To jest tylko wersja do druku, aby zobaczyć pełną wersję tematu, kliknij TUTAJ
BARFny Świat
Dieta BARF dla kota, psa i fretki. Naturalne i zdrowe żywienie zwierząt domowych.

BARFne ABC dla kotów - Koty nie chcą jeść

rEni - 2013-09-23, 14:25

Tufitko powiedz proszę jak długo to trwało? Trzy doby jak dla mnie to długo przy chorym kocie dłużej się nie podejmuję.
Tufitka - 2013-09-23, 15:24

To pewnie zależy od charakteru kociego. Chorego faktycznie nie można głodzić (i pewnie o tym wie).
W ten weekend się zawzięłam. Człowiek stara się, na mięsa poluje (bardziej niż dla rodziny) a one co...fochy. W doopach się kocich już poprzewracało.
Karmię niestety nie tylko mieszanką (jedna do ust mięsa nie weźmie) ale i gotowymi karmami. Tymi dobrymi, bez zbóż.
W piątek po południu dawałam puszkę na talerzyk. Podchodziły wąchały i nic, stało. Aż troszkę przyschło. (Może coś skubnęły w międzyczasie, nie wiem, bo nie patrzyłam.) Pies zjadł.
W sobotę dałam 1/4 puszeczki. I po jakimś czasie zajrzałam do kuchni i zostały na talerzyku okruszki.
To za jakiś czas znowu 1/4 puszeczki (takiej 100 g). Troszkę postało i znowu okruszki były.
Jak mają mniej, to im się pewnie wydaje że któraś zjada, to przecież nie można zostawić, bo się będzie głodnym.
Obok stała miseczka z mieszanką - też była beee (pies zjadł), ale jak znowu podałam mało to też zniknęła.
Będę dawać mniejsze porcje. Jak trochę zgłodnieją to nic im się nie stanie i zjedzą to co dostaną.

Najbliższą mieszankę robię podobnie jak gpołomska - z jednego rodzaju mięsa, żeby na zmianę było. osobno będzie indyk osobno wołowina osobno coś tam jeszcze.

megi007 - 2013-09-28, 19:52

Kocur oprotestował mieszankę z forumową hemoglobiną. :-? Dzisiaj na śniadania była pierwsza porcja - niejadalna. Ale pomyślałam że pewnie się rano ożarł jakąś myszą w ogrodzie. Micha zabrana i czekała w lodówce na wieczór. Wieczorem podleciał wygłodniały do miski i ze wstrętem od niej uciekł. Akurat kupiłam dzisiaj gęsią szyję na próbę czy będzie jadalna więc się zlitowałam i dałam mu kawałek. Wciągnął ze smakiem i bez ociągania się. Więc coś w tej mieszance mu nie pasuje. A jako, że jedyną nowością jest właśnie ta krew to zwalam na nią winę. Z Fortainem mieszanki były chętnie pochłaniane. Za to nerkowej kotce jest obojętnie. Je jak zawsze co do okruszka.
Mam nadzieję, że się przekona bo naprodukowałam na 2 tygodnie. :-|

Skipper - 2013-09-28, 20:10

Tufitka napisał/a:
Człowiek stara się, na mięsa poluje (bardziej niż dla rodziny) a one co...fochy. W doopach się kocich już poprzewracało.


Aaaa... Tufitko, jestem zdecydowanie za :twisted: Te moje dwa skunksy porąbane dawno już mają we łbach nierówno, kaczusia z Lidla niedobra, kark wołowy z Wierzejek niedobry etc. etc. etc. a generalnie najlepsze są KREWETKI :twisted: prawie 70 zł./kg. To by żarły na okrągło :evil:
Jakby pogrzebały trochę po śmietnikach w poszukiwaniu pożywienia i poznały CO TO JEST GŁÓD to by pewnie paniczom WSZYSTKO smakowało :evil:
Jutro będą żarly buraki w mieszance hehehe...

megi007 - 2013-09-29, 09:56

Protestu ciąg dalszy :( Mieszanka jest dla niego niejadalna, a dzisiaj i kotka zaczęła marudzić. Zjadła ale z wyraźnym ociąganiem się. :(
Komanka - 2013-09-29, 11:40

Megi, i u naszego kota krew forumowa była początkowo niejadalna, pewnie dlatego, że ona ma mocno wyczuwalny zapach i posmak żelaza, dużo bardziej niż Fortain. Nawet wszystkożerna jamniczka próbowała "zakopywać" miskę z krwią.

Ale przechytrzyłam kota, nie ze mną te numery :-P
Zrobiłam barfa mieszanego, tzn. większą część żelaza suplementowałam Fortainem, resztę po przeliczeniu (bo jej się daje więcej niż Fortainu) hemoglobiną forumową. Kolejna mieszanka znów mieszana, ale z większym udziałem krwi. I w końcu barf z żelazem pod postacią wyłącznie naszej forumowej krwi. Kot wcina bez żadnych oporów, ale i bez świadomosci, że dał się zrobić w konia :mrgreen:

Jeśli masz możliwość, może zrób nową mieszankę mieszaną ;-) , a to, co już masz, spróbuj dać za jakiś czas po oswojeniu się ze smakiem i zapachem hemoglobiny.

megi007 - 2013-09-29, 18:36

Popełniłam ten błąd, że wrzuciłam całą należną ilość krwi zamiast pomyśleć i dać np. pół a potem ewentualnie dosypywać już do misek. No nic. Najważniejsze żeby kotka jadła bo ona nerkowa. A kocurowi nic nie będzie jak pomarudzi. Jutro dostanie wisienkę w postaci ukochanego tuńczyka, może da się nabrać.
megi007 - 2013-09-30, 22:35

Sukces! Wisienka w postaci tuńczyka przy śniadaniu zaowocowała zjedzeniem całej porcji a na kolację obyło się już bez dodatków. Książe bez marudzenia zasiadł do miski :mrgreen:
Komanka - 2013-10-01, 12:03

No i super. Tuńczyk rzeczywiście działa cuda.
megi007 - 2013-10-06, 14:08

Parę dni temu cieszyłam się, że mieszanka z hemoglobiną forumową zrobiła się jadalna to zaraz po tym przyszły drożdże i postanowiłam po mału przyzwyczajać kociaste do nowości. Żeby znowu nie było problemu, że mieszanka na 3 tygodnie jest niezjadliwa ;-) I ze dwa dni temu zaczęłam od umoczenia czubka łyżeczki w drożdżach. Kotka zjadła jak zwykle, jej jest generalnie obojętne co w misce ląduje jeśli jest w postaci mokrej. A rudy książę wąchał, wąchał, polizał i uciekł. Ja nie wiem jakim cudem on to wyczuł. Ilość była mikroskopijna. Porcja była niezjadliwa cały dzień, na kolację dostał taką bez drożdży i zjadł bez problemu. Następnego dnia powtórka z rozrywki. Wkurzona już nawet spróbowałam tych drożdży i nie są gorzkie, wręcz lekko słodkawe w kierunku raczej obojętnym. Pewnie znowu będę musiała sięgnąć po broń w postaci tuńczyka. :roll:
Najlepsze jest to, że dotąd zakochany w chrupkach ostatnio odmówił ich zjedzenia i domagał się mięsa (ale tego bez drożdży 8-) )

artur - 2013-10-22, 14:00

Moja "dzialkowa" ksiezniczka zabrana do domu w wieku 12 tygodni wczesniej spozywala sucha i mokra karme sredniej jakosci (babcia dokarmiala).
Po sprobowaniu miesnej mieszanki kot calkowicie ignoruje sucha karme, mokra bardzo dobrej jakosci je niechetnie (glownie dlatego ze nie ma innego wyjscia).
Chyba przestane ja meczyc przetworzonym jedzeniem w ogole chociaz troche sie boje o ewentualne niedobory witaminowe

Tufitka - 2013-10-22, 14:16

Aby kot nie miał niedoborów musisz dodawać suple do mieszanek.
poczytaj koniecznie
http://www.barfnyswiat.org/viewtopic.php?t=364
i kup odpowiednie
na forum w temacie "wspólne zaopatrzenie"
http://www.barfnyswiat.org/viewforum.php?f=38
kupujemy suple bardzo dobrej jakości

dagnes - 2013-10-22, 15:36

artur, moim zdaniem masz raczej powody do radości, a nie do martwienia się :-) .
Kotka po prostu wybrała to, co dla niej najlepsze. Zbilansowana BARFna mieszanka daje znacznie mniejsze szanse na niedobory niż najlepsza nawet "markowa" karma gotowa".

gerda - 2013-10-22, 19:39

Ile powinien ważyć kocur NFO ? (nie jest kastrowany, ma 7 lat) Gdyby nie futro to by chyba było znać na nim wszystkie kości :evil: - ręką mogę policzyć żebra. Zjada jakieś 100-110g mieszanki (bez wody), 1 łyżeczkę puszki (jako "rosołek" w celu dopajania) Jest leniwy. Bardzo tęskni za chrupkami, choć nie je ich już 2 lata. :evil:
sliver_87 - 2013-10-22, 20:05

hm... to zależny od wielu czynników, w dużej mierze od genów jakie nosi ;) nie ma jednej należytej wagi. linie z jakich sie wywodzi mają na to duzy wpływ.
mój NFO waży obecnie 5,9 kg. nie jest to szaleństwo, ale źle nie wygląda. i wykastrowany jest.
a Twój to hodowlany, że nie wykastrowany?
poza tym, jeżeli właśnie hormony w nim buzują i kryje to spadek masy ciała się zdarza i może być szczuplak.
a badania mial jakies robione? krew/ mocz/ czy wszystko ok?



Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group