturalną scenerię, drzewa itd., to proszę oto zdjęcia mojej Rudej, co się Hanką zowie i jak na każdą Hankę przystało, temperament ognisty ma. Dwa koty w niej siedzą a nie jeden, bo Hania, to kocica z ADHD. Jest odważna, wszędobylska, uwielbia wyzwania, kocha ruch i wszelkie akrobacje, a przede wszystkim uwielbia być wszędzie tam gdzie ja i potrafi miziać się bez opamiętania. W terenie nosi ją strasznie, potrafi znikać nam na długie godziny. Przybiega zawsze na moje wezwanie.
Znacie ten dowcip? Idą dwa koty przez pustynię i jeden mówi do drugiego: - Słuchaj stary, nie wiem jak Ty, ale ja nie ogarniam tej kuwety .
Mały pokaz abisyńskiej sprawności i zwinności:
A czy tutaj aby nie ma krokodyli?
Tutaj sama za mną wlazła wariatka!
I nasza chwila miłości:
Meri - 2013-08-29, 18:03 Ale cudo powiem szczerze, że mając takiego MCO to człowiekowi z czasem coraz bardziej zaczynają się podobać koty, które wyglądają zupełnie inaczej.. taki ABY to prawdziwe cudeńko! Witalis - 2013-08-29, 18:54 jak puma wygląda :)
nie boisz się, że ucieknie?Sihaya - 2013-08-29, 19:23 Meri
Witalis, nie boję się, że ucieknie. Bardziej boję się, że jak wsiąknie, to nie będzie wiedziała jak wrócić. Zawsze bacznie ją obserwuję w plenerze. Wieczorem biega ze specjalnym oświetleniem przy obroży + zawsze ma przy sobie indentyfikator z numerem telefonu do mamy, no i oczywiście microchip. Koty nasze są jak psy, potrafią spacerować długie kilometry za nami po lesie, przy samej nodze. Sporo nad tym pracowaliśmy.shana55 - 2013-08-29, 20:21
Zatkało, normalnie mnie zatkało, języka w gębie zapomniałam ........
Masz rację Meri takie diamenciki Tufitka - 2013-08-29, 20:52 Sihaya..... zazdraszczam, po prostu zazdraszczam. Nie kota (jest piękna, wspaniała i przytulaśna - miałam okazję tego doświadczyć) ale tych wędrówek z kotem u boku....
Jej odwagi, ciekawości, gibkości, wyluzowania, ogarnięcia kuwety Sihaya - 2013-08-29, 23:14
Tufitka napisał/a:
Sihaya..... zazdraszczam, po prostu zazdraszczam. Nie kota (jest piękna, wspaniała i przytulaśna - miałam okazję tego doświadczyć) ale tych wędrówek z kotem u boku....
Tufitko zenia - 2013-08-30, 06:53 Sihaja
dołaczam się do zachwytów
kot przepiękny ,bez dwóch zdań
sama przed laty myślałam o ABY jak jeszcze ledwo ledwo kto hodował u nas
ale te spacery,scenerie
kot pięknie sie prezentuje w tej scenerii
cudne
mimo to jakby chciała wystrzelic jak z procy jak jakim jeleniem
niewiele mozna by zrobić
chyba że biegasz równie szybko kfiatek - 2013-08-30, 07:59 Sihaya jestem pod wielkim wrażeniem! Nie dość, że kot sam w sobie piękny to jeszcze te widoczki.
Zdradź jak wyście do tego doszły, może powalczę z Leonkiem choć o namiastkę takiego zachowania.Komanka - 2013-08-30, 08:40 Sihaya, jak dla mnie, zdobywasz Grand Prix w w tym wątku!!! Fanfary proszę!
Cyrkówka! Pies i kot w jednym!
Już wiem, jakiego kota będę kiedyś mieć Meri - 2013-08-30, 10:08
Komanka napisał/a:
Już wiem, jakiego kota będę kiedyś mieć
Proszę, nawet nie trzeba się wysilać! Jedna koteczka złamała tyle serc, że teraz każdy ma ochotę na ABY w domu. Sihaya - 2013-08-30, 10:24 Dziękuję za miłe słowa dziewczyny . Trudno powiedzieć, jak można osiągnąć taki stan z kotem. Tego oczywiście nie da się osiągnąć od razu , potrzeba dużo cierpliwości, miłości i zaangażowania. Nie można działać nerwowo, no i trzeba mieć oczy dookoła głowy, mnóstwo wyobraźni i jednak zawsze stosować zasadę ograniczonego zaufania w stosunku do kota. Na pewno dużo zależy również od wspólnej więzi i przywiązania. Na spacery zawsze wybieramy odludzia, miejsca ciche, spokojne i bezpieczne. Kiedyś całymi dniami spacerowaliśmy z kotami po Puszczy Kampinoskiej, zaczynaliśmy od krótkich spacerów, biwaków w plenerze. Kiedy koty poczuły się pewnie i bezpiecznie, zaczęliśmy wybierać się na dłuższe trasy. Zmęczone wracały siedząc na naszych plecakach, bo już iść nie dawały rady iść.
A abisyńczyki polecam z całego serca, te koty skradły moje serce na zawsze. W zeszłym roku szukałam domu dla odbitej z pseudohodowli pięknej koteczki abisyńskiej, kotka pięknie u mnie odbiła, podleczyłam ją, nauczyłam barfować a potem znalazłam cudowny kochający dom. W te wakacje znajoma odbijała kotkę abisyńską ze schroniska w Jeleniej Górze. Przykre, że takie rzeczy spotykają nawet rasowe koty .
Aaa...dostałam jeszcze taka fotkę od obecnych rodziców jednego z moich kocich dzieci:
Kot pasterski zenia - 2013-08-30, 11:10
kot pasterski
no cudoMeri - 2013-08-30, 11:34 Fantastyczne
Mój rudzielec na spacerach woli leżeć oczywiscie zwykle siedzi przy mnie, a jak ja się poruszam idzie za mną, ale ma smycz na sobie, mimo tego iż mieszkam na odludziu to nie ufam mu na tyle.Skipper - 2013-08-30, 15:00
Sihaya napisał/a:
W zeszłym roku szukałam domu dla odbitej z pseudohodowli pięknej koteczki abisyńskiej, kotka pięknie u mnie odbiła, podleczyłam ją, nauczyłam barfować a potem znalazłam cudowny kochający dom. W te wakacje znajoma odbijała kotkę abisyńską ze schroniska w Jeleniej Górze. Przykre, że takie rzeczy spotykają nawet rasowe koty .
Ewentualnie wyrzucane z pociągu z obawy przed celnikami przez obywateli krajów WNP, którzy przywożą je na handel. To przykre, nie taki miał być ich los...