BARFny Świat Dieta BARF dla kota, psa i fretki. Naturalne i zdrowe żywienie zwierząt domowych.
BARF dla kotów chorych i szczególnej troski - Zakłaczenie u BARFerów
jolka - 2014-10-13, 10:53 Dzięki Skipper, Colon C. Przewidziałam to, dziś rano wymiot dużą ilością czystej wody i poprawka z pianą ale ANI JEDNEGO w tym kłaczka sierści. Utracił tą wczorajszą kroplówkę 70 ml Ringera. Czy to możliwe żeby próbował się tędy odkłaczyć a nie było ani kłaczka? kupek nie ma z czego robić, za mało je.
Do weta poszłam sama. Mówi że to nie sierściowe wymioty (?) a na tle kocia schorzeń, mam dojechać z kotem na zastrzyk z Ranigastu, co sama zaproponowałam po rozmowie z rEni i z Metaco...(nie pamiętam nazwy) ale chyba przeciwwymiotne. Podejrzewam że kwasica mocznicowa zrobiła swoje (nadżerki) bo próbując teraz jeść, nawet ala pasztetowe, zakrztusza się. Pozostaje kisiel z siemienia i Colon C.michalina36 - 2014-10-13, 11:32 Czytałam że Colon C ogranicza wchłanianie wartości odżywczych.Z tego powodu ja postanowiłam dodawać ale w niedużych ilościach i nie w sposób stały.Trawa , zioła i rośliny moim zdaniem mniej są inwazyjne.situnia - 2014-10-13, 12:33 michalina36, gdzie to przeczytałaś?michalina36 - 2014-10-13, 13:35 situnia, Tu na forum , może nawet w tym wątku . Szukałam rady na zbyt twarde kupy i daje się wtedy znalazłam tu Colon C.jolka - 2014-10-14, 06:50 Zioła, trawa ... tak, na pewno najlepsza. Gdy Kiciuś żył zdrowy swobodnie sam sobie wybierał i nawet nie wiedzieliśmy że taki problem istnieje, zakłaczanie. A teraz musimy uważać by nie spowodować zbędnych wymiotów, odwodnienia. Obraz się zaburza, czy wymioty od trawy czy od choróbska, ciągle konieczność wybierania tzw. "mniejszego zła" co łatwe nie jest, potem wyrzuty sumienia czy się bardziej nie zaszkodziło zamiast pomóc, ciężki czas.Ines - 2014-10-15, 16:09 Ja przy mamie intensywnie wylizującej siebie, przyjaciółkę i sześć kociąt (wszystko półdługowłose) radzę sobie podając do posiłków babkę i jak widzę, że to nie daje rady, to ugotowane szparagi.
Michalina, a nie pomyliło Ci się z glutkiem z siemienia lnianego?michalina36 - 2014-10-16, 18:21 Ines, Nie pomyliło mi się. Natomiast nie przypominam sobie żadnego wyjaśnienia "dlaczego" preparat Colon C może powodować zmniejszenie wchłaniania wartości odżywczych.Chętnie się dowiem, czytam o zastosowaniu u ludzi i nic nie znalazłam negatywnego , przeciwnie same superlatywy pod adresem tego preparatu.dagnes - 2014-10-17, 08:57 Duża ilość błonnika z zasady ogranicza wchłanianie substancji odżywczych (często też utrudnia ich trawienie; nie u trawożerców rzecz jasna). A Colon C to w zasadzie sam błonnik (psyllium - łupiny babki płesznik).michalina36 - 2014-10-17, 09:12 dagnes, Czyli jest to uzasadniony pogląd, że jednak ogranicza w przypadku kota.?doradora - 2014-10-17, 09:13 czyli co? dawać nie dawać? mało dawać? z przerwami?
moja kocica po kilku dniach podawania 1 miarki do każdego posiłku (czyli 4 miarki dziennie) zrobiła takiego wielkiego klocka, że aż się zastanawiałam gdzie się to pomieściło w środku
zdecydowanie widzę sens podawania błonnika, tylko w jakich ilościach, żeby nie zaszkodzić??
i druga sprawa, czy stałe podawanie błonnika nie rozleniwia jelit? potem jakbym przestała, to nie będzie od razu zaparcia?dagnes - 2014-10-17, 09:25 Rozleniwia jelita, to jasne. A podawać można, tyle że nie za dużo. Jeśli kot ma już rozleniwione jelita przez np. gotowe karmy, to podawać trzeba, choć warto z czasem zmniejszać ilość. Nie można ustalić jednej dawki dla wszystkich kotów, bo wiele z nich nie będzie takiego błonnika potrzebowało wcale. Trzeba po prostu podawaną ilość dopasować do konkretnego egzemplarza, metodą prób i błędów.michalina36 - 2014-10-17, 09:55 dagnes, Ile tego Colon C średnio należy kotu podawać do mieszanki?Jest to preparat ludzki i tylko takie dawkowanie jest dostępne.
Dla ludzi:
2 razy dziennie jedną czubatą łyżkę (5 gram) . Jedną przed śniadaniem drugą przed kolacją. Dużą ilość płynu też zalecają z tym spożywać.
dagnes - 2014-10-17, 10:08 michalina36, napisałam wyżej, że to zależy od kota. Nie ma średnich dawek, bo ze średniej wychodzą absurdy (ja i mój kot mamy średnio 3 nogi). Zalecenia dla ludzi są moim zdaniem grubo przesadzone, ale taka jest obecnie oficjalna polityka błonnikowa. Ja nie podaję psyllium mojemu kotu i ogólnie jestem raczej zwolenniczką błonnika rozpuszczalnego, który jest delikatniejszy dla jelit, więc gdybym ustalała dawki, to pewnie byłyby one bardzo ostrożne i nie przekraczały szczypty dziennie.Ines - 2014-10-17, 10:08 Ja podaję płaską łyżkę psyllium na kilogram mięsa. Okazjonalnie w razie ryzyka przytykania się kota dodatkowo płaską łyżeczkę prosto do posiłku, z dużą ilością wody.michalina36 - 2014-10-17, 10:47 dagnes, Jaki to jest błonnik rozpuszczalny?