To jest tylko wersja do druku, aby zobaczyć pełną wersję tematu, kliknij TUTAJ
BARFny Świat
Dieta BARF dla kota, psa i fretki. Naturalne i zdrowe żywienie zwierząt domowych.

BARF dla kotów chorych i szczególnej troski - Żywienie w chorobach nerek

ewach11 - 2013-07-26, 16:18

Przyjmuję argumenty :mrgreen: olej z łososia raz, proszę
czy obydwa oleje i z dorsza i z łososia trzeba konserwować ?
Czy zdrowy kot może jeść to samo, co kot chory na nerki ?
Czy są tutaj koty chore na PKD ? jednego chyba znalazłam od Mari

Karolkaa - 2013-07-26, 18:39

Oleju z wątroby dorsza, czyli tranu nie trzeba konserwować. Należy tylko przechowywać go po otwarciu w lodówce. Olej z łososia też trzyma się w lodówce.

Wszystko zależy od parametrów mieszanki, dopasowanych do potrzeb konkretnego nerkowca. We wczesnej fazie choroby koty mogą jeść to samo. Moje nerkowce od marca do lipca jadły mieszanki dla zdrowych kotów, a prawie wszystkie parametry wróciły im w tym czasie do normy :)

ewach11 - 2013-07-26, 19:09

Kiepsko to trochę widzę, kupiłam dzisiaj udko indycze ze skórą, ale podchodzą patrzą i odchodzą. Więc pomieszałam trochę z saszetką - zdrowy kot troszkę zjadł, a Julek dopiero trochę polizał jak wrzuciłam tam kabanosiki z Vitakraftu:-(
samą wołowinę przemrożona jadły, cielęcinę, filet z indyka przemrożony to jakoś jadły, a tego nie chcą. To wszystko jeszcze bez suplementów bo ich nie mam

Bianka 4 - 2013-07-26, 20:22

Moje też nie lubiły indyka (i wcale im się nie dziwię...) a teraz wcinają aż miło :mrgreen: Mieszja z innym mięsem w malutkich ilościach i stopniowo zwiększaj proporcje :kciuk:
Margot - 2013-07-28, 14:13

Dziewczyny, ja nie wyjechałam niestety na żaden urlop, mogę sobie o nim jedynie pomarzyć. Niestety nie mam ostatnio kompletnie czasu, aby zaglądać na forum (dodatkowo przez 10 dni nie miałam dostępu do domowego Internetu) i raczej w najbliższym czasie moja dyspozycyjność się nie zmieni i będzie bardzo ograniczona (mam za dużo własnych spraw na głowie).
Na szybko postaram się odnieść do ostatnich postów.
Dyktatura napisał/a:
Dawno nas tu nie było.
Lilek czuje sie bardzo dobrze, nie drapie się, chętnie wypija rozwodnione jedzonko.
Jego ostatnie wyniki kształtują się na poziomie:
sód 160 mmol/l
potas 5,72 mmol/l
kreatynina 1,9 mg/dl
mocznik 98,80 mg/dl
fosfor nieograniczony 6,30 mg/dl
wapń całkowity 3,18 mmol/l


Dyktaturo,

Wyniki jonogramu Lilka wymagają natychmiastowej reakcji i interwencji z Twojej strony. Ja to wszystko już na forum pisałam i wydaje mi się, że to Tobie powinno zależeć na uważnym czytaniu i wyłapywaniu ważnych informacji nawet po raz setny i wyciąganiu wniosków, a nie mnie na powtarzaniu się po raz kolejny (szanujmy swój cenny czas). Musisz natychmiast porozmawiać z lekarzem wet. o włączeniu leku wiążącego fosfor w przewodzie pokarmowym, który należy podawać koniecznie z pokarmem. Fosfor na poziomie 6,3 mg/dl jest wartością za wysoką nawet dla zdrowego dorosłego kota (powyżej 2-óch lat), a u chorego na nerki wymaga natychmiastowego włączenia leku/preparatu wyłapującego go z pożywienia. Musisz także bardziej ograniczać fosfor w diecie (schodzić jak najniżej się da, nawet do 40-50mg/kg m.c. kota). W przypadku Lilka jako preparatu/leku wiążącego nie możesz stosować niczego co bazuje na węglanie wapnia (żaden Ipakitine), bo poziom wapnia u Lilka jest też za wysoki . Najtańszy będzie Alusal tabletki(ok.8-9zł./opakowanie) http://www.doz.pl/leki/p1877
Uwaga: nie te tabletki do ssania o smaku miętowym.

Poziom wapnia u Lilka jest też ponad normę:

3,12mmol x 4 (taki stosuje się przelicznik dla wapnia przy zmianie jednostek na mg/dl)=12,72 mg/dl

Co daje:

Index CaxP = 12,72 x 6,3 = 80,1 !!!

Dla kota nerkowego index CaxP nie powinien przekraczać wartości 50-55, dla zdrowego kota 70. Bierze się to stąd, że max. dopuszczalny poziom fosforu dla kota nerkowego (w I i II fazie PNN) najlepiej, aby nie przekraczał 4,5mg/dl, a dla zdrowego kota , w zależności od źródła 5,5-6mg/dl, wtedy jeśli poziom wapnia we krwi osiągnie górną dopuszczalną normę, czyli 12,mg/dl, to po przemnożeniu, otrzymamy index CaxP odpowiednio : max. 54 dla nerkowca i max. 70 dla zdrowego kota. Przekroczenia tych wartości mogą prowadzić do zwłóknień tkanek w nerkach.

Ponieważ u Lilka masz przekroczony i fosfor nieorganiczny i wapń całkowity musisz jak najszybciej zadziałać i włączyć wyłapywacz fosforu, zacząć ograniczać fosfor w diecie i odrobinę wapń równolegle. Do tego może podopajaj Lilka w najbliższym czasem intensywniej, to wapń się zacznie obniżać poprzez wypłukiwanie. Jak najszybciej musisz zbić ten index CaxP. Wapń można szybciej wypłukać niż zbić fosfor za pomocą wyłapywaczy (trochę czasu upłynie), więc równolegle pilnuj tych wszystkich powyższych zaleceń.

Przy poziomie fosforu powyżej 6,0mg/dl zaleca się podawanie Alusalu (czy innego preparatu na bazie wodorotlenku glinu) w dawce ok. 100mg na kilogram masy ciała kota na dzień. 1 tabletka Alusalu zawiera 500mg wodorotlenku glinu, więc powinnaś dawać przez najbliższy czas ok. ¾ -1 całej tabletki podzielonej na ilość posiłków w ciągu całego dnia. Rozkruszyć lub lepiej rozgnieść i wymieszać z barfem. Jeśli karmisz Lilka 3x dziennie może dawaj ćwiartkę tabletki do posiłku. Uzgodnij sobie to wszystko z wetem prowadzącym.

Kiedyś miałaś pomysły razem z lekarzem wet., aby stosować calcitriol, jeśli go wprowadziliście, to może warto się zastanowić nad jego kontynuacją, tzn. czy nie warto zaprzestać (ze względu na wysoki już poziom wapnia, który jest przeciwwskazaniem).
Nie wiem jakie masz wartości referencyjne dla sodu w swoim labie (zawsze prosimy o dołączanie ich wraz z jednostkami), ale sód też wydaje mi się wysoki (to zależy jednak od labu). Podobnie potas jest ciut poza normą. Trzeba monitorować. Jeśli nie są to wyniki przekłamane, to trzeba dążyć do obniżenia. Najprostszy sposób to zwiększyć dopajanie i wypłukiwanie jonów.

Zastanawiam się czy Lilek nie jest przypadkiem odwodniony, bo wszystkie parametry jonogramu wyszły albo w górnej granicy normy albo powyżej. Mam nadzieję, że pilnujesz kwestii podaży wody.

Moje zalecenia do mieszanek dla Ciebie:
Ograniczanie fosforu (najlepiej poniżej 50mg/kg m.c. kota, im niżej tym lepiej)
Stosunek wapnia do fosforu w najbliższych mieszankach do kolejnego jonogramu 1:1
Stosunek potasu do sodu 2,1:1 (w każdej mieszance, takie są zalecenia dla nerkowych kotów, poza tym wspominałaś, że Lilek ma problemy z nadciśnieniem i ma brać leki, więc tym bardziej trzymasz się takich proporcji).
Z białkiem schodzić poniżej 5gr/kg m.c. /dzień, ze względu na ciągle podwyższony mocznik.

Edit: Dobrze byłoby abyś wstawiła wartości referencyjne laboratorium, w którym był robiony jonogram (miałam kiedyś do czynienia u moich kotów z wynikami przypominającymi te u Lilka, ale one chyba nie do końca były wiarygodne, tam np norma dla fosforu zaczynała się od 4,5, podczas, gdy w większości laboratoriów zaczyna się od poziomu 2,5 mg/dl).

Margot - 2013-07-28, 16:53

ewach11 napisał/a:
Cześć jestem nowa i mam kota chorego na PKD (wielotorbielowatość nerek) nazywa się Julek ma 2lata i 7 miesięcy waży 3,45 kg.
Tydzień temu, miał robione USG i okazało się, że ma cystę na prawej nerce. Nie pamiętam wymiarów ale nerka miała około 3,2 cm długości, a cysta 1,1cm. Na szczęście druga nerka, wątroba i trzustka są o.k
Julek jest na karmie suchej: Power of Natura Active Cat Chicken
Oraz od wczoraj na mokrej Terra Fealis : królik i kurczak
I teraz bardzo proszę o Wasze rady, sugestie, pomoc w ułożeniu BARF-owskie diety.


ewach11, witaj na forum, chociaż szkoda, że musiałaś się zameldować akurat w wątku dla chorych kotów. Dziewczyny już pospieszyły z pomocą i udzieliły Ci cennych podpowiedzi i wskazówek. Sama już wiesz, że kotka z PKD należy traktować podobnie jak koty z PNN, bo PKD prowadzi do PNN. Wszystkie zalecenia żywieniowe odnośnie barfa, czy gotowych karm, są więc dla twojego Julka takie same, jak dla kotów z typowym PNN, modyfikowane w zależności od stadium rozwoju choroby.

W tym wątku, wcześniej, są ujęte w sposób bardzo ogólny, podstawowe zasady barfowania z nerkowym kotem. http://www.barfnyswiat.or...er=asc&start=45

Szczegółowo dopracowuje się dietę indywidualnie, do aktualnych wyników chorego zwierzaka, w tym wyników jonogramu (minimum 5 oznaczeń: potas, sód, chlorki, fosfor, wapń + ew. magnez, te 6 oznaczeń składa się na tzw. jonogram rozszerzony, wychodzi taniej w pakiecie, niż liczenie każdego parametru z osobna, warto pytać u weta/w laboratorium).

Musisz zapamiętać sobie, że od każdego kolejnego badania krwi Twój kot musi mieć oznaczony jonogram. U kota nerkowego jonogram nie jest badaniem fakultatywnym, ale obowiązkowym. Na jonogram pobiera się krew podczas tej samej wizyty co materiał na oznaczenie kreatyniny i mocznika. Bardzo ważna jest też morfologia. Ja robię zwykle więcej oznaczeń, ale morfologia, kreatynina, mocznik + rozszerzony jonogram to ma być dla Was minimum przy każdej wizycie.

Tutaj pisałam Dyktaturze czego ma pilnować u swojego kota. Myślę, że Ty także możesz zastosować się do tych zaleceń, poza poszukiwaniem przyczyny choroby, bo jest znana, jak rozumiem.
http://www.barfnyswiat.or...0&postorder=asc

Jeżeli chodzi o jedzonko dla Twojego kota, to:
W Barfie trzymaj się zasad z załączonego wcześniej linku: żadnych mięsnych kości, ani mączki kostnej, z mięs wybieraj te, które mają przynależny im tłuszczyk, a tym samym mniej fosforu, z podrobów jedynie serduszka (moje doświadczenie z barfem podpowiada, że najbezpieczniejsze będą kacze i kurze dla nerkowca, owcze i baranie, ale te akurat trudniej kupić, z indyczych też bym nie rezygnowała, ale ich ilość do mieszanki byłaby zależna od poziomu fosforu we krwi kotka, podobnie jak w przypadku serc wołowych, te ostatnie mają po prostu więcej fosforu, ponad 200mg/100gr., co możesz sobie przeczytać w kalkulatorze w zakładce „Mięsa”) i żołądki (wszystkie) + wątrobę jako suplement (najlepiej indyczą, kurzą, wg niektórych źródeł, np. naszego kalka, też gęsią, wg innych, np. kalkulatora niemieckiego Judy’s Barf, gęsia już nie jest takim dobrym wyborem). Wszystko zależy z jednej strony od wyników jonogramu, z drugiej strony nie wolno jednak zapominać, że nawet przy dobrych wynikach nie wolno nam szaleć ze składnikami bogatymi w fosfor. A zatem zapominasz o innych podrobach: nerkach, płuckach, śledzionach i innych rarytasach.

Moje doświadczenie oraz inspiracja przepisami dagnes pokazuje, że komponując mieszankę warto uwzględnić następujące proporcje mięsne: ok. 75% mięso z tłuszczykiem i ok.25% podroby - mięśnie, czyli serca i żołądki (alb o w proporcjach pół na pół, albo więcej żołądków jeśli chcemy obniżyć fosfor, albo więcej serduszek, jeśli bardziej nam zależy na zbiciu białka)

Z komercyjnych karm bytowych najlepsze parametry dla nerkowca (mam na myśli fosfor i wapń) mają:

Terra Faelis kurczak i indyk – 0,11% fosforu w mokrej masie, te dwa warianty mają w miarę obniżone białko i sporo tłuszczu (dobre więc i dla kotów z podwyższonym mocznikiem), jedynie poziom sodu jest niewiadomą, tu stosując te karmy przez dłuższy czas pewnie warto byłoby suplementować kotka hemoglobiną (producent nie wspomina o zawartości żelaza). Jeśli miałby być to chwilowy, awaryjny przerywnik w karmieniu barfem, to można sobie dosuplementowywanie odpuścić.

Terra Faelis łosoś w pomidorach – 0,11% fosforu w mokrej masie, pod warunkiem dodawania do każdej porcji jedzenia z takiej puszki dodatkowego tłuszczu, bo go nie ma (można np. dorzucić czysty smalczyk z gęsi), + hemoglobina jak wyżej

Terra Faelis wołowina – 0,13% fosforu, tak samo jak przy kurczaku i indyku

Ostatecznie Ferringa Jagnięcina z Ożanką – 0,15% fosforu w mokrej masie (zawiera w składzie podgardle, ale jeśli kotek miałby bardzo ładny, czyli niziutki poziom fosforu, bliżej 2,5-3,5mg/dl w surowicy, to może ostatecznie awaryjnie być),

GranataPet, wersja (po polsku, w zooplusie) Czarniak z owocami morza (po niemiecku Seelachs…., czyli Łosoś) – 0,15% fosforu w mokrej masie. Puszki rybne podawajmy jednak okazjonalnie. Dla odmiany.

Kiedyś uszłoby jeszcze Miamor Milde Mahlzeit – przekąski kurczakowe, które miały 0,16% fosforu w mokrej masie, ale jakiś czas temu oni pozmieniali opakowania (może i formułę) i już nigdzie nie podają danych odnośnie fosforu i wapnia, także tauryny (może nie ma jej tam wcale, to jednak najmniejszy problem, można dodać własną).

Terra Faelis królik ma już ciut więcej tego fosforu - 0,18% w mokrej masie, więc ostatecznie np. ćwierć puszki jako jeden posiłek – przerywnik od niskofosforowego barfa w ciągu dnia może być (nie znam jonogramu kotka więc trudno mi się odnieść) .

Musisz natychmiast odstawić tę suchą karmę, którą wy mieniłaś PoN for Active Cats. Jest to karma 1. O bardzo dużej zawartości fosforu i wapnia (jeśli kiedykolwiek chciałabyś podawać karmę suchą, co oczywiście odradzam, to musiałaby ona mieć poziom fosforu : 0,6% w suchej masie, a ta Twoja ma ponad 1,5%, a więc jest to ogromna różnica). 2. Zawiera zboża: brązowy ryż, obciążający nerki (i inne narządy), 3. Jest sucha, a więc wyciąga wodę z Twojego kota, a jak ważna jest woda w diecie nerkowego (i zdrowego kota), dla jego układu moczowego możesz przeczytać pewnie w średnio co czwartym poście w kociej części tego forum.

Co do suchych karm, to jak napisała Ci Sandra, nie znajdziesz jakościowej karmy o niskiej zawartości fosforu, w ok. 0,6%. Polecam wnikliwe przeczytanie wątku http://www.barfnyswiat.org/viewtopic.php?t=1085 . Pokazany jest tu sposób wyliczani fosforu i wapnia w dziennej dawce, będący dowodem, że gotowe karmy charakteryzują się ich zawyżoną w stosunku do zalecanych norm żywieniowych ilością. Jedynie lecznicze suche karmy dla nerkowców mają niską zawartośc fosforu, właśnie ok. 0,6% w suchej masie, ale ich jakość pozostawmy bez komentarza.

Powinnaś też zrezygnować z wszelkich komercyjnych przekąsek.

Odniosę się jeszcze do kwestii konserwowania olejów. Nie tylko olej z łososia możesz zakonserwować. Czysty tran (np. Lunderland), czyli olej z wątroby dorsza tez możesz zakonserwować witaminą E Solgara (ja bym nawet polecała, nie zaszkodzi, a zapobiegnie utlenianiu kwasów omega 3 i jełczeniu tłuszczu, w końcu taka buteleczka 90ml. będzie zużywana w ciągu 8 tygodni). Niektóre gotowe trany są konserwowane Wit. E, np. tran apteczny Mollers’a.

Karolkaa - 2013-07-28, 21:13

Tak, nie ma to jak konkretne i cenne rady Margot :) Pozdrawiam i ja ze swoimi dwoma czarnuchami :kwiatek:

A ja chciałam zapytać, czy ktoś z Was walczył z za niskim poziomem potasu u swojego nerkowca? Zgodnie z zaleceniami dr Neski przez 1,5 miesiąca podawałam Maćkowi 1/4 tabletki Asprginu dziennie. Zrobiliśmy teraz kontrolne badania, żeby z tym potasem nie przesadzić i okazało się, że poziom jonów potasu nie tylko się nie podniósł, ale jeszcze dodatkowo spadł. Tak, samo jak i magnez, choć Aspargin to jony potasu i magnezu. Dr Neska jest do 29 lipca na urlopie i pewnie odpisze mi dopiero, jak na urlop wyjadę ja, dlatego postanowiłam samodzielnie zwiększyć mu dawkę Asparginu z 1/4 do 1/2 tabletki dziennie, ale straciłam jakoś przekonanie do tego preparatu. Czym można jeszcze suplementować potas? Jaka jest krytyczna wartość potasu poniżej której należy włączyć potas w kroplówkach?

Maciek ma potas na poziome 3,64 mmol/l (norma Lab-Wetu 4,1 - 5,6). W poprzednich badaniach z końca maja potas był na poziomie 3,7 mmol/l.

Magnez mamy teraz 2,1 (norma 2,1 - 3,2), a było w maju 2,5.
Czytałam gdzieś o potasie w kroplach, ale nigdzie nie mogę znaleźć żadnego preparatu.

Jeśli chodzi o pozostałe wyniki Maćka to tylko kreatynina nam skoczyła z 2,2 do 2,3. Strasznie mnie to martwi :( To chyba dalej efekt zaszczepienia go w marcu, bo nic innego co mogłoby mu zaszkodzić nie dostał, a wszystkie inne parametry (poza tym potasem i magnezem) mu się poprawiły. Zastanawiam się nad Rubenalem ... wiem, że nie ma badań potwierdzających jego skuteczność, ale przeciwwskazań też chyba nie ma? Wszystko bym mu dała, żeby tylko pomogło!

Od majowych badań udało nam się za to:
- jeszcze bardziej obniżyć: mocznik (z 61,0 do 54,7 mg/dl), białko całkowite (z 70 g/l do 64), AIAT (z 106,0 U/l do 80,0), ALP (z 29 do 28),
- przywrócić do normy: sód, wapń, hematokryt, glukozę (122,0 mg/dl ze 147,0)
- troszkę obniżyć chlorki
- obniżyć fosfor z 3,6 mg/dl do 3,0

Widać, że BARF mu służy :) Nie mam już w domu wiecznie śpiącego Maciusia, tylko Maćka łowcę, który nie ma teraz czasu na nic bo ciągle coś gania, poluje na coś, albo po prostu siedzi na balkonie. Do tej pory jego naturalnym środowiskiem była kołderka na łóżku.

Wiem Margot, że nie jesteś zwolennikiem sztucznego tłuszczu, jakim jest masło klarowane, ale ja dałam go do ostatnich mieszanek w nadziei, że obniży jeszcze fosfor i białko i chyba się udało. W dodatku chłopaki pałaszują teraz BARFa z takim smakiem, że pół kuchni ochlapują :) Wreszcie jedzą sami i wypijają calutką wodę z suplementami, a daję jej już całkiem sporo! Nawet jak wody jest za mało to się dopominają :) No i wreszcie nie padam na pysk i mam więcej czasu na ich dopajanie: Maciek dostaje już 36-72 ml dziennie, co udało mi się osiągnąć poprzez naukę picia wody z dodatkiem pasty Gimpet Malt-Soft podanej mu całkiem przypadkiem. Ach no i zrezygnowaliśmy z Primavery i kupiliśmy dzbanek filtrujący. Nie jest to żadne cudo, ale wydaje mi się, że też przyczynił się do obniżenia poziomu wapnia u Maćka.

Ale się napisałam, ale musiałam się tym z Wami podzielić :-P

P.S. Jesli chodzi o Sylwka to też czekamy na informacje od dr Neski. Kolejny posiew potwierdził obecność paciorkowca

Margot - 2013-07-28, 21:41

Karolkaa napisał/a:
dlatego postanowiłam samodzielnie zwiększyć mu dawkę Asparginu z 1/4 do 1/2 tabletki dziennie, ale straciłam jakoś przekonanie do tego preparatu. Czym można jeszcze suplementować potas?

Kiedyś korespondowałam z dr Neską o suplementacji potasu i odpisała mi " Potas można podawać doustnie, może to być syrop (kalium gluconate) dawka to 2 mEq/dzień. O glukonianie potasu i jego dawkowaniu możesz poczytać też na stronie Helen
http://www.felinecrf.org/...ssium_glutonate
Tu jest napisane, że dawka zależy od wielkości kota i stopnia niedoboru potasu (tzn. jak zaawansowana jest hypokalemia), proponowana początkowa dawka od 2 do 6mEq/dzień. Konieczny monitoring potasu na początku co 24-48h, następnie co 7-14 dni. Niestety możliwe wymioty przy doustnej aplikacji potasu.
Ja bym na pewno nie dawała więcej niż ta dolna dawka 2 mEq/dzień. Nadmiar potasu jest bardzo niebezpieczny dla serca. Raz, jedna młoda wetka nie chciała podać mojemu kotu dodatkowego potasu w kroplówce (też miał poziom ok. 3,6, ale według Vetlabu była to norma), bo moim zdaniem najzwyczajniej bała się, aby nie wykończyć mu serducha. Dzisiaj myślę, że lepiej, że była nadmiernie ostrożna, niż miałaby przeszarżować, zwłaszcza, że kot nie miał jakichś wyraźnych oznak niedoborów, mimo poziomu w surowicy kwalifikującego do suplementacji.
W karmach komercyjnych dla nerkowców często jest dodawany suplement w postaci cytrynianu potasu.
Może spróbuj dietą podnieść potas (wyszukaj w kalku pozycje mięsne o w miarę wysokim poziomie potasu przy jednoczesnym niskim poziomie fosforu).

Edit: Karolkaa poczytaj koniecznie całą tę stronę Helen o zaburzeniach równowagi potasu, tam jest wszystko pięknie wyłożone. Co powoduje niedobory lub nadmiar, jakie sa objawy jednego i drugiego, jeśli chodzi o zachowania zwierzęcia, jakie skutki uboczne mają poszczególne leki, w jakich dawkach je stosować, etc. Przepraszam, ale nie mam czasu tłumaczyć, jeśli nie znasz angielskiego (nie pamiętam) w razie problemów spróbuj wesprzeć się tłumaczeniem z google.

Edit 2: Skok wyniku kreatyniny z 2,2 na 2,3 mg/dl nie sugeruje od razu pogorszenia stanu nerek, to jest zmiana w granicach błędu statystycznego, różnica może wynikać także z innego stanu nawodnienia w danym dniu, wiekszego wysiłku ze strony kota przed badaniem, etc. To jest wciąż ten sam poziom. Każdy skok kreatyniny potwierdzony w kolejnych dwóch - trzech badaniach o części dziesiętne mg/dl w granicach normy, np z 1,1 na 1,4, czy z 1,4 na 1,7 ma większe znaczenie jeżeli chodzi o realną utratę znacznej części funkcji nerek (czynnych nefronów). Im wyższy wynik kreatyniny, tym takie drobne wahania mają mniejsze znaczenie jeżeli chodzi o interpretację wyniku i ocenę pogorszenia stanu funkcjonowania narządu. Na poziomach w zaawansowanym stadium III i IV, wahnięcie kreatyniny z poziomu np. 4,3 na 4,5, czy z 7,2 na np. 7,7 można interpretować jako wynik stabilny w danym stadium PNN.
Z białkiem całkowitym uważaj, aby nie spadło poniżej normy, tj. 60g/dl, bo to wcale nie będzie dobrze. Ja zawsze oznaczam też bardzo wazny poziom albumin (wtedy poziom globulin obliczasz sobie sama). Niepokojący spadek białka całkowitego (na skutek obniżenia poziomu albumin) może sugerować niedozywienie lub jego utratę z moczem. Wysoki poziom globulin może świadczyć o stanie zapalnym czy przewlekłej infekcji wirusowej w organizmie.

Tufitka - 2013-07-29, 08:54

ewach11 napisał/a:
Kiepsko to trochę widzę, kupiłam dzisiaj udko indycze ze skórą, ale podchodzą patrzą i odchodzą.


Bądź cierpliwa, podawaj troszkę mięska, ja jak robię dla swoich mieszanki, to moje kicie asystują i próbują podbierać różne duże kawałki, to odkrawam im troszkę i daję :mrgreen:

Na samym początku dawałam jako smakołyk, żeby do mięsa się przyzwyczajały. Trwało to kilka miesięcy, ale teraz to już jadają jako posiłek.

Karolkaa - 2013-07-29, 10:10

Margot, jak zwykle dziękuje bardzo za odpowiedź. Mój angielski kuleje, ale ostatnio się trochę doszkalam, więc będę miała idealną okazję do połączenia pożytecznego z pożytecznym :) Starałam się już trochę dowiedzieć w kwestii potasu na polskich stronach medycznych. Wiem, że to nie to samo, ale zawsze coś.

Dostałam dziś rano odpowiedź od dr Neski. Mamy zwiększyć dawkę Asparginu do 1/2 tabletki dziennie, zrobić badania za miesiąc i dopiero wtedy jeśli potas nie pójdzie w górę, będziemy myśleć o zmianie leku. Cieszy mnie to bo już od kilku dni podaję mu właśnie taką dawkę. Przestał maniacko zjadać surowe ziemniaki, więc może teraz dawka jest odpowiednia.

Dr pisała też o glukonianie potasu, ale napisała, że ma obrzydliwy smak i lepiej podać kotu rozpuszczony w wodzie Aspargin. Pytałam o ten syrop w kontekście mojego wyjazdu. Myślałam, że może w takiej postaci łatwiej będzie podać mu potas osobie, która będzie opiekować się chłopakami. Bo tabletki na pewno nie poda, a mnie przeraża to, że zostawiam koty na 10 dni bez dopajania, oleju i jeszcze bez potasu.

Myślałam nawet o zwiększeniu stosunku potas-sód w mieszankach, ale nie znam aktualnego poziomu jonów u Sylwka, więc ta opcja odpada. Względy finansowe nie pozwalają mi w tej chwili zrobić badań krwi i u niego :(

Doczytam o albuminach. Ja im specjalnie jakoś białka nie obniżam (4,85-5,00 g/k.m.c. w mieszankach plus dodatkowy tłuszcz w postaci masła klarowanego w rozsądnej ilości).

Przy okazji, czy kot nerkowy może mieć za niski poziom fosforu? Wiem, pytanie z cyklu głupich, ale Maciek ma fosfor w dolnej granicy normy. Jak jeszcze mu spadnie to będzie super, czy już będzie źle? Dr Neska pochwaliła wyniki Maćka. Ach i nie pisała nic o dożylnym podawaniu potasu, więc wygląda na to, że poziom 3,6 tak, jak i twoja dr sugerowała nie jest jeszcze wskazaniem do suplementacji dożylnej.

U Sylwka wyszedł nam w posiewie ten sam paciorkowiec co w maju (struwity wypłukaliśmy - Sylwka dopajam ciepłą wodą z olejem z łososia, bo tak lubi), do tego jeszcze bakterie coli i dr kazała podawać Urofuraginum (50 mg przez 30 dni), pisząc, że wydaje jej się, że zakażenie bakteriami coli jest bardziej prawdopodobne. Nie wiem co o tym mysleć. W końcu tamten streptoccopus wyszedł dwa razy, a bakterie coli dopiero teraz, ale ich miano jest wyższe.

Margot - 2013-07-29, 10:22

Karolkaa napisał/a:
Myślałam nawet o zwiększeniu stosunku potas-sód w mieszankach

Nic nie kombinuj. Ma być stosunek K:Na = ok.2,1:1
Ten stosunek pokazuje Ci ile masz dać soli w stosunku do potasu jaki zawiera mieszanka.
Jeśli chodzi Ci o zwiększenie ilości potasu w mieszance to tylko poprzez dobór odpowiednich mięs i podrobowych mięśni (typu serca i żołądki) o wyższej zawartości potasu.
Potem pod tym kątem w kalku dostosowujesz w mieszance ilość soli, aby K:Na = ok.2,1:1
Karolkaa napisał/a:
Przy okazji, czy kot nerkowy może mieć za niski poziom fosforu? Wiem, pytanie z cyklu głupich, ale Maciek ma fosfor w dolnej granicy normy.

Nie ma głupich pytań. Kot nerkowy może mieć za niski poziom fosforu i to tez nie jest za dobrze. Norma fosforu dla nerkowca w pierwszych dwóch fazach PNN zaczyna się od 2,5mg/dl. Na stronie Helen (w cżęści o fosforze) jest wspomniane, aby ten fosfor utrzymywać w granicach 3-4mg/dl (nawet chyba bliżej 4). Polecam Ci studiowanie tamtej całej strony i jej wszystkich wątków. Jest naprawdę super (może poza kwestiami żywieniowymi).

ewach11 - 2013-07-29, 11:12

Margot, dziękuję za zainteresowanie Julka chorobą, liczyłam na to, że się do mnie odezwiesz :kwiatek:
O mojej karmie myślałam dobrze, ponieważ wydawało mi się, że nie chodzi o ilość fosforu, co o jego stosunek do wapnia
mam jeszcze jedno karmę pronature holistic kitten chicken $ sweet patato tam jest 0,8 fosforu (troszkę więcej od zalecanej normy) i 1% wapnia, ale rozumiem ,że tam jest za dużo zbóż ? chociaż mnie się podobała ilość ziół, warzyw i owoców. Jeśli znajdziesz chwilkę zobacz ten skład
i żeby nie przedłużać, czy ten tran Moeller's mogą pić koty ? czy tylko wspomniałaś, że jest konserwowany dla ludzi wit.E
i czy 1 tabletka wtl.E 134mg Solgar na buteleczkę oleju 90ml to wystarczy

Karolkaa - 2013-07-29, 21:33

Margot nie będę nic kombinować, a tym bardziej wprowadzać takich zmian bez konsultacji. Pomyślałam po prostu, że skoro Maciek ma nadal dość wysoki poziom sodu i taki niski potas, to krótkotrwałe podawanie mu mieszanek o jeszcze wyższym stosunku potas - sód nie powinno mu chyba zaszkodzić, ale jak mówisz, że tak nie wolno to nawet nie biorę tego pod uwagę.

Czytam stronę Tanyi i się załamuję. Wygląda na to, że to Sylwek ma więcej objawów niedoboru potasu niż Maciek m.in. permanentne zaparcia i niewiadomego pochodzenia chrypkę, którą do tej pory wiązałam z podaniem zbyt zimnej mieszanki (choć zawsze je ocieplam przed wyłożeniem). Nic innego nie przyszło mi do głowy.

Sylwek też w majowych badaniach miał niski potas (3,9, Maciek 3,7). Mieliśmy podawać mu 1/4 tabletki Asparginu co 2-3 dni. Widać i dla niego taka dawka była za mała. Mam jeszcze kilka dni do wyjazdu, przez ten czas podawać mu będę tak, jak Maćkowi po pół tabletki dziennie.

Moje czarno-białe biedactwo też takie chorutkie, choć nerki niby w dużo lepszym stanie niż u Maćka. W dodatku z podaniem mu antybiotyku muszę czekać do powrotu z urlopu, bo nikt mu teraz 2 razy dziennie nie poda leku, ani nie zrobi po 10 dniach kontrolnego posiewu, a przerwać stosowania też nie możemy bez kontroli :cry: Szkoda, że dr nie odpisała mi wcześniej, bo byśmy ze wszystkim zdążyli.

Margot a jak Twoje kotki? Udaje się nadal utrzymać wszystkie parametry w ryzach?

rEni - 2013-08-13, 02:11

Sokrates ma 9 lat,
dziś zrobiliśmy USG brzucha u dr Marcińskiego w Warszwie, okazało się, że ma wielotorbielowatość,
w jednej nerce 3 torbiele, każdy około 1,5 cm,
w drugiej nerce 2 torbiele, każdy około 1,5 cm,
do teko mierną ilość torbieli małych po kilka milimetrów. ogólnie 1/4 nerek jest zajęta przez torbiele.
do tego jedna duża torbiel 4,5 cm w wątrobie, co zupełnie mnie przeraziło, bo jaka wielka może być cała wątroba kota, pewnie sama wątroba ma ze 4 cm, a w niej taka wielka torbiel.

ugięły mi się nogi.
czy możecie mi poradzić lekarza w Warszawie, który zrobi dalszą diagnostykę i ustalił mądrą dietę. nie chcę trafić na lekarza, który powie: "tylko dieta nerkowa RC", itp. Jeśli kotkowi zostało życia, to niech się cieszy z jakiegoś jedzenia, a nie do końca swoich dni jedna i ta sama chrupka. Z drugiej strony, żeby mu nie zaszkodzić.
na razie nie wiem czym go karmić. Ponieważ on jest niejadek od dziecka, do czasu pełnej diagnozy będę go karmiła tym co lubi, ograniczę suche i dam mu więcej wody.
będę wdzięczna za radę odnośnie lekarza.
pozdrawiam serdecznie
oczywiście przeczytam cały wątek, widzę tutaj wiele rad dla kotów z niewydolnością nerek, torbielowatość to pewnie coś podobnego, bo w efekcie do tego prowadzi.
Czy może ktoś z was miał do czynienia z leczeniem torbielowatości?

shana55 - 2013-08-13, 15:32

Witaj rEni :kwiatek:
Skoro jesteś na forum, to wiesz co to Barf i na czym to polega. Wiesz też, że kotka trzeba zdiagnozować, żeby mu opracować odpowiedni dla niego przepis. Przydałyby się wyniki moczu i krwi, jonogram i to co przy chorobach nerek się robi. W tym wątku dziewczyny mówią o lekarzach z Wa-wy, polecają Panią dr Neske
http://www.barfnyswiat.org/viewtopic.php?t=678

Poczytaj wszystkie posty Margot specjalistki od chorób nerek, i czekając na wyniki Sokratesa :-) kompletuj suplementy.



Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group