isabelle30 - 2013-12-27, 19:36 Ja koniecznie chcę zobaczyć Nicholsona _Jadis_ - 2013-12-27, 19:40 A ja Johnnego Deppa ;D Podejrzewam, że nie będę jedyna kelpie87 - 2013-12-27, 20:29 Coś z tymi imionami jest Za parę dni pierwsze urodziny będą obchodzić moje słodkie szczeniątka: Wiosenna Burza, Wichura i Wiatr od Morza. Musze przyznać że pasują im te imiona, oj pasują... Miał być "wietrzny" miot a konkretne imiona z puli dobierałam uwzględniając indywidualne różnice, no i dobrałam dobrze, aż za dobrze _Jadis_ - 2013-12-27, 20:35 To się nazywa kreatywność i fantazja Bianka 4 - 2013-12-27, 21:05 Oj tak, coś w tym jest... i wcale nie jest łatwo znaleźć odpowiednie imię dla kociaka/psiaka. Jestem niereformowalną frankofilką - kocham Francję, Francuzów (cokolwiek by o nich nie mówić), ich kulturę, co za tym idzie nazwa mojej hodowli jest francuska - Maison Magique (Magiczny Dom) i w związku z tym szukam imion francuskich... no i przy miocie B miałam zagwozdkę... mało jest imion francuskich na B, które mi się podobają... i w końcu zdecydowałam się na Bisou (całus) dla rudego, Bijou (klejnot, w domyśle czarna perła) dla czarnego, Belle (piękna) dla szylkretki i Baccara (to bardziej międzynarodowe, od nazwy czarnej róży) dla czarnej z białym. Mam nadzieję, że te imiona przyniosą im szczęście _Jadis_ - 2013-12-27, 21:19 Bianka przynajmniej 1/3 mnie łączy się z Tobą w owej fascynacji ;p Pozostałe części dzielą się między Wyspy i Południe Stanów ( z naciskiem na Luizjanę).
Osobiście uważam, że fajnie jeśli hodowca się stara i wymyśla coraz to nowe, i coraz kreatywniejsze imiona... Czasem wędruję po stronach hodowli (choćby teraz bo szukam kota adopcyjnego dla babci) i na prawdę doceniam jeśli na co 2 stronie nie ma tych samych imion , albo puste "Miot b" i oznaczenia typu B1, B2...nie pamiętam czy z takimi się spotkałam , ale można by i tak to rozwiązać... A tak jest przyjemnije i łatwiej zapamiętać z której hodowli było zwierzątko...Ines - 2013-12-27, 23:20 W oczekiwaniu na pierwszy miot kwestia imion spędza mi sen z powiek. Motyw przewodni hodowli jest nader oczywisty... Katalog imion już też stworzony, wszystkie pochodzą z wiadomego uniwersum. Na A imiona są fajne... Zwłaszcza, że moim marzeniem jest z pierwszego miotu pozostawić sobie do dalszej hodowli koteczkę - Ardę. Jestem nieco przesądna i ogromną wagę przywiązuję do imion. Arda już tak obrosła w nasze wyobrażenia o niej, że mówimy o niej z mężem, jakby już istniała i żyła sobie z nami! Ale oczywiście nasze mrzonki to jedno, a rzeczywistość - zupełnie co innego... Może Tula obdarzy nas samymi chłopaczkami a może żadna z kotek nie będzie spełniała naszych oczekiwań. A może przeciwnie, będzie więcej niż jedna potencjalna Arda i trzeba będzie dokonać jakże trudnego wyboru a co jeśli wybierzemy Ardę, a potem jak już imiona zostaną oficjalnie nadane, okaże się, że to jednak inna kotka bardziej na naszą Ardę pasuje? A jest jeszcze jedno fajne imię, które chciałabym na pewno kociakowi w pierwszym miocie nadać - Atani... w wolnej interpretacji, oznacza kogoś, kto przyszedł na świat drugi. Pasuje jak się uprzeć i do chłopaczka i do dziewuszki - więc kto urodzi się drugi, takie będzie miał imię. No chyba, że druga urodzi się Arda...! I tak pędzą i zapętlają się moje myśli... ale imion na A w świecie Tolkiena jest mnóstwo, wszystkie równie piękne. Będę miała z czego wybierać._Jadis_ - 2013-12-27, 23:29 I właśnie zakodowałam sobie , którą stronę hodowli będę odwiedzać regularnie xD Ach Ci tolkienomaniacy - wszędzie się znajdą
Nie mogę się doczekać , żeby zobaczyć koteczka, którego nazwiesz Silmaril ;)gerda - 2013-12-27, 23:57 No nie wiem może dawajcie jakieś takie imiona które sprawdzą się w codziennym użyciu Trudno nieraz potem w domu używać imię z hodowli i nabywcy kota muszą (albo chcą) nazwać go po swojemu, bo trudno go wołać nadanym mu wcześniej imieniem... Może się mylę, może tu o co innego chodzi _Jadis_ - 2013-12-28, 00:03 Ale przecież nie ma obowiązku używania imienia z hodowli...możesz je sobie dowolnie zmienić lub zachować. To już jest tylko widzi mi sie kupującego... Ani nakaz ani zakaz... Ja będąc hodowcą ragów jakoś nie bardzo widzę się nazywającą swojego koty np Benek, Franek czy jakoś tak... Ale tu też wchodzimy już w zakres co się komu podoba a o gustach się nie dyskutuje. vesela krava - 2013-12-28, 00:57
Bianka 4 napisał/a:
mało jest imion francuskich na B, które mi się podobają...
Bianka 4 no jak to, jest np Bernard, Boris, Baptiste, Babette i wiele innych
Wymyslanie imion to chyba jest jeden z powodow, dla ktorego nie moglabym miec nigdy hodowli. Cechuje mnie absolutny brak kreatywnosci w tej dziedzinie. Jestem zwolennikiem imion "praktycznych", no a one nie zawsze sa "dostojne". Mam duzo uznania dla tych, ktorzy zabieraja sie do nadawania imion w tak przemyslany sposob i na dodatek dobrze im to wychodzi.
A zdjec malych kotkow czy pieskow nigdy dosc NinaWi - 2013-12-28, 09:44 Ja też już obmyślam imiona. Mam jedno na A, które strasznie mi się podoba i na pewno się pojawi w pierwszym miocie bez względu na to jaką tematykę imion wybierzemy (pewnie Tolkien, ale ciągle myślimy ). Z resztą imion chcę poczekać aż kociaki pojawią się na świecie, bo zawsze najlepiej sprawdzały się imiona, które nadałam zwierzęciu po zobaczeniu go i poznaniu.
Mnie najbardziej podobają się imiona "dostojne", ale takie które można fajnie zdrobnić
_Jadis_ napisał/a:
Ja będąc hodowcą ragów jakoś nie bardzo widzę się nazywającą swojego koty np Benek, Franek czy jakoś tak
Nie chcecie wiedzieć, jak mówię na Celestę w domu Zofijówka - 2013-12-28, 11:41 A mnie się podobają imiona ludzkie u zwierzów. Maluchom nadaję imiona dopiero przed przeglądem miotu, do tego czasu używamy kolory wstążek założone zaraz po urodzeniu.
Z imionami jest fajna zabawa, też mam swój katalog, czasem jakieś fajne słowo wpadnie do głowy i trzeba ją szybko skrobnąć, bo się potem nie pamięta.
Kelpie, Twoje imiona są odpowiednikiem typowych imion amerykańskich linii w mojej rasie: Winter Wind, Fire Flash, Autumn Breeze, Tulsa Twister... Takie imiona są fajne, choć czasem wydają mi się trochę pretensjonalne, dlatego u nas będzie bardziej po naszemu, jak np Ganc Pomada czy Jasny Gwint gerda - 2013-12-28, 18:24 Niektórzy ludzie oburzają się gdy zwierzętom nadaje się ludzkie imiona - może nie jest przyjemnie gdy na ulicy ktoś woła "Ludwik" , facet się ogląda i stwierdza, że to ktoś woła psa... Jest mu głupio lub przykro ? Dla zwierząt przecież bardziej można puścić wodze fantazji przy wymyślaniu imion - dla ludzi jest wykaz, ale może to i dobrze, bo fantazja rodziców mogłaby się odbić w przyszłości na biednym dziecku (np co powiedzą koledzy w szkole )rashka - 2013-12-28, 18:58 Mój największy waży prawie 1,5 kg... A najmniejsza 915 g. Nażrą się i turlają i stękają i są pomarszczone. I drą japy jak im coś nie odpowiada.
Czy ma ktoś pomysł na imiona na X ? Dla suczek. Pies został ochrzczony jako Xavier.