To jest tylko wersja do druku, aby zobaczyć pełną wersję tematu, kliknij TUTAJ
BARFny Świat
Dieta BARF dla kota, psa i fretki. Naturalne i zdrowe żywienie zwierząt domowych.

BARFna Hodowla - LoveLorien

Ines - 2013-12-12, 22:52

Dziś przeszliśmy na BARFną stronę mocy :hura:

Dziewczyny zachwycone :food: ja tym bardziej :mrgreen:










situnia - 2013-12-12, 23:07

Super :kciuk: Aurelka próbowała Tuli podkraść coś z talerzyka? Dobrze widzę na zdjęciu? :mrgreen:
Ines - 2013-12-12, 23:23

Oczywiście, zawsze trzeba sprawdzić, czy aby na drugim talerzyku nie znajduje się coś lepszego :mrgreen: ale Tula nie pozostała jej dłużna i jak widać na ostatnim zdjęciu, przyssała się do talerzyka Aurelki :twisted:

W każdym razie, Aurelka mimo próby podkradania porcji Tuli nie napychała się pod korek - zjadła ze smakiem, ale niedużo, potem odpoczęła i znów wróciła po kilka kęsów. Wygląda na to, że wyrzucenie węglowodanów z diety rzeczywiście eliminuje u kotów obżarstwo :-)

[ Dodano: 2013-12-12, 23:56 ]
Spójrzcie tylko, jak mi Aurela zdziczała od tej surowizny. Taka z niej krwiożercza bestia się zrobiła... że aż z pluszakiem śpi :->




situnia - 2013-12-13, 00:05

Ależ ona jest śliczna :love: No i ten rudy nosek... A masz zamiar z nią na wystawy jeździć? Z chęcią na którejś bym ją zobaczyła przy okazji ;-)
agal - 2013-12-13, 07:56

Jaka piękna kota :D A od tego barfa aż jej nos zrudział ;)

ag.

Ines - 2013-12-17, 12:21

Situnia, Agal - dziękuję za komplementy :kwiatek:

Nie potrafię powiedzieć, czy Aurelka pojedzie jeszcze kiedyś z nami na wystawę. Teraz nie miała na to szans, bo futerko po kastracji bardzo powolutku jej odrasta... A w tym miesiącu miała echo serca i znów wygolony boczek. Ale kiedyś, jak już futerko się wyrówna, może ją gdzieś ze sobą zabierzemy. Czy więcej niż raz będzie zależało do tego, jak się będzie tam czuła. Tulę było sens uczyć wystaw, zresztą ona jest rezolutna i wszystkiego bardzo szybko się uczy, więc i jeździć na ustawy bez lęku i stresu też po zaledwie kilku razach się nauczyła. Szybko zajarzyła, że jedzie gdzieś, gdzie sobie leży na swoim ulubionym hamaczku jak pani na włościach, a wszyscy wokół niej skaczą, przynoszą zabawki, podają krewetki... ;-) Ale Aurelka... jest nieśmiała i niezbyt się pali do nowych wrażeń.

A do rzeczy, czyli do barfa :-> jesteśmy na nim niecały tydzień, a waga Aurelki, która od kilku tygodni niebezpiecznie gnała w górę, nie tylko stanęła! ale i spadła o 100g. Potwierdza to moje obserwacje, że od kiedy dostaje same mięso, Aurelka przestała się przejadać. Wcześniej dosłownie napychała się pod korek. Teraz to zupełnie inny kot jeśli chodzi o jedzenie. Je z apetytem, ale po zaledwie kilka kęsów na raz i nie żal jej jest odchodzić od niewyczyszczonego do zera talerzyka. Je częściej, ale drobne ilości.

Oczywiście efekty widać i w kuwecie ;-) przed przejściem na barfa mieliśmy epizod biegunkowy, więc zmianę na wysuszone, bezwonne bobki przyjęłam z wielką ulgą :mrgreen:

Jeszcze kilka fotek. Moje bidne stanowisko barfowe :oops:



Jeden z pierwszych posiłków moich dziewcząt - mięso tuż po zalaniu suplami, ale jeszcze przed wymieszaniem:



Kontrola jakości:



Aurelka (mały wampek) pierwsza do mieszania:



Tula pali się do odważania:



Ale i w kwestii krojenia można na nią liczyć:



I jeszcze żeby Tuli nie było smutno, że tylko tak Aurelką się zachwycacie...

Tula na spacerze:



Tula w swoim zimowym płaszczu:



I Tula... bywa z niej straszna małpa. Ale nie zmienia to faktu, że jest przy tym nieskończenie czuła, ciepła i kochająca bez reszty :kiss:







I okropnie lubi się całować 8-)

_Jadis_ - 2013-12-17, 13:03

Tula ma piękne umaszczenie. :love: Zazdroszcze miejsca do pracy , u mnie robienie barfa przeistacza kuchnie w linie produkcyjna :mrgreen: Jak czesto robisz im porcje?
Ines - 2013-12-17, 13:10

Pierwsza produkcja trwała około 48 godzin. Z przerwami na spanie (czy Wam też śni się mięso?!) i pracę, latałam po sklepach (nienawidzę i nie umiem robić zakupów, więc na to straciłam najwięcej czasu) i kleciłam mieszanki. Powstały cztery różne, które powinny wystarczyć nam coś ponad 20 dni. W międzyczasie planuję sukcesywnie robić kolejne, bo u nas urozmaicenie musi być - dla mojego małego małpiszona jedzenie tej samej mieszanki przez 24 godziny to niedorzeczność :twisted: codziennie daję im inną, a gdy dobowa porcja jest na wykończeniu już mam koncerty pod lodówką i próby włamu do zamrażarki. Tula lubi różnorodność 8-) ale twardo czekam aż z talerza zniknie poprzednia porcja, zanim otworzę kolejną. Może się nauczy... a może ja się nauczę, nie wiadomo :lol:
_Jadis_ - 2013-12-17, 13:28

Zobaczymy kto pierwszy wymięknie :mrgreen: Jednego się przede wszystkim nauczyłam dzieki barfowaniu- kupowania mięsa i jego trybowania (kiedyś każde wyglądało dla mnie tak samo i istnialy tylko kurczak, wolowina i wieprzowina). Za jakiś czas Ty też pewnie zakupy będziesz robić raz dwa. Kwestia wprawy. A przy takiej czestotliwosci przerabiania miesa dużo czasu Ci to nie zajmie;) Ja już mam tak, że robiac zakupy jakiekowliek lece na miesny i "poluję" oszczedzam sporo czasu kiedy przychodzi do kupowania miesa na mieszanke , zwlaszcza ze wtedy nie zawsze jest dostane to co bym chciala lub takie jakie bym chciala.
Ines - 2014-01-05, 20:20

W końcu się zebrałam w sobie i napisałam na stronę hodowli tekst o żywieniu kotów... BARFem, oczywiście :-) zbierałam się długo, bo trzeba było to ująć krótko, ale przekonująco i treściwie - niestety znakomita część ludzi ma alergię na długie, naukowo i/lub moralizatorsko brzmiące teksty. Zamiast tego postanowiłam napisać krótko jak i dlaczego tak żywimy nasze koty - nie jakbym przedstawiała coś nowego, niespotykanego... starałam się, by tekst brzmiał tak, jakbym mówiła o czymś oczywistym :-> i naturalnym, bo przecież BARF taki jest!

Dodałam do tego kilka linków, głównie do tego forum i BARFnych kalkulatorów.

No i oczywiście - zdjęcia! :mrgreen:

Będę wdzięczna jeśli powiecie co myślicie o moich wypocinach. Jeśli gdzieś dostrzeżecie jakieś nieścisłości lub błędy uprzejmie proszę o zwrócenie mi na nie uwagi :kwiatek:

Tekst znajduje się na stronie http://ragdoll-lovelorien.mywebzz.com/ w zakładce ABC Kociarza / Żywienie kota

Teraz pozostaje mi tylko przysiąść na nowo do skomponowania wyprawki...

_Jadis_ - 2014-01-05, 20:24

Troche nie na temat ale jesli moge zasugerowac zmień tę czcionke na tle zdjecia ...np na biała bo jej nie widac ;/ i chwile zajelo mi zanim zalapalam gdzie tego szukac... Tak z mojej strony to nieczytelne.
Ines - 2014-01-05, 20:26

To już wiem i pracuję nad tym. A coś na temat?
_Jadis_ - 2014-01-05, 20:33

Wyrzuciłabym chyba to:
Zaczynaliśmy od gotowych przepisów, z czasem zaczęliśmy komponować własne, z pomocą stworzonych do tego celu kalkulatorów.

Albo zmienila to jakos... Nie wiem ale jakos to w pewien sposob sugeruje mi jako czytelnikowwi, ze uzyje kalkulatora i to starczy zeby robic barfa...a kalk to tylko narzedzie ulatwiajace , bez wiedzy na temat barf nie da sie tego wlasciwie zrobic... zerknij na to zdanie...

ale tak ogolnie wydaje sie byc na prawde uproszczona i skrocona wersja dla laika ,z eby choc troche objal czym barf jest... wiec wlasciwie pasuje. Jak ktos bedzie bral kociaka i go barf zainteresuje to juz bedziesz miala czas opowiedziec wiecej.

Ines - 2014-01-05, 20:37

Właśnie o to chodzi, żeby odwiedzającemu zasugerować BARF, bez przytłaczania informacjami. Jeśli kogoś zainteresuje temat, to będę kuła żelazo póki gorące i wprowadzała dalej... a i linki do forum są, żeby kady na własną rękę mógł zgłębiać temat ;-)

O kalkulatorach jest napisane, że przepisy można układać z ich POMOCĄ... ale na wszelki wypadek zmieniłam to zdanie :-)

_Jadis_ - 2014-01-05, 21:02

No mi chodzilo o sama konstrukcje zdania... tak ogolnie jest ok. Nie wiem moze ja sie jakos zle wyrazam. Jest ok.


Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group