To jest tylko wersja do druku, aby zobaczyć pełną wersję tematu, kliknij TUTAJ
BARFny Świat
Dieta BARF dla kota, psa i fretki. Naturalne i zdrowe żywienie zwierząt domowych.

BARFne ABC dla kotów - Koty nie chcą jeść

shana55 - 2013-10-22, 20:42

Dokładnie, waga zależy od wielu czynników. Mój Dragon ma 2 lata i 2 miesiące i waży 6,50kg, jeszcze przybiera na wadze, myślę, że dociągnie do 6,80kg w trzecim roku, a Karmelek ma 17 miesięcy i waży 5,85kg i przybiera na wadze około 50-100g na miesiąc. Wydaje mi się, że maja dobrą wagę jak na NFO. :mrgreen:
Może faktycznie przydałby się przegląd Twojemu koteckowi czy tam się coś nie czaii złego. :kwiatek:

Meri - 2013-10-22, 20:48

A czy on widuje/czuje gdzieś kotki w pobliżu? Skoro jest niekastrowany to niestety może miewać dni kiedy nie myśli o jedzeniu. Chyba, że trwa to bez przerwy, wtedy pewnie rzeczywiscie należałoby się nad jego zdrowiem zastanowić.
gerda - 2013-10-22, 22:06

Nie wiem czy czuje kotki - jak było ciepło wychodził czasem na okratowany taras, ale niewiele, bo jak jest tam sam to się chyba boi odgłosów z ulicy( ze mną siedzi) Badań mu nie robiłam i nie mogę zrobić, bo np. do Warszawy mam 150km. Zawsze był szczupły, może na chrupkach było ciut lepiej. Je regularnie tyle samo, nie ma jakiś niepokojących objawów. Jest leniwy, nie chce mu się bawić - ganiałby tylko za rzucanymi chrupkami i to nie za długo. Za to co rano pilnuje i czeka kiedy pójdę karmić rybki w akwarium, żeby dostać odrobinkę rybiej karmy :twisted: : a konserw z rybą - nie lubi. Widać taka jego uroda - a ja bardzo chciałam mieć dużego, tłustego kota, żeby było co wziąć na ręce. :twisted: Tak "dba o ilość kalorii",ze jak dodam troszkę smalcu gęsiego do miseczki z mieszanką, to zje chętnie, ale mniej. :confused:
Tufitka - 2013-10-23, 08:17

gerda napisał/a:
Badań mu nie robiłam i nie mogę zrobić, bo np. do Warszawy mam 150km.

A w blizszej okolicy, w jakimś większym mieście (nie wiem gdzie mieszkasz - podlaskie to spory teren) nie ma wetów, którzy mogliby zrobić mu badania?

gerda - 2013-10-23, 10:33

Badania niestety nie - dzisiaj rozmroziłam sarninę i dałam kotu. Było wielkie miau,miau i ogon w górze :mrgreen: Bardzo mu smakowała, a że nie jestem amatorką dziczyzny odłożyłam kawałek dla niego do przyszłej mieszanki. :-P Lubi też wołowinę i wiepsza. Nie lubi drobiu i tu może tkwi sedno "słabojadalności" Do mieszanki daję udziec i podroby z indyka, podudzia kaczki i czasem pierś z gęsi(smalec z gęsi lubi) Tak mu "dogadzam" i to mogę tu kupić. Może w następnej mieszance ograniczę do minimum te ptaszyska i zobaczę jak będzie jadł. Może też któreś suple mu nie "leżą" , choć ja do połowy mięsa dodaję Easy (chcę zużyć zapasy) Olej z łososia lubi, daję mu czasem na spodek troszkę - wyliże. Czasem myślę, że on chętnie by jadł mięso i chrupki, czyli to co kiedyś dawałam swojej kotce - gdy nie wiedziałam, że potrzebne są kotu jakieś suplementy.(kupowałam jej kocie witaminy) :evil:
sliver_87 - 2013-10-23, 20:00

gerda, a jakis wet w Twojej okolicy w ogóle jest?
myśle, że takie naprawdę podstawowe badania chociażby krwi, może coś by wyjaśniły.
a druga rzecz, to może spróbuj mu dawać częściej a mniej?
a ile ten Twój koteczek w ogóle waży?:)
jestem ciekawa, bo mój, przy 5,9 to przy kotach Shany to tez chudzina ;)
ale wygląda dobrze więc sie nie przejmuje już teraz.
Choć tak jak Ty chciałam mieć wielkiego byka :P

gerda - 2013-10-23, 20:06

Weci są :mrgreen: - ale lab tylko dla ludzi. Może spróbuję go zważyć wkładając do jakiejś poszewki, bo normalnie nie usiedzi na wadze kuchennej.Chociaż szczupły, to strasznie silne to kocisko (kiedyś po zatkaniu, na drugi dzień, kiedy jeszcze był osłabiony wetka bała się do drania podejść) :evil:
Nina_Brzeg - 2013-10-24, 11:20

gerda napisał/a:
Weci są :mrgreen: - ale lab tylko dla ludzi.

U mnie też nie ma możliwości zrobienia kompletu badań na miejscu, ale nasi weci wysyłają próbki do Wrocławia, do laboratorium. Może u Ciebie też tak robią?

gerda - 2013-10-24, 13:09

Nie robią :-( pewnie dlatego, że daleko i trudno wysłać. Czasem robią coś w ludzkim labie.
Margot - 2013-10-24, 14:31

gerdo, jeśli jest ludzki lab, to może warto zrobić badania kotu w ludzkim labie. Zawsze to coś. Wiele osób jest w podobnej sytuacji do Ciebie i korzysta z takiej opcji.
Wiele laboratoriów weterynaryjnych oferuje jednak współpracę lecznicom zamiejscowym (a przecież próbki badania zwierzaków zamieszkujących w dużych aglemeracjach też czasami muszą być wysyłane daleko, np do Niemiec, czy nawet do USA, bo u nas nie wszystko da się/warto badać). Postaraj się to sprawdzić/"pomolestować" wetów.

artur - 2013-10-28, 17:10

Update: moja ksiezniczka rzyga juz nie tylko po suchej ale tez po puszkach, wyglada na to ze surowe mieso jest jedynym pokarmem ktory jej nie szkodzi (procz masla,smietany i kefiru ale to zupelnie inna historia:D).
Na pewno zauwazylem ze najbardziej lubi indyka najslabiej ges, jesli kot nie chce jesc barfa to moim zdaniem najlepiej poeksperymentowac z roznymi miesami.

megi007 - 2013-10-28, 18:06

A ja z kretesem przegrałam walkę z kocurem. I nie wiem czy swoim uporem nie zraziłam go do surowego. Od ponad miesiąca marudził nad mięsem. Nie dojadał, czasami w ogóle nie zjadał, miał dzień że zjadał wszystko. Myślałam, że mocno krwista mieszanka mu nie odpowiada. Zrobiłam nową gdzie hemoglobiny dałam raptem 10ml czyli tyle co nic. I przez pare dni zjadał ze smakiem. A od piątku odmówił całkowicie surowego i nawet tuńczykowa wisienka nie pomaga. Nawet kawałek czystego mięsa jest fuj. Dodam, że odkąd zaczęło się marudzenie surowe pojawiało się w misce tylko wieczorem. Rano dostawał garść chrupek a potem do wieczora już nic. Ale kolejną kocią przewagą jest fakt, że jest kotem wychodzącym a życzliwych ludzi w koło wielu. Pewnie kiciuś stołuje się w kilku domach. Do tego pewnie jakaś myszka wpadnie od czasu do czasu.
Narazie się poddaje. Zostajemy przy chrupkach rano i tuńczyku z wodą wieczorem. Zrobie mu tydzień bez surowego to może zapała miłością do miski.

shana55 - 2013-10-28, 18:39

megi007 :kwiatek:
I to jest podstawowy błąd jaki robią młodzi barfowicze..... poddają się. :mrgreen:
Koty to cwaniaki a w suchych karmach są uzależniacze zapachowe, mówiliśmy o tym na forum. Jak kot dostaje chrupki i barfa i puszki, to jest 90% prawdopodobieństwo, że nie będzie jadł barfa, bo chrupy dla niego pachną znacznie lepiej :-( a jak jest jeszcze wychodzący to ho ho. Miałam w domu to samo dokąd były chrupy, dotąd barf był beee.

megi007 - 2013-10-28, 18:52

Shana55 ja nie poddałam się tak szybko i łatwo. Kocur był nawet prawie miesiąc na samym barfie i w tym czasie w domu nie było ani jednego chrupka. Były tylko tuńczykowe saszetki od czasu do czasu jak koty płakały późnym wieczorem, że by czymś dogryzły. A potem przyszła forumowa krew i drożdże i zaczęły się schody. Drożdży kocur nie toleruje wcale a krew w małych ilościach (z Fortainem nie było problemu, wypijał nawet samą hemo z wodą) Więc zrobiłam mu mieszankę tylko z tego co lubił i tolerował. I jadł to 4 dni. I koniec. Mam nadzieję, że wraz z przyjściem srogich mrozów przeprosi się z każdą zawartością miski.
shana55 - 2013-10-28, 19:03

Myśle, że jak przyjdzie zimno to się to odmieni, bo teraz to pogoda zwariowała :-( moje koty zrzucają sierść, kłaki wszędzie, jeść też nie chcą, tylko miauczą pod drzwiami, żeby wyjść na spacer.


Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group