To jest tylko wersja do druku, aby zobaczyć pełną wersję tematu, kliknij TUTAJ
BARFny Świat
Dieta BARF dla kota, psa i fretki. Naturalne i zdrowe żywienie zwierząt domowych.

BARF dla kotów chorych i szczególnej troski - BARF dla alergika

kwiatpaczuli - 2012-04-29, 08:18

Ojej..
Aisha, dzięki... teraz już jestem pewna że dobrze trafiłam.. a zdjęcia kotka powyżej są tego dowodem. mam nadzieję że i Arash pochwali się piękną zagojoną skórą i falującym futerkiem :-)

Dziękuję :-) :) i trzymaj kciuki :-) :kwiatek:

leniwiec - 2012-04-29, 12:17

kwiatpaczuli, do której lecznicy chodzicie? W Lublinie jest akurat kilku specjalistów od dermatologii, warto właśnie z ich usług korzystać w takiej sytuacji.
kwiatpaczuli - 2012-04-29, 12:24

leniwiec,
na Uniwersytet Przyrodniczy. Właśnie pakuję Arashka.. a możesz kogoś polecić?

kwiatpaczuli - 2012-04-30, 16:54

Hej :)

Dzisiaj zrobiliśmy badania Arashkowi. Z wymazów i badania cytologicznego oraz zeskrobin naskórka wynika że nie jest to infekcja bakteryjna, ani grzybicza. Wet podejrzewa alergię, ale nie jest pewien czy pokarmową.

Arash na razie dostał Polcortolon (Triamcinolonum 6 mg dziennie) i Clemastinum Hasco (Clemastinum 0,5 mg dziennie), a także polecił EFA Olje. Czytałam na BARFnym że wcale to taki dobry preparat nie jest i lepiej zastąpić go olejem z łososia. Aczkolwiek zalecił uzupełniania nienasyconych kwasów tłuszczowych przy ciągłym stosowaniu RC Hypoallergenic. Stwierdził że mimo wszystko poczekać do 60 dni podawania RC, co przeraża mnie dość mocno...

Dostaliśmy także zalecenie częściej kąpać kociaka - pytanie - w czym?

Królika dostanę ubitego świeżo dopiero 10 maja, ładne 3kg.

neris - 2012-04-30, 21:51

Stosuję EFA Olie u mojej kotki od ponad miesiąca. Sierść jest ładna, błyszcząca, mięciutka, łupież (który chciałam wyeliminować) mniejszy, choć nie zniknął całkowicie. Nie wiem czy będzie wystarczająco dobry na problemy Arasha- ja wybrałam go głównie dlatego, że moją kicię olej z łososia odrzuca.
Sihaya - 2012-04-30, 23:24

kwiatpaczuli napisał/a:
Dzisiaj zrobiliśmy badania Arashkowi. Z wymazów i badania cytologicznego oraz zeskrobin naskórka wynika że nie jest to infekcja bakteryjna, ani grzybicza. Wet podejrzewa alergię, ale nie jest pewien czy pokarmową.


Nie dałam rady niestety odezwać się wcześniej, ale dobrze słyszeć, że zrobiliście badania.
Pasożyty i cytologię można mieć tego samego dnia, ale mam nadzieję, że materiał z zeskrobiny został posiany w kierunku grzybów i bakterii na co najmniej tydzień. Hodowlę grzybów w ogóle warto prowadzić nawet do trzech tygodni (na różnych rodzajach podłoża), więc mam nadzieję, że na finalny wynik jeszcze będziecie czekać. A jakie komórki były obserwowane w materiale cytologicznym?

kwiatpaczuli napisał/a:
Arash na razie dostał Polcortolon (Triamcinolonum 6 mg dziennie) i Clemastinum Hasco (Clemastinum 0,5 mg dziennie), a także polecił EFA Olje.


I bardzo dobrze. W tej sytuacji uważam najważniejsze jest szybkie uwolnienie kota od świądu aby ten nie zadrapał się nam na śmierć. Obserwuj go proszę bardzo dokładnie, czy drapie się mniej, a mam ogromną nadzieję, że przestanie w ogóle.
Co do EFA Olie - trzeba go skrytykować za dodatek sztucznej witaminy E, stosunek EPA do DHA jest prawie idealny. Preparat zawiera też środki konserwujące, o których producent nie wspomina w ulotce informacyjnej; zdaje się, że kiedyś wpadłam na to, że jednym ze składników jest sztuczna witamina K - szkodliwa dla kotów, ale w tej chwili nie przypomnę sobie dokładnie.
Olej z łososia (w dużych dawkach 5 ml/kota) będzie o niebo lepszy, a do tego Tokovit 200 IU x1 dziennie i już będzie super.

W kwestii diety myślę, że kaczka nie jest najgorszym wyborem i warto jej spróbować jeśli jest jakości takiej, o której wspomniałaś. W okolicach Lublina jest kilka hodowli królików.
Jeśli wybierzesz królilka (bardzo chudy jest), będzie trzeba zastanowić się nad dodatkowym tłuszczem (może właśnie kaczym) który dodasz do mięsa i na razie nie mieszałabym za dużo różnych różności.

Kciuki za kotka!

kwiatpaczuli napisał/a:


Dostaliśmy także zalecenie częściej kąpać kociaka - pytanie - w czym?


Z tym kąpaniem naprawdę nie szalałabym. W ogóle nie warto tego robić, ani nanosić na skórę żadnych substancji, zwłaszcza w tym przypadku, kiedy istnieje duże prawdopodobieństwo alergii. A w czym wcześniej kąpałaś kota i jak często? Może tu jest pies pogrzebany.

Sihaya - 2012-04-30, 23:42

szirro, jak koteczka? co z tą wątrobą? Dopiero teraz przeczytałam to, co napisałaś :-( . Niestety nie nadążam ze wszystkim.
kwiatpaczuli - 2012-05-01, 11:41

Cytat:
Hodowlę grzybów w ogóle warto prowadzić nawet do trzech tygodni (na różnych rodzajach podłoża), więc mam nadzieję, że na finalny wynik jeszcze będziecie czekać. A jakie komórki były obserwowane w materiale cytologicznym?


9 maja idziemy na wizytę kontrolną i wtedy też otrzymamy wynik badań pod kątem grzybów. Nie znam się na terminologii weterynaryjnej, ale wet podczas badania badał zeskrobiny pod mikroskopem rozcieńczając co rusz z jakimiś roztworami, na róźnych płytkach. Po dość długiej obserwacji stwierdził że nie widzi zakażenia bakteryjnego, nie ma larw, jajeczek itp. Próbkę badało też kilku stażystów.

Cytat:
Obserwuj go proszę bardzo dokładnie, czy drapie się mniej, a mam ogromną nadzieję, że przestanie w ogóle.


Drapanie po pierwszej dawce (wczoraj ok. 16) dzisiaj prawie ustąpiło całkowicie. Arash chodzi szczęśliwy, mruczy (ostatnio mruczał tylko po jedzonku) i ogólnie wygląda jakby czuł się znakomicie.
Co do EFA Olie - zastąpię ją właśnie olejem z łososia i Tokovitem. Dziękuje za radę. Sam wet wspominał że EFA Olie to najbardziej popularny preparat, ale mówił też że nie jest przekonany co do jej stosowania u kotów.

Co do kaczki i królika: okazało się że babcie znajomych hodują króliczki i kaczuszki na wsi, więc jakość mięska jest bezsprzeczna. Mięsko z królika uzupełnię gęsim smalcem.

Cytat:
A w czym wcześniej kąpałaś kota i jak często?


Jedna z hodowczyń poleciła mi szare mydło. Arash był nim kąpany 1 raz, mniej więcej miesiąc temu. Problemy zaczęły się już wcześniej. Dopiero teraz, niestety, lekarz uświadomił mnie że to naprawdę zły wybór co do preparatów.

Pani z hodowli cornishy, z której pochodzi Arash 1 raz w miesiącu, ale robiłam to rzadziej. Nie widziałam potrzeby po prostu.. Kiedy drapał się intensywnie delikatnie przemyłam go wodą - na chwile mu ulżyło, ale to chyba raczej za sprawą chłodnawej wody, mniej więcej o temp ok. 25 stopni.

Ja też mam nadzieję że pomoże dieta i odpowiednie leczenie. Będę informować na bieżąco. Na razie leki działają, więc na chwilę możemy się uspokoić. I czekamy na kaczkę klnąc pod nosem na RC.

Sihaya - 2012-05-01, 19:58

kwiatpaczuli napisał/a:
Drapanie po pierwszej dawce (wczoraj ok. 16) dzisiaj prawie ustąpiło całkowicie. Arash chodzi szczęśliwy, mruczy (ostatnio mruczał tylko po jedzonku) i ogólnie wygląda jakby czuł się znakomicie.


Super! :-D :-D :-D . I chcemy żeby tak zostało. Dieta na pewno pomoże i będzie priorytetowa w kuracji. Czekamy zatem jak przylecą te kaczki :) Mam nadzieję, że będą smakowały Arashowi, no i koleżance, która chyba się przyłączy do konsumpcji.

kwiatpaczuli napisał/a:
Jedna z hodowczyń poleciła mi szare mydło. Arash był nim kąpany 1 raz, mniej więcej miesiąc temu. Problemy zaczęły się już wcześniej. Dopiero teraz, niestety, lekarz uświadomił mnie że to naprawdę zły wybór co do preparatów.

Pani z hodowli cornishy, z której pochodzi Arash 1 raz w miesiącu, ale robiłam to rzadziej. Nie widziałam potrzeby po prostu..


Szare mydło nie jest najgorsze, nie podrażnia. Ale nie widzę żadnego sensu w kąpaniu kota jeśli nie ma takiej potrzeby. Wówczas każda ingerencja w naturalną florę bakteryjną skóry będzie niedobra. Koty same doskonale potrafią zadbać o swoją toaletę.
Ja swoje ogony przed wystawą ino otrzepuję, a kąpiemy się w sytuacjach ekstremalnych jak np. stłuszczony ogon, kot upaćkany w żywicy.

kwiatpaczuli - 2012-05-01, 21:36

dokładnie :) i ja czekam na kaczuchy :)

Ines na pewno dołączy się do jedzonka... Wszak miłośniczką surowizny ona ogromną jest :) chyba taki nawyk został jej z dzieciństwa przeżytego na działkach ;) czasami wyciąga z miseczki kawałek wątróbki i ucieka w swój kącik by móc delektować się nim w samotności :)

a kąpiel u nas czasami musiała być częściowa: np łapka która niefortunnie wpadła małemu w qpę w kuwetce, tudzież ogon, tudzież nawet grzbiet. nie wiem jakim sposobem on to robi.. naprawdę.. istne akrobacje w kuwecie :)

jedno jest pewne: jesteśmy na dobrej drodze :) dziękuję za wsparcie i za pomoc wszelaką :) mam już też kalkulator BARFowy - Chutulowy, więc przygody czas zacząć :)

kwiatpaczuli - 2012-05-11, 10:21

Hej Hej :)

Kaczuchy nie doleciały :( w sobotę mamy odebrać zamówionego królika :) na szczęście to już pewniak. Tymczasem skóra Arashka wygładziła się i kociak uspokoił się. Świąd po lekach ustąpił całkowicie. Wczoraj mieliśmy kontrolę, zmniejszamy dawkę Portolcolonu do 0,5 tabletki co 2 dni, Clemastinum zostaje - 0,5 tabletki codziennie. Lekarz zalecił, a raczej zaaprobował moją decyzję przerzucenia Arashka na surowe mięsko HURA! Przy czym od razu odradził kurczaka. Kolejna wizyta za 2 tygodnie. A.. i też z ciekawości napisałam do "eksperta" RC, dowiedziałam się że tłuszcz używany w produkcji RC Hypoallergenic to tłuszcz drobiowy :/

a od soboty ... :food: :food: :food: ... króliczek YEAH! :)

kwiatpaczuli - 2012-05-12, 21:52

Sihaya,

Zrobiłam przepis króliczy według kalkulatora Chatulowego.

2128g mięsa króliczego bez kości, z wszystkich części
220g podrobów: tylko tyle wyszło z całego królika
438g kości z mięskiem: grzbiet z chrząstkami i mięskiem
4,7g tran z wątroby dorsza
4,4g mączka z wodorostów
1,5 tab. Tokovit E 200
98g smalcu z gęsi
16g skorupek jaj
12,2g soli jodowanej
6g tauryny
700g wody
150g warzyw

Co myślisz o takim przepisie?

Zastanawiam się czy mogę dodać mu już to, co podpowiada kalkulator z żelazem: np. suszoną krew wołową? I czy mogę od razu też dodać mu żółtko z jajka?
Z tych proporcji wychodzi 1 porcja na 114g mieszanki. chciałabym do tego dodawać każdego dnia oleju z łososia 5ml dziennie.

Mięso z królika pokroiłam na małe kawałki (1 na 2 cm) mniej więcej w ilości 40%, resztę zmieliłam maszynką, podobnie podroby. Grzbiet potraktowałam młotkiem do mięsa i tasakiem.

Chom1 - 2012-07-29, 19:45

Witam wszystkich, szczególnie kwiatpaczuli i Arashka :)
piszę ponieważ mam również problem z cornishem alergikiem...podobno...
Mamy z mężem dwa cornishe, z jednym jest wszystko w najlepszym porządku, piękny owłosiony itd. natomiast nasza kotka - Cecylka od jakiegoś miesiąca - półtora zaczęła mieć krostki na głowie i szyi. Poszliśmy do weta i pani dermatolog stwierdziła że to alergia pokarmowa (ponieważ złożyło się to ze zmiana karmy ponieważ kicia przekroczyła rok) i kazała wrócić do RC kitten...wróciliśmy (już miesiąc je kittena).. zmian brak...
Całe szczęście Cecylka jakoś szczególnie się nie drapie (3 razy udało jej się krostę rozdrapać), krostki wyglądają tez inaczej niż te Arashka, bardziej przypominają "ludzkie pryszcze". Zaczęłam podejrzewać że krosty mogą mieć inne podłoże , np. problem z rozprowadzaniem sebum, ponieważ kotka ma baaaardzo kiepską sierść, można powiedzieć że jest łysa, szczególnie na grzbiecie i główce. więc ją wykąpalam, pomogło ale nie wiem czy to nie przez wode jak pisała kwiatpaczuli. czy możecie mi jakoś pomóc??? szczególnie w zdiagnozowaniu?

iceangel - 2012-07-30, 09:27

mam bardzo delikatną kotkę o obniżonej odporności, koty są na barfie, ale nadal podaję 10% suchej karmy, żeby się całkiem nie odzwyczaiły od chrupek, któregoś dnia skończył mi się Orijen a nie dojechała kolejna paczka ze sklepu i musiałam podać to co było w okolicznym sklepie, czyli RC. Tak gwałtownej reakcji alergicznej nie widziałam nigdy, kotka dostała dziwnych wykwitów w uszach, straciła masę sierści a leczenie zajęło 2 miesiące. Kiedyś RC było dobrą karmą, teraz to taki trochę lepiej wyposażony i reklamowany whiskas.

Nie pomogę z diagnozą, bo od tego lepszy będzie dobry weterynarz, dermatolog, ale jako opiekun alergika mogę Ci serdecznie polecić BARF, dobrze dobrana mieszanka w ciągu kilku miesięcy rozwiąże wszystkie problemy z sierścią, dodatkowo wyreguluje wagę i wzmocni odporność. nie byłam przekonana do barfa, ale kilka lat stosowania uczyniło ze mnie fanatyka.

co do kąpania, wiem, że hodowcy polecają kąpać koty krótkowłose, jak kornisze czy devony, ale woda miejska może jedynie bardzie podrażniać skórę alergika ze względu na twardość i uzdatniacze. myślę, że na czas leczenia warto kąpać kota w wodzie przegotowanej kilkakrotnie, jeśli kąpiel jest wskazaniem lekarza. I nie w szamponach, czy mydle ale w preparatach weterynaryjnych przeznaczonych dla alergików

Sihaya - 2012-07-31, 20:44

Chom1 napisał/a:
Cecylka od jakiegoś miesiąca - półtora zaczęła mieć krostki na głowie i szyi. Poszliśmy do weta i pani dermatolog stwierdziła że to alergia pokarmowa (ponieważ złożyło się to ze zmiana karmy ponieważ kicia przekroczyła rok) i kazała wrócić do RC kitten...wróciliśmy (już miesiąc je kittena).. zmian brak...
Całe szczęście Cecylka jakoś szczególnie się nie drapie (3 razy udało jej się krostę rozdrapać), krostki wyglądają tez inaczej niż te Arashka, bardziej przypominają "ludzkie pryszcze". Zaczęłam podejrzewać że krosty mogą mieć inne podłoże , np. problem z rozprowadzaniem sebum, ponieważ kotka ma baaaardzo kiepską sierść, można powiedzieć że jest łysa, szczególnie na grzbiecie i główce. więc ją wykąpalam, pomogło ale nie wiem czy to nie przez wode jak pisała kwiatpaczuli.


Witaj, postaraj się proszę udzielić więcej informacji. Na jakiej podstawie została stwierdzona alergia? Czy z tych krostek i wyłysiałych miejsc były robione jakieś posiewy, badania zeskrobin i badania cytologiczne? Czy wet zaordynował jakąś kurację w kierunku leczenia alergii? Jeśli kotka dostała w trakcie wizyty u dermatologa leki, napisz o tym jakie i czy po ich podaniu objawy się wyciszyły. I co z tą kiepską sierścią - od kiedy to trwa?
Specyfik, w którym wykąpałaś kotkę - co to było i w jaki sposób pomógł?



Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group