To jest tylko wersja do druku, aby zobaczyć pełną wersję tematu, kliknij TUTAJ
BARFny Świat
Dieta BARF dla kota, psa i fretki. Naturalne i zdrowe żywienie zwierząt domowych.

BARF dla kotów chorych i szczególnej troski - Otyłość u kotów - jak z nią walczyć i zapobiegać

Skipper - 2014-08-10, 17:42

Pocieszę Cię, że mój Skippi po 2 zastrzykach sterydów miał glukozę i fruktozaminę dużo powyżej normy (glukoza 187,8 mg/dl i fruktozamina 376,9 umol/l przy normie <340 :shock: ) ale od razu jak wyszły takie wyniki sterydy odstawiłam i aktualnie wszystko wróciło do normy - glukoza w ostatnim badaniu 102 mg/dl, fruktozamina 303 umol/l :hura:
Wet mi mówił, że po odstawieniu sterydów wyrównanie cukru może potrwać z 3-4 miesiące. Tylko Skippi nie miał żadnych objawów wskazujących na cukrzycę - waga stała w miejscu, nie pił i nie sikał dużo.
Trzymamy mocno kciuki za Twoją kicię :kciuk: :kciuk:

doradora - 2014-08-27, 20:35

Cześć,
pytanie mam :) czytam wątek i czytam (niestety wyrywkowo) i gubię się w jednostkowych przypadkach, a moje wątpliwości pozostają.
Mam 3 koty, dwa w normie i jedną grubaskę, w czerwcu wagi kształtowały się następująco (niestety teraz waga odmówiła posłuszeństwa):
- Żaba czerwiec: 3,5 kg (teraz chyba przytyła, ale nadal wygląda dobrze) - ur. 2012/2013
- Diego 5,2 kg (raczej bez zmian, waga odpowiednia) - ur. wrzesień 2010
- Furia 6,7 kg (w lipcu ważyła 6,4 lub 6,1 ale ponieważ pomiarów dokonywał TŻ to nie do końca dowierzam ;-) ) - ur. wrzesień 2010

Furia jest siostrą Diega, jest od niego trochę "niższa" więc sądzę, że powinna ważyć jakieś 4,5 kg. Ma kocica ogromny apetyt i lubi dosłownie wszystko, jako jedyna wcina kości, każde mięso, każdą puszkę, świeżo otwarte, zwietrzałe, itd.
Od młodego kotka miała wydzielane chrupy (sama nie wiem czemu... chyba nie chciałam mieć grubego kota :-| )
Reszta niejadki, do mięsa średnio nastawione.

I teraz po przydługim wstępie pytanie:
Dobrze rozumiem, że Furia powinna dostawać wydzieloną mieszankę na 4,5 kg kota, a pozostała dwójka może jeść ile chce (pewnie będzie mało chciała)?
A może wszystkim wydzielać?
A może na początek nikomu i obserwować co się dzieje?
Czytałam gdzieś na forum, że żarłokom nie wydzielacie mięsa, żeby się nauczyły, że zawsze jest ile chcą i same opanują swój apetyt. Furia od zawsze żyje w niedosycie...

I drugie pytanie:
Jaki powinien być stosunek B:T, czy dobrze rozumuję, że białka powinno być w granicach 60-65% a tłuszczu jak najmniej, 20%?
To wychodzi B:T 3:1.

Z góry dziękuję za rozwianie moich wątpliwości :kwiatek:

iker - 2014-09-04, 17:34

Sihaya napisał/a:
Ja widzę po swojej kotce. Przed sterylizacją ważyła 3,0-3,3 kg i to była optymalna dla niej waga. Po sterylizacji szybciutko nam przytyła do 3,5-3,6 kg i zaczęła się zaokrąglać. Zmniejszyłam jej porcję dzienną na 3 kg kota i to ciągle okazało się za dużo, bo kocica w szybkim tempie przytyła nam do 4 kg. Ograniczyłam jedzenie wagowo na 2,5 kota i w ciągu miesiąca udało się osiągnąć wagę na poziomie 3,8 kg. Ciągle to było ciut za dużo, więc teraz daję ciut mniej i pilnuję aby kocica nie podjadała za dużo. Zdarza jej się zgarnąć jakiegoś suszka. Włączyłam też do diety Psyllium, to przyspieszyło nieznacznie perystaltykę i daje uczucie sytości, bo Keisha nie jest głodna między posiłkami, ma swoje wyznaczone pory na jedzenia.


Mam nieco podobny problem z jedną z kotek po sterylce (druga po przytyciu w 3 tygodnie 0.5kg, zrzuciła już większość, mimo nieograniczania karmy specjalnie, ale jest bardzo ruchliwa, kocie ADHD). Ta pierwsza jest spokojniejsza, ważyła przed 3.3kg , od razu po 3,75kg (w zimie), w wakacje podczas naszej nieobecności osoba karmiąca zmieniła jej samowolnie karmę (z mokrej z minimum węgli + Orijen, normalnie jeszcze daje surowe mięso) na suchy whiskas i kotka przytyła do 4kg. Powinna ważyć około 3.6kg-3.7kg tak na oko.
Od 6 tyg. kontroluje dawki na 3.9kg (5.5gr białka, 50 kcal/kg) i waga utrzymuje się 3.9-4.0kg. Chciałbym jednak , by minimalnie schudła do 3.7kg , więc powinienem obniżyć dawki karmy.
I tu problem, bo już teraz kotka ciągle udaje (albo czuje ) głodną i żona zagroziła, że będzie ją dokarmiać whiskasem/kitiket (a ta kotka potrafi prosić), bo ja głodzę kota.
Piszesz, że dajesz Psyllium w celach "zapychających" i jednocześnie zmniejszasz dawki nawet dość drastycznie.
Gdzie można nabyć Psyllium w rozsądnej cenie? Colon C wychodzi jednak drogo.
Czy kopiasta łyżka dziennie to nie za dużo? Ktoś tu pisał, że nadmiar błonnika jednak niszczy kocie jelita. Nawet RC w swoich odchudzających karmach daje procentowo chyba mniej. Bo ile gram to wyjdzie z takiej łyżki? 5gram?
Czy kotka nie czuje tego w karmie, je to chętnie?
Czy drastyczne zmniejszenie dawki pokarmu nie powoduje, że kot dostaje za mało białka i składników mineralnych?

I czy udało Ci się w wakacje jeszcze odchudzić kotkę poniżej 3.8kg?

situnia - 2014-09-04, 19:48

Kopiasta łyżka? :shock: To zdecydowanie za dużo! Przy barfie dodajesz jedną małą łyżeczkę na kilogram barfa, który starcza w zależności od wagi kota na jakieś 4-8 dni.
iker - 2014-09-04, 22:23

No właśnie, ale Sihaya odpisała komuś na 21 stronie tego wątku, by podawać kopiastą łyżeczkę w celach odchudzających, czyli po to, by kot sztucznie poczuł się nasycony przy zmniejszonych dawkach białka, tłuszczu na kg.
Ja tylko po to myślę o podawaniu go. Bo jeśli chodzi o wypróżnianie nie mają problemu, trochę błonnika jest w karmach, a w ogródku jedzą trawkę.
W sumie to rodzinka twierdzi, że się czepiam i kotka ma prawidłową wagę, od 6 tygodni trzyma ją 3.9-4.0kg przy 195kcal i 22gram białka dziennie, a więc może jednak mają rację.
Węglowodany staram się ograniczać zastępując najbardziej węglowodanowy Orijen mokrą karmą lub nawet surowym mięsem na niektóre posiłki, ale by nie przekroczyć 15% niezbilansowanego mięsa tygodniowo, tak by wapń do fosforu nie spadł poniżej 1.1

Tufitka - 2014-09-05, 09:18

iker napisał/a:
W sumie to rodzinka twierdzi, że się czepiam i kotka ma prawidłową wagę, od 6 tygodni trzyma ją 3.9-4.0kg przy 195kcal i 22gram białka dziennie, a więc może jednak mają rację.
może mają rację. Skoro trzyma wagę to nie trzeba jej katować odchudzaniem. Można jeszcze przy okazji badań krwi sprawdzić czy tarczyca prawidłowo pracuje (sprawdzić poziom hormonów tarczycy). Bo niedoczynność może spowolnić metabolizm i nawet podawanie mniejszych porcji nie skutkuje i kota przybywa.
doradora - 2014-09-08, 07:50

Pomocy! zamiast odchudzić utuczyłam kota :oops:
Przed wakacjami, jak przymierzaliśmy się do barfa, to Furia ważyła 6,7kg, teraz waży 6,9 kg!
to nie wina samego barfa, bo na mieszance 90% (plus czasami łyżka puszki dla smaku) jesteśmy od tygodnia, utuczyłam ją tak okresem przejściowym.

Tylko co teraz? od dziś zmniejszyłam rację do odpowiedniej dla wagi 5kg i skrupulatnie odważam kocicy, pilnuję, żeby nie czyściła innych misek,
czy mieszankę też powinnam jakoś modyfikować? mniej tłuszczu?

tutaj już pytałam ale bez skutku http://www.barfnyswiat.or...p?p=77881#77881

naprawdę potrzebuję waszej porady :cry:

zenia - 2014-09-08, 08:00

qurcze
tez mam problem z młodym kocurkiem
ma 9 miesiecy
sa kocięta 2 mioty i matki karmiące ,więc miski i sucha karma stoi
wyżera wszystko ,nie moge go wiezić osobno,juz i tak śpi u mojego syna,ale wiadomo,całe dnie jest z reszta stada
ogołoci każda michę
jest juz szerszy niz dłuższy
w wieku 9 miesiecy powinien jeszcz e byc młodzieżowy,taki mocny żrebak
nie wiem czy mam go izolować jednak ?

dagnes - 2014-09-08, 11:26

Zeniu, ja jednak radziłabym izolować kocurka od wciąż pełnej miski. Podobną sytuację miała moja siostra - miot maluchów na stanie, pełna miska chrupek i zakup młodzieńca, kocurka do hodowli. Kocurek, mimo że jajeczny i bardzo młody (wiek kilka miesięcy), szybko utuczył się na chrupkach dla kociąt i niestety nabawił się zaburzeń apetytu, których nie pozbył się do dziś (a ma już 8 lat). Podstawowy błąd to oczywiście węglowodanowe chrupki, które przestawiają metabolizm w młodym organizmie, powodując zmiany na całe życie, u niektórych osobników mogą to być zmiany nieodwracalne. Kocurek siostry, mimo że przestawiony w późniejszym czasie na BARFa i puszki, nie pozbył się leptynooporności i może jeść aż pęknie, wymiotować i ponownie to zjadać. To jeden z bardziej skrajnych przypadków jakie znam, ale żywiąc młodego kota chrupami zawsze należy liczyć z możliwością, że akurat ten egzemplarz pójdzie drogą chorobliwego obżarstwa. A skoro twój kocurek, zeniu, już teraz wykazuje brak umiejętności opanowania apetytu, to ma zadatki na leptynooporność. Co innego, gdyby koty miały dostępne bez ograniczeń jedynie mięso (BARFa). Wówczas szanse na zepsucie się mechanizmów regulujących apetyt u młodego kota byłyby minimalne.

doradora napisał/a:
Dobrze rozumiem, że Furia powinna dostawać wydzieloną mieszankę na 4,5 kg kota, a pozostała dwójka może jeść ile chce (pewnie będzie mało chciała)?
A może wszystkim wydzielać?
A może na początek nikomu i obserwować co się dzieje?

To zawsze jest eksperyment, obojętnie którą opcję wybierzesz. Możesz próbować nie wydzielać, ale jeśli w ciągu kilku dni otyła kotka nie wykaże się opanowaniem w jedzeniu, to bezwzględnie ograniczałabym i wydzielała jej porcje. Reszcie towarzystwa nie, skoro potrafią same sobie regulować jedzenie według potrzeb.

doradora napisał/a:
czy mieszankę też powinnam jakoś modyfikować? mniej tłuszczu?

doradora napisał/a:
Jaki powinien być stosunek B:T, czy dobrze rozumuję, że białka powinno być w granicach 60-65% a tłuszczu jak najmniej, 20%?
To wychodzi B:T 3:1

Może wychodzić 3:1 jeśli kota odchudzamy, ponieważ rzeczywiste zużycie substancji energiotwórczych u niego i tak będzie bliżej 2:1. Taki kot będzie zużywał tłuszcz zgromadzony we własnej tkance tłuszczowej i o to przecież nam chodzi (musimy zatem wziąć w naszych obliczeniach pod uwagę białko i tłuszcz z pożywienia + tłuszcz z własnej tkanki). Dlatego bilans wyjdzie ostatecznie bardziej na korzyść tłuszczu.

zenia - 2014-09-08, 12:08

no wlasnie
on mi wyglada na takiego co będzie miał tendencję do "grubaśności" i takiego obżarstwa
każde stuknięcie miską-Tyrion juz gna ,obejmuje łapami michy i żre prawie do dna

miałam kiedys taka kocicę,też grubaska,nawet jak karmiła dzieci-ani grama nie straciła
tez juz jako kastratka tak robiła,juz nawet jej cukier badałam
musiała zamieszkac sama
mieszka samotnie od kilku lat-ma juz przeszło 9 ,a wciąz taka jest przy sobie i żarłoczna
choc nowy domek pilnuje papu :food:

doradora - 2014-09-08, 13:16

dagnes, dziekuję :kwiatek:
ale skoro mam w domu dwa koty o normalnych wymiarach, to im taka mieszanka B:T 3:1 nie zaszkodzi? czy "dotłuszać" im już w miseczce?
Żaba (3,5 kg) już tak trochę zaczyna wyglądać "przy sobie", ale waga się nie zmieniła,
Diego (5,2 kg) wygląda na chudzielca, ale to może być złudzenie, bo jest po prostu znacznie chudszy od Furii (6,9 kg :cry: )

dagnes - 2014-09-10, 18:37

Możesz pozostałym odrobinę dotłuszczać już na miseczce. Obserwuj tylko Żabę bacznie. Ale przy odpowiednio tłustej mieszance kot powinien się szybciej nasycić i nie odczuwać potrzeby przejadania się.
doradora - 2014-10-10, 07:25

Pomocy. Kota mi nie chudnie. Ładnie spadła z "nowej" nadwagi, czyli wróciła do swojej (nad)wagi. Waży teraz 6,6 kg, dostaje mieszanki na 5,0 kg. Kot chodzi głodny i marudny, a waga stoi. Nie dodawałam błonnika, muszę zacząć, bo mi żal kocicy. Ale poza tym co? Zmniejszyć jeszcze dzienną porcję do 4,6 kg?
A może zrobić badania pod kątem choroby, tylko jakiej?

Komanka - 2014-10-10, 20:25

doradora, tarczyca, cukrzyca - było badane?
doradora - 2014-10-11, 22:31

Nie. Kocica nie była badana pod kątem żadnych chorób. Żaden lekarz mi tego nie proponował, tylko chrupki dietetyczne. Kocica dalej dostaje porcję na 5 kg plus do każdego posiłku miarkę (tą z FC) Colon C i chodzi głodna. Patrzy na mnie z wyrzutem a ja czuję się jak świnia :-(
Jakich badań mam wymagać od weta?



Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group