To jest tylko wersja do druku, aby zobaczyć pełną wersję tematu, kliknij TUTAJ
BARFny Świat
Dieta BARF dla kota, psa i fretki. Naturalne i zdrowe żywienie zwierząt domowych.

BARF dla kotów chorych i szczególnej troski - BARF dla kociąt. Jak żywić maluchy?

Sierra - 2020-06-14, 20:09

Tufitka dla takich maluchów im drobniej, tym lepiej.

Dla swoich kociaków mieliłam 3 razy na najdrobniejszych oczkach, albo był strajk... ale to były potwory z pełnomleczną mamą u boku, twoje pewnie nie będą tak wybrzydzać ;).

Dragana - 2020-06-14, 21:14

Tufitka, ja kroiłam bardzo drobno. Tak drobno, jak tylko się dało. Jeśli zrobisz mielone, to myślę, że będzie w porządku. Dawały sobie radę. I to było sporo małych porcji, ale to chyba oczywiste ;-)
Bianka 4 - 2020-06-14, 23:43

A ja robię BARFa takiego jak dla całej reszty kotów.
Dragana - 2020-06-15, 00:09

Bianka 4, domyślam się, że u Ciebie małe są dokarmiane przez matkę :mrgreen: Czy myślisz, żeby w przypadku kociąt zbyt wcześnie oddzielonych od matki jakoś im rekompensować brak mleka? Mnie się trafiły takie, które bez problemu jadły dość stałego pokarmu, więc nie widziałam sensu w bawieniu się w zastępnik mleka, który zapewne byłby gorszy od mieszanki. Dobrze to, czy niedobrze? ;-)
Bianka 4 - 2020-06-15, 08:07

Tak, moje są karmione przez matkę i to zwykle dość długo. Myślę, że jeżeli maluchy umieją już same jeść to nie ma co się bawić w mleka zastępcze. Niektórzy hodowcy przestawiają kociaki na pokarm stały już od 4 tygodnia. U mnie to matka decyduje kiedy odłączyć dzieciaki od baru mlecznego :mrgreen:

A tak przy okazji, Tufitka jeżeli będziesz potrzebować, to mam z pół opakowania Milvetu i mogę Ci oddać.

Tufitka - 2020-06-15, 10:19

Bianka 4 napisał/a:
A tak przy okazji, Tufitka jeżeli będziesz potrzebować, to mam z pół opakowania Milvetu i mogę Ci oddać.

to chętnie przygarnę jak nie będzie Ci potrzebne (jak z odbiorem?).
Na razie dostają śmietankę 30% z ciepłą wodą. Ja "mleczne" podam jeszcze przez trochę, jak same będą mniej pić, to odstawię. Oprócz tego stałe jedzenie - mam mieszanki grubiej mielone w zamrażalniku - zmielę drobniej. No i do soboty muszę jakoś przetrwać, wtedy zrobię im odpowiednie. Karmię też tym, czego nazwy się nie wymienia i z dala omija :confused: , ale musiałam się tym wspomóc, bo mnie koleżanka uprzedziła w sobotę po południu, że sierotki kocie przyjadą w niedzielę i za bardzo nie miałam co podać.
A jakie mądre są :hura: Takie maluchy a już załapały do czego kuweta służy. Wczoraj jak przyjechały, powstawiałam towarzystwo do kuwety i zaczęły tam robić siusiu, jeden/jedna kupkę zrobiła. W nocy cicho było, ale zjadły to co miały i do kuwety chodziły się załatwiać.
Jak jestem z nimi, to je po brzuszkach masuję, i będę mokrą szmatką "lizać" jak mama, bo dopiero się tego uczą.

Sierra - 2020-06-15, 13:18

Tufitka, przy żywieniu kotów wszelakich jest jedna, najważniejsza zasada - nie ważne co je, byleby jadł! Jeśli przy maluchach nie miałaś czasu na przygotowania to nawet najtańsza puszka jest lepsza od niczego.

Trzeba rozróżniać "karmię byle czym na stałe, bo nie mam ochoty się interesować" od "dałam byleco, bo nie miałam wyboru" :kwiatek: .

Tufitka - 2020-06-20, 08:00

Sierra, ponieważ miałam tylko kilka mieszanek to zaopatrzyłam się w różne puszki dla kociąt:
catzfinefood, ferringa, select gold. W pierwszym odruchu kupiłam też coś z RC, ale zjadły zaraz po przyjeździe (były wygłodzone, to zjadły cokolwiek) i teraz już nie chcą tego jeść (na szczęście). Takie małe gluty a już wiedzą co jeść :lol: . Jedzenie puszkowe jak dostały dwa razy z rzędu to samo to już było zagrzebywanie.
Teraz robię mieszanki i pytanie czy dodać im wszystkie suple czy powoli wprowadzać?

Tufitka - 2020-06-20, 08:43

Dragana napisał/a:
Ja bym to liczyła na zasadzie proporcji. Na przykład jak mieszanka waży 8.000 g i ma 10.000 kcal, to 200 kcal będzie ważyło 160 gramów. Czyli nie tyle robić mieszankę pod wyliczenia kaloryczne, ile porcję wyliczać na bazie energii.

Mieszanka waży 8 161 gr., energia 10 953 kcal, to wychodzi, że 200kcal będzie ważyło 149 gr.
Oczywiście będę dawać tyle ile potrzebują.

Sierra - 2020-06-20, 08:49

Tufitka Sierra dostawała wszystkie suplementy od kopa, bo pochodziła z barfowej hodowli.

Tulko jest z hodowli barfowej, ale kociaki są karmione głównie puszkami i suchym (bo tak są zazwyczaj żywione w nowym domu). Jakoś nie przejmowałam się przesadnie powolnym wprowadzaniem supli, poszłam na lenistwo - brałam mieszankę od Sierry i mieszałam z puszką z wyprawki.

Tufitka - 2020-06-20, 12:57

Sierra
też daję im puszki, bo nie wiem czy przyszli opiekunowie będą chcieli karmić barfem (zawsze proponuję, że mogę robić a oni ode mnie kupią), ale nie często ktoś przystaje na takie wyjście. Puszki podaję dlatego, żeby poznały różne smaki, konsystencje.

Ciekawe czy im mieszanka zasmakuje - na razie jeszcze śpią.

Tufitka - 2020-06-20, 15:29

mieszanka zrobiona (indyk udziec ze skórą i kaczka ze skórą - obie rzeczy bez kości + odpowiednie suple), część zmieliłam na sitku do maku - wchodzi :hura:

jutro dam mi żółtko - czy rozbełtać je z wodą troszkę?

Sierra - 2020-06-20, 18:45

Tufitka cieszę się, że mieszanka wchodzi :mrgreen: ... Chocia z moje doświadczenia - głodnemu maluchowi wejdzie wszystko, a głodne całe stado.... wtrząśnie wszystki i jeszcze więcej :lol: .


Z żółtkiem to naprawdę nie wiem...nigdy nawet nie pomyślałam o rozbełtaniu z wodą - Sierra i tak nie lubi, a Tula ma w kurczaczku :roll: . Po co mam na nie dodatkowe jajka marnować :roll: .

Dragana - 2020-07-06, 02:20

Sierra napisał/a:
Chocia z moje doświadczenia - głodnemu maluchowi wejdzie wszystko, a głodne całe stado...
To prawda :shock: Maluchy potrafią jeść niesamowite ilości jedzenia. Największy z moich kotów (7+ kg) je chyba mniej niż rosnący paromiesięczny kociak.
Żółtko można wmieszać do mięsa. Nie przyszło mi nigdy do głowy mieszanie z wodą, chyba że z wodą dodawaną do mieszanki.

aniamonkos - 2020-07-20, 11:20

Potrzebna pomoc.

Znalazłam dwa dni temu maluśkiego kotka waży zaledwie 340gram. Ma problemy z piciem mleka z butelki, podaje mu pipetka po kropelce. Jest chory. Przypadkiem dorwal sié do miski z barfem moich kotòw i musiałam mu siłą wyrywać mięso z pyszczka, a on nie chciał oddać. Bałam się, że się udławi. Stąd moje pytanie czy takie maleństwo może jeść barfa oczywiście mielonego. Trudno mi ocenić wiek.
Będę bardzo wdzięczna za odpowiedź, kotek jest bardzo słabiutki.
Jeśli może jeść baft to proszę na początek o jakiś przepis. Staram się co 2godziny dawać mu mleka, ale ledwie parę kropli przełknie i to tyle. Bardzo się o niego martwię.

I jeszcze pytanie czy jak wysyła się do kogoś wiadomość prywatną na grupie to normalne ze ląduje w "wiadomości do wysłania"?



Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group