BARFny Świat Dieta BARF dla kota, psa i fretki. Naturalne i zdrowe żywienie zwierząt domowych.
Medycyna weterynaryjna - Choroby układu oddechowego u kotów
Pieszczoch - 2022-01-05, 00:01 HustaVet Bronchial-Vital Hund,to preparat oparty na bazie ziół.Optymalna podaż witamin i wybra-nych ziół wspomaga obronę immunologiczną,i fizjologiczne funkcje narządów takich jak drogi oddechowe.
Inchalacje dobrze jest robić z igieł sosny,nagietka,kocimiętki.
Czy na wspomaganie odporności coś kotce podajesz?malk - 2022-01-05, 00:11 Pieszczoch, dzięki za odpowiedź. Zamówię ten specyfik. Przyznam, że poza CBD nie dawałam jej nic na odporność regularnie, tylko w przypadku osłabienia betaglukan, czasem dodatkowe żółtko. Priorytetem zawsze były dla mnie nerki i apetyt, a jest dość wybredna, np spirulinę rzadko udaje mi się przemycić, po kropli CBD zawsze jest foch.
A jaką metodę inhalacji polecasz? Bo zaczęłam od po prostu wrzątku, czy naparowania pod prysznicem. Ale dla wygody przeszłam na inhalator i nawilżacz ultradźwiękowy, który nie jest chyba optymalny, ale zdecydowanie wygodniejszy przy dłuższym stosowaniu.małga - 2022-01-05, 01:49 Dlaczego podawałaś krople do nosa? Wyciek? Jaki? Silny? Co jest przyczyną? Zrobiłabym wymaz, bakteriologię.
Nadpobudliwość skojarzyła mi się z zaburzoną pracą mózgu. Przy zmianach w kręgosłupie chyba należy rozważyć? Przypadek u moich 2 kotów, pierwszy miał uraz mózgu lata temu ze skutkiem ślepoty, mając 17 lat wpadł w demencję, umarł dostając udaru, drugi miał albo zapalenie mózgu albo guza (moim zdaniem zapalenie bakteryjne), bez rezonansu nie ma pewności, pomagał lek zmniejszający obrzęk mózgu. U obu nadpobudliwość to wokalizacja i niepohamowane chodzenie w kółko. Przy pogłębiającym się obrzęku mózgu objawem głowa w dół i coraz wolniejsze chodzenie pochylając się do przodu.
Poczytaj posty o boswelii.Pieszczoch - 2022-01-05, 06:47 Cbd,jest b/gorzkie!Zresztą jak większość ziół.
Mój ma min...przewlekły katar,ciągle kicha,kaszle i mu,,świszczy''w nosku.Nawet jak śpi,często ma otwarty pyszczek.
Sama choruję na przewlekłe zapalenie zatok,i inhalacje nie są mi obce.
Okrywam się grubym kocem,i wdycham,wdychamy,bo Lisek przychodzi też-bo jest już tak nauczony,wie już o co chodzi,taki pięciolitrowy garnek z wrzątkiem,Kilka razy dziennie,chociaż po parę minut.Kiedyś chodził do kontenerka okrytego grubym kocem lub kołdrą.Siedzał z tyłu,a na przedzie kontenerka stawiałam na podkładce garnek z wrzątkiem(przekryty),taką drobną drucianą siateczką z drutu.Ale bardzo się bał tej pary,i niekiedy panikował.Teraz sam przychodzi do mnie(możesz przytrzymać miedzy nogami)i robić to z nią,aby czuła się np.bezpieczniejsza.
Na wzmocnienie odporności-ja w tym momencie daję mu colostrum i mumio.
Jeśli są to skutki przebytej niedawno infekcj,to może jej to ulży!
Jednak kotka ma już swój wiek,i jeśli nie zrobisz dokładniejszych badań,nie dowiesz się,co jest
przyczyną złego samopoczucia kotki.malk - 2022-01-05, 08:57
małga napisał/a:
Dlaczego podawałaś krople do nosa? Wyciek? Jaki? Silny? Co jest przyczyną? Zrobiłabym wymaz, bakteriologię.
Nie, wycieku nie ma. Jest/była jakby blokada. W trakcie samej infekcji - nie pamiętam, chyba był lekki katar. Krople pomagały jej oddychać, to chyba lekki steryd. Skoro nie ma wycieku, to chyba nie ma sensu wymaz? Weterynarz mówi, że aby sprawdzić co to, trzeba by zrobić rinoskopię, a to odpada. Mela ostatnio bardzo długo wybudzała się z bardzo lekkiego znieczulenia.
Planowałam dać jej boswelię na kręgosłup, ale w tym momencie problemem jest nos. Pozycja ewidentnie wynika z problemu z oddychaniem. Zmiany są w odcinku przy ogonie, więc raczej nie mają wpływu. Oczywiście ból jest czynnikiem stresowym, chciałabym go wyeliminować - ale nie jest bezpośrednim zagrożeniem życia. Nadpobudliwość była reakcją na lek, przeszła przy zaprzestaniu podawania, ale trzeba było zwiększyć dawkę leku na ciśnienie. Myślę, że to był czynnik stresowy który wywołał infekcję, z której konsekwencjami bujamy się do dziś.
Pieszczoch napisał/a:
Mój ma min...przewlekły katar,ciągle kicha,kaszle i mu,,świszczy''w nosku.Nawet jak śpi,często ma otwarty pyszczek.
No i jak, przyzwyczaił się? Nie ma np problemów z układaniem się do snu z powodu tego noska?
W przypadku Meli problemem jest też węch - jest ślepa, więc osłabienie węchu to dla niej kolejny upośledzony ważny zmysł.Pieszczoch - 2022-01-05, 11:00 On często leży,śpi przy mnie,ale jeszcze częściej na mnie.Kołderki,kocyki,poduszki staram się zawsze podwyższać tam gdzie kładzie główkę.
Możesz jeszcze dookoła noska smarować maścią z nagietka(taką,która ma jak najmniej tych wypeł.).Zaczęłabym też coś na tę odporność jej podawać!
Przy zwyrodnieniu,stanach zapal.stawów lub kręgosłupa,dobrze jest zakupić lub samemu uszyć poduszeczkę z niasion gorczycy.Najlepiej,aby był to czysty,lniany materiał.W to nasypać nasiona gorczycy(tak jak na poduszkę pierze lub gąbkę)i może kotka na tym spać.
Mojemu uszyłam chyba jakieś trzy lata temu taką poduszeczkę,i b/często się na niej kładzie.
Przy okazji robi lekki masaż niektórych części ciała.
To tak jak najbardziej eko! małga - 2022-01-05, 11:39 Ok, czyli moje domysły Ci odpadły, tyle dobrego :)
Boswelia nie tylko na kręgosłup, CBD może być dla zwierząt na bazie oleju z łososia.malk - 2022-01-17, 19:12 Cześć!
Pora dać Wam znać co u Meli. Nie jest jeszcze w formie, może to stan przewlekły. Ale może ktoś skorzysta z patentów które u nas się sprawdziły.
Pierwszym hitem jest zdecydowanie podawanie kropli z insulinówki - takiej jak na zdjęciu, z odciętą igłą.
Połączenie ciśnienia i cienkiego strumienia umożliwia podawanie kropli, albo jak w naszym przypadku - irygację solą - zupełnie bezboleśnie, bez puszczania baniek nosem, bez odwracania kota. Podchodzę, przytulam, sikam do jednej i drugiej dziurki. Super sprawa.
Stosuję na zmianę sól fizjologiczną i mieszankę fizjologicznej z 3% - bałam się podać to 3%, bo nie znalazłam info na ten temat u zwierząt.
Poduszka lniana - na razie działa wersja tymczasowa, tzn położyłam len na jej legowisku. Ma antyseptyczne i antystatyczne właściwości, więc choćby minimalnie może pomóc. Ma też poduszkę z lawendą, z której czasami korzysta.
Sporą poprawę w nastroju, ruchliwości widzę po zastosowaniu lampy infrared. Stosuję na oko, nie chcę jej ugotować. Parę razy sama się odsunęła, ale raczej chętnie się mości w jej świetle. Kupiłam żarówkę Philipsa, medyczną, 150W. Wkręciłam ją w lampę kreślarską, dzięki czemu precyzyjnie świeci od góry i nie muszę się obawiać, że kot przez przypadek za bardzo się zbliży.
Czy syrop Bronchial-Vital jakoś pomógł - trudno mi powiedzieć, ale podaje się go bez problemu więc stosujemy. Podawałam ACC na rozluźnienie wydzieliny i płukałam solą - po tych zabiegach Mela zaczęła się lepiej układać, spać w wygodnych pozycjach. Wcześniej nie mogła głęboko zasnąć, a jak się regenerować bez prawidłowego snu!
Zamówiłam boswelię, zobaczymy co dalej.
Mam nadzieję, że Mela znajdzie siły żeby z tego wyjść.Pieszczoch - 2022-01-17, 20:30 Dzielna,ta twoja Mela.
Trzymam mocno za nią kciuki!
Aby już było tylko lepiej! malk - 2022-01-17, 21:32 Oj, dzielna. To leśna dzikuska, dopiero od 4 lat siedzi w domu. Dlatego wierzę, że ma siłę z tego wyjść, trzeba jej dać czas i warunki.
Jeśli nie, to cóż, pęknie mi serce ale taka jest kolej rzeczy.