BARFny Świat Dieta BARF dla kota, psa i fretki. Naturalne i zdrowe żywienie zwierząt domowych.
Off Topic nieBARFny - Dziwne (i mniej dziwne) przysmaki naszych kotów
Meri - 2012-08-12, 16:41 U mnie kawa... sama jestem ogromną fanką kawy, ale żeby udzieliło się to mojemu kotu to już dziwne, ale jak mam okazję to staram się podzielić .koniczynka - 2012-08-13, 13:25 Kawa może być bardzo szkodliwa dla kota, bo zawiera kofeinę, która może u kota wywołać drgawki, wymioty i biegunkę.Panterowo - 2012-08-13, 13:45 U nas koty szaleją, jak wyczują gdzieś piwo nigdy nie miały szansy spróbować, ale od razu lataja wokół osoby trzymającej właśnie TO COŚ w tej butelce/puszce/szklance/czymkolwiek próbując za wszelką cenę wsadzić nochala.
Zastanawia mnie, czy to może mieć związek z dodatkiem drożdży browarniczych w mieszance? Wydawało mi sie, że smak suplementów jednak po wymymłaniu wszystkiego już jest inny...Meri - 2012-08-13, 14:13
koniczynka napisał/a:
Kawa może być bardzo szkodliwa dla kota, bo zawiera kofeinę, która może u kota wywołać drgawki, wymioty i biegunkę.
No wiadomo,że nie daję mu kubka czasami z łyżeczki pozwolę zlizać, ewentualnie lody kawowe, nie nalewam mu do miski przecież .MB - 2012-08-13, 14:36 Hit sezonu - udka konika polnego. Reszta już widocznie mniej smaczna i może sobie odpełznąć, jeśli zdoła. No i stały przysmak - motylki.
A z "ludzkiego" jedzenia - zawsze i nieodmiennie fasolka szparagowa.
Acha - i krem do twarzy. Taki antyalergiczny. Ofelia potrafi mi zlizać prawie cały z twarzy i nie daje się odpędzić.Sandra - 2012-08-13, 21:13
MB napisał/a:
No i stały przysmak - motylki.
Szczególnie ..."motyla noga" Aleka - 2012-08-14, 10:58 U mnie jest szał na pizzę, jak nie może się dostać do niej to rzuca się i próbuje zjeść karton Maciejka - 2012-08-18, 11:35 Moje koty są konserwatywne - na razie nie mają żadnych nietypowych upodobań.
Z ludzkiego jedzenia reagują amokiem na wędzoną polędwicę; jak sobie zrobię kanapkę to muszę ją zjeść na stojąco, inaczej by mi został sam podkład. Perfidnie wykorzystuję te upodobania do zwabiania sierści do transporterów jak musimy iść do weta .
Oczywiście urozmaicają sobie dietę wszelaką żywizną jaka latem wleci przez okno.
Ulubione są takie duże i tłuste ćmy - te są zjadane doszczętnie.martaj - 2012-09-06, 21:17 Fajnie się czyta o bzikach waszych kotów :).
Mój kocur też ma pewne nietypowe upodobanie - do makaronu spagetti, ale nie je go... tylko wyciąga go zebami z opakowania, tak po nitce, po kilka. Robi to bardzo energicznie i wygląda przy tym jakby go ten makaron denerwował i tak, aż caly makaron będzie rozrzucony.Sonya - 2012-09-06, 21:23 No taki makaron spaghetti moze byc wkurzajacy :D
Moja kicia ostatnio fanatycznie wyrzucala z siatki lupinki po orzechach pistacjowych... wyrzucila jedna, brala nastepna... :)Meri - 2012-09-07, 20:33 U mnie szał na tiramisu teraz... no ale w tym i kawa i likier, ten mój kot to tylko kawę ma w głowie. Chwila nieuwagi,a ten się już dobiera do ciasta. zenia - 2012-09-08, 08:15 mnie wkurza takie dobieranie sie do talerza
człowiek glowe odwróci na chwile,a ci juz zciągada z talerza
wczoraj jedna wylizała kanapki dziecku,jak ten na chwile popszedł spakowac plecak
został bez sniadania
mi druga zciągnęła kotleta na żywca z talerza w chwili jedzenie ,zero krepacji
fasolke szparagowa wczoraj rozwlekły po pokoju jak obierałam przy filmieren - 2012-09-13, 16:34 Ha! czego koty nie zjedzą ;p
Mój ma słabość do groszku konserwowego i chipsów paprykowcyh (aczkolwiek wiem, że są dla niego niezdrowe, zresztą tak samo jak dla ludzi, ale że jem je raz na kilka miesięcy to oberwie mu sie wtedy kilka chipsów ;p)
poza tym lubi wylizywać opakowanie po Monte :D_Jadis_ - 2012-09-13, 17:37 Cos w tym Monte jest .MOje jak widza opakowanie to juz dostaja kociokwiku a jak sie otworzy to trzeba zjesc na stojaco bo inaczej nie da sie opedzic od nich zeby nie pakowaly ryjkow do srodka. Masakra.zenia - 2012-10-03, 06:38
Margot napisał/a:
A tak zupełnie na marginesie, a propos węglowodanów i natury, to ostatnio moje koty z wielka rozkoszą dorwały się do świeżego bochenka razowego chleba, a pogardziły barfem z indykiem
moje tez chyba jednak pragna węglowodanów
bo spuścisz tylko oko z pieczywa czy ciastka a juz porwane i zmasakrowane
(pożarte)