BARFny Świat Dieta BARF dla kota, psa i fretki. Naturalne i zdrowe żywienie zwierząt domowych.
Off Topic nieBARFny - Kuwety i żwirki dla kotów
purr - 2016-01-29, 13:10 U nas zwykły CBE tez się nie sprawdził. Za bardzo się nosił po domu. Za to wersja gold dla długowłosych to ideał. Nie roznosi się, nie śmierdzi, jest mega wydajny, ekologiczny. Kotom pasuje.
Kuwetę też mamy krytą. Moje koty zamiast zakopywać po załatwieniu sprawy, drapią w drzwiczki Jak czasem zostawimy otwartą to nie chcą wejść. Czekaja aż zamkniemy.Niebieski - 2016-02-07, 09:18 Kochani pomóżcie początkującemu
Znalazłem taki oto żwirek (Cat's Best Nature Gold zbrylający), i mam pytanie do osób które miały z tym produktem do czynienia. Czy ona naprawdę się zbryla?
Miałem kiedyś świnkę morską która "używała" na oko identycznego żwirku (zwanego potocznie pelletem drewnianym), produkt 100% naturalny z drewna sosnowego. Ale on się nie zbrylał jak świnka nasikała, tylko te "patyczki" rozpadały się na mokre trociny.
Czy do tego kociego jest coś dodawane aby się zbrylał? W opisie jest napisane, że to produkt w 100% z włókien roślinnych (mielone drewno i prasowane drewno jak ten "świnkowy"?) więc jakim cudem to się niby zbryla? Dla świnki kupowałem taki dobrej jakości w cenie 50 zł (z dostawa kurierem) za op. 60 l.
Na oko te produkty niczym się nie różnią, poza ceną i opakowaniem.Silvena - 2016-02-07, 11:16 Tak, ten żwirek się zbryla (CB NG). Moim zdaniem nie jest zbyt wydajny, chociaż prawie wcale się nie roznosi - to jest jego wielką zaletą. Ja teraz używam żwirku Porta Pine i jestem z neigo bardziej zadowolona niż z Cat's Besta Eco+. Nosi się odrobinę mniej, lepiej się zbryla, przez co chyba jest też trochę bardziej wydajny. Do tego nasypany na świeżo moim zdaniem fajnie iglakami pachnie
Nie wiem czy jest coś dodawane, ale właśnie są na rynku dostępne żwirki drewniane zbrylające i niezbrylające.
Ja dla koszatniczek używałam drewnianego żwirku Pinio, przy koszatniczkach się super sprawdzał, ale w sumie nie pomyślałam, żeby przetestować to na kocie. Jeśli żwirek się nie będzie zbrylał to niestety będzie mniej wydajny, bo trzeba będzie częściej całość wymieniać. Koty jednak oddają dużo więcej moczu niż zwierzęta "klatkowe". Zwłaszcza koty na barfie Skipper - 2016-02-08, 21:17
Silvena napisał/a:
Ja teraz używam żwirku Porta Pine i jestem z neigo bardziej zadowolona niż z Cat's Besta Eco+. Nosi się odrobinę mniej, lepiej się zbryla, przez co chyba jest też trochę bardziej wydajny. Do tego nasypany na świeżo moim zdaniem fajnie iglakami pachnie
Slivena, a jaką wielkość ma taki 8-kilogramowy worek ?
Drogie strasznie to cholerstwo (ok. 60 zł. za worek 8 kg) tylko z tego co czytałam żwirek jest lekki więc może jest go po prostu dużo więcej niż np. Benka z tej samej wadze.ewa_agape - 2016-03-07, 13:50 Osobiście uważam że żwirki naturalne drewniane sa najlepsze. My od dłuższego czasu używamy tylko Cats Besta. Wcześniej przerobiłam wszystkie żwirki i ten wypada najkorzystniej. Po pierwsze jest naturalny i neutralny. Koty nie lubią zapachów sosenek i wydziwnych kwiatków. To są ulepszenia tylko dla człowieka, a ja wychodzę z założenia, ze żwirek i kuweta jest dla kota a nie dla mnie. Po drugie drewniany żwirek można spłukać w wc :) Po trzecie wychodzi tanio! U nas wór 40L przy 5 kotach starcza na ok. 3 miesiące. Co wychodzi średnio 25 zł na miesiąc, więc chyba nie jest źle :)
Co do noszenia się po domu, to chyba tylko bentonitowe się tak nie noszą, więc cudów przy drewnianym bym się nie spodziewała :)scarletmara - 2016-03-07, 14:25 Ja używam Cat's Best Eco Plus - drewniany zbrylający.
zalety:
dla kotów rewelacja nie maja żadnych zastrzeżeń,
najekonomiczniej ze wszystkich, które próbowałam
dość ładnie się zbryla
w miarę dobrze chłonie zapach pod warunkiem, że zbrylone części się na bieżąco wyrzuca
spełnia swoje zadania nawet jak się go wsypie mało do kuwety
można go spuszczać w toalecie
wady:
nosi się po domu najbardziej ze wszystkich żwirków bo jest drobny i lekki
Jest też Cats Best Universal - nie polecam bo to zwykły drewniany żwirek w wałeczkach (twardych i uwierających w kocie łapki), które pod wpływem wilgoci się rozpadają na drobny pyłek niczym się nie różni od tego samego typu no name żwirków drewnianych na Allegro.
I Cats Best Nature Gold - dziewczyny na forum pisały, że lepszy od Eko Plusa bo się mniej nosi, ale cenowo niestety dużo droższy :(
Bentonitowy u mnie nie sprawdził się nic a nic. Dla mnie ma same wady. Podstawowy problem jest taki, że bentonit jak namoknie to zanim sie zbryli robi sie paskudna papka, którą potem zastyga w twardą grudkę. Przez to strasznie brudzi i np.klei się do dna kuwety jak sie go nie nasypie naprawdę dużo, kocie łapki też się potrafią upaprać brzydko jak kota wdepnie w świeżo nasiusiane i później chodzi z taką szarą zastygła skorupką na łapkach. Mimo wszystko trochę się nosi chociaz o wiele mniej niż drewniany ale drewniany nie zostawia brzydkich śladów a bentonitowy brudzi. No i do toalety go nie wyrzucisz.
A silikonowy poza tym, ze jest okropnie drogi i nieprzyjemny dla kocich łapek to ma wielką wadę. Praktycznie nie da się na bieżąco wybierać z niego tych zasiusianych kuleczek bo on sie nie zbryla i tylko po kolorze można poznać, które są zasiusiane i to tez dopiero jak już naciągnął dużo moczu. I tak przez dwa tygodnie czy miesiąc jak zaleca producent te zużyte nasiąknięte moczem kulki leżą cały czas w kuwecie. Może nam ludziom to nie śmierdzi ale kotom raczej tak :(Skipper - 2016-04-13, 22:43
Ines napisał/a:
Arda dzisiaj nie mając już jak stanąć w zasiusianej kuwecie gimnastykowała się, żeby sięgnąć pupą do kuwety stojąc poza nią.
Bardzo proszę, załączam fotoinstrukcję jak to zrobić
Tosiu siusiający
Tosiu załatwiający grubsze potrzeby
Tutaj w powiększeniu jak należy się usytuować w kuwecie, żeby nie skalać sobie łapek dotykaniem żwirku
Można ? jak się chce to można...... saphirith1987 - 2016-04-14, 06:39 Super Szkoda, że moje tak nie umieją, może by nie było tyle żwirku porozwalanego w mieszkaniu Silvena - 2016-04-14, 08:03 Skipper,
Wybacz, gdzieś mi umknęło Twoje pytanie
Na moje oko worek Porta Pine ma około 20-25l, ale taki worek starcza mi spokojnie na troche ponad miesiac dla dwóch kotow. Kuwety myje około raz w miesiącu, jak żwirek wyjdzie (dosypuje zazwyczaj raz), nic z nich nie śmierdzi, ale iglakami pod koniec juz tez nie pachnie.
Zwirkuq w mieszkaniu mam zdecydowanie mniej, co mnie najbardziej cieszy. Jeszcze sie zastanawiam nad przetestowaniem żwirku Golden Pine i Cat's Best Green Power. Ten drugi ponoć jest super drobny, ale sie nie nosi.Saga - 2016-08-09, 20:49 Ja nie mam klasycznych kuwet, kupiłam im dwie skrzynki plastikowe, jedna dość duża i głęboka, druga mniejsza, jednoosobowa . Od początku były szczęśliwe bo mogły wskakiwać i wyskakiwać, zabawa była przednia. Szukałam kuwet głębokich bo koty zaczęły się bawić piaskiem i wygrzebywały na zewnątrz. Kuwety dość drogie i wpadłam na pomysł z tymi skrzynkami, teraz to tylko tyle co na łapkach wyniosą, mogą się bawić ile chcą bo nie wysypią. No i Maks na ogół załatwia się w tej dużej i jak zaczyna zasypywać to robi to dobre 5 minut . Normalnie dyskoteka w skrzynce, po czym przenosi się na ścianki i drapie, kopie jak wiewióra . Jak jest pewien, że jest dobrze zakopane to dopiero wychodzi. A ostatnio Mufkę coś naszło i qpale robi na raty, część zrobi w jednej skrzynce, ładnie zakopie po czym idzie do drugiej i resztę robi w drugiej . I w ten sposób mnie wprowadza w błąd bo jak uprzątam, widzę qpale w dwóch skrzynkach to myślę, że oba koty się załatwiały. Dziś ją przyłapałam na tym procederze . Nie wiem czemu tak robi, w obu skrzynkach jest ten sam żwirek.hysteria - 2016-08-10, 09:28 też mi się podoba pomysł z plastikowym pudełkiem, myślałam o tym bo mam jednego kopacza. najpierw zamieniłam kuwetę na krytą przy niej, ale kopacz jest też księżniczką, która - jak jest nalane przy wejściu - to kupsztala wali przed kuwetą. więc albo mam żwirek w całej toalecie i przedpokoju albo muszę zbierać kupy z podłogi. i teraz robimy to drugie, bo dzięki barfowi kupki są małe i twarde i mnie mniej męczy niż żwirek pod nogami.
no ale myślałam o takiej od góry, bo wtedy koty muszą łeb wystawić tam gdzie dziura i nie będą robić przy wejściu. tylko w zooplusie taka kuweta 130 zyla. i może bym dała, gdyby ładna była i gdybym była pewna, że wtedy będzie ok. ale tak mi szkoda kasy. pudło ile kosztuje? rozumiem że z jakiegoś lerłamerlę czy mu podobnemu?doradora - 2016-08-10, 10:09 kurka, czemu wy dopiero teraz piszecie o tych pudłach, co?
nie mogłyście pisać wcześniej, jak byłam przed zakupem drugiej kuwety??
chętnie bym sprawdziła taki pomysł z pudłem, ale nie mam gdzie postawić 3 kuwety...
a koty nie przewracają pudła wskakując? nie łażą po rancie? jak wysokie jest takie pudło? ma pokrywkę z otworem jak te kuwety z zooplusie od góry?hysteria - 2016-08-10, 10:52 ja kojarzę pudła z takiego topki na miau, chłopak był zdesperowany bo kot mu szczał po łazience i temat załozył po to by się spytać czy chirurg może jakoś operacyjnie zmienić kąt kociego siusiaka i nie jest to fejk, bo koniec końców chłopak wrzucił filmik bo pomysł z pudłem mu problem rozwiązał
http://forum.miau.pl/view...hp?f=1&t=168741Kocia Ciocia - 2016-08-10, 11:08 Właśnie postawiłam pudełko - sprzedawali je zimą w bidzie jako pojemniki do przechowywania bombek choinkowych po jakieś 25PLN, ja miałam w nim schowany śpiwór. Próg jest wysoki, kocię musi się natrudzić żeby wyjść - zobaczymy czy chwyci.
Cytat:
temat załozył po to by się spytać czy chirurg może jakoś operacyjnie zmienić kąt kociego siusiaka
Wymiękłam Saga - 2016-08-10, 11:21 Te pudła to taniocha (w porównaniu z kuwetami). Ja swoje kupowałam w Bricomanie, akurat trafiłam na jakąś promocję i coś koło 2-3 zł tańsze były. Ta mniejsza to taka: https://www.bricoman.pl/w...niebieski-magic płaciłam coś koło chyba 9 zł wtedy, zdaje się że podobne ostatnio w tej cenie były w Biedronce, ale nie wiem czy z przykrywkami. Plastik jest dość dobry, pokrywa miękka. Tę upodobała sobie kotka . Ta dużo to ta: https://www.bricoman.pl/w...-59-5x39-5x31-1 cena coś koło 34 zł, też ma pokrywę, jest w miarę wysoka, na tyle że jak kot wejdzie to go nie widać. Znaczy nie wystaje . Ja też myślałam o kuwecie takiej od góry, ale cena mnie niestety powaliła przy dwóch kotach są wydatki. A tę dużą kupowałam jako docelową właśnie z otworem od góry bo plastik jest w miarę miękki i można spokojnie wyciąć otwór. Póki co czekam aż koty urosną, wtedy sprawdzę na ile taki otwór od góry się sprawdzi. Ja właśnie szukałam czegoś wysokiego bo Maksowi czasem się nie chce za mocno przykucną i siusia lekko na stojąco po ściance taki mały leniuszek jest . Znajomy też mnie ostrzegał, bo jego kotka czasem siusia stojąc w kuwecie a siusia na zewnątrz. A tak nic takiego kotu się nie uda . Skrzynkę trzeba szukać z płaskim dnem żeby nie było problemu z wybieraniem żwirku. Na YT jest sporo filmików jak fajnie zrobić własną kuwetę właśnie z takich skrzynek narzędziowych, można kupić dużą skrzynię, wyciąć wejście i w nią wstawić mniejszą (dla oszczędności żwirku), wtedy kot wychodząc przechodzi przez tę dużą i żwirek zostaje w środku a nie na zewnątrz. Skrzynki są lekkie, więc puste się przewracają, koty lubią chodzić po brzegach, ale żwirek je obciąża. No, chyba że używa się naturalny, wtedy nie wiem jak się zachowa skrzynia, czy się nie przewróci. Swoją drogą ten naturalny jest świetny, ale... ja go miałam dosłownie wszędzie przy małych kotach, które duuuużo siusiają to czyszczenie w przypadku naturalnego jest dużo wygodniejsze. Teraz też na bokach żwirek jest, bo czasem jakoś tak śmiesznie wyskakują z kuwety, że sporo wynoszą go, ale to nie jest aż tak bardzo dużo.