To jest tylko wersja do druku, aby zobaczyć pełną wersję tematu, kliknij TUTAJ
BARFny Świat
Dieta BARF dla kota, psa i fretki. Naturalne i zdrowe żywienie zwierząt domowych.

BARF dla kotów chorych i szczególnej troski - Zakłaczenie u BARFerów

Skipper - 2014-12-04, 19:20

Ja mam coś takiego na stanie i bardzo dobrze się ten sprzęt sprawuje. Ziemi nie sypałam bo dokupuję do tego trawę taką z podłożem co się wodą zalewa. Ale zawsze możesz spróbować ziemię wsypać i zobaczyć co będzie.
Czasami zdarza się kotom coś wyciągnąć z kawałkiem korzenia ale to bardzo rzadko - jak korzonki wyrosną i się splączą to naprawdę małe szanse.

gerda - 2014-12-04, 21:06

Skipper - gdzie kupujesz taką trawę z podłożem ?
Ines - 2014-12-04, 22:16

W zoologicznych internetowych często takie są dostępne, np w zooplusie. Ja tego nie umiem używać, mi podłoże wraz z trawą... gnije? pleśnieje? W każdym razie coś niefajnego się z tym dzieje. Ale ja jestem ułomna jeśli chodzi o hodowanie jakichkolwiek roślin.
Skipper - 2014-12-05, 17:00

Gerda coś takiego kupowałam i dzieliłam na 2 części do posiania w tym pojemniku Catit - jak zalejesz wodą to podłoże bardzo powiększa objętość :faja:
Taniej by wyszło gdyby kupić normalny owies taki jak sprzedają do posiania na Wielkanoc ale nie znalazłam nigdzie w ogrodniczym podłoża takiego jak jest w tej trawie Gimpet. Może za słabo szukałam :roll:

Fido - 2015-03-20, 20:13
Temat postu: Babka jajowata
Witajcie,

Jeżeli ten temat był poruszany, to z góry przepraszam.
Jestem tutaj świeżynka i postanowiłam do Was zwrócić się po pomoc.
Mam 4 kłety-adoptusie.

Najmłodszy 4 letni Vesper ma kłopoty z jelitami. Ma stwierdzone eozynowe zaplenie jelit.
Objawia się to następująco. Kot się zakłacza niemiłosiernie od góry i od dołu. W konsekwencji po jakimś czasie przestaje jeść, pić, zaczynają się wymioty, próbuje pozbyć się balastu, śluzówka zaczyna być podrażniona, pojawiają się wymioty z krwią, zaparcia....Kot ląduje u weta na zastrzykach przeciwwymiotnych, przeciwzapalnych, przeciwbólowych, antybiotyk.
Zaczęło się jak miał 2 lata. Choć tak naprawdę, coś było nie halo jak miał 7 miesięcy, nagle jednego dnia, przestał jeść, pić, ruszać się, nic, zero.....wet, badania, zastanawianie się....a po 4 dniach, kot otrzepał się, wstał, najadł, popił i wszystko było dobrze.

To jest zdjęcie największego "urobku" górnego sprzed 2 lat, kiedy wszystko się zaczęło.
Coopal był jeszcze większy... :shock:
Kafelek ma wymiary 10 cm x 10 cm



Kot był definitywnie zatkany od góry i od dołu.

Od tego czasu różnie bywa. Czasem jestem z nim u weta 1 x w miesiącu, czasem raz na 3 miesiące.
Co Vesper je....tutaj jest problem, ponieważ kot ma baaaardzo zmienny apetyt, a w jego przypadku wszyscy są zgodni, że ponieważ on wylizuje siebie i 3 inne koty, to musi mieć stale coś w brzucholu, więc jeść musi. NIe może więc być metody, że Dr Głód sprawi, że w końcu zje...nawet jak nie lubi...dodatkowo on jest chudy. Duży, wysoki, a waży 4-4,300 kg
Je surowego kuraka, gotowanego kuraka, RC Fiber Response i niestety Felixa...wiem, wiem, ale to mu bardzo pomaga na poślizg... :oops: Animonda Carny, czasem ciut gęsiego smalcu
Czasem ryba, wątróbka, wołowina. Codziennie dostaje 18-20 ml gluta z siemienia lnianego.
Moje pytanie do Was
Babka jajowata - mogłaby mu pomóc? wymiotłaby mu sierść z jelit, zwiększyłaby masę kałową, uregulowałaby stole, prawda?
Zaczyna się sezon linienia, jak sobie pomyślę, co może zacząć się dziać, to mnie ciarki przechodzą....
Ostatnio była przerwa w wymiotach 3 miechy....ale też konsekwencja żelazna, nie ma że imieniny u cioci....codziennie siemię, codziennie szczotkowanie rękawicą (bo furminatorem nie lubi- za chudy jest... :-( )
Dzięki temu coopale są 1 x na dwa dni, a nie na 3-4, nie są twarde jak kamloty, tylko miękkie i nie ma ufilcowanej sierści w środku.

Najchętniej wywaliłabym tego RC Fiber Response i zastąpiłabym czymś innym....
Może obok babki jajowatej coś jeszcze? Nasiona chia?
A jeżeli babka, to jakie ilości?

Wiem, że ten post jest długachny, ale jestem zdesperowana...
Mamy fajnego weta, ale sam przyznał, że jeżeli chodzi o dietę, to nie ma pomysłu i tez Was zaproponował :-D

Podejrzewa, że Vespik ma jakieś zwężenie gdzieś, które utrudnia przepychanie sierści, ale narkoza, krojenie kota, to stwierdził, że jeszcze nie ten etap.

Spróbujmy dietą.

Z góry bardzo dziękuję w imieniu Vespika i swoim za pomoc. :kwiatek:

gerda - 2015-03-20, 21:38

A ma dostęp do trawy (lub owsa itp teraz) ? To pomaga wielu kotom.
Fido - 2015-03-20, 22:06

Ma, ale nie używa :-(
Jakby nie wiedział do czego służy.....

gerda - 2015-03-20, 22:31

Wyrwij parę kłosów i pomiziaj mu po pyszczku - to go zdenerwuje i zacznie je gryźć. Tak uczyłam swoje koty. Miałam kotkę, którą tak karmiłam perzem wcale nie używając doniczki w domu. :mrgreen:
Fido - 2015-03-21, 18:41

Niezły pomysł :)
Spróbuję. Mam tylko nadzieję, że Vespik z nerw :) postanowi jeść zielone, a n ie moje palce... :confused:

Ines - 2015-03-21, 20:44

Fido, po pierwsze, czas chyba przestawić kota na mięcho ;-)

A po drugie - moja kota, hodowlana, to nie dość, że półdługowłosa czyściocha, to jeszcze ma bardzo wybujały instynkt macierzyński. Mając 6 kocią, czyściła jak wariatka siebie, swoje dzieci i potem z rozpędu jeszcze naszą kastratkę. Zjadała tony futra. Ale dzięki solidnym porcjom babki ani razu się nie zakłaczyła. To jednak nie jest rozwiązanie do stosowania non stop, tylko na okresy wzmożonego linienia.

Fido - 2015-03-22, 11:34

Ines napisał/a:
Fido, po pierwsze, czas chyba przestawić kota na mięcho ;-)

A po drugie - moja kota, hodowlana, to nie dość, że półdługowłosa czyściocha, to jeszcze ma bardzo wybujały instynkt macierzyński. Mając 6 kocią, czyściła jak wariatka siebie, swoje dzieci i potem z rozpędu jeszcze naszą kastratkę. Zjadała tony futra. Ale dzięki solidnym porcjom babki ani razu się nie zakłaczyła. To jednak nie jest rozwiązanie do stosowania non stop, tylko na okresy wzmożonego linienia.


A jaką ilość babki podajesz na np. 4 kg kłeta?
Vespik liże siebie (miejscami ma dość długi, a przede wszystkim sztywny włos) oraz 3 pozostałe duuuże koty :-/

Ale on ma piekielnie zmienny apetyt. Jak będzie podjadał, to o.k. On się sam musi przekonać. Surowe lubi, je od zawsze :), ale w jego przypadku najważniejsze jest, żeby miał coś w jelitach. A metoda na Dr Głoda......nie działa :evil:

Ines - 2015-03-22, 11:57

To metoda na panie lyzeczke i strzykawke trzeba zastosowac :)

Podaje spora szczypte na kazda porcje barfa.

Fido - 2015-03-22, 22:26

Ines napisał/a:
To metoda na panie lyzeczke i strzykawke trzeba zastosowac :)

Podaje spora szczypte na kazda porcje barfa.


A to znaczy, że nie zostawiasz do namoczenia w wodzie? Bo dla dwunogów ;-) piszą, żeby obowiązkowo moczyć.
Dzisiaj mu podałam 1/4 łyżeczki do mokrej karmy i zjadł bez mrugnięcia, nawet nie zauważył, ale było namoczone, bo tak gdzieś wyczytałam, że powinno być.....
Źle???? :?: :?: :?: I czy ta 1/4 łyżeczki jest o.k.?
Z góry dziękuję :kwiatek:

Ines - 2015-03-22, 22:31

W barfie jest dużo wody, a babka tą wodę wchłania, więc dodaję wody jeszcze więcej, gdy barf jest z babką.

Jeśli chodzi o ilość, to najlepiej będzie, jeśli będziesz obserwować kota, żeby przekonać się, czy taka ilość wystarczy.

Przy okazji, możesz też spróbować z gotowanymi szparagami, one też elegancko wymiatają kłaki.

Fido - 2015-03-23, 09:12

Dziękuję!
Wczoraj w nocy pojawił się w końcu coopal po 4 dniach :shock:
Rano dostał babkę, qpka była jakby większa, bez widocznej ufilcowanej sierści.
Dzisiaj kolejna porcja i zobaczymy co będzie dalej.

O szparagach nie słyszała, ale jak się zacznie sezon, to spróbuję.



Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group