bernadeta_s - 2014-11-20, 22:27 A powiecie mi jak wyniki testów mają się do wspomnianej gdzieś wyżej alergii krzyżowej? Bo rozumiem, że generalnie jest tak, że dany składnik diety może okazać się alergenem dopiero w połączeniu z innym, który też, bez niefortunnej kombinacji, jest nieszkodliwy, prawda? Powiecie mi jeszcze na czym polega ów biorezonans? W kilka miesięcy po tym jak Bolcio ze mną zamieszkał przeszliśmy oboje mnóstwo stresu, on dodatkowo cierpienia, ja - frustracji i niepotrzebnych kosztów bo przez dłuższy czas nie postawiono nam konkretnej diagnozy jego problemów żołądkowych. Po tym czasie trafiliśmy wreszcie na wizytę do sensownej internistki, która zamiast zmian diety, leczenia na oko, usg połączonego z leczeniem ... też w sumie dość na czuja, wysłała nas na gastroskopię z pobraniem wycinka. Nieprzyjemne dla psa, niepokojące dla mnie (bo wykonywane w narkozie), kosztowne badanie przyniosło efekt w postaci konkretnej diagnozy. Za nią poszło odpowiednie leczenie. Teraz (odpukać) od ponad pół roku, przy zachowaniu pewnej delikatnej profilaktyki, mamy spokój. Ta historia nauczyła mnie że nie warto zwlekać ani oszczędzać na porządnej diagnostyce. Jeśli więc trzeba będzie zrobić mojemu psu jakieś badania - zrobimy je. Bardzo by mi jedynie zależało, żeby były możliwie miarodajne i pomocne w rozwiązaniu problemu. Aniek - 2014-11-21, 09:22
Dobrze przeprowadzona dieta eliminacyjna to od 4-6tygodni całkowitej monodiety. Bez dodatków. Upierdliwe jak cholera, ale tak to wygląda. I tak jak mówi Sne - krzywdy nie zrobisz :) Testy...ja robiłam sensitest z krwi, kosztował mnie jakieś 300zł w Wawie z tego co pamiętam. Wyszła alergia na woła/barana/wieprza (nie dostaje żwaczy w ogóle i jest ok)...i generalnie jeśli tego nie podaję to jest czysto. Ale krzyżowa alergia Ci tu nie wyjdzie. Moim zdaniem tylko w diecie eliminacyjnej. Biorezonansu osobiście nie znam, ale słyszałam wiele dobrych opinii na jego temat. bernadeta_s - 2014-11-21, 10:06 Dziękuję Wam bardzo. Póki co wcinamy indyka. Poszperałam w internecie i znalazłam bardzo pochlebne opinie w temacie alergii o doktor Milewskiej - Ignaciak. Zadzwoniłam do Wetlandii, opowiedziałam o całym przypadku Bolcia. Zarekomendowano mi najpierw biorezonans (zapisaliśmy się na przyszły piątek)... Jeszcze raz dziękujemy  Trzymajcie za nas kciuki 
bura4 - 2014-11-21, 12:19 Trzymamy!!! My robiliśmy bio w Felisie chyba ale tez mam bardzo dobre wspomnienia :D mikah - 2015-01-02, 18:21 Temat postu: Alergii na diecie barf Witam wszyskich serdecznie. Noszę się z zamiarem przestawienia mojego psa (labek 5 lat) mega alergika na BARF. Okazało się, że ma uczylenie na niemal wszystkie węglowodany (ryż, ziemniaki, zboża), a także niektóre białka (wołowina, jagnięcina). Przez to żadne karmy nie wchodzą w grę. Nie pomaga też gotowane jedzenie (ciągłe biegunki, częste wymioty, gazy itd.) Pies jest po ciężkim eozynofilowym zapaleniu jelit (przeszliśmy z nim gehennę). Obecnie na sterydzie. Wet i dietetyk z którym konsultowaliśmy jesgo przypadek stwierdzili, że tylko BARF może pomóc. Wszędzie jest napisane, że na początek daje się psu wołowe żwacze mielone z zawartością. Niestety wołowina w jego przypadku odpada. Czy myślicie, że BARF to dobry pomysł i czy np. żołądki końskie mielone z zawartością mogą zastąpić wołowe na początek barfowania? w sklepie as pol znalazłem jedynie końskie żołądki, z tych które nie zawierają mięsa wołowego.. Bardzo proszę o pomoc i poradę. Pozdawiam, Paweł ciocia_mlotek - 2015-01-02, 21:45 Nie musisz w ogóle zaczynać od żoładków. To nie jest żaden mus. Zacznij od jednego gatunku mięsa. Jakiegoś "delikatnego" mięsa. Indyk i królik wydają się byc dobrymi starterami. BARF to zdecydowanie dobry pomysł Tylko musisz pamietać mając pieska o delikatnym żoładku i z tendencjami alergicznymi/nietolerancje musisz zacząć ostrożnie i powoli. Nie wiem czy w jego przypadku nie zaczęłabym od mięsa podgotowanego. Aby nie stworzyć sytuacji, gdzie jego delikatny i podniszczony przewod pokarmowy nagle zostanie "zaatakowany" zupełnie innego rodzaju pokarmem. Oczywiście żadnych wypełniaczy, nic takiego. Po prostu powoli jeden gatunek mięsa i potem po kolei kolejne elementy diety. To może chwilę potrwać u wa, mogą sie na początku pojawić bunty ze strony przewodu pokarmowego, ale przy odrobinie cierpliwości dacie radę. Fajnie, że masz "na pokładzie" weta, który doradza tą dietę. Bedzie ci łatwiej np szukać przyczyn ewentualnych problemów. Anty barfowy wet od razu zrzuci na dietę i napakuje psa lekami i weterynaryjna dieta-cud Powodzenia Anonymous - 2015-01-02, 23:03 mikah, idziesz w dobrą stronę 
Jeżeli chodzi o żołądki końskie to nie mogą zastąpić wołowych, bo koń nie jest przeżuwaczem- to tak tylko dla rzetelności przekazu dodaję. Możesz za to spróbować żołądki baranie, które wydaje mi się, że też są w ofercie. Tak jak napisała ciocia-młotek żwacze wcale nie są konieczne. Ja akurat jestem fanką żwaczy, a raczej moja suka  Z drobiu można wypróbować jeszcze kaczkę - ostatnio jest niemal w ciągłej sprzedaży np. w Lidlu za niecałe 9zł/kg.
Pewnie już robiłeś badania w tym kierunku, ale na wszelki wypadek zapytam: sprawdziłeś czy nie ma robali/pierwotniaków? Takie lamblie albo przewlekła postać babeszjozy np. potrafią bałaganić tak właśnie jak to opisałeś. ciocia_mlotek - 2015-01-02, 23:16 ALe kaczka jest tłusta a na początek chyba jednak lepiej ciut chudsze mięsa. Anonymous - 2015-01-02, 23:35 A czemu chudsze? ciocia_mlotek - 2015-01-02, 23:47 Bo "łatwiejsze". Część psów miewa na początku problemy z tłuszczem w wikszej ilości. Poza tym tak łopatologicznie sobie tłumaczę, że chudsze to tak jakby mniejskładnikowe, bardziej "nudne", mniej pracy trzeba włożyć w jego przerobienie (dla żołądka i reszty) Jeszcze u psa o normalnym zdrowiu ta "nuda" pokarmowa nie jest konieczna, ale wydaje mi się, że dla delikatusa lepiej spokojniej. Znam kilka sztuk nieco delikatniejszych psów i z miesami właśnie takimi jak królik czy indyk było bez wtopy. Jesli nie może zacząć od żwaczy, które sa właśnie takim delikatnym pokarmem to te 2 mięsa wg mnie to hit. Ale kurczaka już raczej nie polecam, głównie ze względu na to jak są hodowane. To jest często mięso broblemowe i nierzadko wywołujące alergie Anonymous - 2015-01-03, 11:14 Aha, rozumiem. Chociaż te kaczuchy z Lidla, nie są takie tłuste. Z kurczakami to masz świętą rację. Nawet mój odkurzacz-wszystkożerca miała po kuraku bulgoty w brzuchu 
mikah - 2015-01-03, 13:46 dziękuję za wszystkie podpowiedzi. Jeśli chodzi o baraninę, tj. żołądki baranie to chyba odpadają, ponieważ pies jest uczulony na jagnięcinę, a na mój gust to chyba podobne białko. Zaczęlibyśmy więc może od mięsa króliczego, chcemy kupić gotowe mrożone mięso mielone bez kości na początek w sklepie internetowym i zgodnie z Waszymi radami na początku mu podgotowywać i dawać pół-surowe (czy może być do tego to mięso mielone). Czy uważacie, że przed rozpoczęciem trzeba mu robić głodówkę? Pytam dlatego, że pies nie jadł suchej karmy przez kilka miesięcy. Przez dwa miesiące jest na samym gotowanym mięsie (najpierw był gotowany królik - ręcznie obierany przez nas z kości, ale ze względów finansowych przeszliśmy na gotowaną wieprzowinę, bo dziennie musiał jeść prawie 2 kg królika - po odjęciu kości wychodziło bardzo mało mięsa). Chciałem nadmienić jeszcze, że w ubiegłym roku (również jesienią - tak jak i tym roku) jego stan uległ gwałtownemu pogorszeniu i pojawiły się właśnie te krwawe biegunki i wymioty. Od tamtej pory jadł tylko gotowany ryż, kurczaka i marchew przez cały rok, a tu okazuje się nagle, że jest uczulony na ryż. Wtedy w zeszłym roku miał robioną laparotomię zwiadowczą. Jelita zostały przemasowane przez chirurga i wpuszczono węgiel aktywny i po tym jakby przeszło na rok. I w tym roku znowu się powtórzyło Co do badań, to już miał robione chyba wszystkie możliwe, w tym również na pasożyty, lamblię, bakterie, grzyby, pełna morfologia, konsultacja hematologiczna, alergie, gastroskopię, biopsję spod kolana, czy jakoś tak i Bóg wie co jeszcze. Ten barf to dla nas ostatnia deska ratunku. ciocia_mlotek - 2015-01-03, 14:13 Jagnięcina i baranina to to samo - rózni się wiekiem zwierzęcia. Gatunek ten sam - owca Troche sie pogubiłam. Po czym on miał ostatnio te krwawe biegunki? Czy w tej chwili są jakaieś problemy, silne symptomy? mikah - 2015-01-03, 14:31 Krew w kupie i wymioty zniknęły po sterydzie (Encorton). Bierze już ten steryd od około 3 tygodni. Biegunki też po sterydzie ustąpiły trochę, ale kupa nie jest ciągle twarda tylko taka papa, a czasem brązowa i wodnista. Trudno powiedzieć po czym miał te krwawe biegunki, ponieważ jednoznacznej diagnozy nie udało się postawić, stwierdzono eozynowfilowe zapalenie jelit. Podejrzenie padło właśnie na nietolerancję pokarmową, alergię, albo IBD, albo jakiś nowotwór, którego nie widać na USG, RTG, ani w badaniach (wet gdzieś o tym wyczytał). Jak nas poinformowano 100%diagnoza jest możliwa tylko po biopsji z jelita, ale tego chcielibyśmy uniknąć, bo to jednak krojenie brzucha, a poza tym i tak nic nie wniesie do leczenia. Bezpośrednio przed wystąpieniem biegunek jadł gotowany ryż, kurczaka i marchew. Do tego dostawał kubek rozmoczonej karmy suchej Royal Canin Gastro Intestinal. Ale od odstawienia tego wszystkiego mija już trzeci miesiąc i stan psa nie jest jeszcze idealny, a do tego ciągle bierze steryd. ciocia_mlotek - 2015-01-03, 15:06 Czy były jakies sensacje w czasie kiedy podawałeś mu gotowanego królika? Jeśli nie to naprawde od tego bym zaczęła. I monodieta przez jakiś czas, ustabilizować psa. Swoją drogą steryd może w tej chwili dużo maskkować Widzę, że pies miał całą mase badań. Moze wstaw choć część wyników też. Wiele madrych głów tu mamy, może ktoś się spotkał z jakimś wynikiem sam i wie co pomogło w ich przypadku Dobrze, że jesteście pod stałą opieką weta |
||||||||
