BARFny Świat Dieta BARF dla kota, psa i fretki. Naturalne i zdrowe żywienie zwierząt domowych.
BARF dla kotów chorych i szczególnej troski - Problemy żołądkowo-jelitowe u kotów na BARFie
Silvena - 2014-01-18, 11:10 Przykro mi w takim razie Ja bym już dała co mi wet powie, nie ma sensu męczyć małej biegunkami Swoją drogą kupiłam też puszki granatapet na spróbowanie, ale po Twoich postach boję się je podawać, żeby kotów nie zepsuć
Edit: I dawałabym mniejsze porcje dopóki się nie unormuje, żeby nie obciążać za bardzo jelit. Ja normalnie dawałam ok 50g (+15ml wody), to przy biegunce dawałam po ok 30g (+15ml wody).czesia - 2014-01-18, 12:57 Situnia nie wiesz jak by było bez prokolinu. Nie wiesz również czy mała miała herpesa czy cokolwiek innego bo badań w tym kierunku nie przeprowadzono.
Na szczęście, mała ma apetyt i jest wesoła to dobry znak.
Mała jadła w hodowli nie tylko surowe ale i RC, po przyjeździe dostała pierwsze mieszanki barfowe i rozsmakowała się w nich i nie chciała RC, Niestety również po przyjeździe kotek miał załzawione i lekko zaczerwienione oczko i na to była leczona lecz nie stwierdzona żadnymi badaniami, że był to herpes.
Dodaj , że mała była wydana z domu 6 dni po drugim szczepieniu co uważam , że zdecydowanie za szybko.
Po barfie mała robiła kupki twarde i co drugi dzień był raczej problem ze zbyt twardą kupą.
Po podaniu nieszczęsnej puszki mała się rozesrała i tak jej zostało.
Mono dieta bez supli nie ma poprawy ale mono dieta trwa trzy dni dopiero.
Dobrze, że kupy są nazbierane i będą oddane do badania. Zbadałabym je już na wszystko co się da.
Jaka dieta? mono dieta na razie. Jak po surowym indyku cały czas jest nie za dobrze może ugotować? Zastrzyk z wit z gr B by nie zaszkodził.
Situnia jakimi szczepionkami dokładnie mała była szczepiona wypisz,
I zabierz od weta historię leczenia co jak kiedy i czym był kot leczony to bardzo istotne.
Tak naprawdę pytanie jaką teraz jej opracować dietę?
I tu nasze anioły forumowe gdyby się odezwały i coś szepnęły.Sandra - 2014-01-18, 14:45
situnia napisał/a:
W środę po wymiotach porannych, dostała jeść dopiero wieczorem same drobno posiekane mięsko z udźca indyka, które łyknęła prawie na raz. Czwartek dostawała też samo mięsko z indyka bez supli, wieczorem odrobinę żółtka dodałam. W piątek wymieszane samo mięsko pół na pół z mięskiem zawierającym taurynę, wapno z alg, żółtko, indycze serca i wątróbkę z indyka. Rano też dostała jeść tylko z tymi suplami.
Czesiu nie jest to 3 dniowa mono dieta bez supli
Zaproponowałam;
Cytat:
Przeszłabym na posiłki składające się z obgotowanego delikatnego mięska, mniej przetłuszczonego. Zrezygnowałabym z podawania suplementów w tym okresie.
Karmiłabym ją częściej a mniejszymi porcjami tak aby żołądek cały czas mógł pracować.
Kotka jest głodna bo wszystko przelatuje i je łapczywie. Enzymy ze śliny nawet nie zdążą sie dobrać do pokarmu.
Poczekajmy co wet wymyśli situnia - 2014-01-18, 15:35 Ona dostaje tak często jedzenie jak jestem w stanie jej podawać. To znaczy mniejsze porcje przed pracą jedna, po pracy 2-3 porcje w odstępach mniej więcej 2-godzinnych. Teraz z weekend mogę podawać częściej.
Sandra jak długo ja mogę jej podawać same chude obgotowane mięso bez supli żeby to się w jakiś kolejny sposób nie odbiło na jej zdrowiu?
Faktycznie nie było potwierdzane, że to herpes, stwierdziła to po oględzinach okulistka. Ale z tymi oczami jest o wiele lepiej, chociaż jeszcze nie do końca dobrze.
Puszkę podałam 26.12 ok 22-23. 27.12 ok. 7 rano pierwsze rozwolnienie. Mała dostała 28.12: kroplówka sol ringeri 80ml, do kroplówki no-spa, cotosal, solvertyl, cerenia. Do pysia ulgastran. Po powrocie do domu ulgastran zwymiotowała. Brak apetytu i wodnista kupa wieczorem. Rano 29.12 dostała już antybiotyk w zastrzyku (o ile dobrze nazwę zapamiętałam była to tylozyna) - pomogło, popołudniu zaczęła trochę skubać barf. Kolejnego dnia wróciła funkcja odkurzania - czyli pochłanianie swojej porcji barfa plus dojadanie po Aryi. Zastrzyki z antybiotyku dostawała łącznie przez 4 dni. Po 4 dniach kupy dość duże i zbyt miękkie, ale dość kształtne. Potem tak jakby falami to przechodziło. 2 dni przerwy i po 2 dniach wielka lekko za miękka kupa, kilka godzina później kolejna, potem 2 dni przerwy i znowu to samo. W międzyczasie miała podawany 2 dni pro-kolin, po nim była jedna bardzo dobra kupa. Był też glut z siemienia, który zwymiotowała. I jeszcze 2 razy podany Attapectin. Potem zauważyliśmy, że ona nie rośnie. Jak ją brałam z hodowli w wieku 14 tygodni ważyła 1460g (dość mało jak na nevkę), w wieku 16 tygodni tuż przed rozpoczęciem problemów - 1890g, Wczoraj 19 tygodni - 1960g. Teraz kupy robiła codziennie przez ostatnie 4-5 dni.
Ona jest urodzona 09.09. Szczepionki: Tricat: 04.11 oraz 09.12, wścieklizna: rabisin 02.12. Odrobaczanie: fenbendazol: 28.10, 02.12, 16.12.
Dodam jeszcze, że starszej raz na 3 dni podaję kilka gramów Orijena i wczoraj przyłapałam mała jak miała nos w misce z chrupami, to był moment, nie wiem czy zdążyła coś chwycić, czy też sobie wąchała, jeżeli zdążyła to max. 1-2 chrupki.
Wet powiedziała, że nie chce jej antybiotyku na ślepo podawać, jutro będą wyniki kału. Jeżeli nic nie wyjdzie to będzie miała pobraną krew i wysłaną do Niemiec na badanie pod kątem problemów z trzustką (ale wetka mówi, że u małego kociaka to praktycznie niemożliwe żeby to była trzustka), dostanie też antybiotyk na bakterie jelitowe, które mogą jej powodować takie problemy oraz działający na kokcydia, które nie zawsze w kale wychodzą. Dostała dzisiaj zastrzyk z nospy, podany pod kątem tego zgazowania, które się utrzymuje.Silvena - 2014-01-18, 16:05
Sandra napisał/a:
Karmiłabym ją częściej a mniejszymi porcjami tak aby żołądek cały czas mógł pracować.
A to nie powinno się dawać ogólnie mniej, aby właśnie jelita troszkę odpoczęły i zaczęły pracować normalnie?
Ja przez 3 dni dawałam gotowane udko z kurczaka (+ odrobina tauryny raz dziennie ), na 3 dzień zaczęłam powoli wprowadzać miamora (kurczak z warzywami), jest delikatny a zawiera wszystkie niezbędne minerały. To samo pewnie by było przy naturalnym suplementowaniu gotowanego kurczaka, ale wolałam dać coś co powinno być cały czas takie samo - każda tacka identycznie przygotowana i zbilansowana, żeby mieć jakiś punkt odniesienia. To mi znajoma wetka powiedziała, dawać cały czas to samo, tak samo przygotowane i obserwować czy jest poprawa i każdą "nowość" wprowadzać powoli, nawet jeśli wcześniej było jedzone i nie było problemów.
Też chciałabym dać jej od razu pełną porcję barfa, ale się boję, nie chcę, żeby miała znowu biegunkę
Moja Fena jest tydzień starsza, z hodowli jak ją brałam to ważyła ok. 2kg, teraz koło 3kg już (ważę na wadze łazienkowej z sobą).czesia - 2014-01-18, 16:47 Czekamy na Anioły Forumowe. Wyniki kału coś nam powiedzą lecz jaka dieta teraz? Jak długo można podawać kociakowi dietę bez supli czy ew. szukać czegoś gotowego i czy dobrze tak często zmieniać jedzenie maluszkowi. Czy może ugotować jej mięsko ?
Czy trzymać się pełnego barfa ?Sandra - 2014-01-18, 19:38 Anioły poszły na wódkę
Valka nie ma ostrej biegunki, ma kupy częściej i wolniejsze.
Nie ma temperatury, nie wymiotuje (były wcześniej, sporadycznie)
Jest kilka szkół wychodzenia z niestrawności.
Jedna z nich to głodówka + kroplówka dożylnie; elektrolity, glukoza, aminokwasy i witaminy z grupy B.
Ale w przypadku Valki nie ma potrzeby stosować tej opcji.
Druga, to podawanie jednolitego pokarmu lekkostrawnego w bardzo małych porcjach i często (co 2 godziny).
Dlatego na Twoje pytanie Situnia;
Jak długo i czy nie zaszkodzisz ?
Odpowiadam na podstawie własnego wieloletniego doświadczenia.
Podawaj tak długo az zobaczysz poprawę w załatwianiu się. Zawsze to samo jak pisze Silvena, aby był punkt odniesienia.
Nie bój się nic jej nie będzie. Do picia tylko woda.
Bez rosołków. Nie wiemy co zaszkodziło.
Nie podawaj siemienia.
Ani probiotyków, bo teraz niewiele zdziałają, bo nie maja sie gdzie zagnieździć.
Sama glinka byłaby lepsza. Jeśli nie masz mogę odstąpić.
Może wróć do herbatki z pokrzywy. Pokrzywa to cud natury tak bardzo niedoceniany.
No cóż zagazowanie jak pisałam źle świadczy o jakości i strawności aktualnej diety, i/lub o zdolności przewodu pokarmowego do trawienia pokarmu.
Czyli ucierpiały kosmki jelitowe, ale one sie regenerują. Nie martw się na zapas.
Koteczka jest młodziutka, często tutaj pisaliśmy na temat niedostatecznie wykształconych kosmków i ich podatności na stany zapalne.
Jak Anioły skończą ...to nadlecą situnia - 2014-01-18, 19:55 samą glinkę posiadam, zakupiłam jak zaczęły się te historie, mam taką . Będę w takim razie gotować to udo z indora i potem jej blenderem z wodą miksować i podawać jutro co 2 godziny, w poniedziałek będzie trudniej. Ale mam wątpliwości co do niepodawania probiotyku. Jesteś pewna żeby tego nie dawać?Sandra - 2014-01-18, 20:03 Nie jestem pewna czy probiotyk podawać dalej czy nie.
Mam wątpliwości, bo jeśli niewiele pomógł do dzisiaj tzn, że może być zbędny.
Na pewno nie zaszkodzi, jeśli będziesz spokojniejsza to podawaj.
Co powiedział wet ? Aby go utrzymać ?
Poniewaz był haft glutem z siemienia to jako alternatywę dla siemienia, w kilku przypadkach Anioły proponowały korę wiązu ulmus fulva (Slippery Elm Bark).
To świetny naturalny środek, także działa przeciwzapalnie i łagodząco na jelita.
A propos przerw w karmieniu.
Dagnes podawała co 4 godziny (moje koty tyle nie wytrzymywały dlatego dawałam malutko i co 2 godziny , nie było źle)dagnes - 2014-01-18, 23:47
situnia napisał/a:
Puszkę podałam 26.12 ok 22-23. 27.12 ok. 7 rano pierwsze rozwolnienie. Mała dostała 28.12: kroplówka sol ringeri 80ml, do kroplówki no-spa, cotosal, solvertyl, cerenia. Do pysia ulgastran. Po powrocie do domu ulgastran zwymiotowała. Brak apetytu i wodnista kupa wieczorem. Rano 29.12 dostała już antybiotyk w zastrzyku (o ile dobrze nazwę zapamiętałam była to tylozyna) - pomogło, popołudniu zaczęła trochę skubać barf. Kolejnego dnia wróciła funkcja odkurzania - czyli pochłanianie swojej porcji barfa plus dojadanie po Aryi. Zastrzyki z antybiotyku dostawała łącznie przez 4 dni.
Bardzo dziwny ten antybiotyk dostała. Myślę, że puszka podrażniła jelita i zrobił się stan zapalny, a ten antybiotyk dołożył tylko dużo złego. Tu jest ulotka informacyjna tego leku:
http://www.vetoquinol.pl/..._20__ulotka.pdf
w której mamy działania niepożądane:
Cytat:
W trakcie leczenia mogą wystąpić zaburzenia żołądkowo-jelitowe, takie jak brak apetytu i biegunka. U świń po podaniu tylozyny mogą wystąpić następujące objawy: obrzęk błony śluzowej obytu, wypadanie odbytu ze świądem, rumieniem i biegunką
Z tego co widzę w powyższej ulotce jest wyraźne przeciwwskazanie: "Nie stosować u kotów"!
W tej bazie leków (w j. niemieckim):
http://www.vetpharm.uzh.c...140/1690__F.htm
podają, że u koni i krów tylozyna może powodować ciężkie, a nawet śmiertelne biegunki. Trudno powiedzieć co z kotami, skoro nie należy jej stosować. Ale u innych gatunków objawem są zawsze biegunki więc czemu u kotów miałoby być inaczej.
Situnia, Sandra dobrze Ci doradziła. Karm małą gotowanym mięskiem, mało a często. Niech tam będzie odrobinka tłuszczu, malutko ale nie zero, żeby to nie było 100% białko. Jeśli w ciągu 2-3 dni wyraźnie się nie poprawi, to trzeba będzie zadzialać inaczej. Pomyślimy co dalej.
Może warto byłoby zasięgnąć opinii innego lekarza, który będzie wiedział, jak tylozyna może zadziałać na koci przewód pokarmowy i czy da się jakoś leczyć małą?situnia - 2014-01-19, 11:32 Dagnes to mnie okropnie przestraszyłaś O rany... Może my jednak z moim P. źle zapamiętaliśmy tę nazwę... Oby... Ale jeżeli to był ten antybiotyk, to ta wetka jest nienormalna A nie była to moja wetka. To były okres międzyświąteczny, niedziela, moja miała wolne. Była tylko taka, o której dobrego zdania nie mam, dodatkowo ona jest na tyle kiepska, że krwi nawet pobrać nie umie, u Aryi szukała 10 minut żyły i ją kłuła co chwilę, w końcu jej łapę wygoliła Nawet drugi wet, który był tam wtedy i Aryę trzymał skomentował odpowiednio tę sytuację Ciężko też będzie w niedzielę zasięgnąć opinii innego weta... A mała musi szybko zacząć rosnąć, bo zaczyna się robić bardzo karłowata jak na swój wiek. Wczoraj dostała o 19, 21, 23 ugotowane udo z indyka zmielone w blenderze z dość dużą ilością wody. Wcześniej wczoraj dostawała surowe. Pro-kolin utrzymuję. A lizynę też utrzymać? Mam taką . Jej to o dziwo pomaga (jeśli chodzi o oczy oczywiście). Dzisiaj w nocy nie zrobiła kupy, nie ma jej już 1,5 dnia - myślę, że to chyba dobry znak. Niestety zdarzył się też "wypadek". Popakowałam sobie w kapsułki hemo forumową dla siebie i wczoraj starsza rozgryzła opakowanie i powyciągała te kapsułki i je porozgryzała. Myślałam, że wszystkie znalazłam, ale dzisiaj nad ranem obudziło nas warczenie małej, właśnie rozgryzała kapsułkę, szybko zabrałam, nie wiem czy coś zdążyła liznąć Jak macam brzuch Valki to dalej jest wielki i napompowany, ale da się palce w ten brzuch "wbić". Wcześniej był taki twardy, że nie dało się tego zrobić. Ale to mogą być moje subiektywne wrażenia. W każdym bądź razie puszcza bąki, czego wcześniej nie robiła, czyli rozumiem, że jakoś trochę zaczęła się tych gazów pozbywać. Teraz jeszcze pytanie, wetka powiedziała, że jeżeli nic nie wyjdzie w tym badaniu kału na pasożyty to podamy jej antybiotyk działający na bakterie jelitowe i kokcydia. Czy jeśli będzie jej to chciała zaaplikować, to zgadzać się? Bo skoro to mógłby być tylko zanik tych kosmków to nie ma co jej chyba truć? No i jeżeli będzie poprawa to po tych 2-3 dniach jak ją dalej karmić? Bo ja w czwartek wieczorem muszę ją zawieźć do mamy i wyjeżdżam za granicę W takie miejsce, że mogę mieć mocno utrudniony dostęp do internetu i telefonu Mogę co najwyżej nakręcić moją duuuużo młodszą 12-letnią siostrę na zarejestrowanie się na forum i w razie zmian u małej na zasięganie opinii. Znając ją i jej miłość do kotów walczyłaby z mamą nogami i rękami żeby stosować się do Waszych zaleceń... situnia - 2014-01-19, 12:02 Ale Dagnes, tu z kolei piszą, że substancją biologicznie czynną jest tylozyna, i że podaje sie ją kotom.vesela krava - 2014-01-19, 12:13 A moze na te gazy (i dodatkowo rozwolnienie) zastosowac wegiel? Ja stosuje taki w kaspulkach, ostatnio przy podtruciu roslina na wylapanie toksyn. Dawka dla kotow (i dla psow), to 2g/kg mc w postaci zawiesiny 1 g/5 ml wody. EDIT dodam tylko, ze nigdy nie dawalam dawki wg wskazan, ale o wiele mniejsza.
Jezeli chodzi o trzustke, to wydaje mi sie, ze odbija sie to zazwyczaj na ogolnym stanie kota. Jezeli ona ma apetyt i energie, to wskazywaloby raczej, ze problem jest umiejscowiony w jelicie grubym.
A propos puszek Grau, ktos na forum pisal, ze trafila mu sie puszka Grau z robakami z srodku...
Ja sie czasem posilkuje podrecznikiem dla wetow do leczenia zwierzat domowych i wg niego tylozyne stosuje sie zarowno u psow jak i kotow.situnia - 2014-01-19, 12:40 No ale węgiel nie jest na gazy... Zresztą muszę się zdecydować na jakiś jeden schemat leczenia i nie zmieniać jej co chwilę środków, które jej podaję Sandra - 2014-01-19, 12:45 Słusznie.
Zanim Anioł przybędzie to ja podtrzymam Cię na duchu.
Rozgryzioną kapsułką się nie martw.
Żelatyna i odrobinę hemo nie zrobią wielkiej szkody.
Dobre objawy to; apetyt, chęc do zabawy, brak qpki, miekki brzuch, bączki.
Lizyna jest aminokwasem niezbędnym i nie słyszałam o skutkach ubocznych.
Pytasz o antybiotyk, a wiesz jakie mamy tutaj na ten temat zdanie
Tylko w ostateczności i dopiero po posiewie.
Kiedyś pisaliśmy o preparacie Enterosgel.
Wpisz w funkcje Szukaj, wyrzuci posty
np http://www.barfnyswiat.or...?p=20732#20732. To chyba zdecydowanie lepsze na zrównoważenie bakterii jelitowych.
Podrażnienie jelit lub inaczej stan zapalny mniejszy lub większy świadczy jedynie o upośledzeniu wchłaniania przez kosmki, anie ich zupełny zanik.
Nabłonek w jelitach ma zdolności regeneracyjne, a po infekcyjnej chorobie przewodu pokarmowego, zniszczone w trakcie biegunki kosmki jelitowe tracą enzym odpowiedzialny za "rozkładanie" związków pokarmowych i muszą się odbudować.
Czytałam, że ok 2 tygodni potrzeba na regenerację.
Odnośnie karmienia
dagnes napisał/a:
Jeśli w ciągu 2-3 dni wyraźnie się nie poprawi, to trzeba będzie zadziałać inaczej. Pomyślimy co dalej.
Wiem, że bardzo się niepokoisz, ale jesteś w najlepszych rękach Dagnes..
Vesela, jesli Valka nie rośnie tzn, że nie wchłania, a wchłanianie pokarmów odbywa się na odcinku jelita cienkiego. Grube jelito służy do odwodnienia resztek i uformowania qpki.
Mnie sie zdaje, że całe jelita sa podrażnione, a w szczególności cienkie .