BARFny Świat Dieta BARF dla kota, psa i fretki. Naturalne i zdrowe żywienie zwierząt domowych.
Medycyna weterynaryjna - Problemy z tarczycą - koty
gpolomska - 2018-05-25, 17:18 Nam nowy trop do sprawdzenia, który na kilku przypadkach się już potwierdził. T4 wzrasta też jak kot ze zdrową tarczycą ma za dużo jedzenia i zaczyna przybierać.
Być może natura wie jak zabójcza dla kota jest otyłość i próbuje to blokować? Wystarczy zmniejszyć ilość jedzenia i jest spadek. I może dlatego normy w Idexx są aż do 4.66 dla kotów bezobjawowych?aina - 2018-07-05, 19:05 Rano Szarka , która jednak niepokoi mnie mocniej lub słabiej będzie miała powtórkę T4 . Na początku roku miała w IDEXX 29.6 nmol/l . Norma 10 - 60 ale jest również napisane 30 - 60 Grey zone in old or symptomatic cats . Szarka ma 5 lat , więc nie starość ale jej zachowanie oraz wątłość ? 29.6 to blisko 30 aina - 2018-07-08, 15:17 lekarz wykluczył wynik 29,6 jako podejrzany . W piątek wyszło 2,6 mcg/dl ( inna jednostka ) przy normie 1,506 - 4,801 .
2,6 mcg/dl x 12,87 = 33.488 nmol/l
skorzystałam z przelicznika idexx
zakres referencyjny idexx 10 - 60 nmol/l ( z " szarą strefą " 30 - 60 )
zakres laborat. z wczoraj ( po przeliczeniu ) 19,38 - 61,78gpolomska - 2018-07-08, 18:08 Sprawdź serce (echo, ciśnienie) i nerki (kreatynina, fosfor i USG). To powinno więcej powiedzieć.aina - 2018-07-08, 22:33 dzięki , o sercu , ciśnieniu zapomniałam , powtórzone po 4 i pół miesiąca nerki wyglądają na w porzo , dopiszę wynikigpolomska - 2018-07-20, 08:40 Znalazłam na jednym forum, że w jednej z książek do ziołolecznictwa jest takie info: "Nadczynnosc tarczycy moze byc skomplikowaną formą awitaminozy B1,C,D,E." - to jedyna rzecz, która mogłaby tłumaczyć to, że im dłużej jakiś kot jest na BARFie to ma niższy poziom T4. Syntetyczne witaminy z karm to jednak nie to samo co naturalne. O ile kot witaminę C umie sobie sam syntezować pod warunkiem, że ma sprawną wątrobę, o tyle resztę musi mieć z jedzenia.gpolomska - 2018-08-11, 11:12 Susu po kolejnych badaniach: schudła z 5,3 na 4,8 kg (to ogromny kot i wyjątkowo umięśniony), więc T4 spadło z 3,25 na 2,49. Przy wzroście wagi T4 też wzrosło.
Z tego wnioski są dla mnie dwa:
1) poziom T4 przy braku objawów nadczynności (czyli przy sporej szansie, że nadczynności jako takiej nie ma) zależy w sporym stopniu od ostatnich zmian wagi a szczególnie od ich kierunku,
2) nadwagą dla kota jest zabójcza skoro organizm ma tak sprawny mechanizm podnoszenia T4, które przyspiesza metabolizm.
Malutkiej spadło jeszcze mocniej T4 a nie schudła zbytnio. Ale... dostaje ekstrakt z żywicy boswellia serrata o mocnym działaniu przeciwzapalnym; pytanie więc czy stany zapalne szczególnie jelit też nie mogą podnosić T4. Jakby nie patrzeć samo T4 trochę podniesione o czymś świadczy, ale niekoniecznie o nadczynności tarczycy.Arora - 2018-10-17, 13:12
gpolomska napisał/a:
poziom T4 przy braku objawów nadczynności (czyli przy sporej szansie, że nadczynności jako takiej nie ma) zależy w sporym stopniu od ostatnich zmian wagi a szczególnie od ich kierunku,
bardzo ważna informacja dla nas. Lisa ostatnio nam bardzo przytyła i wyliniał jej ogon. Morfologia i jonogram w porządku. Ogon czysty bez żadnych stanów grzybiczych, pasożytniczych itp. Przez ostatnie 3 miesiące był u naszych sąsiadów generalny remont, wiercenia, borowania itp. a Lisa strasznie boi się hałasów, tak więc podejrzewamy, że ogon wyłysiał jej ze stresu. Nie dawało mi to jednak spokoju i zaczęłam szukać w internecie. Znalazłam informację, że łysiejący ogon i przytycie to może być niedoczynność tarczycy, która jest bardzo rzadko spotykana u kotów, ale oczywiście musiałam to sprawdzić. I co się okazało? T4 - 3,33 przy normie 1,00-2,50 a fT4 1,86 przy normie 0,5 do 2,60 według vetlabu, czyli tak jak pisała Gpolomska: T4 powyżej normy, fT4 w normie, kot ostatnio przytył (na barfie od 8 miesiąca życia a ma 3,5 lat). Weterynarz oczywiście twierdzi, że to nadczynność tarczycy, którą trzeba leczyć, bo inaczej doprowadzi do przerostu mięśnia sercowego. Zasugerowano nam zrobienie echa serca i USG tarczycy a potem tabletki Thiafeline, które jednak są bardzo źle tolerowane przez koty i powodują wymioty (masakra) lub wycięcie tarczycy, ale po 2 / 4 latach dochodzi do niewydolności nerek !!!!
Po przeczytaniu całego wątku:
- zrobię oczywiście USG tarczycy
- zrobię echo serca (chociaż w czerwcu miała robiony kardiogram przy usuwaniu kamienia i stomatolog twierdził, że serce ma jak dzwon)
- zabieramy się za odchudzanie (jeszcze nie wiem jak mam to zrobic przy dwóch kotach) i po 3 miesiącach powtórzymy wynikigpolomska - 2018-10-17, 18:15 Zwróć jeszcze uwagę na jelita i choroby autoimmunologiczne/alergie: Malutkiej po kuracji boswellią T4 mocno spadło, choć ona na tarczycę nie działa.
Może być T4 w normie i kot mieć nadczynność, a może być ponad normę a nadczynności nie ma. Poza tym wg IdeXX dla tych samych jednostek norma jest do 4,66 o ile kot nie ma objawów nadczynności; jeśli kot ma objawy to mają normę do 2,33.
Ponadto przy nadczynności kot chudnie a nie tyje. Ja bym kota nie męczyła echo i USG na razie tylko poczekała ze 2-3 miesiące po czym zbadała jeszcze raz T4 (i oczywiście dawała mniej jedzenia - u mnie Susu dostaje 40 kcal i 4g białka na 1kg kota i B:T 1,7:1 - 1,8:1, bo inaczej tyje a jest chodzącą górą mięśni; chudsza mieszanka podawana w większych ilościach odbija się od razu podniesionym fosforem - niby w normie, ale po co przeciążać nerki - ale Susu ma mega przyswajanie; Malutka waży 3kg i musi zjeść na swoją wagę, bo nie to chudnie: je mniej niż Susu a kupy robi więcej).Arora - 2018-10-18, 09:29 Gpolomska,
bardzo dziękuję za wszystkie uwagi. Tak jak napisałam Lisa nie ma zadnych objawów nadczynności, dlatego na razie nie panikuję. Na USG się już umówiłam na jutro i zrobię dla spokoju i jeżeli wszystko będzie dobrze, to dam jej spokój i powtórzę badania za 2 / 3 miesiące. Przeczytałam też w internecie, ze T4 ma duze wahania dobowe, więc może to tez miało wpływ na wynik. A tymczasem będą ją obserwować i postaram się odchudzić, chociaż tak naprawdę to ja nie umiem stwierdzić, czy ona jest za gruba: ma korpulentną budowę ciała, krótką szyję i bardzo puszystą sierść, ale ostatnio po wadze widzę, że przytyła 300g, a to dużo (ma już 3 lata, więc już nie rośnie) i zeberek też nie widać. Wszyscy mówią, że obydwie moje kotki są bardzo duże (nie wiem, czy to nie zasługa barfa, że tak urosły)Arora - 2018-10-19, 15:28 Lisa już po badaniu USG - wszystko w porządku, tarczyca bez żadnych zmian, tak więc dajemy jej spokój, odpoczywamy od badań i obserwujemy. Kolejny raz przekonałam się, że zanim zdecyduje się o jakimkolwiek leczeniu farmaceutycznym, trzeba wykonać inne badania albo powtórzyć je jeszcze raz. Gdybym posłuchała wetki, to Lisa niepotrzebnie byłaby faszerowana hormonami Sylwuszka - 2021-06-10, 17:53 Temat postu: Podwyższone T4, podwyższona lipaza DGGRCześć wszystkim, na starcie chciałabym przeprosić jeśli kieruję ten temat w niewłaściwej części forum, ale uznałam, że ktoś tutaj mógłby pomóc przy interpretacji wyników i przełożeniu ich na praktyczny język BARFowej mieszanki ;)
No więc tak, mamy dwie kotki, które od około trzech miesięcy jedzą już tylko BARFA z FC i dodatkowymi suplementami takimi jak algi, tauryna, hemoglobina i skorupki jajek. (FC dawałam mniej niż przewiduje kalkulator i uzupełniałam naturalnymi suplementami, ponieważ nie podobało mi się to, że FC zawiera tak dużo witaminy D). Pierwsza kicia - Grażynka (2 lata, 4,2 kg) i Zosia (przybłęda, której wieku niestety nie znamy, ale na pewno ma ponad 1,5 roku, waży około 3,8 kg). Zrobiliśmy im wczoraj kontrolne badania krwi, taki profil geriatryczny i chciałabym Was poprosić o pomoc w zrozumieniu ich wyników.
Jeśli chodzi o wyniki morfologii obu kotek to obniżone neutrofile oraz podwyższone limfocyty według naszej wetarynarki są związane z tym, że obie kotki niedawno przechorowały koci katar, na który pomogły antybiotyki plus dostają jeszcze Immunodol na podwyższenie odporności. Nie bardzo wiem jak mam rozumieć problemy z tą lipazą DGGR u Grażyny - lekarka powiedziała, że może być to związane ze zwiększoną podażą tłuszczów w diecie, lub problemem z trzustką, który trzeba by było zbadać specjalistycznym badaniem. Czy jest coś co mogę zmienić w diecie, żeby spróbować jej to unormować samym jedzonkiem? Co podawać a czego nie? Kolejną sprawą jest T4 całkowita, która lekko wzrosła od poprzedniego badania (robione jakoś w styczniu). Zaproponowała mi zastosowanie karmy Hill's Y/D, która ponoć pomaga na obniżenie T4, ale powiedziałam, że chcemy dalej próbować karmić BARFem (niestety ona przyznała że nie zna się na tej diecie i że poleca mi te karmy weterynaryjne, które mogłyby pomóc). I tu właśnie potrzebuję Waszych mądrych głów i doświadczenia ;) ponieważ ja niestety nie do końca wiem co powinnam ograniczyć. Z tego co wyczytałam na forum to prawdopodobnie jod i trochę tłuszczu, ale czy to wszystko? Czy może jednak powinnam coś jeszcze wyeliminować lub dodać?
Zosia ma podobne wyniki morfologii jak Grażynka i to także wiąże się z kocim katarem. Jej historia wygląda trochę inaczej, ponieważ kotkę wzięliśmy zimą tego roku z parkingu i oczywiście jak to kotka wychodząca, niewysterlizowana okazała się być w ciąży. Niestety nie było nas stać na utrzymanie pięciorga kociaków plus dwójki dorosłych dlatego zdecydowaliśmy się na sterylizację aborcyjną (zwłaszcza, że według weterynarza wciąż był to właściwy moment). Przed operacją zrobiliśmy jej szerokie badanie krwi i okazało się, że ma podwyższony fosfor (ale wszystkie dziwne parametry lekarz uznał że są wynikiem ciąży plus śmietnikowego odżywiania). No i we wczorajszym badaniu okazało się, że jej fosfor jest dalej podwyższony. Weterynarka zaleciła nam zastosowanie u niej diety dla kotów nerkowych tak na około miesiąc plus też na miesiąc jedną kapsułkę dziennie preparatu Renalvet. No i za miesiąc badania kontrolne.
U niej także występuje podwyższone T4 i nie wiem do końca jak to rozumieć.
Przepraszam jeśli wyszła z tego bardzo długa historia, ale chciałam to możliwie jak najlepiej opisać. Dodam też, że kotki kochają surowe mięso, piją dużo wody, robią twarde i zwarte kupy (tak mniej więcej co 2 dni). Jeśli chodzi o mieszanki to dodawaliśmy do nich indyka, kurczaka, kaczkę i wołowinę (oczywiście w różnych proporcjach i z różnymi podrobami. Nie dostawały samych filetów ale i uda, czy golonki, skrzydełka z kośćmi, całą skórę, także odrobinę szyjek kaczych lub indyczych).
Co do ich samopoczucia to wszystko z nimi okej, są bardzo żywotne, radosne, dużo się bawią i mają piękną, zdrową sierść.
Z góry dziękuję Wam za rady i podpowiedzi. Pozdrawiam :)IzabelaW - 2021-06-11, 06:00 Sylwuszka, witaj na forum
Czy tylko ja nie widzę wyników?
Jaki antybiotyk kotki dostawały i jak dawno to było? I jak długo je brały?Hebe - 2021-06-11, 06:35 IzabelaW, sprawdziłam te wyniki i tam na dole strony jest pobierz plik i u mnie zadziałało. Natomiast nie pomogę w temacie, bo jestem zielona zupełnieSylwuszka - 2021-06-11, 07:19 IzabelaW zapomniałam dodać jakie to były antybiotyki, już Wam mówię.
Zosia dostawała Synulox 1 tabletka co 12 h plus osłonki. A Grażyna najpierw przez tydzień brała Clavaseptin - 1/4 tabletki co 12 h plus osłonki i to po tygodniu leczenia nie pomogło kotka się dalej męczyła więc zmieniliśmy antybiotyk na Enrocat w syropie, podawany 0,2 ml co 24 h. I to zadziałało w zasadzie już po pierwszej dawce. Było widać poprawę, a po jakichś 6 dniach to odstawiliśmy bo było wszystko dobrze (potem się dowiedziałam, że lepiej było to kontynuować, ale skoro przerwaliśmy to nie było już sensu).
A no i obie kotki przez pierwsze trzy dni kuracji dostawały jeszcze Metacam dopyszcznie (dawki nie pamiętam, ale dostosowana do wagi każdego kota).
Gdyby ktoś zapytał dlaczego wszystkie antybiotyki są w tabletkach czy syropach to spieszę z wyjaśnieniem, że rok temu jakiś antybiotyk w iniekcji (jakiś na problemy gastryczne, ponoć piekący) wywołał u Grażyny duże odczyny poiniekcyjne, które dość długo i powoli się goiły. Dlatego też stwierdziliśmy, że ma jakąś predyspozycję do takich zmian wiec unikamy u niej zastrzyków i jeśli coś możemy zastąpić tabletkami to to robimy. U Zosi w sumie analogiczna sytuacja chociaż bez odczynów, po prostu z przyzwyczajenia wybieramy tabletki.