To jest tylko wersja do druku, aby zobaczyć pełną wersję tematu, kliknij TUTAJ
BARFny Świat
Dieta BARF dla kota, psa i fretki. Naturalne i zdrowe żywienie zwierząt domowych.

BARFne ABC dla kotów - Koty nie chcą jeść

Skipper - 2013-10-28, 23:18

U mnie też coś kiepsko jedzą :evil:
megi007 - 2013-10-29, 16:38

Pocieszyłyście mnie (chociaż generalnie marna to pociecha, że naszym kotom się już całkowicie w tyłkach poprzewracało :evil: ) Ja się tylko cieszę, że nie mam takich przebojów z nerkową kotką. Ona zjada wszystko co do okruszka a jakby mogła to jeszcze drugie tyle.
Vega_k - 2013-10-31, 14:04

Uff... poczytałam ostatnie posty i mi ulżyło, bo Chili też obraził się na Barfa przez ostatnie dni i mam zgryz co robić...
Meri - 2013-10-31, 14:17

U mnie to samo z Haru... :confused:
Vega_k - 2013-10-31, 15:12

Chili nie rusza też żółtka, dwa już wywaliłam... ani śmietanki... zero. No ale chyba się nie zagłodzi... co?
Tufitka - 2013-10-31, 15:29

Nie zagłodzi się, jak zgłodnieje to przyjdzie prosić o jedzenie. Moim też czasem nic nie pasuje, to wtedy mnie nie pasuje ciągle im pod nos podtykać. Wtedy udaję, że ich nie widzę, jak trochę zgłodnieją to im daję i zjadają. Nie ma co się litować, bo one to wyczuwają skubane i jeszcze bardziej człowiekiem kręcą.
shana55 - 2013-10-31, 15:38

Oj tak, prawda, robią z nami kociaste co chcą :kwiatek: :mrgreen:
nomka - 2013-10-31, 15:39

Eghhh, u mnie od miesiąca trwa strajk... tylko ja się chyba poddałam już. Dwie kocice wsuwają mieszankę (już drugą) jak szalone, co drugi dzień z puszkami. A trzecia ma barfa w podogoniu... Nie i koniec. A czasem nawet na samo mięso jest nie.
Pytałam ostatnio mojego weta (jak miesiąc temu miała jakieś kłopoty z brzuchalem i wtedy jej odpuściłam mięso, bo nic by nie jadła) ile kot może "bezpiecznie" nie jeść, żeby mu nie zaszkodzić. No i powiedział teoretycznie 1 dobę... A wy je głodzicie po 2-3 dni.... Ja się boję tak długo... No bo przez jakiś mój głupi upór co do zdrowego jedzenia, jej zaszkodzę.

PS. Wszystkie akcje z "wisienkami" itp mamy za sobą, a na karmienie na siłę uważam, ze sobie nie zasłużyła ;)

Tufitka - 2013-10-31, 15:41

nomka napisał/a:
No i powiedział teoretycznie 1 dobę... A wy je głodzicie po 2-3 dni.... Ja się boję tak długo... No bo przez jakiś mój głupi upór co do zdrowego jedzenia, jej zaszkodzę.

nie głodzimy klika dni (z czego to wnioskujesz?), tylko kilka godzin. Jak się przegłodzi to chętniej zje.
Poza tym zawsze coś skubną, więc głodne nie chodzą.

shana55 - 2013-10-31, 15:57

U mnie 12 godzin trwał strajk :mrgreen: potem wszystko wróciło do normy :twisted:
Meri - 2013-10-31, 16:48

Ja miałam taki 2-3 dniowy, ale to nie było tak, że nie dostał ABSOLUTNIE nic, po prostu skubał po odrobinie. Mój Haru jak nie zje nic przez dzień to wieczorem wymiotuje... to jednak było na początku BARFowania, a teraz kilka godzin chowam jedzenie, przynoszę i nagle dobre się okazuje. :roll: :lol:
Skipper - 2013-10-31, 19:19

Vega_k napisał/a:
Chili nie rusza też żółtka, dwa już wywaliłam... ani śmietanki... zero. No ale chyba się nie zagłodzi... co?


Hehehe, lewym ramieniem bierzesz kota w kleszczowy uścisk, w prawą rękę łyżeczkę i - jemy kotku, jemy... :twisted:
za mamusię, za tatusia, za Pańcię... i kotek spoko się naje :mrgreen:

nomka - 2013-10-31, 21:33

Tak, a potem przerobimy go na pasztet jak gąskę... sorry Skipper, nie podoba mi się Twoje podejście. Tak to można robić z ciężko chorym kotem, który nie je a musi. A nie ze zdrowym, który po prostu nie chce.

Tufitko, parę osób pisało, że trzeci dzień kot nie jadł... i jak się przegłodzi to mu nie zaszkodzi... no mnie się zawsze wydawało że jednak taka głodówka powyżej dwóch posiłków (doba) to jednak szkodzi... Stąd moje wątpliwości. Żeby była jasność, nie oskarżam nikogo o robienie kotu krzywdy :) Po prostu pytam, bo zawsze panikuję jak koty nie chca jeść... ;)

Skipper - 2013-10-31, 22:16

nomka napisał/a:
Tak, a potem przerobimy go na pasztet jak gąskę... sorry Skipper, nie podoba mi się Twoje podejście. Tak to można robić z ciężko chorym kotem, który nie je a musi. A nie ze zdrowym, który po prostu nie chce.


No toż Skippi chory :cry: A jak nic nie ruszył przez 2 dni to co miałam robić ? Steryd na pusty żołądek dawać ?
Chociaż jakby zdrowy nie jadł 2 dni to przypuszczam że też bym dała parę łyżeczek za mamusię i za tatusia ;-) po prostu dla jego własnego dobra. Raczej nie podtykałabym pod nos smakołyków w postaci przykładowo suchej paszy, bo potem taki mały szantażysta całkiem by mnie sterroryzował :twisted:

_Jadis_ - 2013-11-01, 00:54

Kwestii przymusowej albo i nie kociej glodowki... Wiecie co? Jedna z rzeczy ktorych sie nauczylam tu od dziewczyn jest to ze czasemm trzeba byc twardza od swojego kociego szantazysty ( a ten potrafi byc niesamowicie uparty). Wiem czasem cizeko bo jsk mozna byc taka niedobra pancia i zeby nie dac jesc ? U mnie sprawa wyglada tak mam mega wybrednego kocura - ragdoll nie wiem czy to kwestia rasy ale takie podejrzenie tez padlo.. ;p otoz co jakis czas wypina sie on na mieszanki ( na suche nigdy!) wtedy nie denerwuje sie..nie daje suchego coby nie chodzil glodny. Zabieram miche i sory "synu" kocham cie i uwielbiam ale ja rzadze tym stadem. Czasem trwa to dzien czasem 1,5 ale wkoncu sie lamie i nie marudzi przez nast kilka tyg. Inny przyklad? Moja kotka w wyniku nieszczesliwego wypadku znalazla sie na 2 dobowym gigancie - jest taka ciapa ze dam sobie glowe uciac ze nic nie upolowala zwlaszcza na osiedlu blokow. Do czego zmierzam? Po powrocie wizyta u weta, dokladne badanie i w ogole cuda wianki kot jak nowka , 0 uszczerbku na zdrowiu. Takze ja bym sie nie ptzejmowala az tak kocimi grymasami. Kiedys dagnes chyba pisala ze nawet zdrowy kot robi co jakis czas takie tam glodowki bo taka jego natura.... Co do chorego kota no ciezko zeby mial apetyt ;/ i tu nie poradze niestety czy podawac leki na pusty zoladek niech madrzejsze glowy sie wypowiedza. Ale uszy do gory ;)


Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group