To jest tylko wersja do druku, aby zobaczyć pełną wersję tematu, kliknij TUTAJ
BARFny Świat
Dieta BARF dla kota, psa i fretki. Naturalne i zdrowe żywienie zwierząt domowych.

BARFna dieta drapieżnika - O żywieniu drapieżników i BARFie na innych portalach

shana55 - 2012-10-31, 20:11

Mnie się to kojarzy ze stwierdzeniem "jedzmy gówno, miliony much nie mogą się mylić" :-( paranoja...........
ciocia_mlotek - 2012-10-31, 20:22

No właśnie wg nich to wszyscy wokół się mylą a oni mają monopol na prawdę. Są tak zaślepieni "walką" z głównym nurtem żywieniowym zwierząt, że przestała im działac podstawowa logika
zenia - 2012-11-01, 07:55

ja po przeleceniu for "zywieniowych " mysle za kazda grupa uważa że jej sposób zywienia jest naj naj i tylko ten własciwy
a reszta ludków sie nie zna
każdy opiera sie na jakis naukowych dowodach
wegetarianie,weganie,witarianie ,paleo,raw paleo ,kwaśniewscy i inni

Sojuz - 2012-11-01, 10:30

zenia napisał/a:
ja po przeleceniu for "zywieniowych " mysle za kazda grupa uważa że jej sposób zywienia jest naj naj i tylko ten własciwy
a reszta ludków sie nie zna
Dokładnie tak. Ja jednak poszukuję metody żywienia się w sposób naturalny i prawidłowy dla organizmu ludzkiego. W kąt rzucam zalecenia innych i dobieram się do źródła... Jeżeli chodzi o naszych podopiecznych, wystarczy porównać je z gatunkami dziko żyjącymi (różnica w metabolizmie jest nieznaczna). Skoro, np. kot dziki (tygrys, żbik) nie "wpieprza" zbóż, to dlaczego kot domowy je dostaje, ba, jeszcze jako główny składnik! :roll: Analogicznie psy-wilki lub -lisy, oba dzicy przedstawiciele należą do rodziny psowatych; fretki-kuny lub -łasice, oba dzicy przedstawiciele należą do łasicowatych. To nie jest takie trudne (3 minuty w Google, 3 hasła "pies", "kot", "fretka" i są powyższe porównania)... W dodatku, wszystkie te gatunki są drapieżnikami, więc gdzie im dawać rośliny do jedzenia :!: Jednakże dla wielu głów myślenie boli :evil: i to ewidentnie widać w internecie. Pozwolę sobie zacytować jakże sławne zdanie: "Gdyby nie Internet nie wiedziałbym, że na świecie jest tylu idiotów" Stanisława Lema; w którym w pełni się zgadzam.

Ja jakoś staram się uświadamiać ludzi, że postępują źle i są okłamywani przez całą machinę biznesu. Bo już dawno przestało liczyć się dobro, a zdominował pieniądz. Ale dali się tak ogłupić, otumanić, że jest to równoznaczne z rzucaniem grochu o ścianę (gdyby sobie tak nimi porzucać dla odstresowania :lol: ).

I tu także zgodzę się z dagnes (odniesienie do innego wątku), że posiadanie podstawowej nawet wiedzy biochemicznej w parze z fizyką i myśleniem jest ryzykowne jak głoszenie herezji w średniowieczu :hair:

harpia - 2012-11-01, 12:48

Mnie od dawna bawi francuskie podejście do diety naturalnej (Niemcy też w tym brylują), według nich, barf to... mrożone kurczaczki i myszy, nic poza, tym się chwalą, to polecają a później płaczą bo nie wiedzą, czemu ich fretka dożywa sędziwego wieku... 2 lat :roll:
ciocia_mlotek - 2012-11-04, 21:56

Mam kolejny kwiatek ze ściśle tematycznego forumPMR(prey model raw) - otóż pewien pan z zaciekłością twierdzi, że populacja łososia szlachetnego (czyli atlantycki) pochodzi jedynie z tego co uciekło z farm. I że dziki łosoś, którego podaję swojemu psu tak naprawdę nie jest dziki tylko farmowy. I że jedynym prawdziwie dzikim łososiem jest ten występujący na Alasce :P
Kurna no strasznie dziurawe muszą mieć te klatki bo populacja łososia szlachetnego w UK a zwłaszcza w Szkocji jest ogromna. Jedna z popularniejszych, obok pstrąga, ryba łowiona w naszych rzekach (turystyka wędkarska jest mocno u nas rozwinięta)

ciocia_mlotek - 2012-11-17, 16:58

Ja muszę się wypisać z tamtej grupy. Grupa generalnie ma "misję" edukowania ludzi w temacie prawidłowego karmienia mięsożerców. POdchodzą do tego niemal religijnie. Chcą edukować a samym im brakuje chyba wiedzy. Właśnie pokłóciłam się z nimi o żwacze.
Otóż pewna pani stwierdziął (jedna z głównych edukatorek), że wilki nie jedzą żołądków dużych ofiar wiec i psy nie powinny, i że generalnie żwacz to jedna wielka bzdura. Odpisałam, ze jest w błędzie bo co prawda wilki usuwają zawartość, ale same żołądki jedzą i to często wcześniej niż mięśnie szkieletowe, z tej prostej przyczyny, że zazwyczaj najpierw bardzo dokładnie "patroszą" ofiarę ze wszystkich narządów wewnętrznych.
Ktoś mi odpisał: nie idź tam
Jakaś dziewczyna zapytała jakie są moje źródła. Podałam kilka linków do zdjęć ofiar wilków oraz cytat (użyty tu u nas na forum), który znajduje się w jednym z "załączników edukacyjnych" owej grupy.
Na to wyskoczyła kolejna osoba, że ktoś wyżej miał rację i nie powinnam "tam iść" bo moje źródła się mylą. Bo przecież wilki nie jedzą zawartości żołądków.
Noż kurna raz. Nie dość, że nie umie czytać ze zrozumieniem to jeszcze zaprzecza źródłom, które cała ta grupa traktuje jak wyrocznię :shock:

harpia - 2012-11-19, 20:47

Na fretkowym forum trwa właśnie zażarta dyskusja na temat tuszek szynszyli i tego, jakim jestem potworem i nieczułym bez mózgiem z manią wyższości, który nakręca "chory biznes fermiarza" biorąc od niego brutalnie oskórowane pozostałości ich "braci mniejszych"
Nie wspomnę już, że żadnych ogłoszeń tam nie dałam, "se znaleźli, se komentować zaczęli" we własnym, chorym gronie.
Ręce mi opadły na tępotę i krótkowzroczność tych panienek (i jednego panicza)...

ciocia_mlotek - 2012-11-19, 20:58

No tak bo mięsko, które sami jedzą i dają swoim zwierzakom jest produkowane w supermarketach, w których je kupują :twisted:
A mleczko, które piją i jogurty, które jedzą i serki - to wszystko też ze sklepu a nie z mleka z wielkich ferm bydła mlecznego, na których światło te krowiny to widzą na okólniku błotnistym
Itd itp
Hipokryzja ludzi jest niesamowita

isabelle30 - 2012-11-19, 21:45

Nie martwcie sie...na dogo każdy kto karmi swojego psa mięsem ma "ręce zbrukane krwią zwierząt ..."
acha... i taki fajny tekst na temat kur i drobiu nie fermowego, nie przemysłowego. Otóż ja nie wiem czy wy wiecie, że tylko i wyłacznie brojlery są zdrowe, tzn nie szkodzą zdrowiu. Bo tylko przy ich hodowli jest pewność, ze nie trafiają na nasz talerz zwierzęta chore. Oczywiscie karmione są naturalnie a nie żadną chemią jak to mit niesie. Jeżeli decydujemy się na zakup drobiu z gospodarstwa rolnego to musimy zdawać sobie sprawę zwielu groźnych i śmiertelnych zagrozeń które one niosą za sobą. Oprawiać takie zwierzę należy w rękawiczkach lateksowych, na szklanej desce, rękawiczki następnie wyrzucić, deskę i narzędzia wymyć i wyparzyć, a ręce ponadto zdezynfekować. Jaj spoza fermy to już absolutnie nie wolno spożywać!
Koguciarze! Smacznego! Chyba to jednak prawda...wiejskie kogutki na mózg mi padły bo jakaś taka rozanielona chodzę - bo wczoraj zaczęłąm człapać na dwóch nogach po domu....
I cholercia pies dostał do żarcia na surowo, a ja dziabałam je bez rękawiczek, na desce drewnianej, nozem z rączką drewnianą....a potem jeszcze zjadła dwa wielkie gary rosołu z nich, i stos krokietów. Jako żem wyrodna matka - tym samym nakarmiłam dziecko. Deski nie wyrzuciłam, noża takoż.. :food:

Panterowo - 2012-11-19, 21:51

Przecież lepiej, zeby to miecho zgnilo gdzies w lesie :-P
ciocia_mlotek - 2012-11-19, 22:38

O boszzzz, czy zdrowe może być mięso ze zwierzęcia chorego? Bo brojlery są generalnie chore od "urodzenia". Sztucznie wytworzone, dysfunkcyjne. Jeśli da się im żyć dłużej niż typowy termin uboju to i tak stosunkowo szybko kipną na serce.
Anusi@k - 2012-11-22, 20:37

to i ja coś dorzucę (właśnie na to trafiłam) :mrgreen:
http://www.e-pets.eu/351,..._domowej_kuchni
:hair:

Sojuz - 2012-11-22, 20:43

Anusi@k napisał/a:
http://www.e-pets.eu/351,barf_owe_rewolucje_w_domowej_kuchni

Gdzie dalsza część tej książki fantasy? :lol: Wciągnęła mnie...

Anusi@k - 2012-11-22, 20:49

hehe naprawdę jestem ciekawa o jakich owocach pisze ta "P"ani? - bany gruszki jabłka a może leśne - borówki, jeżyny? a może cytrusy? ooo albo jak ktoś "zamożny" to może jakieś egzotyczne? liczi, ananasy? - eee to pewnie w zależności od upodobań pupila xD...


Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group