To jest tylko wersja do druku, aby zobaczyć pełną wersję tematu, kliknij TUTAJ
BARFny Świat
Dieta BARF dla kota, psa i fretki. Naturalne i zdrowe żywienie zwierząt domowych.

BARF dla psów chorych i szczególnej troski - Żywienie okołopoperacyjne

morgan77 - 2015-05-25, 16:56

Teraz je tylko mięso mielone rozwodnione. Wczoraj wprowadziłam jogurt - myślę, że dobrze zrobi osłonowo przy lekach. Dzisiaj dostała żółtko do tej mięsnej zupki. Apetyt ma ogromny ale na razie dostaje dawki małe.
Dzięki za kolejne rady :-)

Pozdrawiam
Justyna

morgan77 - 2015-05-26, 14:14

Jest !!! :-)
W końcu wyszły z niej resztki - właściwą stroną :-)
Na ósmy dzień po operacji i w piątym dniu jedzenia. Wyobraźcie sobie, że były jeszcze resztki kontrastu, który dostała 10 dni temu i resztki parafiny, którą ją poiłam :shock:
Wygląda, że wszystko wraca do normalności :-)
Mleko leje się strumieniami - musimy ściągać, żeby nie było zapalenia i żeby znowu nie straciła mleka. Jutro w końcu zajmie się swoimi maluchami (po prawie dwóch tygodniach przerwy).

Dziękuję wszystkim za wszystkie dobre słowa i rady.
Pozdrawiam
Justyna

Anonymous - 2015-05-26, 21:09

morgan77, dobra wiadomość! Niech się maluchy chowają zdrowo! I wstaw jakieś zdjęcia... malutkie pulki muszą być przesłitaśne :love:
morgan77 - 2015-05-27, 08:18

Jak masz możliwość to masę zdjęć jest na moim profilu na FB -
https://www.facebook.com/komondorpuli.kennel

Maluchy ogólnie są super - no może pomijając fakt, że teraz uczą się wszystkich dźwięków które puliki powinny umieć wydawać - szczekanie, skamlenie i wycie... szkoda tylko, że zazwyczaj czas na naukę tych dźwięków przypada na godzinę 3-4 nad ranem..... ;-)

Dzisiaj w nocy już będzie z nimi mama to mam nadzieję będzie trochę lżej dla nas ;-)

morgan77 - 2015-06-04, 20:40

Mam nadzieję, że nikomu moje doświadczenia się nie przydadzą ale "ku pamięci" zapiszę co i jak się odbywało ;-)
Suka 4 dni po operacji zaczęła jeść.
Przez 5 dni jadła zupełnie rozwodnione mięso mielone drobiowe później wołowe.
W 5 dniu jedzenia w końcu zrobiła kupę.
Przez kolejne 5-6 dni wprowadzałam stopniowo do rozwodnionego mielonego mięso siekane. Następnie samo siekane a później grubiej krojone.
2 tygodnie po operacji dostała szyjkę z kurczaka. Z duszą na ramieniu trzymałam jej tą szyjkę w ręce i pilnowałam, żeby porządnie gryzła a nie łyknęła na dwa razy.
Stopniowo wracamy do normalnego karmienia :-)
Dzisiaj mija 17 dzień od operacji. Były już udka z kurczaka, były szyjki kacze i z kury, mięso wołowe w grubych kawałkach do żucia, były wielkie gnaty wołowe do ogryzania, warzywa, jogurt i często żółtka i olej z łososia.
Waga wróciła do normy.
Mleko dla szczeniaków wróciło na dobre :-)
Zachowanie, temperament i darcie mordy - w normie ;-)
Tylko ja chodzę co chwilę po podwórku i zbieram nawet mikroskopijne kłaczki, żeby czasem znowu czegoś nie zeżarła ;-)

Pozdrawiam
Justyna

bura4 - 2015-06-04, 20:46

Justyna a ona sie kłakami zatkała??
morgan77 - 2015-06-05, 08:55

Tak. W jelitach był taki zbitek kłaków, który szczelnie zatkał jelita.
bura4 - 2015-06-06, 00:26

Moja Ajka też się pod koniec kłakami zatykała, masakra :-( Trzymam kciuki, żeby nigdy juz nie wywinęła takiego numeru!


Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group